Norka i pojemnik cały czas na miejscu. Z wizualnej strony Jeż nie przetrwał, ale nadal siedzi w swoim gniazdku. Spojler aktualny.

Daję reko nie za skrzynkę a za łosia:) do szczytu marzeń barkowało mu tylko rogów. Podlaska przygoda z Gagusiem, Rubnetkami oraz Księżną Pomorską Kiką. A potem jeszcze jakieś 28 małp się dokulało. Dzięki

W drodze do kesza zaatakował mnie młody łoś, miałem go na 5 metrów przed sobą i nie był za bardzo płochliwy. Wspólnie z Paulinką, Nannette, Rubinem, Kiką i po części z Mangusem. Dzięki.

jeżyk sie zrobił trochę creepydzięki za kesza!

Skrzynka fajna, ale mimo wszystko więcej radości dało spotkanie z łosiem - takim normalnym, dużym - świetnie. Dzieki.

Zaległy wpis. Wspólne keszowanie z grafenem tym razem urocze Polesie.

Dziekuję i pozdrawiam.

Milutki jeżyk, akurat w moim ulubionym lasku w okolicy

Znaleziona bez problemu. TFTC.

_{Nie było łatwo. Ale bingo znalezione ????. Zmyłka ciekawa. Miło było wpisać sie pod poprzednikiem z 13.08.2017r. Pozdrawiamy..ruszamy dalej}

Niestety przeszło tym miejscem  ludzkie "tornado". Mnóstwo drzewek wyciętych, wszystko przywalone gałęziami. Przeszukałem teren mysląc, że może skrzyneczka ocalała ale niczego nie znalazłem. Szkoda

Dzięki, co ja się naszukałem, bardzo dobre maskowanie, W okolicy bardzo dużo kurek, tak, że po powrocie do domu miałem co robić. Zostawiłem geokreta przywiezionego z wakacji :)

Jest i jeżeł. Wielkie dzięki za przechadzkę po lasku techniczkiPozdrawiam i do zobaczenia!

Tutaj warto przytoczyć pewną historie związaną z łódzkimi jeżykami, a zatem:

'O tej porze wszyscy jeżdżą po mieście na pełnej kurwie, bo raz, że deszcz, a dwa, że grubo po 22 i pulsacyjne co chwilę. Wtem na Inflanckiej korek. Jak to?! Otóż przez ulicę przechodzą dwa jeże.
Przechodzą prawilnie, na pasach. W odległości dwóch metrów, jeden za drugim. Co więcej, mają zielone. Wiadomo - jak to jeże, tempo przesuwu raczej z tych średnich, jeden niucha na boki, drugiego złapała dygresja i zwinął się w kulkę. Rząd aut gęstnieje, zaraz będzie zmiana świateł, stoję trzeci i już się boję. Zielone. 
Auta dalej stoją. Ktoś zatrąbił z tyłu. Z pierwszego przed pasami wychodzi potomek Józwy Butryma w koszulce żołnierzy zziębniętych i krzyczy w noc:
- Morda, kurwo, jeże idą!
Dokładnie to jeden już przeszedł, a ten drugi wciąż w kulistej depresji, chciałby ale życiowe refleksje dopadły go akurat przed BMW czarny metalic na numerach poddębickich. Butrym sięga po jakąś kurtkę i delikatnie, powoli turla kolesia na bezpieczne pobocze, gdzie wiewiórki, dzięcioły i szum brzóz. Wraca, wsiada, rusza bez migacza z nonszalanckim piskiem i mam wrażenie, że w kwietniu przyszła Gwiazdka.' (Robert Popielecki)

Jeżyki najlepsze, dzięki!

Kolejna i ostatnia znakomita skrzyneczka w tym lesie, aż żal było wychodzićA jak szliśmy tak sobie ścieżką w stronę drogi, zauważyliśmy coś co mogłoby być maskowaniem. Zerknięcie na mapę... No nic się nie pojawiło w ciągu ostatnich kilku minut. Musieliśmy sprawdzić co to, no i się okazało, że oczywiście to co zobaczyliśmy nie było skrzynką;) Także ten... czekamy na więcej!:) Znakomity projekt mógłby z tych skrzyneczek powstaćDzięki i pozdrawiam!

Sprawnie i bez problemu,razem z Bambą, dzięki

Fajny ten przyjaciel lasu, brakowało tylko jabłka na kolcach

To było niezwykłe doświadczenie. Tylu keszerów w każdym wieku, w jednym miejscu w tym samym czasie.  Gratulujemy! Dziękuję!

O ranyJeż jak żywyDziękujemy!

Zdobyte silną ekipą (Psikiszek, Mimi, A. i ja) podczas białostockiego B.R.O.W.A.R.u.
"Dokąd tupta nocą Jeż ? Możesz wiedzieć jeśli chcesz" :)

Bardzo przyjemnie spotkać w lesie jeża. : )

wspaniałe maskowanie, no klasa. wielkie dzięki

A, że lekko spóźniliśmy się na B.R.O.W.A.R.-a podejmowaliśmy keszynę tradycyjnie (za pomocą GPS-a).

Patenty: z maskowaniem i samą keszyną - zielone.

Przyznam szczerze, że takie tematy to ja już widziałem, ale połowicznie wykonane tak dobrze.

No kurde, aż serce roście, że nasze miasto ma takie petardy do zaoferowania ;)

oh. co za spotkanie.

Obrazki do tego wpisu:

to my!!

Znaleziona podczas B.R.O.W.A.R.u. dzięki za kesz ☺

Razem z A, Psikiszkiem i Stodowem.

Jeże to ja lubię i te ich sympatyczne pyszczki. Zawsze się cieszę jak spotkam któregoś na swej drodze. Ale zajrzenia do norki jeża jeszcze nie miałem okazji.