25.10 napisałeś Sebastian w komentarzu min. żebym Ci oddał  karabinek.

Od czasu zejścia do szybu pisałem wtedy parę razy do Ciebie co zrobić z karabinkiem. Odpisywałeś, że się nie pali i że przy okazji. Próbowałem podczas SIO oddać (bezskutecznie).

Teraz napisałeś, żebym oddał "pożyczony" karabinek. Nie wiem jak inni to postrzegają, ale jak dla mnie to z kontekstu wychodzi, że ci go ukradłem. Domyślam się, że to niejako  odgrywanie się za komentarze skierowane w stronę Joanny Czarnej Wdowy LejdiMun ImionJejNieZliczysz.

Ok. W sobotę popędziłem na pocztę i 15 min przed jej zamknięciem nadałem priorytetowy polecony za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

Pamiętam, że w komentarzu podaleś adres w Gdyni, ale potem nie wiedzieć czemu zmieniłeś komentarz i usunąłeś ten adres. Postanowiłem wysłać Ci Twój karabinek na adres bytomski...

I teraz napisz proszę publicznie (skoro nie odpisujesz na moje prywatne pytania), TAK CI ZALEŻY NA TYM KARABINU ZA 20zł ŻE ROBISZ ZE MNIE BALONA?

Nawet o dziwo Poczta Polska wykazuje się uporem w próbie dostarczenia Ci tej PILNEJ przesyłki...

Proszę więc Ciebie Sebastian, żebyś na przyszłość nie próbował publicznie dyskredytować mojej osoby sugerując, że coś od Ciebie "pożyczyłem" i jakoby nie chcę oddać...

Sam dobrze wiesz, że gdybym potrzebował to mam do dyspozycji cały bagażnik dużego kombi sprzętu i taki karabinek nie sprawia że drżę i myślę o kradzieży...

@krcr -  jeszcze nie tak dawno miałeś " bulwers" ( obstawiam, że alkoholowy ) jakim prawem Charon zszedł tam samotnie? i - cytuję " jak ja mogłam go tam samego puścić, narażając go na TAKIE niebezpieczeństwo ? I nic do Ciebie nie docierały tłumaczenia, że Charon nie dość, że jest pełnoletni  od ponad 20 lat, to jeszcze doświadczony w technikach linowych i jest po kursach wspinaczkowych, więc zejście tam nie stanowiło dla niego większej trudności.

Uparłeś się, że tak się nie robi a na koniec stwierdziłeś, że na pewno wcale tam nie zszedł, bo przecież nie zalogował od razu kesza, a taką wizytę, idąc Twoim tokiem myślenia, należy przecież natychmiast odnotować w serwisie. No cóż...

Teraz sytuacja miała być zgoła inna, gdyż uczestnicy tegoż eventu nie dość że nie mają kompletnie doświadczenia z technikami linowymi, nie eksplorują podziemi, nie mają zielonego pojęcia o ryzyku i niebezpieczeństwach w takich miejscach to jeszcze są w dodatku  osobami nieletnimi i zabranie takich osób w takie miejsce byłoby kompletną głupotą i lekkomyślnością. Dlatego wytłumaczyłam organizatorowi, żeby najpierw pomyślał zanim zrobi jakikolwiek ryzykowny krok.

I jak sam dobrze wiesz, bo tam byłeś, jak jest ciężko,trudno i niebezpiecznie, dlatego kesz ten nie jest przeznaczony dla wszystkich keszerów, tylko dla tych którzy są pełnoletni, doświadczeni w exploracji podziemnych miejsc, biegle znają się na technikach linowych, podołają wyzwaniu itp.

Zresztą, jak sam zuważyłeś - na stronie eventu pojawiły się komentarze wyrażające niepewność co do słuszności organizowania takiej akcji, więc nie tylko ja miałam obawy.

 Oczywiście, nie jestem w stanie zabronić schodzenia tam, ale apeluję o zdrowy rozsądek i przemyślane decyzję, bo lekkomyślność i brawura może się skończyć tragicznie. To miejsce to zło, które może zabić...

@JoannaLadyMoon

Organizator eventu dostał odgórny prikaz, więc na obejrzeniu obiektu z góry ma się zakończyć ta "gruba" akcja.

To teraz nastały takie czasy, że autor skrzynki decyduje kto może zdobyć tego kesza, a kto nie? :D

Może warto ułatwić sobie życie i poprosić technicznych od serwisu, żeby wprowadzili takie filtry?

Zakładasz kesza, podajesz na liście loginy osób, które wg Ciebie mogą go zdobyć i voila... Czysto, łatwo i przyjemnie...

Pozdrawiam. Karol

Serdecznie dziękuję za wspaniale spotkanie w Lasach Miechowickich podczas przepięknej, jesiennej soboty. Było fenomenalnie, dzięki Wam po pracowitym tygodniu nabrałem wiatru w żagleOdsłona ósma Blachówki, 19.11.2016 (trzecia sobota listopada) godzina 14:00. W najbliższym czasie opublikuję ewent w serwisie.

Pozdrawiam, do zobaczenia, Sebastian.

Ostatnie informacje.

1. Joanna Czarna Wdowa LadyMoon zdecydowała, że wizyta w "Bez Odwrotu" ma się zakończyć na oswojeniu szybu. Jako moja mentorka, nauczycielka, dziewczyna, która ma wielokrotnie większe doświadczenie w eksploracji podziemnych miejsc, powiedziała, co zrobić. Uważam, że rozsądna decyzja, którą podjąłem, to dziś oswojenie się z tym miejscem.

2. Skrzynka Zakochani są wśród nas - OP8EU0 jest na kordach. Jako, że to trudny i wymagający quiz, uważam że znalezienie powinniśmy potraktować w kategorii asysty przy zakładaniu.

3. Julka , niestety poległem przy zakładaniu tej skrzynki, jak powiedział Fryderyk Nitzsche - "Jeśli zbyt długo patrzysz w czeluść, czeluść zaczyna patrzeć na ciebie". Tak było dziś, im dłużej patrzyłem w czeluść, tym bardziej wiedziałem, że nie zejdę TAM... Myślę, że możemy spróbować jutro, przy użyciu specjalistycznego sprzętu alpinistycznego.

Pragnę podziękować, Joannie Czarnej Wdowie LadyMoon, za nieocenioną pomoc w bezpiecznym zorganizowaniu jutrzejszego spotkania, Anicie145, za pomoc w terenie przy założeniu keszy, Herminie+ za pomoc przy przygotowaniu pojemników, logbooków, Degowi, za podzielenie się radami dotyczącymi bezpiecznego zdobywania skrzynki Per aspera ad astra. 

Do zobaczenia, Sebastian.

Spacery po Lesie Miechowickim zawsze nas cieszą Dziękujemy za wspaniale spędzony dzień i czekamy na kolejne spotkania.

Pozdrawiamy-Anita i Maciej.

Co do "Bez odwrotu"  to jest to skrzynka dedykowana  przede wszystkim DOŚWIADCZONYM eksploratorom, z wieloletnim stażem, odwiedzającym głównie takie miejsca, posługującym się BIEGLE technikami linowymi i umiejącymi ocenić ryzyko a przy okazji będącymi keszerami. Absolutnie nie jest to kesz do masowego i ogólnego zdobywania, na pewno nie przez amatorów lub osoby nieletnie.

Organizator eventu dostał odgórny prikaz, więc na obejrzeniu obiektu z góry ma się zakończyć ta "gruba" akcja.

Będę.

Zgodę opiekunów prawnych dzielnych, rozważnych, odpowiedzialnych adeptów ekstremalnych keszy jak najbardziej posiadam, wystarczy ustna. 

Odpowiem na drugie pytanie -- W Polsce Państwo gwarantuje bezpłatne ratownictwo. Zapisane to jest w Konstytucji. W związku z tym żadna organizacja ratownicza nie ma prawa wystawiać komukolwiek rachunku za koszty akcji ratowniczych. Żeby było inaczej trzeba by zmienić Konstytucję RP (Konstytucja RP, Rozdział 2, Art. 68).

Pozdrawiam i zapraszam na spotkanie, Sebastian.

PS. Absolutnie z mojej strony też nie ma niczego personalnego. Po to zostały udostępnione w serwisie kesze, by je zdobywać :D

Sebek, jako organizator powinieneś zadbać m.in. o zgodę rodziców małolatów na ich udział w eventach. I to na papierze. Wszystko fajnie dopóki z dziur wychodzi tyle samo ludzi ile wchodzi (ew. więcej). Już przy "Żabie" rzuciło mi się to w oczy.
Weź również pod uwagę, iż znajomości w CSRG w zasadzie nic Ci nie dają. Nawet jeśli ratownicy podejmą ewentualną akcję co jest bardzo wątpliwe, to pytanie kto za nią zapłaci?
Sebek, to nic personalnego do Ciebie, po prostu przemyśl jeszcze raz niektóre kwestie.
Pozdrawiam!

Na "Bez odwrotu"? Tam jest złooo.

Trzeba mieć wielkie cojones (nawet u kobiet),  żeby tam wejść  .

Nawet od samego patrzenia w mroook, można narobić w gacie   Jak na pierwszy raz, pewnie na samym patrzeniu się skończy. Super, bo wtedy można wyznaczyć sobie cel na przyszłość

Pozdrawiam

P.S.

Do tej pory, weszła tam tylko jedna kobieta - autorka

"Bez odrotu" na evencie otwartym ? Bez jaj! Sebek przemyśl to dobrze, bo to nie jest najlepszy pomysł...