Dziękuję

Dzięki 

"Głowa"jest już w 200 kawałkach w formie próchna. Zostawiam reaktywację w drzewie obok. Dziupelka widoczna z daleka. Za 2 kawałkami.

Obrazki do tego wpisu:

Stan

Mimo długich spodni i tak poparzyłem się tu pokrzywami, zawijały się pod nogawki, były takie co się odchylały i atakowały ręce. Juz miałem rezygnować walkę w tej dżungli, nie mogłem znaleźć nawet tej kłody. W końcu stojąc niecały metr od niej  udało się dojrzeć. Z samym keszem to już formalność.

Tftc! XVI Ogólnopolski Zlot OC - dzień 2 - rowerowo na Szlaku Husarii - kesz level very hard brany na krótkich gaciach;)Ale się uparłam, że nie odpuszczę, a jak się uprę to ... wiadomo;p Zdobywajcie szybko póki wydeptana przez mnie ścieżka przez pokrzywy i barszcz Sosnowskiego nie zarośnie.

śNIEGIEM przysypane wszystkie elementy, ale nie poddaliśmy się. Kwa. Dzięki

Jak niedziela to tylko na skrzynki, na skrzynki...Wspólna keszodziela raz z Mziolko.

Ogólnie maskowanie w kilku częściach było, poskładałem to jakoś w miarę do kupy :)

Dzięki i pozdrawiam z opolskiego

Niedzielny wypad na kesze z Yurrasem. Lekka zima nas nie zraziła. Za cel postawiliśmy sobie okolice Raciborza. Yurras się z nią dogadał jakoś, to i wpis pozwoliła zrobić. Dzięki i pozdrawiam.

odświeżona zawartość 

nie ma to być w takim miejscu w krótkich spodenkach , reumatyzmu nie spodziewam się mieć przez najbliższe 10 lat , wchodziłem nawet dwukrotnie bo na miejscu zorientowałem się że potrzebny tu zestaw reaktywacyjny został przy rowerze :(  a że czuję się ojcem chrzestnym tych keszy to się poświęciłem , nowy logbook w dodatkowym pojemniku i strunówce , całość w maskowaniu wróciło na miejsce , dzięki pieknie

Dobre 20 metrów wykarczowanych pokrzyw żeby dotrzeć do kesza a raczej jego kawałków rozrzuconych po okolicy. Poskładałem i dołożyłem karteczkę jako zastępczy logbook, niestety nic więcej nie miałem ;)

Byliśmy tu już w zeszłym roku, nawet odważyłam się wejść w te pokrzywy po pas, ale nie za dużo to dało. Dziś pokrzywy tylko po kostki to było łatwiej podejść we właściwe miejsce.... I uratowałam ją przed nurkowaniem, leżała z dala od swojego podeściku. Nie wiem, czy jakieś zwierzę próbowało zepchnąć ją do wody, ale jeszcze jeden mocniejszy podmuch wiatru i już by jej nie było. Pozbierałam i odłożyłam , tam gdzie mi się wydawało, że być powinna. TFTC.

Jedna malutka literówka siedzi w opisie (nawet dwa razy), ale nic nie szkodzi- wiadomo, że chodzi o husarzy a nie busarzy :) 

Kolejny skrzynek nasz, chwilkę się pokręciliśmy i jestŁaddddniutkaaaa ona taka :) 

dzięki!

Ynta dorwana :)  Dzięki za kesza i pozdrawiam.

Dzięki! 

Po trudzie znaleziona ale kamuflaż przekozacki ????????????

Super. Było trochę szukania

Mugolka mogłaby dokładniej paluszek nastawic.Dzięki

Na dziś koniec, z upałem, komarami i pokrzywami, plan na dziś wykonany, TFTC :)

Ostatnia na dziś i ostatnie spotkanie z pokrzywami :)

Keszyk sympatycznie na mnie spogladał :)

Dziękuję

Sympatyczne maskowanie, dzięki :)

Fajne maskowanie,dzięki.

Bardzo sympatyczna keszynka, w razie wysokiego poziomu wody sobie poradzi. Dojście na szczęście przedeptane, bo faktycznie pokrzywy po pachy :-). Dzięki wielkie.

Mi osobiście miejscówka nie przypasowała, bo ja tak bardzo nie lubię chaszczy!!!! Jeszcze trzy dni później mam wrażenie że coś po mnie łazi. Problemowy też dla rowerów - bo trochę strach je zostawić same...  Sam kesz sympatyczy :)  Dzięki!

Oj bolało wbicie drewna pod paznokieć... :P
klej już puścił i przy wezbraniu wody, może dziecinka odpłynąć ku tamie

Tutaj ofen95 opłacił poszukiwania krwią, bo się nadzial. Droga do kesza okraszona samymi pokrzywami, ale byłam dobra i ja trochę udeptalam dla następców, bo parzenie pokrzyw mnie nie rusza;p bardzo przyjemny keszyk, choć trochę w poszukiwaniach się zakręciliśmy;) 

Fajny opis, piękne miejsce i ładny kesz.

Tylko dojście robi się coraz bardziej masakryczne. Pokrzywy na razie nie parzą jeszcze twarzy :)

Dziękuję.

Ufff... Mimo wszystkich udręk dam tu zielone za odwagę. W dzisiejszych czasach takie maskowanie? Masz Pan tupet.

Tego kesza polecam porą zimową lub jesienną, a latem zdecydowanie długie spodnie i bluza, bo pokrzywy w niektórych miejscach wyższe ode mnie. Dobrze, że jacyś chętni byli przed nami to trochę udeptali, ale i tak masakra. Są zdjęcia spoilerowe, ale z ich interpretacją bywa rożnie, tak, że trochę nam tu zeszło. 

Tutaj pokrzywy przyjemnie smyrały nas po brodach. Smyrały by jeszcze dłużnej gdyby nie to ze Tris się zawzięła i kesza wydobyła.
TFTC

Tutaj trochę po chaszczach żeśmy sobie po hasali zanim znaleźliśmy draniaBardzo zabawne maskowanieDzięki

Tu w sumie poszlo pare slow po niemieckuKomary juz zaczely ostra prace, ja dostalem po lokciu porcja "dla zdrowia"Poszlismy na kordy, szarpalismy okolice kesza ale bezskutecznie. Wrocilismy do spoilera, zaczelismy miec dziwne pomysly, znowu przedarlismy sie przez krzaczory i Belka na szczescie chwycil draniaPowinien byc atrybut, potrzebna maczeta :D 

Dzięki za kesza.