Świetnym multak w pięknym lesie.
Etap drugi pokazał miejsce w którym do tej pory nigdy nie byłem.
Skrzynka umieszczona zaskakująca.

Poniedziałkowy, świąteczne atak na śląską legendę za pomocą SY i Zabrza.

Dziękujemy

Do lasu wchodzimy od strony ulicy Stolarzowickiej, bo tamten parking leśny jest nam już znany, więc w planach mamy dłuższy spacer po tym lesie. Odnajdując pierwszy etap, już wiemy że będzie ciekawie i tak właśnie było ! Młody zadowolony, więc łojciec tym bardziej :-)  Dzięki za świetną zabawę z panem Zigusiem, jak i za małą pomoc. Pozdrawiamy ! Zielona się należy, lecz na ten moment straszny deficyt, studnia wyschła, w przyszłości nadrobimy. 

Edit: W studni coś się pojawiło, więc podlewamy gdzie trzeba. :-) 

Przydałby się tu serwis. Guzik odpadł, a pudełko też nie jest w najlepszym stanie. Worek zabezpieczyliśmy taśmą klejącą żeby się nie otworzył. Zaliczony razem z ForgottenSilesia.
Dzięki :)

Guziczek do otwarcia maskowania był już trochę spróchniały i rozpad nam się w rękach zama skrzyneczka też zaczyna się rozpadać ale myślę że kwestia trzech małych gwózdków załatwiła by sprawę. Święta w lesie. Zaliczono z Chochlikiem. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Przyznaję, zepsułem. Na drugi etap poszedłem z zdjęciem pierwszego, wziąłem zdjęcie drugiego, idę odłożyć zdjęcie pierwszego i zgubiłem po drodze drugie zdjęcie. Mimo długich poszukiwań, nie znalazłem go, bardzo przepraszam właściciela skrzynki

Jaki przyjemny i ciekawy multaczek. Jeden z niewielu które poszły nam bezproblemowo.

Znalezionepodobał mi się pomysł na nawigację między kolejnymi etapami, finał też zacny - dzięki :)

Mimo że kilka etapów, poszło sprawnie, dzięki :)

Fajny wieloetapowiec, dzieki.

Trzeba się było namęczyćdzięki!

Pierwszy etap mnie wymęczył, potem poszło z górki. Najlepsza była reakcja Miaucel: "Jak on tam wlazł?" :D 

Dzięki za tego wieloetapowca :D 

Pozwoliłem sobie do 1. etapu po pieńku przejść, bo liści w dziure po kolana. Poszło szybko, a jak działałem przy finale to ktoś zainteresował się moim rowerem w krzakach. Ale w samą porę wyskoczyłem z krzaków. ;)

Ile to szlaków trzeba przejść, aby dojść do kesza....   Dzięki :)

Znaleziony z Kafii :)
Ile to przez norbinorka trzeba było haszczy zwiedzić :D
A zawsze wleziemy w las od nie tej strony :p

To już ostatnia nasza z tej serii:D

Na pierwszym etapie jak znaleźliśmy skrytkę, pomyślałam sobie: takie to proste? Ale jak otwarliśmy to się zdziwiłam:)

Więc jednak z atrakcjami po nitce do kłębka, czyli do samego finału:D

Dzięki za duży wkład i super serię:D

Fajnie jest być pierwszą osobą po reaktywacji. Wszystko świeże, pachnące, nowiutkie : ) Świetny pomysł na "schowanie" kesza! Gwiazdeczka :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

wróciło w nowej odsłonie ze względu na zwalenie się pierwotnego króla ( na nowych kordach !!!)    , te osoby które miały już kordy poprzedniego  finału , muszą się cofnąć do przedostatniego etapu , powodzenia 

Króla powaliło

Niestety ale nasz trud na marne. Skrzynka zaginęła prawdopodobnie wraz z królem...

Wszystkie etapy pomysłowo zrobione, finał po krótkim spacerku zdobyty - na miejscu okazało się że natura była silniejsza od "króla" i teraz sobie leży w dwóch kawałkach- dzięki.

Aktualnie trzeba napisać "król był jeden" został obalony przez siły wyższe (natury). Całe szczęście, że skrzynka przetrwała, Dzięki kilku warstwom wodoszczelności logobok suchy. Aktualnie spoczywa u stóp, zamiast w objęciach. Dzięki za ciekawe etapy:) Podobało się :)

zawartość finałowa - hmm - no - mam nadzieję nie używana :)

Dzięki!

Dzięki za skrzyneczkę. Trochę nas zdziwiła zawartość :)

Tu łatwiej było wypatrzyć finał po spoilerze niż etap wcześniejszy. Poprawiłem maskowanie.  Dzięki

 

Aż powstaje pytanie czy na pewno ? Dzięki :)

Dzięki dwóm towarzyszom na dzisiejszym keszoszlaku udało się bezproblemowo odnaleźć TO miejsce.... bo w zeszłym tygodniu szukaliśmy tego kesza w zupełnie innym zakątku SyDziękuję i pozdrawiam!

gdyby nie keszerski nos Maleski poleglibyśmy na całego

Szło ładnie aż do trzeciego etapu, którego chyba nie ma. Po telefonie i instrukcjach: Nooo w prawo idź 300 metrów, później w lewo i będzie to i to. O dziwo udało nam się znaleźćPóźniej się okazało, że osoba, która nam tłumaczyła nie wierzyła, że nam się uda. Mocno się zdziwiła. Sama jestem pod wrażeniem. Dzięki !

Króla chyba trochę połamało ale kesz był na swoim miejscu. Dzięki za świetną zabawę! 

Trochę dreptania było, fajne te etapy takie dla prawdziwych Tygrysów... choć nie powiem finał trochę mnie szokował, mimo to ciekawy Bonus :)

Zdobyta z Krcr i Mhonarem

Z początku trochę psioczyłem na te etapy. Ale w końcu przekonałem się do nich.

Podczas dojścia do kesza trochę się obawiałem, czy dobrze policzyliśmy kordy (pogoda, późna pora, zmęczenie)... Niemniej trafiliśmy. Dzięki za kesza.

Ciekawy multak. Dzięki znakomicie. 

Trochę kręcenia po okolicy było.Ale jakoś szczęśliwym trafem poszło do celu.Dzięki

Bardzo miły spacerek z zaskakującym finałem;) TFTC:)

Super multak, dobrze że kierował nas w tą stronę w którą i tak chcieliśmy iśc  Już wcześniej chciałam przejść przez to przejście dla zwierząt z ogromnymi karpami - cośmy się nagadali do fotopułapek to nasze  No i finał - vejo kierując się do niego rzecze - król jest tylko jeden! - i za chwilę jego mina trzymającego finalne pojemniki - bezcenne  Noooo nareszcie!! po tylu wymyślnych, tajemniczych, zaskakujących skrzynkach znaleźć porządny pojemnik na mocz to jest to - marzenie keszera  

Znaleziona po sesji fotograficznej na etapie z fotopułapkami. He he, niezłe zwierzaki z nas wylazły . Dzięki, bardzo ciekawa skrzyneczka .

Hehe.... tutaj Adze tłumaczyłam co to jest, do czego służy i gdzie jest używany basen i kaczka, zrozumiała. Dziękuję

Finał mnie trochę zaskoczył prawdę mówiąc myślałem że pojemnik będzie troszkę większy ja wyposażony w gadżety latam po lesie jak głupi a potem nie mam gdzie ich wypakować . Ale nie narzekam pewnie będę mógł wrzucić gdzie indziej . To właściwie Ile trzeba było tego wszystkiego znaleźć? Trochę się już pogubiłem. 

Świąteczny spacerek z M. Tu trochę nam zeszło, w końcu przy wsparciu dega (dziękujemy) się udało. Finał zupełnie na widoku - i tak zostawiłyśmy. Używana?!  Dzięki!

Miejsce ukrycia finału zostało zniszczone. Kesza oczywiście można szukać, ale ukryty jest pewnie inaczej niż przewidywał to Założyciel. Keszyk potrzebuje serwisu.

Fajny keszyk, choć wichura popsuła nieco finał.

Rocznicowy szybki (miał być) wypad na dwa kesze Norbiego a tu same przygody. Skoro już bonus to liczyłam, ze wystarczy pozbierać literki pójdzie się na kordy i keszyk  jest a tu nie....kolejne schody, etapy i wszystkie super bo blisko, na fajnym terenie bez większych krzaków i ciekawie zrobione..ale ten finał.. (wtedy jeszcze nie było pewności czy to nie kolejny etap) jak zobaczyłam na mapie gdzie wypada i zobaczyłam nas w krótkich spodenkach (dobrze, ze nie w sandałkach) to tylko w głownie..oo nieeee. A przy pierwszym intuicja pomogła bo zdrobniałe określenie "pieniek" to tak trochę nad wyraz, siegnęłam po pojemnik i chlup..coś w bagienko, Krejzol mówi o chyba żabka skoczyła, no pewnie tak, jednak przy 3 etapie jak miałam wpić współrzędne to dekonsternacja..ale..gdzie..jest..garmin?? pomyśleliśmy, ze te "chlup" wcale nie musiało być żabą. No to dawaj z powrotem a próby łowienia w tym syfie wśród komarów nie zdały rezultatu. Potem mała wojna jak garmin znalazł się przy 2 etapie a już była wizja powrotu tu w woderach i noktowizorem, uff. Sorry za rozpisanie. Aa tak w ogóle wczorajsza niedzielna burza wybrała również bukowy finał na odstrzał bo kesz leżał na ziemi a drzewo w połowie przełamane piorunowo, szkoda bo ładne było. Wsadziliśmy kesza jakoś na nie.

hmm ciekawy sprzęcik na finale :D

Pierwszy etap znalazła Gina, drugi i trzeci wypatrzyłam ja. Stwierdziłam, że sprawiedliwie będzie jeśli Kross pójdzie po finał gdy ja popilnuję rowerów :D

Dziękuję

Przedzierając się przez krzaki, po finał, myślałem że wybrałem najgorszą z możliwych, drogę dojścia, ale wracając, przekonałem się, że jest jeszcze gorsza droga, TFTC

Pierwszy etap znaleziony dość szybko, świetne miejsceDrugi etap poszedł jeszcze szybciej. Trzeci etap leżał sobie na ziemi, więc daliśmy go na górę, mam nadzieję, że w odpowiednie miejscePrzy czwartym etapie bałem się, że to nie koniecNa szczęście był to finałTFTC

Pierwszy etap w ciekawym miejscu podjęty przez męża. W pudełku miłe zaskoczenie - zapowiada się ciekawie:) W drugim etapie mogłam ja się wykazać! Trzeci etap leżał na ziemi. Daliśmy go na górę:). Precyzyjne koordy szybko pozwoliły nam odnaleźć miejsce ukrycia finału:) Dzięki za multaczka:)

Dzięki wsparciu Brajanów nie było problemów. Wielki buk namierzony z daleka. Dzięki.

Szybki multaczek i bardzo ciekawy pojemnik finałowy. Faktycznie Kleszczyński bo drogę to chyba najbardziej chaszczową ze wszystkich wybraliśmy. Dzięki za skrzynkę.

Ostatnia na dziś. Już było sporo pięknych keszy, więc trzeba trochę ochłonąć i zostawić sobie kilka na następny raz .

Etapów sporo, więc po drodze spotkaliśmy jeszcze Tisię i Whatevera, i wspólnie dotarliśmy do finału. O ile dobrze pamiętam to chyba tam spotkaliśmy jeszcze kaczkę . Chociaż nie wiem skąd się tu wzięła bo wody tu nie było tylko piękne buki rosną. Dziękuję.

Po dwóch pierwszych etapach poszliśmy z GFSem na kolejne skrzynki a wracając na trzeci etap zobaczyliśmy znajomy keszowóz. Finał podjęliśmy z Tisią i Whateverem, pogadliśmy trochę, pozachwycaliśmy się skrzynkami i zakończyliśmy tę niesamowitą przygodę na dziś. Młodzież już marudna była, a i kilometrów w nogach sporo. Już się cieszymy na kontynuację zdobywania ścieżki. Dziękujemy!

O, a tutaj w trakcie robienia kesza napotkaliśmy Brajanów i GFSaPrzez chwilkę zrobił nam się zamęt, którego właściwie kesza teraz robimy, ale sytuacja opanowana, finał znaleziony :)

dzięki za skrzyneczkę :) 

Jak u Turnaua - to tu to tam i kesz jest :)
Do tego jak zwykle sympatyczne spotkanie z Brajanami i Gfsem.

Dzięki za kesza ! 

dzięki za kesza;) kolejny wesoły, pomysłowy keszyk, !

tu na przejściu dla żabek nam się zeszło najdłużejale ogólnie po nitce yyy zdjęciach do finałudzięki za spacerek w wesołym gronie. 

Mangus znawca rzeczy pomacał przez worek i już zacieszał na  myśl o tym co jest pojemnikiemKolejna świetna skrzynka projektowa. Dzięki!

Gonimy resztką sił a tu jeszcze i jeszcze i znowu jeszcze. Ale w końcu jest. Dzięki.

Mostek dla sarenek, pierwszy raz takie cudo widziałem.
Multak zrobiony ostatkiem sił. Dzięki.

STF. Keszowanie w rodzinnym teamie oraz w towarzystwie Kolorteczy.  Trochę  wysoko było. Ale młodzież podołała.

Dzięki za kesza , zdobyta rowerowo 

Tutaj byłem trochę zdziwiony bo otwieram skrzynkę a tu TTF wypadaale jako, że mamy już w domu FTF to zostawiłem go dla następnych znalazcówDzięki!