Own

kurde

Znaleziona dzisiaj z Pscorkiem. Zapalniczka się nie przydała, ale zrzucam to na nasłonecznienie. Pomysł na skrzynkę przecudny, bardzo 'techniczne' maskowanie słowem. Nie mogę się doczekać poszukiwania kolejnych keszy autora :-)

Gwiazdki mi się skończyły, ale jakbym miał, to bym dał. Kolejna lukujowa perełka zdobyta. Byłem dziś w okolicy, więc pomyślałem, że podskoczę, nawet zapalniczka jakaś zaplątała mi się w plecaku. Miejsce ciche i odludne, więc w spokoju mogłem zapoznać się z urządzeniem. Trochę się martwiłem, że może mi powerbank nie zadziała, ale okazało się, że zagrał jeszcze lepiej, niż się spodziewałem - po jego podłączeniu od razu wyświetliły mi się cyferki, bez żadnego podgrzewania. Mam nadzieję, że nie oznacza to żadnej awarii maszyny, tylko może np. kesz nie ostygł po wizycie poprzednich znalazców... ? W każdym razie dla porządku podgrzałem go jeszcze zapalniczką, ale nic więcej już się nie zadziało, więc po ustaleniu kordów spokojnie podjąłem pojemnik i zadowolony wróciłem na łono cywilizacji. Dzięki!

1 maja 2019 14:20
Znaleziony podczas świątecznego spacerurazem z Albinosem.
Skrzynka świetna, jesteśmy pod wrażeniem. Dzięki! :)

Lukuj wymiataszPo raz kolejny jesteśmy z Bohun86 pod wrażeniem Twoich skrzynek :)  REWELACJA :)))))

Cach znaleziony bezproblemowo .... TOSTER działa bez zarzutówoczywiscie na poczatku zapomnieliśmy o podłączeniu powerbanku i już mieliśmy odchodzić z niedosytem ale na szczeście moja Andziulka87 zachowała czystość umysłu i wszystko przebiegło bezproblemowo ....co do autora skrzynki po raz kolejny sie nie zawiodłemdziki za cacha.

Już od dawna się zbieraliśmy z Hobbitami na lukujowe skrzynki-cuda. W końcu - wykorzystując zimowe ferie - postanowiliśmy, że choćby się waliło i paliło, to pojedziemy. Pogoda nam dziś wybitnie nie sprzyjała - możliwe, że stała się przyczyną naszych niektórych dzisiejszych niepowodzeń. Na pewno sprawiła, że kolejnych kilka dni musiałem spędzić pod kołderką kurując nawrót niedoleczonej do końca grypy. I choć ostatecznie udało nam się w całości zdobyć zaledwie cztery (słownie: 4) kesze, to i tak się nam podobało i na pewno wrócimy po następne (mam nadzieję, że jak najszybciej...).

Zaczynamy tutaj, bo z opisów i najświeższych doniesień wynika, że wkrótce kesza może zabraknąć. Szybko znaleźliśmy co trzeba, wykonaliśmy polecenia z instrukcji i osłaniając się od wiatrów i opadu atmosferycznego zaczęliśmy proces grzewczy.

No i nic...

Zaczęły nas już ogarniać różne wątpliwości - że zimno, że pada, że urządzenie grzewcze zbyt słabe... Na szczęście szybko się okazało, że po prostu niedokładnie wetknęliśmy kabelek i już po chwili rozległo się pełne ekscytacji "jaaa!".

A potem jeszcze tylko trochę spacerku i trochę gimnastyki z efektami specjalnymi :)

Mocny i jakże udany początek dzisiejszej wyprawy!

Wielkie dzięki!

Jechać przez stolicę i nie zapolować na kilka skrzynek tygodnia? Trochę się obawiałem po ostatnim wpisie założyciela, ale kawałek tostera jest nadal na miejscu, działa i cieszyPierwszy etap bez problemu (no prawie, bo okazało się, że zapalniczki z pobliskiego supermarketu są naprawdę jednorazowe). Za drugim razem już nawet dzień dobry przy kasie nie musiałem mówić, ale ciekaw jestem co sobie pomyśleli jak wziąłem kolejne 2 sztuki.

Finał mocno pod górkę i już miałem się poddać, ale telefon do przyjaciela pomógł :)

DZK! Toż to majstersztyk!

Wkrótce zniknie - budowa zajmuje teren i muszę zdjęć...

TFTC

pomikary poziomu spalin wykonane, podczas szukania finału najpierw znalazłem skrzynkę inną tego samego autora, ale do jej zdobyycia potrzebny sprzęt którego na razie nie mam więc poczeka sobie. a co do finału to jak zwykle tylko dodatek do wyśmienitego I etapu TFTC

It is back

Po zimowym okresie z solanką na drogach, wtyk USB wyglądał tragicznie...

Musiałem coś z tym zrobić i... czytaj opis.

Z Nannette i Rubinem. Lusterko rowerowe się przydało :)

I znów muszę uszczuplić swój zasób gwiazdekkolejna perełka keszowa :)

Urlopowe keszowanie z Żonką i Meghan ( co mph) Dzięki za kesza.

I kolejny gwiazdkopożeracz, jakże to fantastyczne;) szkoda że nie można sie za bardzo rozpisywać co by nie spojlować;) czapki z głów

Znaleziona na rowerkach z Meghan i Rubinem

WOW.

Kolejne WOW.

Przyznaję, że tutaj nie mam pomysłu jak działa ten mechanizm. Zgaduję, że to jest jakiś termostat bimetaliczny, chociaż coś długo reaguje na temperaturę. W ogóle to jestem zdania, że za bimetal to powinna być przyznana nagroda Nobla. Jest to dla mnie wynalazek pokroju trotylu. Niby dwie blaszki ta takie niezbędne. Genialne w swej prostocie i mega praktyczne.

Tak sobie też myślę, że jakby za zakładanie keszy mieli przyznawać nagrody, takie keszerskie Noble, to chyba też być się załapał. Za kilka keszy mógłbyś śmiało otrzymać taką nagrodę a już na pewno za całokształt twórczości. NA razie musisz się nacieszyć tytułem skrzynki tygodnia. I miejscem na mojej liście kamieni milowych ;)

 

Dzięki jeszcze raz.

Pierwszy etap rozpracowaliśmy z Katką_40, Nuką i Korso już jakiś czas temu. Nie mam pojęcia jak to wszystko jest skonstruowane, ale działa genialnie ! Natomiast strasznie się męczyłem ze znalezieniem pojemnika finałowego, dopiero teraz mi się udało. Ale to dlatego, że ja po prostu tępy jestem (z każdą kolejną skrzynką autora utwierdzam się w tym przekonaniu ;)

Tu najbardziej bałem się, że mi przez to oczko coś wyskoczy. Pomysł znakomity.

Kesz nieziemski, ale chyba więcej frajdy dała nam "Lodówka"

Faktycznie przy pierwszym powerbanku nam nie zadziałało. Dopiero przy drugim zaskoczyło. Wszyscy chcieli próbować, więc po chwili trzeba było studzić zapalniczkę

Dzięki.

Wow, to byl nasz pierwszy kesz lukuja i od razu z grubej rury  zielone

Pierwsza tego autora i z tej serii. Już narobiliśmy sobie smaku na resztę - zbieramy ekipę.

Bardzo się podobałoMożna sobie poparzyć palce, ale toster działa :D

  Witaj !!!

    Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY !!!
Zespół Opencaching

Po rozgrzewce zdobyliśmy finał. Razem z crazy_baby i Hr. Jan Usz. Dzięki.

Piękna słoneczna keszowa niedziela w doborowym towarzystwie Creyzoli i Whynota.

Keszyk rozpalił nas do czerwoności!

Ten keszyk wypadł na zakończenie naszych całodziennych zmagań gadżetowych keszy. Tu poszło nadzwyczaj szybko i sprawnie, praktycznie drive in, uzbrojeni w sprzęty grzaliśmy i oczekiwaliśmy na fizyczne rozwikładnie zadania.Ciekawy pomysł na kesza, oczywiście w życiu bym na to nie wpadła a już na pewno nie wykonała więc należy się gwiazdeczka jak nic. Nio i kolejny pozytyw jak w innych keszach Lukuja, że finałek tak blisko całej zabawy.

Ja pierdziele jaka fajna zabawa!!! Uwielbiam palić, przypalać i rozpalać. Tak że odpowiedni przyrząd miałem w kieszeni. Zabrakło powerbanka ale tego sprzęta użyczyli współpodpalający. Grzałem ostro ale się okazuje że BIC jest do dupy. Nie ma to jak analogowa najtańsza zapalniczka od Pani Jadzi z kiosku bezruchu. Taką też udało się zdobyć. Umiejętnie ogrzewając pewne partie kesza wynik sam wyskoczył ku uciesze mojej jak i gawiedzi. To jest pierwszy kesz przy którym można bez kozery powiedzieć że w razie nieostrożności można go spalić Pomysł zajefajny, gratuluję kreatywności!

P.S. Kolega zrobił mi fotkę jak majstruję przy keszu więc zamieszczam. Postać swą zamazałem bo jestem garbatym kurduplem z długim i krzywym nosem...

P.S.2 Co do nosa - dziewczyny czy wiecie że podobno wielkość męskiego nosa jest adekwatna do wielkości męskiego guliwera???

Pozdrawiam
Art_noise

Skrzynka znaleziona wspólnie z dużą grupą podczas Lukujowania... Art Noise nie miał sobie równych i to on "spalił" skrzynkę... świetny pomysł na kesza...  dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Skrzynka złapana podczas spotkania. Art_noise przygrzał czujnik, po czym na jednej nóżce podskoczyliśmy we właściwe miejsce ukrycia, gdzie po chwili się odnalazł. Dziękuję.

Teraz kabel USB przymocowałem do urządzenia - nie ma potrzeby jego odszukiwania. 

Nie dość, że toster się zepsuł to dodatkowo pierwszy etap zaginął. Tylko dzięki Madzi, która wytłumaczyła o co cho w tym wynalazku mogłem się wpisać do logbooka. Leci zielone. Dzięki.

Byłem tu z kolegą jakiś miesiąc temu. Było już ciemno, więc z latarkami najpierw obejrzeliśmy "główne danie" i już chcieliśmy szukać pierwszego etapu jak zza ogrodzenia oślepiło nas światło. Gość - pewnie ochroniarz - stanął na jakiejś górce i zaczął nas nagrywać na telefonie ze słowami "dla was już dzień nie będzie dobry". Postaliśmy chwilę w konsternacji i oddaliliśmy się z miejsca. 

Podejście numer dwa było już po widnemu i bez podejrzeń o złodziejstwo, ale niestety brak etapu pierwszego uniemożliwił uruchomienie tostera. W finał się wpisałem na wypadek gdyby on zaginął, bo przyjechać to na pewno tu jeszcze przyjadę i odpalę to cudeńko (jeżeli będzie reaktywacja etapu 1).

Dzięki za kesza.

Wracam z obiecaną gwiazdką, jeszcze raz dzięki za fajnego kesza!

Na początku przeszkadzał wiatr. Dobrze, że jako lutnik mam palnik spirytusowy, więc płomień większy. Finał przysporzył mi problemów, mimo iż kordy poprawne. TFTC

Ciekawy patent. Tylko miejscówka trochę przypałowa.

No nie! Kolejny kesz Lukuja i kolejny odlot na maksa! Jak on to robi?! Taki pomysł i taka pieczołowitość wykonania! Niby już poznaliśmy kilka "lukujów", a tu znowu szok!Oba elementy znaleźliśmy od razu. Kabelek przy dzisiejszej mroźnej pogodzie nieco się opierał (trochę ciężko wchodził i nakrętka z kabelka nie łapała gwintu + na koniec ciężko go było wyjąć). Wszystko jednak zadziałało idealnie. Gdy po chwili grzania naszym oczom objawił się wynik, stwierdziliśmy, że to magia. Nie tania sztuczka jakiegoś wędrownego sztukmistrza, ale prawdziwa magia na najwyższym poziomie.Wielkie dzięki za kolejnego super kesza! :)

Rewelacyjna skrzynka! Warto zobaczyć! Oczywiście leci zielone - czy może być inaczej?Co do miejscówki finału, Azymut typował ją od chwili rozejrzenia się po okolicy, ale... w tych keszach nie chodzi o sam wpis do logbooka. TO trzeba zobaczyć, poczuć, powąchać, pomacać ...A poza tym, jak tak dalej pójdzie, to zużyję wszystkie gwiazdeczki.TFTC. :)

Czułem się jak Piekarski na mękach,  tu przypomniał mi się kawał "Słyszała pani, że uciekł jamnik podpalany?...jakby mnie podpalali to też bym uciekł.."

Świetne, świetne, świetne...trochę trzeba czekać na rozgrzanie, ale wiadomo..zimowa pora

Opiekanie trochę trwało, ale po chwili upiekliśmy co nie co .....;)  REWELACJA *****

razem z Bambą, dzięki :)

Jak zwykle świetnaNic dodać, nic ująć, dziękuję :)

Jeszcze raz dzięki za fajnego kesza. Wracam z gwiazdką :)

Prośba o przyjrzenie się instrukcji na kablu, podgrzewajcie TYLKO boczną część! Inaczej sprzęt przestanie działać. Zwróćcie uwagę (google...) która cześć płomienia jest najcieplejsza.

Powodzenia

Kolejna super skrzynka. Trzeba sprawdzić samemu

No ten kesz to już przesada! (w pozytywnym znaczeniu oczywiście),
znów muszę dać rekomendację, która to już dziś?
lokuj Pan dalej te kesze, to się pozbędę wszystkich gwiazdek!

Wszystko działa znakomicie, nic się nie zepsuło ;)

dzięki i wszystkiego naj. w 2017 :) 

Kolejna rewelacyjna skrzynka, powodująca konsternację, którą uznać za najlepsza? Chyba nie da się wybrać w prosty sposób. Świetny pomysł, realizacja jeszcze lepsza. Oby wisiała jak najdłużej. Ukłony.

poprzednicy powiedzieli już chyba wszystko, mnie zostaje dodać, lukuj chcę więcej takich skrzynek ;-)

Dziękuję za dokształcanie mnie ;-)

Wrócę tu jeszcze i zostawię zieloną gwiazdkę jak tylko uda mi się nazbierać odpowiednią ilość skrzynek :)

Skrzyneczka zdobyta w doborowym towarzystwie podczas noworocznego antykacowego mini eventu.

Rzeczywiście, gruba przesada. Nawet nie znajduję słów by wyrazić pochwałę jak należy. :)

Pierwszy etap zdobyty bez większych trudności. Chociaż domyślaliśmy się o co chodzi, mimo wszystko zbieraliśmy szczęki z ziemi. Wymacanie finału zajęło chwilę, jako, że każdemu GPS wskazywał nieco inny fragment Obiektu, ale też się udało. Do środka chyba coś dorzuciłem, ale już nie pamiętam czy i co.

Na razie tylko zostawiam znakomitą, a z gwiazdką tradycyjnie wrócę gdy będę miał z czego dać i spłacę resztę długów (a tu ludzie narzekają, że im się kończą ;)). Dzięki za fantastycznego kesza!

Skrzyneczka znaleziona w trakcie spacerku z wesołą ferajną :)

pięknie dziękuję za zabawę i profesjonalnie przygotowanego kesza.

kapitalnie zrobiony keszyk, mieliśmy kupę radochy z podejmowania go :)

dzięki piękne!

Rewelacyjna skrzynka. Tutaj zostawiłbym nawet dwie zielone gwiazdy, ale się nie da.

Keszyna podjęta w doborowym towarzystwie. Podczas mini spotkania mającego na celu rozchodzenie kaca.

Czego to ludzie nie wymyślą . Super pomysł i wykonanie. Zobaczcie sami, warto. Dziękuję i pozdrawiam

Po zmianie strony tytułowej logbooka udostępniam na OC. Akurat dzisiaj wiatr zdecydowanie nie ułatwia zadania... ciekawe czy ktoś wykaże się pomysłowością i podoła.

Znaleziona razem z Art_Bi.
Przeglądając okoliczne multaki aka gadget cache zastanowiła mnie ta skrzynka - połączeni powerbanku z zapalniczką wyglądało bardzo ciekawie. Powerbank miałem więc tylko w sklepiku obok noclegu zaopatrzyliśmy się w zapalniczkę i wsiedliśmy w autobus pod noclegiem w drodze do skrzynki. Niestety rozpoznanie terenu było słabe i zamiast wysiąść na instalatorów dojechaliśmy aż do popularnej i musieliśmy dymać do skrzynki, po ciemku i na dodatek jakimiś uliczkami bez chodników (to ma być stolica?).
Dotarliśmy na koordy i można było przystąpić do działania. Art_Bi chciał profilaktycznie spalić okolicę zapalniczką ale go powstrzymałem że chyba nie o to chodzi w tej skrzynce (no dobra, chciałem wykorzystać powerbank). 
Dobrze że spojrzałem na punkty powiązane ze skrzynką i dojrzałem dodatkowy punkt ze sprzętem. Znaleźliśmy kabelek i zaczęliśmy się zastanawiać co mamy z nim zrobić - brakowało nam elementu do którego można było go podłączyć- z jednej strony powerbank a co z drugiej ? Mamy opalać kabelek ? no chyba nie. 
Ciemno było wiec dopiero po chwili dojrzeliśmy co trzeba - no piękne cacko. Od razu wyjaśniło się co zrobić z kabelkiem i komu przypalić ognia. Tradycyjny podział zadań - ja zostałem mistrzem mocy, Art_Bi ogniowym i przygrzaliśmy tej skrzynce aż wypluła z siebie co trzeba. 
Wcześniej zastanawialiśmy się co się stanie ale to nas trochę zaskoczyło - a w sumie to najbardziej logiczne rozwiązanie.

Koordy zaktualizowane i do boju, na finale chwila szukania ale skrzynka poddała się w miarę szybko - to dobrze bo na mrozie słabo się szuka.