Hello,

Ładne miejsce. Do tego ta krystalicznie czysta woda, palmy i +15 stopni na termometrze. Na placyku przed muzeum właśnie rozstawiają bożonarodzeniowe stragany, a to dopiero połowa listopada. Coś przeoczyliśmy, jakaś zmiana w kalendarzu była?  Pzdr, Wojtek

Obecny przy zakładaniuDzięki za kesza i wspaniałą przygodę podczas wyjazdu nad Gardę.

Jak napisał imariuszek reaktywację kesza umieściliśmy bardziej na prawo niż pokazuje sojler. Miejsce piękne i napewno zasługuje na skrzyneczkę. 

To ostatni kesz z tej geościeżksi, który zdobyliśmy podczas tego wyjazdu, ale mamy nadzieję, że uda się tu wrócić! Dziękujemy za wszystkie wrażenia!

Reaktywacja dokonana. Miejsce praktycznie to samo ale odsunęliśmy się od kwiatków. Może keszyk przeżyje dłużej. Na pewno sam nie odpadnie. Może trzeba będzie pomyśleć o zmianie miejscówki. Ale to już następnym razem :). Razem z MaksiKate. Dziękujemy za kesza. 

Razem z MaksiKate obszukaliśmy miejscówkę. Potwierdzamy - kesza nie ma. Jutro postaramy się zrobić reaktywację.

Tutaj niestety się nie powiodło. Miejsce ze spojlera obszukane dość dokładnie. Możliwe, że po zimie ktoś, kto zajmuje się roślinnością (a widać, że jest raczej sezonowa), dostrzegł kesza i go sprzątnął. Szkoda :(

tftc! Najbardziej charakterystyczny punkt w Rivie. Fajnie, że zasłużył na kesza;))) Rowerowo po wizycie nad Lago di Ledro.

Piękne miejsce, idealne na chwilę odpoczynku pod palmami :) Znaleziony w towarzystwie Mabi podczas pierwszego dnia Giro di Garda. Dzięki za pokazanie miejsca :) 

Rano Riva budzi się na kawę i rogala. Do muzeum przychodzą pracownicy. Kesz prawie wpadł mi do fosy. Magnesy słabe. Dzięki. Bajkowo z Torbole.

I ostatnia zaplanowana keszynka ze ścieżki. Obszar poszukiwań trochę się różnił od tego ze spojlera - niby w sumie niewiele, ale przy tej ilości ukwiecenia wuzet sam musiał porównać perspektywę, jak się upierałam, że to tutaj. Najważniejsze, że byłaPo skrzyneczce spacer przez marinkę, deptak - akurat trwały jakieś regaty, więc miód na serce wuzeta - do kafejki nad samą wodą na kawę i ciacho. Ależ było relaksacyjnie, i tak kurortowo! Słońce grzało niemiłosiernie, w końcu więc postanowiliśmy się ruszyć, żeby również skorzystać z dobrodziejstwa opalania przy domku :)

Dziękuję! Przyjemnacki był ten kesz na zakończenie :)

no i ostatnia skrzynka, kesz padł no i ścieżka również, nie obyło sie bez trudności,

kwiatów ogrom i kesz nie wiem czemu, nie dał się od razu wymacać, aż obawiałem się czy nie zwracam na siebie uwagi,

ale nikt się nie pofatygował zapytać, miejsce, okolica rewelacja, najładniejszy port nad jeziorem Garda,

klimatu dodawało że odbywały się regaty katamaranów, i mimo że starty na jeziorze to w porcie też ekipy się krzątały w pocie czoła,

mi bardzo to całe zamieszanie odpowiadało, miód na moje żeglarskie serce,

kafejka, kawa, ciacho, ocena gwiazdkowa i gorące podziękowania za miejscówkę

olenka hellena i qbacki w gronie znazcow. Ten ostatni pewnie doda cos od siebie :)

[FTF]

po pizzy, a jakże, czas na zwiedzanie i keszakwiatów znacznie więcej, ale keszyk na miejscu :)

dzień objazdowy wkoło niesamowitej Gardy. Majówka 2017 czyli rodzinny wypad do Włoch. Miejsce odwiedzone z Hellenką, Oleńką i Grubbym. Dzieki za kesza :)