Wpisy do logu Złoty pociąg w Łodzi? 17x 3x 2x 1x Galeria Pokazuj usunięcia
2022-02-20 18:37 snack (2004) - Skrzynka została zarchiwizowana
2022-01-25 13:33 Pawelec134 (1553) - Nieznaleziona
Ogólnie syf pomieszany z nieładem, nie znaleźliśmy.
2022-01-25 13:32 An Na (2251) - Nieznaleziona
2018-06-22 19:59 Pr0m1l89 (113) - Nieznaleziona
2018-03-04 20:17 agnez999 (144) - Znaleziona
Super klimatyczne miejsce .Wszystko byłoby fajnie ,gdyby nie te pajączki .
Wspólna Gwiazdeczka od Sedi i Agnez999 *
2018-03-04 14:55 sedi (245) - Znaleziona
Powiem tak ,nie było łatwo tam się dostać.Dziś z całą rodziną podczas dzisiejszego spacerku po parku postanowiłem odwiedzić to miejsce,oczywiście córka jako pierwsza obczaiła teren i mówi :Tata tu ciemno ja się boję !!!.Rada nie rada zapakowałem dupsko do środka a za mną małżonka i do przodu.Przez tyle lat odwiedzaliśmy cały park a nie zdawaliśmy sobie sprawy ,że tu jest takie miejsce.No i oczywiście but znaleziony którego dzielnie pilnują pajączkiDziękujemy za pokazanie nam tego miejsca.
IN : MINIONEK
2017-11-24 13:27 Phoebe (6667) - Znaleziona
Parę osób się kręciło w okolicy, ale pociągu poza nami nikt nie szukał. My też znaleźliśmy esesmański but, jednak po pociągu ani śladu nie zostało. Chociaż jakby tak jeszcze parę metrów czy kilometrów pokopać, może coś by się tam znalazłoPająki wielkości bochna chleba wskazywały gdzie szukać nie trzeba, więc potencjalnych miejsc nie było dużo i poszło sprawnieFajne miejsce, świetna historia, gdyby nie te dwa złote na końcu, nie uwierzyłabymDzięki za skrzynkę!
2017-11-24 12:29 Plebek (5297) - Znaleziona
Niby dupa już większa, ale wchodziło się do węższych dziur, więc tutaj prawie pikuś ;)
Szczerze na początku grzebaliśmy gdzie indziej, ale w końcu się udało namierzyć.
Złotego pociągu brak, ale przynajmniej my mamy podziemny szpital i czołg w tunelu zaraz na Lublinku ;)
Dzięki!
2017-08-14 19:30 BlueAsia (479) - Znaleziona
W końcu znaleźliśmy z Piostu trochę czasu więc decyzja zapadła
wyciągamy rowery i na kesze tylko bez żadnych syfów, dziur itp. no ale jak już byliśmy w parku trudno było sobie kesza odpuścić więc hmm, czyste, jasne spodnie włazić, nie włazić...a dobra upierze się ...wewnątrz rozglądamy się no fajnie tu by się ze dwie łopaty przydały, a my bez choćby saperki, ...patrzymy oceniamy zapadła decyzja zobaczmy tu ...dobrze, że chociaż rękawiczki mieliśmy, chwila poszukiwań i już skarb jest nasz
Dzięki za keszorka :)
2017-08-14 13:47 piostu (480) - Znaleziona
W końcu znaleźliśmy z BlueAsia trochę czasu więc decyzja zapadła.
No cóż .... tego keszyka nie planowaliśmy, ale jak juz byliśmy w okolicy, to szkoda było nie spróbować swoich sił :)
Generalnie rzecz ujmując, po zdobyciu skrzyneczki, "troszkę mniej" nadawaliśmy się do pokazania między ludźmi, ale za to jaka satysfakcja :)
Dzięki za skrzyneczkę :)
2017-07-22 10:10 Wojtek. (3182) - Znaleziona
Pomysł na dzisiejsze keszowanie był taki, by niechęć do poszukiwania i podejmowania niektórych skrzynek, a jednocześnie ogromna ochota na wyczyszczenie mapy z pojedynczych denerwujących punkcików, była podzielona z kimś, kto ma podobne podejście. Jeanpaul zaakceptował mój plan, więc ten kesz znalazł się na początku naszej listy. W swojej historii keszerskiej jeszcze nie wchodziłem tak wąskim wejściem i nie wychodziłem szorując o podłoże brzuchem. Ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Jak już znaleźliśmy się w odpowiednim miejscu, test przeszła moja świeżo zakupiona latarka, którą zamówiłem przed podejściem do nocnego "Zodiaka", ale dotarła do mnie, gdy już tę świetną trasę przeszedłem. No cóż, z pożyczonym wtedy szperaczem nie może się równać, ale dała radę, by namierzyć potencjalne miejsce ukrycia skrzyneczki bez zbędnej zwłoki. Pewnie nie przekonam się do tego typu miejscówek, ale muszę docenić duży wkład Autora w jego przygotowanie i opisanie. Dzięki za kesza, na pewno zasługuje na ocenę znakomitą.
2017-07-22 10:10 Jeanpaul (2739) - Znaleziona
Tego kesza przez dłuższy czas ignorowałem, nie przepadam za takimi klimatami. I właśnie dzisiaj przyszedł czas aby razem z Wojtkiem zmierzyć się z tego typu keszami. W planie mamy kilka takich ekstremalnych, jak dla nas skrzynek. Złoty Pociąg poszedł na pierwszy ogień.
Udało nam się jakoś dostać do środka, Wojtek miał okazję wypróbować swoją nową latarkę. Szukaliśmy jakiegoś znaku, który wskazywałby gdzie mamy kopać. Nic z tego, nie ma lekko. Trzeba zacząć kopać na chybił trafił. Wojtek wykazał się intuicją i od razu w pierwszym miejscu dokopał się do kesza. Na szczęście nie było za głęboko. Przy wyjściu jeszcze tylko obowiązkowe ubrudzenie ubranka i szczęśliwi mogliśmy udać się do samochodu. Złotego Pociągu nie znaleźliśmy, może innym się lepiej powiedzie. Dzięki za kesza!
2017-07-08 15:16 TimursonS (102) - Komentarz
2017-05-27 13:13 pani_ka (1970) - Znaleziona
Fajne miejsce, szkoda tylko, że służy za szalet. Paulina była dzielna.
ps Wałbrzychowi szczerze życzę dokopania się do skarbów. Na pewno gdzieś tam są!
2017-05-27 13:07 Limon (2422) - Znaleziona
Wygląda na to, że Snack specjalnie zaminował teren, a Maleska na sapera się nie nadaje;)
Na szczęście mina była z gatunku tych zaczepnych, a nie przeciwpancernych, bo zamiast do stawu musielibyśmy odstawić Maleskę do myjni i zafundować program premium;)
sobotnie rowerowanie z Maleską i pani_ką...
2017-05-27 11:17 Maleska (10262) - Znaleziona
Sam kesz znaleziony raz-dwa, ale międzyczasie pospały się nie jedne soczyste KU...
Na wejściu do schronu była jakaś sraka, w którą oczywiście wpakowałam się dupskiem podczas wsuwania do schronu. Wyszłam już drugą dziurą. Eh. Musieliśmy podjechać do stawów na mycie Maleski :P bleeee
2017-05-23 16:07 Hola-94 (113) - Znaleziona
Cieszę się, ze to nie ja musiałam tam wejśćDzięki tomas2500 :*
2017-05-23 10:12 snack (2004) - Komentarz
No i git.
Dodam jeszcze, że wczoraj pod kratą na samym środku ukryłem sprzęt do fedrowania. Dla zapominalskich.
2017-05-23 08:16 tomas2500 (244) - Znaleziona
Miejsce nietypowe. Odkrywcze. 3 wejścia. Jedno zakratowane czyli skucha. Wlazłem tym najmniejszym. Wylazłem czołgając się po liściach tym najciasniejszym. Przeszedłem całe tunele. Znalazłem mnóstwo szkła, butelek, puszek, nawet tego "buta" esesmańskiego. Kawałek odkurzacza, trochę plecaków, jakieś prześcieradła, nakrycia, cegły, no totalnie wszystko. A najwięcej to było liści. Całe tony jesiennych liści.
EDIT: Skrzynka znaleziona przed 8 rano! Dziękuję Victor+ i snack za pomoc. Udało się. Wpis do logu, certy zabrane. Różowe gumowe świetne rowiązanie, trudno otworzyć. Pełno piachu w skrzynce wysypałem. Zakopałem ją nieco płyciej. Ale i tak jest ukryta jak powinna w tym samym miejscu. Super. TFTC
Pozdrawiam
2017-03-30 22:18 Victor+ (6740) - Znaleziona
Natchnęło mnie na nocny rowerek i pomyślałem, że skoro w Wałbrzychu się nie udało to może w Łodzi odnajdę zaginiony skarb. Safrin wyraził aprobatę na mój pomysł. Przedzwoniłem tylko do ojca założyciela jaką koparką mam podjechać. A ten mi odpowiada, że wystarczy łyżka od herbaty ;).
Cała akcja zajęła Nam, przepraszam, mojej osobie zajęła! (bo ten to jak zawsze w lakierkach) 1,5h od wyjścia z domu do jego powrotu. Dobrze, że przeczytałem opis wcześniej, bo mogłem poczuć się jak detektyw, który rozwiązuje jakąś zagadkę. Wszystkie fakty się zgadzały.
Tą rekomendację, którą chciałem przyznać przed wyjściem przeznaczę na kolejną Twoją skrzynkę, bo kurna ubrudziłem się jak świnia!!!
Lazysnacku jaki pociąg? Raczej okręt, bo jedyne wydarzenie historyczne jakie kojarzy mi się z keszem to bostońskie picie herbaty ;).
Dzięki! Do zobaczenia!
2017-03-30 22:14 Safrin (2593) - Znaleziona
Wieczorna przejażdżka na otwarcie sezonu. Ze względu na odzież wierzchnią keszyk namierzony przez Wiktora. Dzięki za kesza.
2017-03-26 09:30 JAsiek. (4532) - Znaleziona
Zacznę od końca, bo cóż za zbieg okoliczności. Mnie też ktoś nakrył jak wyłaniałem się spod ziemi. Wystawiam głowę na świat Boży i nagle słyszę donośny męski głos "STÓJ!", "WRACAJ!!!". Serce już skoczyło do gardła kiedy usłyszałem nadbiegającego psa. "Niech się pan nie boi, to najspokojniejszy pies na świecie". Generalnie psów się nie boję, ale wystając z otchłani jedynie po tors, z wciąż jeszcze uwięzioną jedną ręką poczułem się nieswojo kiedy 40-kilogramowy owczarek niuchał mnie po szyi pokazując nieco zęby. Na szczęście nie przegryzł mi gardła a i serce z gardła wróciło na miejsce bijąc nieco mocniej. Odpowiedziałem tylko panu "Bardziej się przestraszyłem jak pan krzyknął niż tego psa". Pan się zaśmiał spytał co tam jest i tak od słowa do słowa pochwalił się, że w parku Boden-Powella też jest taka szczelina i jak był dzieckiem to tam właził... Znam już tę szczelinę z innego kesza :)
Kesz bardzo fajny i 100% mój dowcip z tym, że nie byłbym sobą, gdybym nie pomarudził. A więc przeżyłem tego ranka podwójne rozczarowanie. I nie chodzi o to, że utytłałem się przed zajęciami na uczelni. Rozczarowanie było podwójne, bo po pierwsze nie było pociągu a po drugie nie było nawet herbaty! A kiedy zobaczyłem pudełko to taką miałem na nią ochotę. Po prostu świnia!
Poza tym wszystko znakomicie. Dzięki.
2017-03-25 12:49 mały kolo (873) - Znaleziona
Chciało by się powiedzieć że szybki i przyjemny keszyk,no ale tak nie jest,trza sie troszke napracować.Kopałem,kopałem aż się dokopałem ,pociągu nie namierzyłem ale FTFa wykopałem.
Fajna ta skrzynka,dopracowana ,historia ciekawa z humorem opisana,certy świetne,no dałbym gwiazde,ale jest ale -- w drodze powrotnej zostałem wyśmiany przez 3 damy spacerujące nieopodal , którym to nagle ukazał się wyrośnięty z podziemi "świstak".Miały ubaw po pachy :).
Dzięki lazysnacku za wyciągnięcie mnie z domu.