Dziękuję za wspólną zabawę. Bazgroł gdzieś się ukrył, a jego dzieła są sukcesywnie zamalowywane, bądź płowieją na słońcu.....

Ale on wróci.....

Na pewno wróci.....

Zawsze wracał.....

Podczas poszukiwań można poczuć się jak mało oczekiwany gość. Ktoś źle zamknął torebeczkę. Kartka cała mokra. Nie można nic napisac????

Po bazgrołach nie pozostało już ani śladu. Kesz szybko namierzony, niestety pływał, więc nie było szans na wpisanie się. Na potwierdzenie wstawiam zdjęcie logbooka.

Obrazki do tego wpisu:

Zamoczony logbook

Sprawnie,razem z moim bambą,dzięki :)

My tu się wpisujemy do kesza a przyjeżdża facet na rowerze i pyta państwo od liczników ? Bo to moja działka. I tak poznaliśmy właściciela działki Bazgrołą ;)

Kesz obecny na miejscu. Mały serwis i wpis gotowy. 

Dom Bazgrołą wyburzono. Jednak on sam, jako że nadszedł czas świąt, znowu bazgrze.....

Każdy łodzianin kojarzy dzieła Bazgroła. W mojej okolicy też ich pełno... Dzięki za pokazanie miejsca zamieszkania. Swoją drogą ciekawe gdzie teraz się podziewa, jak się miewa......

No najlepiej być wysokim, takim to łatwiejSzynka znaleziona, wpis dokonany, TFTC

Fajna skrzyneczka, brat znalazł, bo wyższy to i łatwiej mieliśmy :)) Niestety żadnych napisów, wiec przeszliśmy ulice  wszerz i wzdłuż. Dzięki :D 

z Szeryfpomponik1elcelsjusz7 i tomas2500

Szybka i bez problemowa skrzyneczka. "Dzieła" tego "artysty" spotykane wielokrotnie. Dzięki za kesza i ciekawostkę.

lekko wilgotno w srodku, ale logbook szczelnie zapakowany osobno wiec nic mu jeszcze nie dolega

Ale numer, tyle razy przejeżdżałem koło tego domu, nie zdając sobie sprawy kto weń zamieszkuje. A to wszak łódzka legenda, człowiek który spaskudził kawał miasta. W gruncie rzeczy, smutna historia o delikatności ludzkiego umysłu i skutkach jakie niosą jego zaburzenia.

Sąsiedzi zapewne odetchnęli z ulgą kiedy "poeta" zniknął z ich otoczenia. Dziś obejście straszy jedynie pustką.

Dziękuję za tą łódzką ciekawostkę!

Gościa od bazgrołow widziałem już niejednokrotnie, a raczej jego dzieła(np. na ulicy Zakopiańskiej) a kesz sam w sobie prosty.

Nie zdążyłam nawet wejść z auta a już znaleziony.. Tak czy siak, nie straciłam za wiele. dzięki.

Znaleziona z VLdeChienon podczas krajoznawczej przejażdżki rowerowej :)

Nieraz mnie zastanawiało wędrując po Łodzi, co to za "prorocze słowa" o Bogu, murzynach, głosowaniu itp. są wypisywane w przeróżnych miejscach. Teraz już znam odpowiedź :)
W sumie nawet dzisiaj takie mijaliśmy na Rudzie.

Dużo łatwiej nam było znaleźć kesza, patrząc od właściwej strony. Faktycznie, napisów na posesji już nie uświadczyliśmy. Teren wyglądał na opuszczony, ale kto wie?

Pluszak był skierowany w dół, ale i tak kropelki wody na nas z niego poleciały. Dobrze, że logbook zabezpieczony!

Dziękujemy bardzo za kesza i za zapoznanie nas z tą historią! ;)

Ciekawie się dowiedzieć o różnych łódzkich osobistościach. Na ulicy mrocznie nie było, obejście puste tylko co jakiś czas samochód przejechał. Po krótkim oglądaniu stwierdziliśmy, że może lepiej będzie od drugiej strony. I było. Odrobina konspiracji i jest wpis. Napisy na murze już niestety zamalowane, ale chyba da się znaleźć podobne w innych częściach miasta. TFTC!

Keszery 22 nie są ludzie Boga

pluszak odłóż byle jak idą

nie ma myśli wprzód nic wcale

wodę niebo leje na was }:[>

logbook nowy trzeba dać, dałem

pluszak wieczkiem na dół kłaść.

SziS i DZK. 

Skrzynka potrzebuje serwisu - logbook przemoknięty.

Skrzynka przemoczona, do logbooka się nie wpisaliśmy, bo nie dało rady. W razie co cyknęliśmy fotkę, ale skrzynce przydałby się serwis.

Wspólne Łódzkie keszowanie wraz z Rubinem.

Niezły egzemplarz z tego gościa. Jak mi się szukanie skrzynek znudzi to zostanę lokalnym bazgrołemFajne smaczki wynajdujesz :)

Pozdrawiam
Art_noise

ciekawa i osobliwa twórczośćza głupi jestem by przekaz zrozumiećniedzielne keszowanko z Art_noisem. dzięki za kesza.

Wiesław znów zaczął pisać swoją poezję....

http://www.expressilustrowany.pl/lodz/g/nie-ma-mocnych-na-bazgrola,11831928,22846438/

Skrzynka dusza diabła

ręka niepewna zadrży

góra czy dół niezdecydowanie

Śmiech dziecka od środka

P.S. Na tą radosną twórczość natknąłem się w jednym z przejść podziemnych. To by była dopiero analiza wiersza w szkole.

Ja próbowałam rozładować trochę energii mojego psa biegając w tą i z powrotem, a w tym czasie Mąż nie mówiąc nic - hyc i już jest. O rety, to już tu?

Dzięki za kesza i ciekawą historię.

Ciekawa historia z tym gościem. Kesz znaleziona w mgnieniu oka. Dzięki.

O legendzie łódzkiego ''streetartu'' słyszałem już dawno temu, więc mogłem pochwalić się swoją wiedzą Safrinowi ;). Nadjeżdżając na kordy szeroko rozglądałem się za śladami jego twórczości. Zajechaliśmy pod kesza, a tam ani śladu Bazgroła. Rudera odmalowana?! Do tego odmalowana tylko od frontu, tak typowo po łódzku żeby tylko z ulicy wyglądało, a czym głębiej tym... wiadomo co. Zastanawia mnie tylko jak doszło do odmalowania tego obiektu, bo chyba nie z inicjatywy samego artysty. Szkoda, że nie zdążyłem zobaczyć miejsca rozkwitu tej sztuki. Mimo wszystko okna profesjonalnie zabite dechami, rozerwana siatka, graty walające się po podwórku. W drodze powrotnej także wszystkie płoty, ściany, murki zamalowane farbą, więc żaden przekaz nie został mi w głowie ;). 

Pierwsze rowerowe keszowanie w 2017r razem z Safrinem. Pękło 40km. Wszystko pięknie, fajnie tylko smoki latały w powietrzu i zadyszka łapała co chwilę. Dzięki!

Aż szkoda, że dom już został już odmalowany, pamiątkowe focie by były. Dzięki

Na kordach szok i niedowierzanie. To już? A może to inny kesz? Gdzie są "bazgroły" ze zdjęć które kiedyś oglądaliśmy? Niestety spóźniliśmy się, domek już odmalowano. Skrzynka znaleziona podczas zimowego spaceru z Plebkiem, dzięki! :)

Głośna to była historia a i echa jej zostały do dziś na łódzkich murach. Do dziś pamiętam jak to łodzianie wytropili kto, gdzie i skąd. Pewnie jeszcze długo ślady działalności tego "artysty" będą czytelne przy okazji dowiedziałem się co to haiku. Fajnie Lukooo, że nawiązałeś do tego w podpowiedzi kodowanej. takie historie warto przechować by młodsi wiedzieli skąd wzięły się dziwne czarne napisy na murach Łodzi.

Uczta się pacierza...

Wspólne keszowanie z Jeanpaulem. Kesz pojawił się znienacka na mapie, dziś równie szybko znika. Ot, taka jego historia. Dzięki

Wspólne keszowanie z Wojtkiem. Kesz znaleziony szybko, bazgrołów w pobliżu nie widzieliśmy, już mieliśmy machnąć kilka od siebieDzięki za kesza!

Bazgroł faktycznie dał się Łodzi we znaki. Tych jego bohomazów nawet czytać się nie dało. Współczuję sąsiadom, którzy mieli go tuż obok.

Nie miałem pojęcia, że mieszkał akurat tutaj, choć dom mijany wielokrotnie.

Dzięki.

Sylwestrowe keszowanie

Bazgroł w logbooku popełniony

podobnie jak poprzednik,skrzynka złapana  wracając z pracy,

a o bazgrole słyszę pierwszy raz,

Wpis dokonany podczas powrotu z pracy

Jedyne co się dobrze trzyma na tej posesji, to hydrant

TFTC!

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

STF z Martinesssem  :)

u nas w okolicy chyba nie ma nikogo kto by o nim nie słyszał.

Pamiętam jeszcze jak jego dom był cały zapisany i był w dużo lepszym stanie niż teraz.

tftc!

FTF.

Do  domu Bazgroła  mamy około 600 m. Dzieli nas jedna ulica.Jego działalność na naszym osiedlu [ i nie tylko] jest nam doskonale znana. Dom jest już w stanie agonalnym.

Keszynka w środku pełna wody.Wymieniliśmy logbook na nowy.Ołówek też się nie nadawał do użycia.

Z wieczka odwinęliśmy taśmę izolacyjną która powodowała nieszczelność przy zamykaniu.Skrzynkę podczepiliśmy pod sam daszek,nie jest teraz narażona na bezpośrednie działanie warunków atmosferycznych.

Fajnie Lukooo że zaznaczyłeś TFUUrczość Bazgroła w naszej zabawie. Za kilka lat będzie to już historia.

dziękujemy i pozdrawiamy

bolerob z żoną

Pod koniec filmu widać dom Bazgroła https://www.youtube.com/watch?v=U1PUDxCN6cU