Już się ściemniało, ale po chwili wypatrzona

Rura przepiękna, a konstrukcja jaka niezawodna. pomimo upływu la, nadal trzyma świetnie rury wszystkie.

Wszystko okraszone mądrością różnych grup etnicznych  czy tam kulturowych.
Ulica wie swoje, ekologowie swoje.

Nawet kesz jest tego wspaniałym przykładem. Pierwszy komentarz oddaje charakter miejsca i zwyczajów tu panujących.(komentarz niby spoiler)
Dzięki za kesza.

ps. pomimo późnej pory, ustronnego miejsca oraz ogólnej tendencji do nie wychodzenia z domu, udało mi się spotkać parę.

Akurat wykonywałem akrobacje. Fajnie było. Diky.

Obrazki do tego wpisu:

kom spoiler

Znaleziona bez problemu. Butelki na swoim miejscu. Dzięki za kesza i pokazanie ciekawego miejsca.

W trakcie rowerowej przejażdżki wzdłuż torów.

Dzk!!

Reaktywacja po pożarze, kesza szukaj obok wierszyka: "kim jesteś jeśli śmiecisz..."

Pierwszy kesz znaleziony bez problemu. 

Znaleziona podczas spaceru wzdłuż torów. Na szczęście pora dnia nie sprzyjała spotkaniom pod rurą. Niestety wokół śmietnisko. Po wpisie poszliśmy szukać ładniejszych miejsc.

Drodzy koledzy oraz kolejni współposzukiwacze keszy, Uprzejmie informuję że pomyliliście się w obliczeniach. Otóż jedna minuta przebywania przy keszu zabiera 10 minut z realnego życia

....

Mnie tam miejsce nie przeraża bo od x lat tam spaceruje/ogniskuje ... w sumie to tam był początek mojej zabawy  (kiedyś był tam inny kesz jakieś 5 lat temu) i tam złapałem bakcyla . Dzięki za wspominkę :) 
PS Wędka leży obok .

Hmmmm... nie wiem co napisać... rura w syfie.

Już miałem się poddać, bo nowe miejsce ukrycia jakoś w telefonie mi się nie chciało dobrze pokazać. Ostatnie macnięcie na ślepo i jest. Szybko w nogi, bo każda sekunda przebywania w takim miejscu skracała moje życie o minutę przynajmniej ;)

Miejsce po zmroku raczej nieprzyjemne. Po drodze zarośla i mokradła po roztopach. Skrzyneczka na miejscu. Dzięki za kesza.

Logbook znaleziony pod rurą, za marihuaną też nic nie było, więc zawiesiłem reaktywację nad/pod rurą.

Wysoko.

Zgodnie z zapowiedzią dodaję zdjęcia nowego miejsca ukrycia skrzynki, oraz pozostałości z poprzedniego kesza:) Dobra skrzynka na wieczorny spacer, dzięki!

Obrazki do tego wpisu:

Było

Jest

No cóż tu nie ma co rozumieć. Widzę że druga część najgorszego kesza w mieście powróciła, tzn reaktywacja poprzedników wala się wśród całego syfu i jest papką do której wpisać się nie da, ale maskuję się idealnie :P
Dokonaliśmy swojej reaktywacji za dwiema gandziami na wysokości 2 metrów. Fibi dorzuci spoiler obrobiony w programie jakże graficznym zwanym paint .

DZK

Ja też nie rozumiem

Nie rozumiem tej skrzynki.

Szkrzynka znaleziona tuż przed dyżurem.  Dzieki za pokazanie miejsca.

Reaktywowana wersja szybko znaleziona. Trochę się jeszcze rozejrzałem, ale niestety oryginału, o którym wspominają we wcześniejszych pieśniach nie było, chociaż miejsce tak zaśmiecone, że tylko cudem można by było cokolwiek w tym wypatrzeć.

Czekając na resztę wycieczki po dobrej stronie :P. Znalezione bardzo szybko 

Oczywiście od dupy strony. Pokrzywy, jeżyny i inne kolczaste paskudztwo po drodze.
Rowerowanie z Maleską, Panią_ka i Aldavarem:)

Zajechaliśmy nie o tej strony co trzeba. 

W towarzystwie Limonków, Pani_ka i AldavaraDzięki !

Rura po raz drugi... deja vu...

Po konsultacji z JAśkiem- brak. Reaktywacja w postaci logbooka w strunówce wepchniętego w odstającą rurkę od właściwej rury.

Kolejny raz zawędrowałem w to miejsce. Tym razem w towarzystwie Victora. Nie wiem czemu, ale pociągi działają na mnie relaksująco. Dzięki za kesza.

Chwilę się pokręciliśmy, okolica strasznie brudna. Ale skrzynka bardzo fajna!

Rura jak rura, ale za to jaka skrzynka!!! Jak to mówią najciemniej jest pod latarnią, a od siebie dodam jeszcze: najpierw pomyśl, potem zrób. Dzięki za kesza!

Chwile trzeba bylo poszukac (nazwa kesza wzieta zbyt doslownie) ale w koncu sie udalo. TFTC 

Wypatrzona przy drugim pierwszym okrążeniu w okół rur, potem zmontowane narzędzie i mam :)

Przez chwilę pogrzebałem tu i tam, ale niczego nie znalazłem. Zacząłem więc przyglądać się rurze i nastąpiło olśnienie. Potem już tylko potrzebne było odpowiednie narzędzie, ale z tym nie było kłopotu. Dzięki za kesza i trochę przydługi spacer (zostawiłem keszowóz na rogu "Ponurego" i "Nurta", bo myślałem, że da się przejść na skróty. Nie da się, trzeba obejść całe osiedle Moderna).

Zimą rura niesie ciepło :)

Wypatrzona, znaleziona. Dzięki za kesza :)

oj chciałabym robić kiedyś takie skrzynki jak Lukoo. Może kiedyś.. na razie za cienki bolek ze mnie..

Dzięki!

Taaa...

Zapomniałem już, że tak można.

Jak to jest po angielsku? "Fool me once, shame on you; fool me twice, shame on me."

Udało Ci się.

Razem z EnteteKM.

Wszystkie drogi dziś prowadzą na tory.

Z Bogasem spacerowo.

Tftc.

Co się naszukałem to moje.Dzięki