Oryginalne log od 2011 jeszcze jest, ale za mokry dla podpisiwanie. TFTC

Wspólnie z murzynek78. Tftc

Idąc czarnym Szlakiem Polski Walczącej. TFTC.

Po domowej sobocie, słoneczna niedziela zaprosiła nas do keszowania. Ślicznie dziękuję za skrzynkę i ciekawostkę :)

Wiosenna pogoda zachęciła do spaceru i keszowania. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

piękne ruinki ciekawa historia fajnie schowana sesja foto obowiązkowa dzięki

Wypad do Twierdzy Modlin okazał się strzałem w dziesiątkęSama twierdza zrobiła ogromne wrażenie, takiego dużego obiektu się nie spodziewałem, i nawet udało się ją zwiedzić z przewodnikiem już za ciemnej nocy. Okolice także ciekawe i obfitujące w różne obiekty typu betonowego, czyli wiadomo - ulubione ruinki. Dzięki za skrzynki, które jeszcze bardziej przybliżyły te ciekawe obiekty. 

Atak na Modlin okazał się niesamowitą przygodą obfitującą w wiele wrażeń sensorycznych. Nie sądziłam, że te budynki są tak imponujące. Warto było je pozwiedzać, za dnia, a nawet nocy.Przy okazji udało się pozbierać parę skrzynek, za co dziękuję. ;-)

Obiekt malowniczo wyglądał i stał się pretekstem do małe sesji fotograficznej keszerek wdzięcznie hasających po ruinach. Dziękujemy za skrzynkę.

Dziękuję za pokazanie palacyku i cache.

Kesz na miejscu, choć logbook już się kończy. Przyda się nowy. Znalezione przez Szyszki Dwie

Okolica mocno zarosla w stosunku do tego co widac na zdjeciach, ruiny piekne. Dzieki.

Czas zejść na głębokie wody i trochę pourbexować. Na urbex dobry jest pałacyk Poniatowskich, szczególnie w nocy. Nocą panuje tam niesamowity klimat. Gdy zmierzaliśmy ścieżką w stronę pałacu, mogliśmy słyszeć nietoperze, i inne szmery pośród traw. Znad jeziora było słychać ciche powrzaskiwania ptaków. Serio w tamtym miejscu można kręcić horror. Jak łaziliśmy po ruinach, mieliśmy ciarki na ciele. W dzień to nie robi tak wielkiego wrażenia, ale w nocy już jak najbardziej. Po pewnym czasie udało nam się wypatrzeć właściwe miejsce złożenia skrzynki.

Jest!

Opis przygody:

Nadszedł czas, żeby trochę "zaszaleć". Postanowiłem się wybrać do Pałacyku Poniatowskich w nocy. Tak w nocy.                                      Do obiektu nie miałem daleko, bo jechałem z prawobrzeżnego NDM. Kilka chwil i się dojechało. No a jeżeli chodzi o parking, to żadnych problemów nie było. Stanęliśmy za zakrętem, już na drodze prowadzącej do pałacyku, więc latarki w dłoń i ku przygodzie! :D. Gdy szedłem, to muszę się przyznać, że miałem ciarki, bo wiem, że tutaj latają nietoperze, a niech by taki z krzaków nagle wyleciał... Nieciekawie. Starałem się zachować spokój. Dochodząc już pod same ruiny, nieźle się zaskoczyłem rozmiarem pałacu, myślałem, że będzie on deczko mniejszy, ale trzeba było szukać. Penetrowanie trzeba było rozdzielić na 3 etapy. W pierwszym szukamy ściany z opencaching, w drugim szukamy narożnika z geocaching. A trzeci to już tylko urbex. (tutaj możesz zobaczyć mój wpis na urbex) Było gorąco. Podczas szukania mocno chrupały gałęzie pod nogami. Staraliśmy się tak nie hałasować, ale się nie za bardzo nie dało. A więc tak, najpierw postanowiłem uruchomić nawigację, aby nas trochę naprowadziła, gdzie mniej więcej mamy szukać, ale to nic nie dało. Byliśmy na takim odludziu, że moja pozycja na gps kręciła się na wszystkie strony. Trzeba było się zdać na samych siebie. Analizując dokładnie spoiler, dopatrzyliśmy się, że to jest niepełna ściana. No do dalej poszło jak po maśle, ściana szybko namierzona, a moja intuicja keszera, podpowiedziała mi co mam odsunąć, żeby znaleźć kesza. Wewnątrz był kret, którego nazajutrz przeniosę w całkiem ciekawe miejsce :). Wpisik do logbooka i keszyk zaliczony. Dzięki, rewelka :D.

Kilka słów o keszu:

Pudełko wydaje się szczelne, niemniej jednak logbook złapał trochę wilgoci. Kesz wetknięty na wcisk w strunówkę, co nie jest jakieś komfortowe w wyciąganiu go. Poza tym strunówka się lekko przy tym niszczy. Na plusik jest to, że kesz został owinięty w dodatkowy worek, co daje mu większe szanse na przetrwanie. A co do miejsca do dałbym ocenę najznakomitszą, jak by taka była. :>

---

Dzięki za kesza Snuffer! =-=10.04.2021=-=                                                                                                                                                            #Zaliczony | #10 | <OP028A> "Snuffer- "Letni Pałacyk Poniatowskich"  | Województwo: Polska > Mazowieckie

---

Wielkość: Mała | Typ: Tradycyjna | Wysokość: 73 m.n.p.m                                                                                                                              Ocena: znakomita | TFTC

 

Tftc, zostawiam geokreta. Pałacyk już znałem ale dopiero teraz odkryłem skrytkę ????

Historia się rozpada na naszych oczach....

TFTC BYOP

Jak to wszystko się zazieleni to zwiedzanie może być udręką.

Wesoła wycieczka z wujkami Miszką i Psikiszkiem.

Tftc

Sobotnie keszowanie z Qbhaqu.
Całkiem fajne ruinki.
Dziękujemy.

Wspólne keszowanie z Robconem.  Fajne ruiny. Dzięki za kesza

Wespół z akimg.

Gdzie te ruiny? To jakieś krzaki są, a nie to zarośnięte ruiny.

Znaleziona z Gackkiem :)

Takie miejsca jak te również uwielbiam, jednak na miejscu mocno się rozczarowałemStojąc 2m od obiektu nie mogłem go dotrzec, a było słoneczne popołudnie. Całość jest baaardzo mocno obrośnięta przez co genialnie się maskuje, a szkoda, bo spodziewałem się ruinek jak ze zdjęć z opisu. 

W trakcie samotnej rowerowej wyprawy.
Miejsce bardzo fajne i ciekawe, acz szkaradnie zarośnięte, ale dostęp do skrzyneczki całkiem przyzwoity. Skoro z rowerem mogłem, to bez roweru tym bardziej… :)

Szkoda że nikt nie jest zainteresowany choćby podstawowym dbaniem o to miejsce.

Niestety nie miałem nic do pisania, dlatego wstawiam zdjęcie logbooka…

Rodzinna rowerowa wyprawa. I ostatnia na dziś. Dzięki

TFTC znalezione z rodziną

kilkukrotnie porządkowaliśmy ruiny, niektóre zdjęcia bez krzaków to efekt naszej pracy. Ale właściciel czyli PAŃSTWO nie widzi sensu i potrzeby ratowania pałacu.

Szkoda, że tak zniszczone to miejsce.Warto poszukać więcej informacji o pałacyku.

Miejsce rzeczywiście mocno zarośniete i nie wyobrazam sobie znalezienia tego kesza kiedy indziej niż w zime :P

Na zdjęcia wygląda to super - niestety w środku lata obiekt jest totalnie zarośnięty przez kolczaste chasze, które uniemożliwiają penetrację. Zdecydowanie warto odłożyć podejmowanie na zimę lub wiosnę. Niemniej trochę tam powalczyłem, wyszedłem podrapany i pokłuty, skrzynki nie znalazłem, więc zgłaszam DNFa. :)

Krzaczory takie, źe niewiele widać... trzeba przyjechać tu jesienią.

Obecnie ruiny tak bardzo porosły roślinnością, że o tej porze roku uprawiają doskonałą mimikrę. Szkoda, bo na zdjęciach w opisie wokół było jeszcze pusto.

No i szkoda budynku, ehhhh.....

Razem z michaelem50.

Znaleziona z Azymut na trasie keszowo-rowerowej. TFTC. :)

Razem z Brym, w ramach zawodów kto pierwszy przedrze się przez chaszcze. Zmieniliśmy worek na nowy. Dzięki za kesz.

Keszyk nr. 10 na dziś zaliczony

Dokładnie ciężko i walka z wiatrakami, to jest z hahaszczaczami.

Potwierdzam - było ciężko. Bazylek zarobił gałęzią po twarzy. Już się ściemniało a latarki w samochodzie. Bazylek wkurzony zastosował bazylko-fu i wyrąbał dłońmi kawał zarośli i ostatnie promyki światła dotarły i oświeciły nas i kesz.

Znaleziona ale ciezko bylo :-)

Dzięki za kesz !<br /> Out: nic<br /> In: ktoś do towarzystwa :-)

Znaleziona wraz z ze znajomym podczas motorowej wycieczki po okolicy;)
Kesz w stanie bardzo dobrym. Dane GPS i wskazuja dokladne miejsce. Jedynie na zdjęciach nie ma chaszczy, a teraz tam panuje dżungla.
TFTC i przy okazji pokazanie fajnego miejsca. Kiedyś ten palacyk musial miec niesamowity klimat...;)

Dziękuję za kesz. Pozdrawiam

szkoda że pałacyk jest tak zaniedbany, dzieki za kesz...

piękne zdjęcią w opisie, teraz jest tam mała dżungla :)

znaleziona pod osłoną nocy i komarów, nez off'a nie podchodź :) 

od 1795 majątek Ludwika Gutakowskiego - też fajna postać warta sprawdzenia, kesz spoko, zgubiłem tam portwel więc jutro czeka mnie kolejna wizyta, dodatkowe 20 mimut zajęła rewizja pojazdu przez służby mundurowe, które czaiły się na lokalnych huliganów, bez dokumentów trochę słabo

Fajne miesce ty bardziej ze w Błoniu gdzie mieszkamy tez jest Poniatówka. Ta by była nad wodą i dlatego nie przebywali w Błoniudzieki za kesz i pokazanie miejsca.

Znakomite miejsce , i to prawie pod moim nosem

Cieszę się , że zajechałem teraz , kiedy jeszcze nie ma liści na krzakach w okół ruin ...

Dzięki za pokazanie miejsca

Swietne miejsce , dzięki za pokazanie .

Znaleziona na wyprawie z dziecmi. Mokry dziennik, ale wysuszyłem nawiewem, dodałem też nową torebkę foliową, bo ze starej zostało tyle co pod gumką. Wymieniliśmy magnesy, dodaliśmy kreta - Worm with hat

TFTC z zieloną gwiazdką, bo obiekt ze wszech miar ciekawy, cho potwornie zaniedbany. W porównaniu ze zdjęciami jest koszmarnie zarośnięty.

Kesz znaleziony wraz z Wredną Bestią, Martusią, Czajorkiem i R00tem podczas "Komarzej Misji Modlin". Fajne miejsce, ale strasznie zarośnięte pokrzywami... Okolicy kesza pilnuje osie gniazdo... niby os nie widzieliśmy, ale gniazdo było w dobrym stanie :)

Dzięki za kesza :-)

Skrzynka zdobyta w składzie: Martuś, Wredna Bestia, Ranwers, R00t7 oraz ja... Pierwszy kesz drugiego dnia szukania... krajobraz wokół Pałacyku zdecydowanie inaczej wygląda niż na zdjęciach... trochę się tutaj naszukaliśmy ale suma sumarum udało się znaleźć... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Kesz znaleziony wraz z Ranwersem, Martusią, Czajorkiem i R00tem podczas "Komarzej Misji Modlin". Kesza pilnują krzaki , pokrzywy , komary i osy (gniazdo to sobie niezłe strzeliły ) jak się ogarnę ze zdjęciami to wrzucę fotę domku os. Trzeba tu bedzie jeszcze podjechać późną jesienią albo zimą jak nie bedzie tak zarośniete :)

Dzięki za kesza :-)

Skrzynka znaleziona wespół w zespół z WrednąBestią, martuś, Ranwersem i Czajorkiem podczas misji modlin zwanej także misją komarzą.

Pierwsza dnia drugiego. Ale teraz dostęu do kesza bronią pokrzywy wyższe ode mnieDodatkowo obok rozlokowały się osy, więc radzę nie podchodzić dalej jak do kesza. Osy siedzą na oknie za keszem. I ja tam kilka widziałem, całe szczęście że się nami nie zainteresowały bo średnio by się biegło przez te chaszcze :D

Piękna urokliwa ruinka

o jacie, ale chaszcze! A niektore pokrzywy, to byly tak wysokie, ze az wyzsze ode mnieDobrze chociaz, ze koordy prowadza w dobre okolice dzungliUwaga, bo kolo kesza jest wielki ul (tam, gdzie Snuffer na zdjeciu stoi w oknie) - pewnie Wredna wrzuci fotki :)

Miejsce ma jakiś swój niepowtarzalny klimat. Skrzynka znaleziona w miarę sprawnie. Pokrzywy w rozkwicie .

In: GK Zatopiony szkuner - nie rejestrowałem na geokretach, bo nie mogłem rozczytać TC. Ktoś, komu się uda, może mnie uzupełnić.

Out: Kulka szklana.

Nie lubie pokrzyw. Tym bardziej moje rece jak i nogi. Wraz z Orqanem

Znaleziona. Miejsce strasznie zarośnięte dobrze jest wziąć ze sobą długie spodnie.

Wyprawa z Emiloo1204 zakończona sukcesemjeszcze oprócz spodni radziłbym założyć bluze bo ręce można sobie niezle poparzyc przy wyciąganiu skrzynki.

Znaleziona. Pokrzywy, wszędzie pokrzywy i inne kłujące bluszcze (teraz wszystko jest już zarośnięte, zupełnie inaczej niż na zdjęciach). Krótkie spodenki i koszulka na krótki rękaw na pewno nie pomogą w poszukiwaniach. Miejsce ciekawe, warto tu wpaść.

Dokopałem się przypadkiem do zdjęcia archiwalnego, ukazującego jak to wyglądało, jak już było niegdyś opuszczone - jednak jeszcze w miare całe.

Kolejny Hardcorowy Wtorek, tym razem w duecie z Cozą.<br /> Kolejne podejście do skrzynki, tym razem udane.<br /> Dziękuję za kesz :)

Akcja reaktywacja. Skrzynka zainstalowana w scianie. Super miejsce.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

W ramach wspólnej wyprawy z Czarkowatym, Cozą i ZYRem.<br /> Nie doczytaliśmy wpisu Drzazgi i naszukaliśmy się trochę lokalizacji kesza. A tu wychodzi, że trzeba było bez krempacji reaktywować w innym lepszym miejscu.<br /> Tak, czy owak nikt nie załował, że kesze nie było, bo miejsce przepiękne.

Wczoraj zahaczyłem o te miejsce w celu pokazania kawałka historii mojemu znajomemu. To co zastałem lekko mnie zdziwiło ale i potwierdziło obawy wszystkich którzy odwiedzali skrzynkę po zmianie miejsca.

Strop kompletnie się zawalił. Od strony dworu, jest jeszcze z pół metra nie zawalonego tunelu i nawet chyba widać cegły które były przy keszu.
Mimo wszystko nie podjąłem się jego wydostawania, bo obawiałem się o wytrzymałość tego stropu który jeszcze nie runął.

Na dowód fotki.

Myślałem że ten strop to się na mnie zawali :P

Jakby ktoś skoczył mocno od góry to chyba by wpadł do środka ;]

IN: stempelki

zajefajna sprawa

bez wymiany ; fajne ruiny

Miejsce ciekawe, skrzynia znaleziona razem z Roszponką.. bez wymiany :)

Z pałacyku niewiele zostalo. Przesunąłem skrzynke tak, żeby była przy wejściu do tego odgałezienia ktore widać na zdjęciu, bo wchodzenie tam jest ryzykowne - strop pęknięty w połowie. Teraz wystarczy sięgnąć ręką

Znaleziona. Fotka trochę za bardzo to ułatwia.

Out - moneta

In - wisiorek

Pałacyk stoi jak stał. A najpiękniej stoi wieczorem gdy niebo ma atramentowy kolor.

Jako że byliśmy w okolicy, zrobiliśmy podejście mimo braku nowych namiarów, ale niestety - przenikliwość Niny znacznie przewyższyła naszą.

Czekamy na nowe koordy! :) 

Wpis przy okazji serwisowania. Teraz skrzynka znajduje się w innym miejscu - info zapewne Snuffer niebawem zamieści.

Ruiny przepiękne, cudne zdjęcia można tu wykonać. Najładniej pałacyk wygląda w porze jesiennej - wtedy porośnięty jest kolorowym winoroślem.

No trade.

W teamie rodzinnym i gregmanem, ryte już było na ostro prawie do metra w tym gruzie ale klops.

miejsce ciekawe, kesz mimo niezłego rycia niewydłubany

w składzie z pugiem i dartvader

Znaleziona przez coza team: Kasia, Agatka i Maciek. Bardzo ładna okolica. Same ruiny mocno zarośnięte, pomocne okazały sie fotki. Trzeba uważać, w pobliżu kesza ktoś pielęgnuje sobie ogródek warzywny.
out: gumki do ścierania
in: bransoletka 

Znaleziona, bez wymiany.

znaleziona podczas nocnej wyprawy. fajne te cegiełki. bez wymiany.

Znaleziona dosc szybko,fotki okazały sie pomocne .Tylko wpis.

Znaleziona, ma się dobrze, tu pamięram że zabrałem m&m bo jeszcze ich nie zjadłem. Do środka tragił ślimak.

Po drodze do Kapliczki ze Smutnym Jezusem zatrzymałem sie przy tych ruinkach. Tyle razy tam byłem w okolicach,kapać się, w lecie , a nie wiedziałem,że cos takiego tam jest. Miło poznać .  

Córka zrobiła małą wymianę zabaweczek  

Znaleziona bez problemu.

In- trytrytki ( krawatki, opaski zaciskowe jak kto woli, niezbędne w terenie jak "taśma na gada")

Out- dinoazur i owieczka

znaleziona. miejscówka SUPER! szkoda, że tak zarosło..

Chyba za podwózkę do roboty bo przecież na skrzynkach ty żeś samochodował

Znaleziona, pomimo komarzej działalności. Out sticker OC / In M&M's. Szkrzynka praktycznie Drive-In, dzięks hator

Skrzyneczka znaleziona podczas wypadu nad jezioro praktycznie od razu po przybyciu na miejsce. Bardzo podobają mi się takie ruinki.

in - 1 zet out - naszywka OC

Bardzo ciekawe miejsce, po deszczu, a trawa wysoka :)

OUT/IN nic  

Proszę uzupełnić opis skrzynki o informację o pokrzywach w okolicach ruin

IN/OUT - nic 

Skrzyneczka odnaleziona bez problemów. Tylko wpis  notesika.

Dokładna lokalizacja bez problemów odnaleziona, dostępna nawet bez gpsu. Zamieniłem ciecze.