Bardzo przyjemna studnia, mało pająków i innych żyjątek lubiących takie miejsca. Logbook w szczelnej strunówce trzyma się dobrze. Dzięki.

Jest, dzięki :)

Na dół prowadzą solidne 24 klamry jakby coś. Te niższe nieco wilgotne. Kesz był gdzieś zakopany pod stertą liści na dnie i szukałam go chyba z 10 minut. Najwidoczniej spadł, albo ktoś specjalnie go zrzucił. Pudełko zardzewiałe, więc ciężko otworzyć. Na szczęście na dole jest wiele przedmiotów co pomogą dostać się do środka, a w środku... sucho. Też, jak poprzedni znalazca, umiejscowiłam go nieco wyżej.

Wielkie dzięki za pokazanie takiej fajnej studni, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że coś takiego tutaj jest :)

Ach, to mój setny odnaleziony kesz, jupi

Obrazki do tego wpisu:

Ostatnio widziany tutaj

Super studnia, sprzęt raczej zbędny, tylko trzeba uważać na dnie, bo oczywiście śmieci i potłuczonych szkieł prawie po kolana, ech... naród. W keszu logbook tworzył bliżej nie określoną papkę, dałem nowy. Obecnie pojemnik na metalowym wsporniku na poziomem dna, żeby nie grzebać w śmieciach. Dzięki wielkie.

Nie taki diabeł straszny jak go malują :)

Brodacz podjął się misji, ja zaliczyłem asystę. Team work na całego :)

Dallasowi tak się dziura spodobała, że 2 razy do niej wchodził. Taki jest, ooo!

Oprócz elektryki coś tu musiało jeszcze być. Wentylacja jakaś? Mocno niepokojąca dziura. Dzięki

wspólne czyszczenie Mysłowic wraz z Mariosami

pokazali dziurę i mówią idz , miejsce przypomniało mi tą studnie na MRU ale tamta była obsrana , bryyy , tu cymes , dzięki 

Obecny przy zakładaniu. Mariosek wychowując się w Mysłowicach nie wiedział o tej studni. Bardzo fajne miejsce. Dzięki

Po M-ce razem z Marcello002.
Jak to Bartek stwierdził: "Marcello, czemu ja zawsze na keszach z tobą muszę wylądować w jakimś kanale?"
To już trzeci raz, zatem wytworzyła się tradycja :D

Kiedyś próbowałem namierzyć tę studnię, ale nie chciało mi się zagłębiać w te chaszcze.
Patrząc na to, przez co dziś przyszło nam się przedzierać, to w sumie dobrze że się nie zagłębiałem.
Studnia całkiem ciekawa. Pierwszy raz podejmowałem kesza na dnia studni.
TFTC.

Jak to  Bartek dzisiaj stwierdził - gdy keszuje razem ze mną, to albo oboje albo jeden z nas ląduje pod ziemiąI dzisiaj nie mogło być inaczej.

Tym razem Bartek czynił honory i zdobył kesza. Ja wspierałem go duchowoAle poszło mu bardzo sprawnie.

I pomyśleć, że taka miejscówka niedaleko przystanku autobusowego :)

Dzięki za miejscówkę i kesza :)

drabinka całkiem solidna jeszcze. Nawet ciężar Grubej Kaśki wytrzymało także śmiało można schodzićoczywiście ostrożności nigdy za wiele Piątkowy keszing z Aynsley. Trochę skrzyneczek udało się złapać jak na jedno popołudnieDzięki za skrzynkę.

Pierwsza z Lordowskich w okół dworcowych keszy. Przedostanie sie z psem przez płot i oczekiwanie aż Krejzol wylezie z dołu. Niestety na podziemia nie mieliśmy ciuchów na ubrudzenia ale tu można było prawie na galowo wchodzić. Świetne miejsce i z ta asekuracją trochę przesada, ale zawsze warto napisac fakt..myślelismy, ze ona głębsza a ona raczej taka przystępna dla wielu na szczęście. Dzieki za pokazanie.

Rodzinny, spontaniczny wypad po pracy do Mysłowic. Dzięki za kesz. Tutaj Unkas się gimnastykował :))

Ciekawe miejsce. Dzięki za kesza.