Hello,

Znalezienie tego mikrusa zajęło nam chwilę. Faktycznie, kamufluje się znakomicie. Pzdr, Wojtek

Troszku tu niektórym zeszło, przyszedł trzeci, grzebnął i znalazł. Takie to szczęście! TFTC 

W trakcie objazdu po najbliższej okolicy Kodnia. Terespol i okolica piękne, cisza i spokój. Można się napawać pięknem krajobrazu i architektury. Miejsce klimatyczne. Keszyk udało się podnieść po dłuższej chwili poszukiwań

Warto mieć ściągnięte informacje offline, bo nigdy nie wiadomo czy nie złapie Cię siec białoruska, a to już olbrzymie koszty :(. Dlatego nawet nie próbowałem logować kolejnych znalezień od razu.

Dzięki grafen za okeszowanie tej części Polski, bo bez Twojego wkładu byłaby na mapie biała plama i i wielu ciekawych miejsc Podlasia i Lubelszczyzny nie udało by się zobaczyć. TFTC

Gorrrąca niedziela w całości spędzona na keszobraniu w zacnym towarzystwie. Pomimo wysokiej temperatury dzień bardzo udany.

Kesz namierzony po dłuższym grzebaniu w drzewie.TFTC!

Znaleziona 

Ciekawy kopiec. Mikrusa nie łatwo było namierzyć, ale się udało. Dziękuję.

Znalazłem dosyc szybko..,za pierwszym razem.Gdy przyszło do odłożenie logbooka okazało się, że jakaś magia schowała pojemnik przede mną. Na szczęście znam parę zaklęć ( niektórzy nazywaja je wręcz przekleństwami ) i wszystko wróciło na swoje miejsceDzieki za kesz.

Jak Niżej z Pawełkiem :)

Znaleziona razem z zelek_10

Oczywiście najpierw znaleźliśmy kesza komercyjnego. Po sekundzie zaskoczenia przyszło olśnienie. TFTC!

Algida&rredan i “Misja Grodno” - 2500 km przez 7 województw i 3 kraje.

Kiedyś tu już parkowałem, przy podejmowaniu kesza w forcie. Podchodząc na koordy potknąłem się o słoik pięknie oklejony szarą taśmą z giecowym logbukiem w środku. Zadowolony że łatwo poszło i prawie FTF, bo logbuk czysty wsiadłem do auta. Po przeczytaniu logów wróciłem czesać choinkę i już po 15 minutach odniosłem sukces. Na pewno było łatwiej kiedy jeszcze było maskowanie. Dzięki za kesza!

Udało się, szybko i bezstresowo. Dziękujemy za skrawek historii i kesza. Pozdrawiamy.

Kolejna wyprawa na pogranicze i greenvelo. Dzięki za pokazanie tylu fajnych miejsc.

Super wyprawa w wielkim upale. Dzięki za kesze.

Rodzinna wyprawa na pogranicze. Gorąco 30 stopni. Szybko, sprawnie i hop z powrotem do chłodnego auta. Dzięki za kesz.

Niedzielny spacer wraz z Pumą.... pobieżne obmacanie choinki nic nie dało, więc zacząłem szukać za płotem... dobrze, że Puma spojrzała jeszcze raz na to drzewko, bo w mgnieniu oka znalazła... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Asysta podczas instalowania skrzyneczki w terenie.Polecam do odwiedzenia.

Załogi Festung Breslau pociąg do kolei, czyli wyprawa Intercity -> Orient Express -> Intercity. W mocnym składzie z Ratowniczką, Katulem, Niemenem i Weskerem.

Było trochę grzebania-szperania, ale ostatecznie udało się namierzyć skubańca. A przy okazji sympatyczny postój termosowo-kanapkowy nam wyszedł.

Dziękuję.

AER

Za pierwszym razem ją przegapiliśmy, ale po odwiedzeniu fortu padła decyzja, że dajemy sobie przysłowiowe "5 minut" na poszukiwania i się udało. Dzięki za keszyk.

HOMOGENIZOWANY NAGŁÓWEK: Załogi Festung Breslau pociąg do kolei, czyli wyprawa Intercity -> Orient Express -> Intercity. W mocnym składzie z Ratowniczką, AERem, Niemenem i Weskerem.

Łopanie! Tutaj się naszukaliśmy!, Podejście przed wejsciem głębiej w teren - nic

Podejście po - długo nic. Już nie pamiętam czy to ja go znalazłem czy ktoś! Maleństwo to takie :)

W czasie wyprawy na Orient Express w doborowym towarzystwie Rato, Aera, Weskera i Katula. 

Mikrus to prawda, sporo nam zeszło, ale z tym maskowaniem leśnym to bym polemizował, dla mnie jak najbardziej maskowanie świąteczne, hi,hi...

tftc

O rany, znów choinka? Cóż, ktoś postanowił wprowadzić mnie dzis w nastój świateczny. Jako że w nocy, jako że kesz jest mikrusem poszukiwania trwały długo..

Dziękuje za skrzyneczkę.

Wakacyjne keszobranie z Unkasem. Dzięki za skrzyneczkę.

Dzięki za kesza.

Wspólny wypad z Tisią, Nannette i Rubinem w malownicze rejony GreenVelo. Piękne okolice, sporo keszy i znakomita przygoda :)

Dzięki i pozdrawiam.

Wspaniała wyprawa pełna przygód i pieknych widoków szlakiem green velo z Rubinem, Tisią i Whateverem. Tereny przyciągają wzrok, narobiłam mnóstwo zdjęć, różnorodność kultury i wrażeń naładowała mi akumulatory na długi czas. Dziękuję za skrzynki ;)

Nie było łatwo znaleźć - mocno trzeba było wytężać wzrok - na szczęście Nannette z sokolim wzrokiem była na miejscuOdkrywanie uroków Lubelszczyzny:) Czterodniowa wyprawa szlakiem Green Velo wraz z Żonką, Tisią i Whateverem. Czy słońce, czy deszcz my od rana do wieczora zbieraliśmy kesze i odwiedzaliśmy kolejne ciekawe i malownicze miejscówki. \Znaleźliśmy masę skrzynek, kilka przeserwisowaliśmy ( mając pewność że je wcięło) , a na kilku polegliśmy. 4 dni - 1400 km na liczniku samochodowym plus w nogach też mamy sporoDzięki za sprowadzenie nas tutaj.

Dzięki za kesza i pozdrawiam :) 

A to chytry mikrus i szczęście w nieszczęściu. Maskowanie się już wcześniej odkleiło i pewnie dlatego tego kesza w ogóle zauważyłem. Cieszę się ze znalezienia, ale szkoda świetnego maskowania.

Kesz zlokalizowany, faktyczne maskowanie leśne, dzięki, pozdrawiam.

Skrzynka znaleziona podczas rodzinnego wypadu na szlak rowerowy GREEN VELO.
Jak przystało na szlak rowerowy - jazda po keszach wyłącznie dużym rodzinnym Roverem

Maskowanie się sprawdza. Chyba ze 20 minut nam tu zeszło ale w końcu jest. I to jeszcze FTF :)

Pozdrawiam
Art_noise