piewszy etap zmierzony a potem jeszcze policzony a finał no cóż za pierwszym razem za dużo ludzi a dziś sklepy zamykają wcześniej to i sie wyludniło i już bez problemu odnalezione TFTC

Po pierwszym nieudanym podejściu do skrzynki, która była dziś naszym głównym celem, postanowiliśmy z Wasylem podejść do kilku innych okolicznych skrzynek Lukuja. Wasyl skorzystał ze swoich notatek i pierwsze na liście były podstawy teorii obwodów. Po wydobyciu narzędzi i zrobieniu kilku pomiarów (zarówno tych potrzebnych, jak i tych zbędnych), ustaliliśmy wzór i zrobiliśmy wyliczanki. Kordy w punkt, więc i podjęcie finału odbyło się szybko i sprawnie. Dzięki, znakomita skrzynka.

Znaleziona i rozkminiona razem z PrincePolo.

Jako, że nie mieliśmy jej w planach to na miejscu mierzyliśmy i liczyliśmy.

Na chwilę aktualną bateria w mierniku sprawna.

Dzięki za kesza.

It is back

miernik na miejscu, baterii nie sprawdzałem 

Co się stało, że archiwizacja?

rozkminiałem w domu, żeby mieć już przekształcony wzór i żeby wiedzieć jak się ten prąd rozchodziwszystko poszło pięknie ( prawie - bo w rachunkach się pomyliłem ale chwilę później już swój błąd znalazłem- dodawanie trudna sprawa :P

Urlopowe keszowanie z Żonką i Meghan ( co mph) Dzięki za kesza.

tym razem rubin się wykazał rubin, i przyznaję się szczerze że byłoby mi cieżko to ogarnąć, ale podziwiam kunszt! 

Olo trochę umniejsza swoją rolę tutaj, zupełnie niepotrzebnie. Akurat przy tym keszu znów podzieliliśmy się zadaniami. Ja sobie na spokojnie w domu rozpracowałem temat po to, aby jak najmniej czasu trwonić na miejscu. Dlatego przygotowałem sobie wzór do podstawienia wyników pomiaru i szybkiego obliczenia co trzeba. Wzór więc miałem, tylko nie pamiętałem dla jakich węzłów ja go wyznaczyłem   dlatego trzeba obliczenia było wykonać dwa razy, bo dopiero druga kombinacja pykła 

No ale grunt to praca zespołowa. Grunt, żeby nikt nie stawiał oporu. Grunt to znaleźć finał. Wszystko poszło jak należy. Dzięki.

Ze wspomnień starego keszera:

"A po rezystorach chodziliśmy do makdonalda..."

A! jeszcze jedno: Miernik jest na miejscu, na drugim krańcu niż kesz.

Ta skrzynka chyba najbardziej zaciekawiła Tymona. Dobrze, że JAsiek i Olo74 byli na miejscu, bo ja odpadłem po jego pierwszym pytaniu:)

Wstyd się przyznać, ale ja w sumie to chyba nie umiem obsługiwać miernika Dobrze, że był z nami Jasiek i ogarnął wszystko, ja tylko klikałem na kalkulatorze. Aaa i jeszcze finał zlokalizowałem

Dzięki.

Taki prolog przed ostatnim spotkaniem z UFO!

Bardzo fajny kesz - miernik podjęty bez problemu! Znakomita ode mnie.

Jako ostatnia osoba używająca miernika z wyposażenia skrzynki (tak mi wychodzi):

-znalazłem go w okolicy waypointa na stalowym przęśle wiaduktu, od góry dolnego żebra dwuteownika i w to samo miejsce go odłożyłem

-dla mnie było to stosunkowo wysoko a mam 1,8m

EDIT 16.05.2017

Jest nadzieja że będę w stanie zweryfikować czy jest na miejscu w ciągu kilku dni.

 Był na przęśle - jest na przyczółku. Wystarczy stanąć na czarnym wystającym i sięgnąć za małpkę.

No i udało się wreszcie skutecznie zarekomendować. Raz jeszcze dziękuję.

A idź Ty panie !

Ja z tego wszystkiego wiedziałam tylko, że TYM CZYMŚ sprawdzam czasem napięcie w akumulatorze :D

Niech panowie sobie wtykają kabelki :P

Ahh te rezystorki  Warstwa sprzętowa zawsze spoko, daje reko

Dzisiaj wizja lokalna i nie widzę miernika (nowego nie kupię). Do weryfikacji, ale bądź na to przygotowany i zabierz swój.

Widziałam dziś poprzedników z okna autobusuKilka dni temu wyczaiłam, gdzie jest miernik, ale faktycznie jak się jest niskim to jest problem i może być łatwiej zaopatrzyć się we własnym zakresie. 

Skrzynka złapana nieco przy okazji, bez stosownego przygotowania i  medytacji :)

Pierwsze problemy ze wzrokiem, coby znaleźć miernik -wysoko i magnetycznie. Niższe osoby mogą mieć problem z sięgnięciem.

Sama skrzynka wykonana bardzo starannie i czytelnie -producenci pomocy naukowych mogli by się uczyć. Znalezienie wartości R3 było czymś pomiędzy rozwiązywaniem układu równań metodą profesora matematyki z czasów studiów (przez popatrzenie) a szukaniem pobliskiej wartości w E24.

Największy kłopot sprawiła matematyka obliczenia współrzędnych -właściwe wyszły za trzecim razem :)

Bardzo dziękuję za ciekawą i wzorowo opracowaną skrzynkę, gdzie nudne postawy elektrotechniki powodują dreszczyk emocji.

Gwiazdka niestety na kredyt. oczywista jak zwykle.

W doborowym towarzystwie, niedzielne lukujowanie,dzięki :)

Znaleziona wspólnie z ekipą podczas spotkania. Na szczęście Madzia miała przy sobie miernik i koniec końców dało radę złapać skrzynkę. Dzięki!

Udało się namierzyć tak jakby po drodze do innych. 

Niedzielne keszowanie po lukujach , dzięki.

Przy okazji zdobywania innych lukujowych keszy zaplanowanych na ten dzień, padł i ten kesz :)

Miernik mam zawsze w plecaku, więc poszło łatwo ;-)

Dzięki za super zabawę :)

Skrzynka znaleziona wspólnie z dużą grupą podczas Lukujowania... podczas wcześniejszego spotkania coś nam się nie udało, i obliczenia wyszły jakieś kosmiczne, tym raz jednak się udało... kolejny bardzo pomysłowy skrzynek... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Pierwsza gadżetowa skrzynka w dniu dzisiejszym. Zlokalizowana szybko, chwilę później niezbędny sprzęt. Pomiary wykonane nie pozostało nic innego jak matematyka którą zajął się Hr. Jan Usz, a na nasze szczęście obliczył poprawnieRazem z crazy_baby i Hr. Jan Usz. Dzięki.

Piękna słoneczna keszowa niedziela w doborowym towarzystwie Creyzoli i Whynota. Bardzo miłe jak się okazuje że kilka latek na AGH się przydało, choć wszystko w opisie jest. I wzory, i rysunki i metodologia. a i tak słodko łechce moje męskie EGO. Dzięki.

Pierwsze prawidziwe Lukujowe wyzwanie dziś i do teraz się cieszę, że mieliśmy w ekipie trochę bardziej ogarnięte mózgi niż my. Ale sprzęciol znależliśmy, wskoczyliśmy po niego, wtyczki też umielibyśmy podłączyć i nawet zczytać wyniki ale co dalej....nie ogarniam, nie dla mnie takie numery więc chłopacy się mogli wykazać a co tam..niech mająpomysł genialny..chyba ale nie do końca fizyka to moje klimaty. Za pomysł i wykonanie oceniam zankomicie nio i fajne miejsce niby na widoku, niby główna droga a spokojnie bez pośpiechu można podejmować i się bawić.

Były dzisiaj zastrzyki na rozum, było nasłuchiwanie dźwięków i było szukanie kosmitów UFO. No to na koniec przyszedł jeszcze czas na Rezystory. Pora już się zrobiła bardzo późna, więc nikt nie przeszkadzał i można było spokojnie zadziałać zarówno na etapie pomiarowym jak i na finale. Dziękuję za kolejny kesz techniczny do kolekcji. :)

No i co ja mam powiedzieć....Zastrzyki były? Były! To i ten kesz ogarnęliśmy i to w rewelacyjnym czasie! Myślę, że warto powiedzieć, że tu olśniło właśnie Azymuta!Żałuję tylko, że dzień już się kończył, bo byśmy po tych zastrzykach ogarnęli keszy więcej, gdyby nie zegarek! Oczywiście dziękuję za skrzynkę i fajną zabawę. :)

Łatwo nie było, ale się udałodziękuję :)

Prądu się nie boimy wiec poszło w miarę "szybko" z poznaniem tajemnicy rezystorów ale podjęcie skrzynki finałowej wcale takie proste nie było. Sporo musieliśmy czekać aby nikt się nie platał z mugoli w pobliżu. Dziękuję za kolejna super skrzynkę. Pozdrawiam

Pomysł MEGADzięki za możliwość sprawdzenia się z dawnym znajomym - prądemPrzypomniały się czasy Technikum Elektronicznego w Lublinie, które szczęśliwie ukończyłemPozdrawiam założyciela i dzięki za kesza :)

Za pierwszym razem sprzęt pomiarowy zawiódł na mrozie i mimo iz wyliczenia zrobiłem poprawne, to wywiało nas na manowce. Po konsultacji wyników pomiarów z poprzednim znalazcą, ponownie dokonałem obliczeń i poszliśmy jak po swoje.

Powrót do przeszłości czyli drugie i tym razem udane podejście do kesza.

Dziękuję :) 

Z Martuś, R00t7 AZHAGiem i CMSem. :) 

Po porażce w zeszłym tygodniu, tym razem udało się wszystko pomierzyć jak należy. Ocena kesza chyba nie wymaga dodatkowego komentarza, prawda? Jeszcze tu wrócę z czymś zielonym. :)

Dzięki!

Keszobranie wesołą ekipą,

Kesze lukuja zaczną niedługo obrastać legendą co jeden to inny i zarazem cały czas ciekawy :) 

dzięki !

Wreszcie się udało ;)

z michaelem50
Wzorek wyliczyłem w domu, na miejscu chwila zabawy kalkulatorem i trafiliśmy :)

Razem z Michem4000. Ja i zagadnienia rezystorów, prądu i łączeń szeregowych czy równoległych to zupełnie różne światy. Dlatego dzielnie kibicowałem Michowi, gdy zagłębiał się w świat obliczeń, a później trochę mu pomogłem namierzyć pojemnik finałowy. Dzięki!

Niestety jakiś błąd pomiarowy uniemożliwił nam podjęcie finału, ale przynajmniej dzięki temu udało się zdobyć ścieżkę piwną. A potem dalsza część ekipy czekała przy kolejnym keszu. Ale jeszcze tu wrócimy. :)

Planujemy zabrać się za nową ścieżkę w sobotę, jeśli nie będzie bardzo wielkiego mrozu. Multimetr w plecaku w gotowości, wzór przekształcony, wystarczy podstawić wyniki pomiarów. Liczyłem,po cichu na FTF'a, ale się przeliczyłem.

Narzędzia nie szukałem nawet, bo wziąłem swoje. Skrzynka super. "Opis" urządzenia na miejscu dobrze mnie rozbawił :)
Dzięki!