Lokalizacja stanu B znaleziona bez większego problemu, sama skrzynka też poddała się po krótkich poszukiwaniach. Ale nikt nie uprzedzał, że trzeba być bardzo ostrożnym przy podejmowaniu. Lekkie potrącenie ręką i kesz zniknął w czeluściach, a sama misja przerodziła się z poszukiwawczej w ratowniczą. Tyle, że na to przygotowany nie byłem, musiałem więc wrócić na bazę, przegrupować siły i z odpowiednim wyposażeniem wrócić wieczorem. Skrzynkę odzyskałem i po wpisie odłożyłem gdzie powinna być.

Znaleziona z Weronika i Adamem. Lokalizacja obiektu Beta udało się wypatrzeć. Kiedyś szukaliśmy w tym miejscu lecz byliśmy już trochę przemoczeni i odpuściliśmy. Dziś też nie było tak prosto bo pełno suchych liści. W obiekcie alfa niestety nie udało się zaobserwować skrzynki. W dalszym ciągu nie do końca rozumiem co do korelacji postrzegania tych skrzynek i ilości światów w jakich się znajdują. 

#984

Niestety w jednym ze wszechświatów doszło do kolapsu. Powróci w innej formie

Wtorkowe keszodreptanie na LUZie. Wspólnie z Esim.

Nie zdublowałem Epimenidesa. Nie otworzyła się też czarna dziura, a na kordach (wszystkich potencjalnych kordach we wszystkich domniemanych wymiarach) nikt nie podstawił machiny Thorne’a. Horyzont zdarzeń selektywnie odsiał alternatywy temporalne, pozostawiając perspektywy przestrzenne. Symultaniczne incydenty zastąpione zostały zjawiskami o charakterze procesualnym - następstwo faktów zamiast ewenementów synchronicznych…

Mimo to wieloświat - duoświat wyprężył się, chrapnął, sapnął i ostatecznie nagiął do AERowej woli.

Zatem sukces. Hipotetycznie podwójny.

Bardzo dziękuję,

AER

My zlokalizowaliśmy pierwszy obiekt

Szybki wpis i dalej w drogę

Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy

Dzięki.

Dualizm korpuskularno falowy natury świata znany mi był już od jakiegoś czasu. Zasada nieoznaczoności też. Przez dłuższą chwilę dumałem jak te dwa wymiary można połączyć , naciągnąć przestrzeń albo być jednocześnie w obu miejscach naraz.

Pomogły przemoczone buty. Po zawodach na Orientację w Rędzinie przestałem zwracać uwagę na reguły panujące nad tym światem i prawie na boso ogarnąłem przestrzeń w wymiarze alfa - budząc przy tym zdziwienie przechodniów.

Dziękuję za kesza!

Przez chwilę zastanawiałem się jak to jest możliwe, a jednak jest TTF, ale w świecie β? Do końca tego nie rozumiem, ale może to tak jak w światach równoległych, lub doszło do załamania czasoprzestrzeni. Podróże w czasie jednak są możliweDziękuję za skrzyneczkę.

Całość kesza podjęta na dwa razy. Przez długi czas stwierdzenie " Wyznaczając szerokość geograficzną tracimy bezpowrotnie informację o długości i na odwrót." była dla mnie zagadką nieodgadnioną. Po jakimś czasie gdzieś w tym starym mózgu coś zatrybiło i zrozumiałem ( w połączeniu z poszukiwaniami w terenie ) ocb :D

Super pomysł na kesza, kesza bardzo niespotykanego i  bardzo niespotykanego. 

Dziękuję serdecznie 

Długo się zastanawiałem jak podjeść do tematu rozwiązania tej kwantówki, autor koniecznie i za wszelką cene, ale nie celowo wyprowadzał mnie w pole. Opowiedz czy dam rade znalazłem zadając sobie pytanie:Czy chaotyczne kombinacje efemerycznych pryncypiów są w stanie zdeterminować neutralną cywitatywę absolutnego relatywizmu immanentno-transcendentalnej solipsystycznej jaźni w odniesieniu do dobrego i złego? Postanowiłem wyindywidualizować się rozentuzjazmowany w celu rozbicia atomów. Wolny elektron przyłączył się do mikroukładu poruszającego się pędem jednostajnym kwantu strumienia magnetycznego, w kwancie czasu, dokonując odkrycia alfa pod osłoną gwiazdozbioru oriona. Dziekuję a skrzyneczkę. 

Pierwszy z dzisiejszego polowania na LUZy.

Mimo, że od razu doskonale wiedziałem gdzie jest kesz (lata praktyki i ze 2 już nie istniejące kesze znalezione w tej miejscówce lata temu) to wpadliśmy na kordy gdyby jednak moje podejrzenia się nie zgadzały. Tam nie mieliśmy za bardzo chęci zwiedzać i szukać a nie potrafiliśmy namierzyć Bozonu Esiego dlatego z prędkością fotonów polecieliśmy na wcześniej wytypowaną miejscówkę. Po drodze tylko szybki rzut okiem na kordy czy na pewno tamta miejscówka by była na którychś kordach.

Po dotarciu wcale nie poszło tak szybko bo 3 razy szukaliśmy we właściwym miejscu i dopiero za tym 3 skrzynka weszła w naszą czasoprzestrzeń.

STF w skrzynce alfa.

Sam pomysł bardzo fajny ale miejscówka i sam kesz średnio nam się podobały.

Dzięki za kesza :)

To prawdziwa skrzynka kwantowa.

Po pierwsze bo jej mój srajfon nie widzi jej na mapie. Musiałem więc jej szukac z pamięci.

Po drugie - bo ją wyliczyłem i była tam gdzie wyliczyłem. A Pozieduwac nie liczył i tez znalazł. Ot, taki kwantowy paradoks. 

Po trzecie - bo wpis Pozieduwaca jest w alternatywnej rzeczywistości kwantowej - w wersji alfa go nie maA że mój srajfon był w jeszcze innym wymiarze to ja nie trafiłem do wersji beta. No, ale jak sie sprzęt z nią połączy to jeszcze odwiedzę :) 

Dzięki za super pomysł, za namieszanie z wymiarami i za oldskul (stosowany wciąz nagminnie w serwisie z kwantowego wymiaru G) :) 

Kesza zauważyłem w momencie kiedy pojawił się wczoraj. Niby pod nosem, ale pech - akurat sam w domu mam dzieci do kładzenia. Trudno - taki lajf. Miałem kilka koncepcji i wszystkie chyba przekombinowane. W brew zapewnieniom autora - coś tam sobie wyliczyłem i nawet przemierzyłem pewną długość, lub szerokość (zależy jak patrzeć). Teraz wiem, że to była prowokacja i zemsta za... za coś ;-P. Może to mój subiektywny odbiór. Nie mniej to drugi kesz tego samego dnia i pierwsze moje keszowanie w 2017.

Dzięki za kesza po drodze do domu i kolejną okazję do wspólnej zabawy :-)

Z uwagi na niemożność wyznaczenia jednocześnie położenia i pędu zastanawialiśmy się z xludem w pracy na przerwie.... czy najpierw się położyć..... czy może jednak pędzić.... na FTF? :D

Co by nie iść na łatwiznę i nie puścić kantem..... tfu! kwantem! całego zadania zmobilizowaliśmy swoje szare komórki do wytężonego działania. Jak to u facetów wzrokowców bywa - xlud gapił się w obrazy jak urzeczony a ja liczyłam..... wzdłuż, wszerz i wspak by wszystkie koty zusammen zebrać do jednego worka. Obu nam z tych praktyk wyszedł ten sam zweifach Effekt.

Wycieczka popołudniowa stała się jedynie formalnościąDzięki śliczne za bardzo ciekawą zagadkę!!!!! :D