TFTC

Skrzynka dobrze zabezpieczona,, świetne miejsce i fajne fanty w środku, dziękuję ????

Dzięki za cache :)

Szybko znaleziony, fajne miejsce, tylko szkoda, że złapał nas deszczyk :))

Tftc

Pięknie tu i spokojnie. Udało się zobaczyć bielika. Super wrażenia. Dzięki za kesza!

TFTC

Super miejsce. Skrzynka ma sie dobrze:) Tftc. ????

Mimo, że dwa lata bez znalezień, to skrzynka jest cały czas na miejscu, można szukać.

Będąc w pobliżu zajrzałem co tam u skrzynki, jest i ma się dobrze, ale że droga przy niej zaorana i niezbyt przyjemnie, to zainstalowałem się na rozwałkę przy drzewach bliżej lasu... tam rozłożyłem skrzynkę i zawartość na słońcu. Dałem strunówkę na fanty, nby klipsiak, ale już zdarzało mi się z klipsiaków wylewać wodę, w skrzynce jest w miarę ok, ale po krówce-breloczku widać działanie wilgoci. Odkładając podłopoatkowałem jeszcze nieco dołek.

Pierwsza podczas urodzinowego wypadu z Nikosiem.

Piękna okolica. W okolicy plaża, smażalnia. Brakuje palem. Tftc. 13.00

Cuuuuuuudnie. Trochę tu ogarnęłam - komu i po co mokre zapałki? Oj, czuję, że będę tu wracać...

Świetna miejcówka. Nasze ulubione stawy. W zachodnim stawie znowu jest woda. Dokonałem wymiany walut po niekorzystnym kursie ;)

Znaleziona. TFTC. Kret out

Stawy nadal bez wody. Kreta zaś znalazł syn. Dziękujemy 

Stawy bez wody a miejsce ukrycia faktycznie charakterystyczne.

Szybko wyniuchana skrzyneczka. Ale jaki krecik w niej był ! - dzieci, nie patrzeć.TFTC. :)

Rowerowo z Brym. Bardzo fajne miejsce. Aż chciałoby się posiedzieć dłużej, ale inne keszyki nas głośno wołały. Dołożyliśmy nowy logbook i zmieniliśmy worek. Dziękuję za kesz.

S-łka dzień drugi - spaliśmy w namiocie 300 m. od kesza i to i jego zaatakowaliśmy - z sukcesemDzięki.

Jak przyjechaliśmy nad stawy, to już było ciemno i (nareszcie!) chłodniej. Namiot rozbiliśmy tam, gdzie trawa była najniższa, czyli na jakiejś bocznej dróżce. Na szczęście, nie zbudził nas o poranku żadem wędkarz ;p Dopiero rano się okazało, że to naprawdę bardzo urokliwe miejsce. Dzięki!

Podjęta z buget-lodz i Kao podczas zdobywania SŁ'ki.  Rozbilismy się w okolicy, do kesza rano mielismy 300m. W namiocie bylo wesolo Szybki wpis i dalej w drogę, tyle keszy przed nami...

Fajne miejscedziekujemy za kesza :)

Niepotrzebnie spojrzalem na spoiler bo on lekutko wprowadza w błąd. GPS myli sie o 3 metry

IN: 5 Eurocentow OUT: 1 zl (stary)

Szybkie sobotnie skrzynki, chwilę przed weselem. Razem z Doc with the dog.

Bardzo ciekawe miejsce! Pogoda była cudowna, więc widok na stawy był mega. W okolicy nawet sarny biegały, taka total dzicz. Najgorsze były te muchy końskie czy jak im tam. Aż Pan Doc wypowiedział magiczne słowa: "Czy ja wam ku*** pier*** muchy wyglądam na konia do chu**a?" Rozbawiło mnie to niesamowicie. Dzięki za pokazanie miejsca.

fajna miejscówka, stawy kuszą szczególnie w taką pogodę ;)

Spontaniczny atak na Tarczyn i Grójec w towarzystwie rommyrafa.

Hmmm drogowskaz kierujący na rybki jest ale miesca gdzie można by przekąsic nie znaleźliśmy.

Bardzo urokliwie jest nad tymi stawami. Gdyby nie to, że są hodowlane to chętnie bym się popluskała

Tarczyńsko-Mszczonowsko-Grójeckie keszołupienie w towarzystwie Pen-y-Cat. Do tej skrzyneczki próbowaliśmy dotrzeć z innej strony. Niestety nie daliśmy rady. Jadąc w dalszą drogę dostrzegliśmy możliwość złupienia. Tak też uczyniliśmy. Na miejscu musiałem siłą zatrzymywać Pen przed skokiem do wody (udało się)Dzięki za skrzynkę.

Rodzinne łowienie rybek? -  nie, ja się do tego nie nadaję, brakuje mi cierpliwości do siedzenia bez ruchu nad wodą... Z Dziwakusem ruszyliśmy zatem w teren. Skrzynka stała sobie pod drzewem. Daliśmy folię i zamaskowaliśmy.

Tak dla rozruszania kości po zimowym letargu.

Miejsce rzeczywiście doskonale nadaje się na rodzinną wycieczkę.

Za jakąś zabaweczkę włożyłem naszywkę, aaaa wziąłem tesh GK.

TFTC.

 

krótki wypad keszowy z Wallsonem!

 

Dzięki za pokazanie miejsca ...

Ale wieje na tych stepach ;] a takie zimno leci od tych stawów że 10 stopni mniej jest przy samym brzegu ;)

Niedzielna wycieczka po mazowieckich polach
Znakomita miejscówka - i to był koniec wycieczki, trzeba było wracać na pociąg.

THX ZA CACHE !!!

He,he a my wcale nie szliśmy groblą.Stawy piękne,podziwialiśmy też wielkie stado łabędzi.A po zaliczeniu kesza i powrocie z następnego czyli dębów skulskich urządziliśmy sobie piknik czyli "obiad na trawie".Dzięki za kesza.

Pięknie tu. Nie, zdecydowanie lepiej nie iść groblą. 

W trakcie przejażdżki rowerowej z Catapilla, bez wymiany

W trybie prawie gps free - okazało się, że rower oparłem o dobre drzewo, a potem poszedłem szukać pod innymi.

Tylko wpis.

Szukaliśmy pod kamieniem jednym i drugim i nic... okazało się że była zakopana obok kamienia ;-P

Pomijając szczegół, że gps pokazywał drugie drzewo a nie trzecie - w zasadzie najtrudniej było znaleźć samą skrzynkę, bo maskowanie się przesunęło. Ale się udało, bo Meteor się zawziął. :)

mamy cię:)

pozdrawiamy 7 RDH Żywioł

:)

znaleziona:) bardzo przyjemne i malownicze miejsce. nieopodal ktos porzucił koparke;) przeskakiwanie przez rowy dodaje całemu szukaniu uroku;) niestety sam kesz odnaleziony został bez problemu, pozostawiono go na wierzchu pod jednym małym kamulcem(!) był prawie całkowicie na widoku  dla mugoli...Mój towarzysz spaceru rozkopał większą jamę w ziemi, kesz zmieścił sie idealnie w idealnie dopasowanym maskowaniu:)

Naprawdę świetne miejsce. Krajobrazy w dzisiejszym słonecznym dniu bardzo malownicze. Tylko nikt nie powiedział, że trzeba będzie skakać przez rów (skrzynka jest poza tererem stawów, chronionych tym rowem zapewne przed zbyt łatwym dostępem kłusowników)! No, ale przecież o to w tym wszystkim chodzi. Stan bardzo dobry, chociaż włożone do środka saszetki z cukrem to niezbyt dobry pomysł (zawilgotniały i stanowią dobrą przynętę dla zwierząt - wyrzuciłem do śmieci).

Znaleziona podczas biwaku 21. WDHy

Bardzo fajne miejsce. Czułem się jak na Mazurach. Woda, łąki, drzewa, słońce, cisza i spokój. Poezja

Serwis pozimowy...

Kesz przetrwał srogą zimę w stanie bardzo dobrymDorzuciłem trochę
dóbr wszelakich, wymieniłem krety, odstawiłem na miejsce. Wiosna w tym
miejscu powoduje dosłownie opad szczęki. Przy cudowanej dziś pogodzie
widziałem stado saren, czarnego bociana i kilka kluczy dzikich gęsi.

Serwis skrzynki. Okazuje się, że kesza z dziury wyciaga jakiś zwierz. Pudełko
zakopane pzrez Filipsa, dzis znów znalazłem na polu. Przeniosłem w nowe
miejsce (bliziutko), mam nadzieję, że szabrowanie się skończy.

Ps. Coś próbowało dostać się do środka. Cała przykrywka kesza jest porysowana
przez jakieś małe sprytne zabki. Pies, wydra, kuna? Cholera wie ;)

Do kesza dostaliśmy się z Maurycym bez problemu, od strony lasu - rezerwatu Dęby Skulskie (gdzie jest mój kesz). Prosto drogą i wypada się na właściwe drzewa :)<br /> Można też od strony wsi, wtedy trzeba skręcić tuż przy sklepie i prosto drogą dojedzie się do właściwego miejsca.<br /> <br /> Wracając do ad remuKesza znaleźliśmy na łące nieco przypadkiem, bo Gps mówił, że do celu jeszcze 50m. Ale napotkany pakunek wyglądał mocno keszowo, więc zbadaliśmy i okazało się, że oto on.<br /> Torba zewnętrzna całkiem pogryziona, więc zabraliśmy,ale mieliśmy na zamianę tylko małą foliówkę. Zawartość kesza przesuszyliśmy (choć nie była mokra, ale było ładne słońce:). Zabraliśmy geokreta i jak się później okazało, również gumową kuleczkę, nie dając nic w zamian (niniejszym składam oficjalną samokrytykę).<br /> <br /> Pudełko po opatuleniu skitraliśmy do pierwszego od wsi dębu, w taki dołeczek co chyba był miejscem oryginalnym schowania kesza. Całość przymaskowaliśµy kamulcami i liśćmi. UWAGA: w pierwszej od wsi brzozie jest gniazdo os lub szerszeni.<br /> <br /> No. I tyle. Dziękujemy za miły kesz w miłych okolicznościach. pzodrawiamy!<br /> <br /> PS: nasze współrzędne na skarb: N 51 58.614 E 20 37.351<br /> <br />

Znaleziona słonecznym popołudniem w towarzystwie skaczących koników polnych

IN: GK Żołnierz - 3, kulka i magnes na lodówkę; OUT: GK Grzeczna dziewczyna i gąski

Zrobiłem całościowy serwis skrzynki... wymieniłem pudełko, wrzuciłem trochę fantów i kreta.

Znalezionaw średnim stanie, jakieś leśne zwierzaki chyba się nią bawiły:) ale wszystko zapakowałem i włożyłem na swoje miejsce

 

 

bez wymiany

Odwiedziłam miejsce wraz z Pasterką i naszymi chłopakami.

In:duch 

kesz schowany wybitnie złośliwie ;)

Nie obyło się bez problemów, bo kesza nie było tam gdzie szukaliśmy.  Już mieliśmy się poddać, gdy zauważyłam kawałek czarnego worka w trawie kawałek dalej. Okazało się, że najpewniej jakieś zwierzątko  zaczęło się bawić w geocaching, nie umiało tylko się wpisać do logbooka i schować skrzynki na miejsceWorek był cały dziurawy i pogryziony, ale skrzynka nie uległa zniszczeniu. Schowaliśmy ją z powrotem, wydaje mi się, że pod właściwe drzewo.

out: flaszczeczka i geokret

in: woreczek różnych monet, duch

Skrzynka znaleziona wraz z ekipą i chyba widziałem ZYR-a :)

Najpierw minęliśmy się przy budynkach gospodarstwa (jakiś człek z 60-tką na pasku plecaka ;)) a później  nie miałem śmiałości i pewności, że to on, żeby podejść i życzyś smacznego w czasie szamy rybki w smażalni :)

 

I pomyśleć, że pół godziny wcześniej zostałbym ftf ;)))

 

in: smycz

out: podkładka

 

Bardzo nam się podobało.

Dotarcie do skrzynki to swoista zagadka logicznaZ odległości dokładnie 440 metrów - czyli z okolic jednej z bram widać było poszukiwane drzewa. Jednak dotrzeć do nich, to już zupełnie inna sprawaGroble lecą sobie w dowolne strony, i zawsze nie tam gdzie by się chciało. Przednia zabawa :)

Keszyk znaleziony w dobrym stanie.

Wymieniłem geokrety.

RK pokonał w ułamku sekundy odcinek ok 20km

Od na +3

Acha, rybka smażona przepyszna, ale ceny jak w Łebie