Wycieczkowo, razem z kojoty. Przy okazji zdobywania Korony Gór Polski. Dzięki!

Bardzo mi się Lubomir podoba. Dzięki za skrzynkę.

Dzięki

dzięki za reaktywację, na razie są. zostawiam długopis:)
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Przeczytawszy uprzednio o nieznalezieniach skrzynki pozwoliłem sobie na reaktywację. Pudełku ukryłem w opisanym miejscu i przykryłem patykami, by tak szybko nie zginęło.

Niestety nie ma, a wskazówki dość jasne :(

W trakcie październikowej wyprawy w góry. Dzięki za kesza.

Znaleziona z Marcin M )

Dzięki za keszyka

Done :)

Znaleziona po obserwacji Słońca. Tftc

Wszyscy byli zajęci rodzinnymi fotopamiątkami, więc spokojnie przygarnąłem kesza.

Dzięki za kolejnego kesza na górskim OC szlaku.

Znaleziono z Jakubowski89.

Kesz ma się świetnie. Dziękujemy! 

Znaleziona podczas majówki.

Dziękuję

Znaleziona z Kaczorem i AlinaCz.

Dzięki

czy dla kogoś bedzie zaskoczeniem że dwa tygodnie po ostatniej reaktywacji miejsce już puste !!! te jak również w tym obok a także jak się okazało tez na Mogielicy , wszystkie były reaktywowane w podobnym czasie i wszędzie pusto , ktoś ma naprawdę smutne życie i zryty beret że tak postępuje , znając juz sytuację w małopolsce nasuwa mi sie tylko jeden skretyniały gość z Krakowa , chyba znowu ktoś musi go odwiedzić 

oczywiście zostawiam kolejny pojemnik , może za którymś razie jak będzie tu jechał to spotka go coś złego , tak po chrześcijańsku mu życzę 

niedzielna wyprawa po Koronę Polski , dzieki 

Reaktywacja reaktywacji reaktywacji. W miejscu reaktywacji Hacka nie znalazłem nic. Zrobiłem więc swoją reaktywacjęPrzykryta kamieniem. Ktoś chyba regularnie sprząta to drzewo.

Tak jak podał Hacek, zrobiliśmy reaktywację. Kesz zdobyty przy okazji zdobywania szczytów do Korony Gór Polskich. 

Reaktywacja reaktywacji. Miejsce to, co poprzednio. Pudełko z tic-taców. Hacek&Zmora

Szukalismy razem z Leśny Daniel - niestety bezskutecznie.
Pięciopalczak wygląda jak po awanturze trolicała ściółka rozgrzebana a środek drzewka wręcz wyczyszczony. Obstawiam ciekawskich mugoliPrawdopodobnie kesz przepadł :/

Zmieniono opis i kordy skrzynki.
mangus i 27@/COG

Znalazłem reaktywację użytkownika "mały kolo".

Poszła prośba do COG o zmianę kordów oraz opisu skrzynki żeby nie mylić kolejnych znalazców :)

Ani pojemnika oryginalnego ani reaktywacji nie znalazłem. Ja w góry nie jeżdżę by keszy szukać po kilkanaście minut to odpuściłem.

Znaleziona wspólnie z ekipą 

Skrzynka schowana na szlaku w stronę łysiny, ok 15 metrów od znaku po prawej stronie w pierwszym, chyba pięciopalczastym.

Zawiera pojemnik,i karteczke w stronowce.Przykryta kamieniem i liśćmi. 

Kiedyś tu już byliśmy i szukaliśmy jej jako zakopanej. Naszym oczom ukazała się zryta łopatami okolica, korzenie drzew poprzecinane - ktoś się nieźle przysadził. Jesteśmy przeciwnikami zakopywania skrzynek i późniejszym demolkom przy poszukiwaniach. Jest tyle sposobów aby schować skrzynkę tak, aby szukający nie dokonywali żadnych zniszczeń. Tym razem skrzynka ponoć reaktywowana w innym miejscu - ale jednak też niczego nie znaleźliśmy. Przydałby się porządny serwis tej skrzynki bo okolica warta kesza...

Krzaki, połamane drzewa w okolicy ukrycia skrzynki skutecznie zniechęciły do poszukiwań. Trochę spojrzeliśmy tu i ówdzie... do tego jeszcze zakopana... odpuściliśmy....

Tak się zastanawiam chodząc po naszych polskich górach i przy okazji keszując. Dlaczego tak często zakopuje się kesze? Jest tyle możliwości, które pozwalają na szukanie skrytek nawet zimą, z których w ogóle się nie korzysta. To jest główny powód tak rzadkich znalezień tego typu skrytek.

Szybki kesz w drodze na Lubomir, warto tu się zatrzymać. Dzięki za kesza i za reaktywację.

W końcu ładny widoczek. Dziękujemy za skrzynkę w tym miejscu.

Piękny widoczek nam się maluje w okolicy kesza. Sam kesz też w ładnym miejscu gdzie go strzeże teraz postać święta :)

Dziękuję i pozdrawiam

Tak. Obszukałem tego świerku dość długo. I już miałem zrezygnować i się poddać ale coś mnie tknęło aby przeczytać wpisy na necie. I co się okazało? Kesz reaktywowany i osadzony całkiem w innym miejscu niż ten pierworodny.
Po sekundzie (albo pięciu) był już mój. Leżał bidulek całkiem odsłonięty. Ukryłem go trochę lepiej ale w tym samym miejscu gdzie go znalazłem.
27 maja 2016

Pokręciliśmy się po okolicy, ale krajobraz faktycznie dość mocno się zmienił. Mimo wszystko piękne widoki się stąd roztaczając, więc miejsce jak najbardziej na kesza zasługuje.. postanowiliśmy więc reaktyować. Kesza stzreże teraz postać święta.. nie można przejść obok niej obojętnie..

Razem z Gagusiem, podczas Dusiołka Górskiego. To już 5 dzisiaj zdobyta góra, nogi bola:) 

Na trasie Dusiołka wraz z Palniczkiem :). Inne ekipy nas mijają, a my marnujemy minuty na poszukiwania. Chyba tornado jakieś tu przeszło. Widoki niesamowite. Reaktywacja tym co pod ręką było i  dalej w trasę, bo kesze czekają, a i wodę trzeba uzupełnić :). Dzięki.

Wielki świerk jest jodła. Pod drzewem "ubikacja". Jedynym śladem po skrzynce był niestety tylko czarny wtorek (przydał się do zabezpieczenia innej skrzynki). Może się za słabo rozglądałem, ale pudełka nie wypatrzyłem.
Miejsce piękne. Dzięki.

Znaleziona podczas szybkiej akcji na okoliczne skrzynki :)

Znaleziona podczas wycieczki w Beskid Średni, dzięki niej odkryte zostało przez nas niesamowite miejsce widokowe, które było zaledwie parę metrów od szlaku. Wielkie dzięki!

Dobra skrzynka. Zabrałem geokreta : Dinozaur rosso

witek956

Skrzynka znaleziona po krótkim chaszcowaniu. Z tego co zrozumiałem z opisu to miała być zakopana pod ziemią - a nie była.<br /> Podczas rodzinnej wyprawy na Lubomira.<br /> Wnętrze niestety zawilgło. Potrzebny nowy logbook.

Pojemnik wilgotny, chyba dlatego, że ktoś go przekuł.

Skrzynka bardzo mi się podobała :)

TFTC!

z ekipa sp9kgp:)

Podczas spaceru po lesie z dziwnymi ludzmi :)

Podczas spaceru wraz z ekipą Ryjka SP9KGP z Kudłaczy na LUBOMIR i z powrotem.

   Znaleziona!

nie było problemów mimo braku gps, skrzynka w dobym stanie, pogoda w jeszcze lepszym

In:GK Pompony i kulka wariatka

Out: Bluetooth

TFTC!! pozdrowienia worms_team

Weekendowy wypad na narty i nie tylko... Czy to nie powinien być inny typ?

Panorama ze startowiska paralotni wyborna. Skrzynka sucha i czysta.
Pozdrawiamy Wiola i Robert Podróże małe i duże

Fajna miejscówka. Teren zarasta trochę, a dodatkowo śnieg się pojawił. Worki, w które była zawinięta skrzynka zamieniona na nowy z mocnego materiału. Dodałem kartkę do logbooka, bo się kończy powoli.

In: Notesik "Shrek 2", przypinka "Kiss me"

Out: Naszywka "flaga Polski"

Charakterystyczny świerk zlokalizowany z miejsca na ścieżce wskazanego przez współrzędne. Zamiast przedzierać się przez paprocie itp. można podejść parę metrów na północ, na wschodnim stoku widać polankę (startowisko dla paralotni) niedaleko od ścieżki. Tamtędy dużo wygodniejsze dojście do w/w świerka.

Dzięki za kesz!

OUT: żołnierz z bazooką

IN: nakładka na ołówek

#21 MJ

Współrzędne wskazują na szlak, okolica wygląda zupełnie inaczej ale znaleziona. 20 metrów wcześniej punkt widokowy.

OUT: Gąsienica i coś czego nazwy nie znam

IN: Długopis, mini-kolekcja monet, ołóweczek

Tu też poszło szybko. Tylko trzeba było się przedrzeć przez paprocie po pas. (Wreszcie paprocie, nie pokrzywy i jeżyny! Ale za to mokre po deszczu) Pomi_Doru po fakcie wyglądała jakby wyszła spod prysznica. Ale za to nie podrapana, Hurra!. Szybki wpis i dalej w drogę.

Ooooo, tym razem bez hasła?!!!!

Znaleziona, mam nadzieję, że właściciel się nie obrazi ale dołożyłem kartkę do logobooka ze wzdlędu na brak miejsca na wpis. Skrzynka sucha dobrze zabezpieczona.

in krówka

out słoneczko

 

Znaleziona podczas niesprzyjających okoliczności przyrody. Wspł wskazują na szlak, a skrzynka jest nieco dalej, więc uwaga.<br /> IN/OUT: bez wymiany.<br /> Pozdrowienia,<br /> GFiK

Skrzynka znaleziona, przepiękne widoczki :)

Miło zrobić sobie przerwę w pracy.

Bez wymiany 

 Znaleziona bez wiekszych problemów mimo nadchodzacej burzy,  gps doprowadził na miejsce, rewelacyjny widok , skrzynka w dobrym stanie, bez wymiany.

Po dwóch latach od zrobienia zdjęcia, świerk jakby roślejszy. Na szczęście panorama z tego miejsca nadal jest widoczna, choć powoli zarasta. Dziękuję za skrzynkę, Założona poniżej rozległego widoku na okolicę aż po Kraków. Gdyby nie kesz, pewnie przeszedłbym obok.

Znaleziona zimową porą bez problemu.Ostre i sliskie zejscie nie powstrzymało nas przed skarbami.Wymieniliśmy worek i wrzucilismy zapasowy do srodka.

IN > bluetooth

OUT < pocztówka

 

Polecam zimą piekne widoki z Lubomira !!!!!  

Widzę, że kolega Borys mnie wyprzedził ... w dokonaniu wpisu :)

Mocna 4-ro osobowa ekipa nie wystraszyła się dużego śniegu i mrozu. Skrzynka zdobyta 

prawda. współrzędne wskazują na szlak. świer wygląda tak jak na zdjęciu i jest w odległości 20m (jak napisane) chyba jedyny i dość charakterystyczny, natomiast okoliczna roślinność trochę wyrosładojście do świerku to teraz ładna wyprawa - ale daliśmy radę. skrzynka w dobrym stanie.

dzięki!

Przyznam, że podeszłam do skrzynki z pewnym uprzedzeniem, bo spodziewałam się, że będzie zakopana głęboko i niedokładnie wiadomo gdzie. Ale była zakopana tylko dość głęboko (w sumie chyba zostawiłyśmy ją zakopaną płycej, bo przełożyłśmy zawartość do nieco większego pudełka) i w miejscu, w którym należało się jej spodziewać. Wzięłam geolutyna. Okolica mnie się podoba, niedaleko nowe Obswerwatorium Astronomiczne, w którego pobliżu założyłam swoją skrzynkę. Poza tym, że przebiłyśmy niechcąco oryginalną skrzynkę przy poszukiwaniach, zawartość w bardzo dobrym stanie. Teraz w nowym pudełku. I jeszcze jedno. Współrzędne wskazywały miejsce na szlaku, a nie drzewo, pod którym jest skrzynka. Dzięki za skrzynkę.

Paprocie po pas. Świerk się nie zmienił . Udało się nam dostać do skrzynki bez łopatki, ale był to taki akt desperacji, że dałyśmy radę opakowaniu i musiałyśmy je wymienić na nowe.

Zapomnaiłem co było na zdjęciu a świerki tam są wszędzieCoś mi w głowie zaświtało i polazłem tam przedzierając się przez baaardzooo bujną roślinność, której wiosną pewnie tam nie było. W ogóle wrażenie trochę takie, że idzie się do miejsca gdzie ... "król piechotą". Pod samym świerkiem jakieś gałęzie, połamne drzewka a ja ani siekierki ani łopatki :)
Następnym razem ;)

byliśmy jakieś 300m od tej skrzynki, ale już tak nas spacer wymęczył, że odpuściliśmy i udaliśmy się dalej, nie zbaczając, do schroniska. Trochę szkoda, ale na pewno wybierzemy się tam jeszcze raz :]