Łał, nie miałem pojęcia, że takie zajefajne podziemia się tu kryją! Wszystkie zakamarki zwiedziłem. Kibelki całkiem, całkiem, pozostałości po PKP nadal stoją, przy spojlerze nie ma już belki. Niestety nie dane mi było dokonać wpisu. Takie uroki samotnej wyprawy do podziemi, trzeba było się szybko ewakuować. Ode mnie gwiazdka za miejscówę. Wielkie dzięki.

Co tu dużo pisać, świetne miejsce, na szczęście było puste :)

Kesz długo czekał na sprzyjające warunki do podjęcia. Znaleziony wraz z Brodaczem, podobało się.

Nareszcie udało się zebrać team i zaliczyć. Poszło bez problemów. Leci reko.

A tu taka niespodzianka pod dworcem. Dzięki.

Generalnie nie przepadam za takimi miejscami, ale wreszcie po ponad 30 latach udało się rozwiązać zagadkę z dzieciństwa, gdzie stojąc na peronie w kierunku Krakowa zawsze zastanawiałem się co jest pod tymi dechami. Kupę zaliczyłem tradycyjnie, ale na środku głównego publicznego przejścia pod peronami. Dojście do wejścia do podziemi dość nieprzyjemne po deszczu, ale daliśmy radę. Dzięki

wspólne czyszczenie Mysłowic wraz z Mariosami

wraz z Monią szybko dotarliśmy do celu , po drodze klimatu dodał pociąg dudniący nad głową , dzięki 

Obecny przy zakładaniu. Kolejna fajna miejscówka którą znalazł Lord . Polecam Wszystkim wybrać się w głąb Mysłowickich tuneli kolejowych. 

Dzięki

Po M-ce razem z Marcello002.
Jak by mi ktoś powiedział że będę dawał gwiazdkę za zwykłe przejście podziemne, to bym go wyśmiał.
A jednak reko zostawię.
Miejsce jest naprawdę ciekawe i w nie najgorszym stanie.
Dojście trochę kiepsie, ale dalej już luzik.
Podobało się.

Tym razem oboje z Bartkiem wylądowaliśmy w podziemiach.

I pomyśleć, że będąc małym chłopcem zastanawiałem się, co jest pod tymi zabitymi dechami. Dzisiejszego dnia udało mi się odpowiedzieć na to pytanie.

Po kilku minutach "zwiedzania" podziemnego kompleksu udało się dotrzeć do miejsca ukrycia kesza i go odnaleźć :)

Dzięki za pokazanie tego miejsca i kesza! :)

Przejście przez peron, przebrnięcie przez śmieci na początku i można się cieszyć tym miejscem. Świetne tunele! Szkoda gacusia, oby następcy go za bardzo nie straszyli. Bardzo mi się tu podobało. Dzięki piękne za pokazanie tak ciekawego miejsca. 

Ten kesz okazał się perełką. miejsce ciekawe, warte odwiedzenia. i w zasadzie jakby uważać przy wejściu bo sporo śmieci to praktycznie niebrudzące. Polecam miejscówkę. Piątkowy keszing z Aynsley. Trochę skrzyneczek udało się złapać jak na jedno popołudnieDzięki za skrzynkę.

No tutaj to nam kopary opadły. Nie spodziewaliśmy się czegoś takiego. Super miejscóweczka. Wielkie dzięki za pokazanie.

Oj, tutaj się działo.... Najpierw po dotarciu na miejsce konsternacja, jak tam wejść. Pisze, że trzeba wciągnąć brzuch. Patrzę na swój, ale nie odbiega zbytnio od normy, więc myślę, że dam radę. Dałam. Samo wejście do tunelu mało zachęcające z powodu śmieci, ale skoro się podjęłam,to idę. A w środku kawał urbexu i to w całkiem niezłym stanie. Czysto, prawie bezpiecznie, bo konstrukcja solidna (pociągi jeżdżą nad głowami i oprócz dudnienia nic się tam nie dzieje. Słychać głosy ludzi z peronów. Doszłam prawie do końca, bo już byłam na etapie wychodków, kiedy nagle  z pomieszczenia na przeciwko wyleciał nietoperz. Wystraszyłam się skubańca (te historie z wplątaniem we włosy.... chyba za dużo filmów oglądam:))) i uciekłam. Potem już razem z Unkasem znaleźliśmy kesza. Dzięki.