Tu zaczynamy swoją przygodę. Jedno jest pewne - łatwo nie będzieZ pomocą właściciela udaje się odnaleźć zgube. Dziękujemy! 

Miejsce cudowne, ale liczenie i quizy zawsze mnie zniechęcają do odwiedzin. Po 4 latach sam się wreszcie namówiłem. Dzięki

Pierwszy dzisiaj keszyk znaleziony. Zachęcony niedawną reaktywacją paru skrywajek nie omieszkałem podjechać w piękny, acz mroźny listopadowy poranek. Trochę zeszło ze spisywaniem z tablic koordynatów dla innych skrywajek, ale wszystko wyszło poprawnie. TFTC i w drogę po następne!

Trochę zaskoczyła mnie ścieżka dydaktyczna. Praktycznie wszystkie tablice na przestrzeni 2 km.

A skrzyneczka szybciutko się poddała :D

Dziękuję

Ruszamy na ścieżkę, jeszcze pełni nadziei, że uda się wszystko znaleźć, TFTC :)

Był plan przebiec po całości, więc gdzieś rozpocząć wędrówkę należało:)

przyjemny spacer po okolicy i kesz nasz - dzięki ! 

Sobotny chłodny spacerek z WhateveremWysiedliśmy z ciepłego auta, a tu taki mróz!!!!! Trzeba uruchomić szybki marsz.

Dzięki za keszyka i pozdrawiam :) 

Drugie podejście do ścieżki Lanckorońskich. Tym razem kesz poddał się od strzała. Jodła jakaś taka posprzątana, zapamiętałam ją jak była w większym bałaganie ;)

Dobrze że poprzednik nie miał obaw przed reaktywacją. Dzięki temu możemy logować znalezienie. Dzięki.

Kordy trochę nas rzucały, ale jakoś się udało. Dzięki.

Reaktywacja większym mikro prawdopodobnie w oryginalnym miejscu (wg telefonu do przyjaciela). Niestety bez literki cyferki.

Ja też się odbiłem od tej skrzyneczki. Nie kopałem, bo wszystko jeszcze zamarznięte.

Lanckorońscy nie przywitali nas miło. W pobliżu Jodły Karoliny od której zaczęliśmy odbywał się Hubertus - masa gości ze strzelbami, psami, wszędzie samochody pomimo zakazu wjazdu i tablic o niepuszczaniu psów luzem, zakazie płoszenia i zabijania zwierząt, zakazie używania sygnałów dźwiękowych.. A były i sygnały,  psy i zabijanie zwierząt też pewnie gdyż słyszeliśmy strzały...

Jodła Karolina też nie chciała współpracować. Dość że leżała złamana wpół, to jeszcze skrzynki nie oddała... naprawdę się staraliśmy, przeoraliśmy calą okolicę, pniaki i nie tylko, w końcu po godzinie telefon do poprzednich znalazców.. pomimo naprawdę pomocnego wsparcia nie udało się nam odszukać skrzynki. Może po ostatnich obfitych opadach gdzieś się zapadła w rozmokłej próchniczej ziemi.. nie mam pojęcia..

Już wiedzieliśmy że nie zrobimy dziś tego projektu. Listopad, więc do zachodu słońca zostały niecałe dwie godziny, a my nie mamy żadnej skrzynki..morale na poziomie 0, odpuszczamy Karolinę i człapiemy smętnie do Zofii....

Coś wygląda mi na to, że kawałek Karoliny złamał się i spadł na kapliczkę. Biedne drzewko.

Kordy szybko wyliczone, ale długo krążyłem w kółko aby zlokalizować miejsce ukrycia. Dziękuję.

Dzień wcześniej, siedząc wieczorem w hotelu, postanowiłem w drodze powrotnej z Krakowa do domu zdobyć jakąś ścieżkę. Rzut oka na mapę i szybka decyzja: Lanckorońscy. Poczytałem opisy, wbiłem kordy parkingu i początku ścieżki i poszedłem spać.

Dziś prosto po służbowym spotkaniu udałem się do Sielca, na parkingu byłem po 11:00, plecak na plecy i w las.

Zacząłem od lektury tablic i wyliczanek. potem zabrałem się za pierwszego kesza. Szło mi słabo, zataczałem coraz szersze koła, myśląc sobie "Byle nie zakopek, byle nie zakopek!".  Gdy już zaczynałem wątpić, w końcu kesz mi się ukazał. Szybki wpis, spisanie literek i w drogę.

Dzięki.

Miejsce sentymentalne dla mnie... Tutaj założyłem swoją pierwszą skrzynkę, która niestety, zanim ktokolwiek ją odnalazł  "znikła" podczas rozbiórki obecnej tu wcześniej wiaty...pozostała jedynie w zarchiwizowanych keszach..ech

Zaczynamy od "Karoliny". Jak to mówią: miłe złego początki. Dzięki.

Pierwsza na trasie poszła błyskawicznie :)

Dzięki :)

Lekko, łatwo i przyjemnie. Zobaczymy co dalej. Dzięki.

Keszyk podjęty z mundorginal, Krykiet i Oko Proroka. Po resztę geościeżki jeszcze wrócimyTFTC

Wpis z około 2tyg opóźnieniemZnalezione z Krykiet, Oko Proroka, Mysza. Geokret zakotwiczonyTFTC

Znaleziona na wycieczce z linfallasem. Trochę się pomiotaliśmy z jednego potencjalnego ukrycia skrzyneczki do drugiego, ale warto było Dziękuję za skrzynkę

Znaleziona na wycieczce z Tachikoma.Sporo czasu zajęło odnalezienie bo kordy szalały i pokazywało co raz to inne miejsce.Ale się udało.Dziękuję za skrzynkę 

No i zaczęło się - miłe złego początki - miał być szybki projekt, a finał zdobywany ehh.... Historia jak i ścieżka bardzo ciekawa. Kordy trochę szaleją, ale udało się w końcu namierzyć. Dzięki. 

Skrzyneczka znaleziona z Manguskiem i jego @@@@ na powrocie z Buska Zdroju. Kordy szalały ale w końcu udało się odnaleźć keszyka. Dziękujemy

Trochę od złej strony zaczęliśmy tą ścieżkę, ale jak już udało się rozgryźć co i jak to poszło szybko. Dzięki.

Oczywiście poco czytać opis i jechać na wyznaczony parking jak można od drugiej strony zacząć tak dla ułatwienia. Dobrze, że rowery były na dachu. Wszystkie dane do quizów w jednym miejscu rewelacja. Trzeba uważnie czytać i interpretować zgodnie z zamysłem autora. Dziękuję

Kesz znaleziony z Zyfiką podczas spontanicznego wypadu na nową ścieżkę

Niezły okaz Trochę chodzenia wokół kordów i Unieski wypatrzył kesza Dziękuję

Podrzucono ściągę na klasówkę z matmy.

Cel dzisiejszej podróży - medalik:)

Po obliczeniu kordów coś nami nieźle rzucało, ale finalnie się udało. Pieńki w okolicy dokładnie sprawdzone, co do jednego;) Widzę, że ściąga już podrzucona, bo widać nie tylko dla mnie jest różnica pomiędzy zapisem 2. + 3. a 2+3...:) Podziękował

Na początek mega nerwy, bo język polski być trudna, potem łażenie trochę na czuja, bo koordy się rozbiegały. Wspólnie z Paulinką. Dzięki.