Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. (Zgłoszenie #8240)

znaleźliśmy płytkę i kamień pod którymi chowałem kesza ale pudełka brak
możliwe że jest zakopany

Będąc w pobliżu skorzystaliśmy z okazji i wraz z Hekinu postanowiliśmy sprawdzić co ze skrzynką. Niestety nie udało nam się jej znaleźć, więc kesza chyba brak

Czy mógłby ktoś sprawdzić czy skrzynka jest na miejscu?

Znalezione podczas rowerowego wypadu wraz z Hekinu. Dzięki

Wieczorny wypad na skrzynkidzięki

DziękujeTNLNSL TFTC

Nikt dziś nie jeździł na torze, ale po śladach widać, że jest często używany.

Dziś śmiganie po tym terenie zakończyło się zaliczeniem tego kesza. Dziękuję

Znaleziona na szlaku keszowo-rowerowym z Azymut. Fajne to miejsce - do śmigania terenówką jak raz!TFTC.

O rety! Jeden dzień wcześniej, a bylibyśmy tu z Brym równo w dziesiątą rocznicę ukrycia skrzynki! A teraz jeszcze czytam w logu, że to najstarszy kesz w Polsce! I w dodatku na bardzo dobrze znanym mi terenie. Miejsce to należy do Wojtka Kozińskiego z Żyrardowa, znanego w światku terenowym kierowcy rajdowego, który na swoim koncie ma między innymi tytuły mistrza i wicemistrza Polski w Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych (RMPST). Dogadując się z nim można tu spokojnie pośmigać legalnie terenówką. Dziękuję za kesz.

Ssak leśny faktycznie był przy drodze, niedaleko. Tor zajebisty ale nie na moje opony/pojemność/moc silnika. Logbook wilgotny niestety...

Super tor offroadowy...

Znaleziona bez problemów ze smokkamem. TFTC

Znaleziona z runisto, przypadkiem zaparkowaliśmy przy ssaku leśnym i wracjąc zastaliśmy ciężarówkę. Miejsce sympatyczne, woda z cache'a wylana, logbook podsuszony. TFTC

Rundka na rowerku po pracy. Ponieważ pada i pada,  skrzynka znalazła sie w samym prawie środku większej wody. W pudełku woda, jedynie jakimś cudem logbook ocalał w miarę suchy. Odłożyłam nie do kałuży, a z metr-dwa obok - przy najbliższym  drzewku, oczywiście  maskujac. Wymaga jednak gruntownego przesuszenia. Dzięki za kesza-miejsce rzeczywiście dziwaczne...

spacerowo z Wallsonem w ramach czyszczenia okolicy! 

2 worki foliowe, pudełko plastikowe, a w środku i tak pełno wody. Natura jest niesamowita!

Boisko futbolowe namierzone sprawnie, chociaż mi teraz wygladało na jakiś poligon lub teren do rajdów 4x4 .

TFTC

Reaktywowana razem z kamarama, wyrzucilismy wiekszośc fantów ponieważ nie nadawały się one do użytku, logbooki również.

Skrzynka reaktywowana można spokojnie znów jej szukać :)

Widzę że od 25 marca nic się nie zmieniło , to smutne  

JEŻELI KTOŚ SIĘ WYBIERA NA TEGO KESZA TO PROŹBA PRZYSERWISUJCIE KOLEDZE 

 

Wszystko pływa 

Foto wpis - osił ma fotke.

Niedzielna wycieczka po mazowieckich polach

Trochę podsuszyłem, wpis w środku logbooka, który się skończył

Serwis głeboko wskazany

THX ZA CACHE !!!

Stan tragiczny.

Razem z Johnny224 znaleźliśmy skrzynkę, a raczej to, co z niej zostało. Pudełko połamane, w środku pełno wody. Logbook przesiąknięty, nie dało się dokonać wpisu. Na potwierdzenie znalezienia fotki.

Historia kołem się toczy. Po 6 latach wróciłem w to samo miejsce. Podobno do trzech razy sztuka. Ale trzeciego razu nie będzie, bo choć nie było mi dane wpisać się do logu, to uznaję skrzynkę za zaliczoną.

Proponuję przenieść kesza na okoliczne wały, tam na pewno woda nie będzie stała. Teraz, z tego powodu stan kesza jest agonalny.

Moja trzecia odnaleziona skrzynka.

Trochę się jej obawiałem bo mam niedokładny GPS a w opisie nie mogłem znaleźć charakterystycznych punktów miejsca ukrycia skrzynki. Jednak po kilku okrążeniach udało się znaleźć skrzynkę :)

Stan skrzynki: W całej dziurze gdzie była ukryta skrzynka stoi woda. Obydwie folie są dziurawe. W samej skrzynce byłe również trochę wody, zapewne dlatego że była ustawiona zakrętką do dołu. Ołówek miał pęknięty rysik. Kartki trochę zawilgotniałe. Generalnie nie jest najlepiej ale myśle że skrzynka może jeszcze wytrzymać parę lat ;)

Dodałem ołówek, niestety nie miałem krótkiego.

Nie wiem czy tylko ja mam takie szczęście, ale i przy odkrywaniu tej skrzynki miałem ponownie spore sąsiedztwo ludzi dookoła. W tym przypadku roiło się od łazów i wozów terenowych.

Zawsze po przeczytaniu logów omijałem tę skrzynkę szerokim łukiem. Dlaczego?, bo opisy kilku zakopanych aut na środku nieczego nas odstraszały i słusznie. tATOwy wóz też dał radę ale tylko w jedną stronę potem było już tylko pod górkę. Brak kamieni musielismy uzupełnić suchą na szczęście trawą, która skutecznie pomogła nam się wygrzebać z błota. potem juz poszło sprawnie i szybko. Kesza z 2004 roku widziałem po raz pierwszy-gratuluje.

W ramach wspólnej wyprawy z alexem22 i r00tem7. <br /> Tu było bardzo ciekawie. Szukanie skrzynki poszło całkiem sprawnie. ale zawrócenie samochodu stało się prawdziwą przygodą. Gdyby nie spokojna głowa i doświadczenia alexa to mogłoby być nieciekawie. Ale w drużynie jakoś daliśmy radę.<br /> A sam kesz? 2006 to się rzadko widzi na logbooku :)<br /> Bardzo dziękuję za kesz :)

Pierwsza podczas nocnego rajdu w okolicach żyrardowa z tATO i alexem22.

Kesza namierzyliśmy w miarę sprawnieData w logbooku probi wrażenie - fajnie znaleźć 6 letniego keszyka:)

w środku troszkę mokro, ale daje radę ;)

potem było trochę zabawy z wyjechaniem - to już chyba tradycja tego miejsca że wozy się zakopują - jednakże praca zespołowa przyniosła skutek i moglismy ruszyć dalej

wielkie dzięki za kesza

To miejsce to składowisko odpadów starej ciepłowni w Żyrardowie, nigdy z resztą nie wykorzystane w tych celach.
Kesz złupiony ale do połowy zalany wodą, LOGbook na szczęście suchy, kret tak samo.
out:Gkret

fajne miejsce!!!

Grupa poszukiwawcza w składzie Mika_D1, O-S-T-R-Y i Ja.

in - GK Mr Palma

out - nic

Oczywiście znaleziona, na tej wyprawie mieliśmy extremalne przeżycia, ale było super

in: klucz

Wspólnymi siłami z Mika_D1, Pawcio i ja zrobilimy tego dnia mała wycieczkę w celu poszukiwania nowych skrzynek i odwiedzenia ciekawych miejsc. BEZ WYMIANY

Nie ma co, okolica zdecydowanie zmieniła charakter od czasu założenia skrzynki! Miejsce ukrycia znalezione bezproblemowo, płytka przykrywająca skrzynkę to chyba coś w rodzaju bakielitu, ale grunt, że charakterystyczna.

Sama skrzyneczka niestety do połowy wypełniona wodą - wylaliśmy, osuszyliśmy co się dało (logbook suchy!), zabraliśmy GK Słomiany Jelonek do podsuszenia, zobaczymy, czy uda się go zreanimować, bo wygląda kiepsko po tej kąpieli... Poza tym szybka drobna wymiana i w nogi, bo zaczęło się robić gęsto od Quadów i samochodów OFF-ROAD.

Filips1 w końcu znaleziona! Pozdrawiamy założycieli

Ha! Może Tomi ma zdjęcie mapki, którą się posługiwałam. Naszkicowałam sobie alejki z Zumi i łaziłam jak głupia od ścieżki do ścieżki, bo mi się nijak nie zgadzało. Ale nareszcie odkryłam TO miejce. To musi być gdzieś tu! (pomyślałam) Łażę, łażę i nic. Ale się zawzięłam. Jak lavinka się uprze... bo to drugi raz... no i wypatrzyła. Tyle,że ta płytka to raczej z tworzywa sztucznego jak na mój gust jest, nie ceramiczna. Ale kolor cegiełkowy ;)<br /> <br /> out: krokodyl<br /> in: GK Słomiany jelonek, piłka do koszykówki

Do trzech razy sztuka... znaleźliśmy za drugim. Skrzynka podwodna, bo w dołku zbiera się woda, worki mokrzusieńkie (wylaliśmy wodę i chwilę podsuszyliśmy na słońcu i wietrze), na szczęście w środku sucha :-)

out: szklany kamyk
in:Łódź Design 2009

Co do nazwy to bardzo trafiona za trzecim razem wpadłem w błoto po kostki myślałem że mnie coza do swego dyliżansu nie wpuści lecz z niego dobra chłopina i się zlitował. Pierwsza aż tak wiekowa skrzynka na moim koncie.Tylko wpis z mojej strony

Data ukrycia kesza naprawdę imponująca. Fajnie jest mieć go od dziś w swoich trofeach. Skrzynka w wodzie ale logbook suchutki. W koło pełno błota. Dorzuciłem naklejkę z kretem. Kesza dodatkowo zawinęliśmy w dużą strunówkę i w dodatkowy worek foliowy. Powinna dać radę, pod warunkiem dokładnego zamykania Jana Niezbędnego - co do łatwych rzeczy nie należy :)

To chyba najstarsza znaleziona przez nas skrzyneczka. Teraz na tym pięknym "boisku" to już chyba nikt w piłkę nie gra, za to jest tu quadowisko...

Po ostatnich deszczach w okolicy jest dość mokro. Niestety nie zrobiło to dobrze skrzyneczce. Gdy ją wyciągnęliśmy, to okazało się, że jest mniej więcej w dwóch trzecich wypełniona wodą. Strunówki oczywiście nie wytrzymały i wszystko było kompletnie mokre. To co się dało, przetarliśmy i wysuszyliśmy, daliśmy też nową parę worków (ale obawiam się, że te worki nie są całkiem szczelne).

Natomiast jeżeli chodzi o logbook, to mieliśmy za mało czasu, żeby porządnie go wysuszyć. Zabraliśmy go więc ze sobą i planujemy odłożyć z powrotem na miejsce w najbliższą niedzielę...

Znaleziona razem z Roszponką.. niestety troszkę wilgotno..

Mając na uwadze datę ukrycia skrzynki, czułam się co najmniej jak w Koloseum lub przynajmniej w Biskupinie albo innym wielce historycznym i zabytkowym miejscu. Podtytuł nie pozwalał się opędzić od tego wrażenia :)

Dziś boisko rozjeżdżone kładami i terenówkami. Nie jestem pewna, czy ziomal Mieszko też to trenował ;)

Trochę połaziłem ale znalazłem.W skrzynce zaczyna się robić wilgotno.

IN: Łuska nabojowa (kaliber nieznany)
Out: Marcel Nowotko (szt.1)

znaleziona za drugim razem, rok wczesniej podejscie skonczylo sie wyciaganiem auta z blota, tym razem poszlo gładko

Dzięki za skrzynkę - pozdrawiam - Nannette ;-)

Nasza 200 skrzynka.

Out: krawat In: zestaw baniek i piłeczka...

TFTC Tomasz i Aneta

Dopiero po dotarciu na miejsce zrozumialem wpis Radka, ze dotarl do skrzynki TAK blisko ;)
Zatrzymalem sie dalej. Cache w zasadzie tuz przy powierzchni gruntu przykryty plytka ceramiki. Niestety, wyglada znacznie gorzej niz na zdjeciu, bo ktos wpychal go chyba na sile i okolice gwintu sa mocno pogniecione - udalo sie zakrecic.
Dziekuje za cache

A ja dodam, również dla zainteresowanych, że to moja pierwsza znaleziona skrzynka :)

Dzięki niej zainteresowałem się geocachingiem (włąśnie rok minął) 

Dzięki Artixie za rekomendancjęDodam dla zainteresowanych, że jest to najstarsza skrzynka geocache w Polsce i jedna z pierwszych w ogóle u nas (jeśli nie pierwsza:)

Skrzyneczka znaleziona podczas "wojny maszyn" faktycznie idealne miejsce do jazdy off road i czuje ze bede tam czestym gosciem bo w niedziele tam wlasnie dziczylismy na 4 kolach. Daje rekomendacje, bo teraz jak bede chcial tam trafic ustawiam w giepsie namiary na kesza i jazdano dla łofrołdowców miejsce marzenie

Skrzynka znalezionaByła lekko zgnieciona, ale dała się odkręcić. Miejsce rzeczywiście ciekawe. Według moich informacji miało przeznaczenie militarne. Cos jakby schowek na ciężki sprzęt, może wyrzutnia ;). Teren wyglądał /kilka lat temu/ jakby nie dokończono budowy. Teraz Mekka 4x4 – duuuużo błota.

Out: smycz

In: lupka w krawaciei cała reszta:gra,aniołek

Skrzynka znaleziona bez problemu, bo była całkowicie na wierzchu. Aż dziwne, że przeżyła tak na widoku gawiedzi. Zawartość pudełka kompletnie zawilgocona. Z logu pozostała mokra kartka z rozmazanymi resztkami liter. Nie sposób już tego użyć. Niestety, nie miałem nic, co mogłoby służyć jako nowy log. W skrzynce brakuje też ołówka. Łezka w oku zakręciła mi się na widok ruskiej gry, nad którą spędziłem parę godzin w podstawówce... Zabrałem jednak nie grę, ale żółwia, a zostawiłem aniołka. Skrytkę trochę lepiej zamaskowałem, żeby nie rzucała się tak w oczy.

Belleme 

Oto dziecko mej propagandyGratki, Radek, zwłaszcza za ten off road!!

No i się zaczęło,<br /> Wina Meli,<br /> O cachingu słyszałem już jakiś czas temu, ale uważałem to za głupotę,<br /> O, jakże się myliłem!<br /> Pierwsza skrzynia odnaleziona, plany na następne są.<br /> Z sukcesów to zdobyta samochodem, dojechałem na 1m,co ważniejsze wyjechałem też w całości.<br /> Out- breloczek, lala<br /> In- smycz

Też najpierw zauważyłam krzaczek, ale gps ciągnął w bok. Po dłuższej chwili sądowania kujką śniegu, gdy już zaczęłam tracić nadzieję, okazało sie, ze stoję na czymś... Po odśnieżeniu cache sam wlazł mi w ręce, więc na wypadek roztopów pogłębiłam jamkę. Jakże się ucieszyłam, że zawartością będę mogła zapobiegać ewentualnemu przeziębieniu :)...

No niestety, nie udało się. W GPS-ie były współrzędne tej skrytki jeszcze z czasów, gdy była rejestrowana tylko na GPSgames. Właściwie to zamiar zdobycia tego cache'a zrodził się w drodze do Warszawy. Było blisko szosy - GPS piszczał. Niestety opis pozostał w domu i nie wiedzieliśmy, że skrytka jest pechowa i właściwie tam, gdzie jej szukaliśmy już dawno nic nie było. No, ale w dobie telefonów komórkowych to żaden problem, żeby złapać kogoś siedzącego w Internecie. Szybko więc okazało się, że trzeba przejechać nieco dalej. I pojechaliśmy. Pojechaliśmy tak, że aż uszło nam powietrze, tzn. właściwie nie nam, tylko z koła samochodu, ale z nas jakby też. Było ciemno jak..., całe szczęście, że zamiast zimy mamy wiosnę w tym roku. Szczęściem było również to, że w bagażniku zamiast zbiornika na gaz, jak to robią niektórzy, wożę jednak &quot;zapas&quot;. Tyle, że nasz zapał spadł niemal do zera. Ale powiedzieliśmy, że trzeba twardym być i pojechaliśmy. Na miejscu regularna noc, nic nie widać. Namiar wypadł na jakiś ciernisty krzaczek, ale opócz odniesionych ran (pokłuć i porysowań) podczas poszukiwań, nie wynieśliśmy z tego miejsca nic więcej. Trzeba umieć przegrywać.

Pierwsza odkryta w dniu dzisiejszym.Ze skrytki zabrałem mini latareczkę , zostawiłem żółwika którego znalazłem w geocache przy Potarganej Sośnie. Zgodnię z nową swiecką tradycją, jak to określił jeden z forumowiczów, zostawiłem malutką buteleczkę napoju wyskokowego.

Fajny dojazd nawet samochodem. <br /> Bardzo dziwne miejsce którego przeznaczenia nie możemy się domyśleć.<br /> In: Kilka drobiazgów<br /> Out: Geolutynka &quot;Klucz do barku&quot;<br /> ( Niestety do mojego nie pasuje)

Zawartość została zmieniona :-)<br /> Nie ma już tego cona obrazku...<br /> <br /> Zabrałem ośmiornicę i zostawiłem w zamian Ruską grę Jajka (uszkodzoną).<br /> <br /> Przyznam, że znalezienie tego to była łatwizna....<br /> <br /> <br /> Pozdrawiam,<br /> MCS1,<br /> <br /> ps.<br /> teren to stara żwirownia. plotki chodzą, że złodzieje samochodów kiedyś tam sprowadzali samochody i je palili. Plotką też jest, że podobno policja wykopała w tej okolicy jakiegoś trupa...<br /> Teraz teren służy motocyklistom cross...<br /> <br />

hej hej,<br /> po prawie 2 latach postanowiłem zobaczyć to tam w skrzynce słychać. a słychać nie najlepiej, bo do środka nalała się woda. zamokła instrukcja (zlikwidowałem, niedługo zostawię nową), trochę logbook, ale wysuszyłem i jest ok.<br /> <br /> zabrałem pluszowego lwa do wysuszenia, zostawiłem ołówek i geolutynkę.