Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Kocioł warzelny- czarcie porachunki    {{found}} 8x {{not_found}} 0x {{log_note}} 4x  

4323297 2023-08-12 20:50 crl_ost (user activity3097) - Skrzynka została zarchiwizowana

Skrzynka została zarchiwizowana.

3142380 2019-07-30 22:48 tomaszg (user activity846) - Potrzebny serwis skrzynki

Niestety, ta karczma już nie istnieje. Skrzynki w pozostałościach nie udało mi się namierzyć.

2789923 2018-06-07 11:54 rekomendacja MiszkaWu (user activity3240) - Znaleziona

Czas nadszedł gdy Piekło ambasadę zamknęło.
Wszelakie czarty po świecie się rozejść musiały.
Lecz zapach siarki coś w płuca me tchnęło.
Na miejsce zwabiło i woła:

Kolego! 

To diablik

zdrowy,

roześmany,

dobrze schowany,
chociaż bardzo mały.

Ostatnio edytowany 2018-06-11 14:31:28 przez użytkownika MiszkaWu - w całości zmieniany 1 raz.

2646116 2017-11-18 12:22 wzorowy (user activity3886) - Znaleziona

Browar, czarty i keszyki

To jest układ znakomity

Za to wszystko i za więcej

Rekomendację dać pędzę

Nie obejdzie sie bez gwiazdy

Bo bez gwiazdy nie ma jazdy 

 

 

2500577 2017-06-10 19:52 rekomendacja mieszko (user activity4901) - Znaleziona

Znaleziona z jakiegoś powodu dopiero za drugim podejściem

Kesz na miejscu, pogodzon z Czarciego Pubu odejściem

Bum, cium, szakalaka                                                                   bardzo długa spacja

Za diaboła ogon jest rekomendacja!

2496947 2017-06-04 19:56 crl_ost (user activity3097) - Komentarz

Kesz nie powinien zniknąć, czarcisko się dobrze schowało ;)

2496437 2017-06-04 12:58 mieszko (user activity4901) - Komentarz

Czarci podobno został zamknięty, a ogródek sprzątnięty. Czy kesz dalej jest na miejscu?

2430611 2017-04-05 08:42 Psikiszek (user activity18070) - Znaleziona

Po tych poematach aż wstyd skończyć na dwóch zdaniach. Wolę prozę niż wiersz, ale cztery wersy może zaraz sklecę. Oto co wyszło

W promieniach porannego słońca

Pojechałem tam gdzie czart nocuje

Pociągnąłem za ogon czarnego dzwońca

Wstawaj draniu, świat sam się nie popsuje!

2396880 2017-02-21 18:05 Pan Jaga (user activity898) - Znaleziona

 

No to tak, na pisanie wiersza nie mam siły, bo przy zdobywaniu zaliczyłem taką glebę że myślałem, że coś w nodze pękło. Dobrze ze nikt nie widział. Miejsce ukrycia podpowiedziała Ewcia. TFTC !

2395231 2017-02-19 09:39 crl_ost (user activity3097) - Komentarz

I dla takich właśnie komentarzy warto robić kesze!

 

Wielkie dzięki Stodow za ten wiersz sklecony,

naprędce, bez piwa, na evencie ułożony.

Myślałem ja sobie- Co ten Stodow pisze?

Otworzył swój laptop i prosił o cisze.

Gdy reszta ekipy kebab zajadała,

on pisał i klikał i wyszła wspaniała,

jednozwrotkowa powieść wierszem napisana.

Tyczy się ona kesza wspomnianego,

co to za Biesa brany jest- lecz dlaczego?!

Toż to Czarcisko, lecz w babskiej skórze,

z miotłą pod nogą i ręką na górze,

Wtedy zerknąłem na wpisy do kesza,

cóż to Surykat nam teraz namieszał!

Wpisu dokonał, lecz z innej strony.

Stodow był w strachu, a On zadowolony!

Nie dziwie się przecie Surykat z Mimi,

za nim to Czarta wydobył "z pod ziemi",

w 33 Kranach browar wyżłopał,

więc co się dziwić, że wszędzie kopał?

I szukał i szukał Czarciego ogona,

a Czarownica jakże zadowolona,

Udało się jej zwieść pościgu kordony,

Ale Surykat nadal zadowolony!

Widzę, że schwycił czarcisko za roga,

wpisu dokonał i już jego noga,

jakoby sama z powrotem ruszyła

i w parę chwil do reszty towarzystwa dołączyła,

co to w AntyPUBie na evencie siedziała,

i hajnowski browar w kuflach wypijała.

Hej!

Ostatnio edytowany 2017-02-21 13:32:28 przez użytkownika crl_ost - w całości zmieniany 1 raz.

2395200 2017-02-19 08:51 Błękitna Team (user activity6901) - Komentarz

Wielki szacun dla Stodowa za wierszyk :-D

2396615 2017-02-18 20:00 Bober i Surykatka (user activity646) - Znaleziona

Podczas keszerskiego spotkania

stwierdziłem, dość tego zadymiania!

Mimiego wziąłem na zwiad,

znajdę bezdymny lokal, będę rad!

Lecz gdy dosięgliśmy celu

a ludzi tam było zbyt wielu,

Mimi rzekł: "Kolego!"

"Pójdźmy poszukać kesza nowego!"

Wesół już byłem,

więc się zgodziłem

i bez wahania

zabraliśmy się do keszobrania!

Kesz jak czart ukryty!

Nie chciał być zdobyty...

Trochę myślenia, trochę główkowania,

nieco szczęścia, a i pod schody zaglądania,

w końcu dały rezultaty,

Diablik musiał wyleźć ze swej chaty!

Nie obyło się bez walki, oczywiste!

Mimi za ogon go ciągnąć musiał zaiste!

Ukazał swą czarcią posturę

i udostępnił logbooka lekturę,

a nawet wpisać się dał..

Nagle! Ał!

I chyc, w chmurze

zniknął gdzieś w dziurze...

I nie jestem pewien taki

czy to prawda czy majaki,

bo trunek diablika

w mej głowie już fikał...

A w docelowej gospodzie bez fajek

nadal miejsc nie było, bez bajek!

Więc do karczmy wróciliśmy,

lecz tę historię po drodze zgubiliśmy...

A dopiero teraz jaźń wróciła

i opowiedzieć ją pozwoliła!

2395328 2017-02-18 19:56 mimi (user activity2715) - Znaleziona

Wspólnie z Surykatem, dzięki!

2395122 2017-02-18 11:40 Stodow (user activity702) - Znaleziona

Przechodząc obok Pubu, głos taki usłyszałem:

„Wstąpię na kielicha, dawno w siebie nie wlewałem”.

Rozglądam się wkoło, ni ducha, ni człeka.

„Wypiję piweczko, po nim się tak zdrowo beka”.

Zaglądam za drzewo, zaglądam pod krzaki.

„Skosztuję drinków, mają różne smaki”.

Ani człowiek nie mówi, ani tym bardziej ma dusza,

Co to za złośnik mnie do złego zmusza?

Alkoholu nie lubię i tykać go nie będę,

Pewnie głos Czarci w mej głowie zapuszcza przynętę.

Wtem nagle spoglądam – widzę ogon czarny,

Już ja go dorwę, los jego marny.

Chwytam za kitę, wyciągam z kryjówki,

Widzę kopyta, pazury i rogi na czole główki.

Trzymam go mocno, straszę świętą wodą,

Siłą się nie wyrwie, jedynie za mą zgodą.

Teraz ten złośnik nigdzie nie uciecze.

Gdy nagle Czart w te słowa do mnie rzecze:

„Byś puścił mój ogon, oto ma oferta,

Oddaj mi wolność a dam Tobie FTF certa”.

Niezła propozycja, warta rozpatrzenia.

Nowy cert wymagający jedynie ogona puszczenia.

Rzuciłem Czarcią kitę nagrodą skuszony,

Diabeł się zakręcił i znów zadowolony.

Wyciąga zza pazuchy zwijek papierowy,

Piękny, błyszczący,  wygląda jak nowy.

„Podpisz się tu bratku, bądź postaw pieczątkę.

Ot tak, dla mnie – Diabła, na wieczną pamiątkę”.

Na Czarcim podstępie się nie poznałem,

I swym imieniem cyrograf podpisałem.

Diabeł wrócił do swej nory, już tego nie zmienię,

Teraz mnie czekają po wsze czasy płomienie.

Nim dusza moja w piekle spłonie do cna,

Mam nadzieję, że za to ktoś mi certyfikat da.