Kesz podjęty przed wizytą w muzeum podczas weekendu militarnego. Tftc.

Główny cel mojej wizyty w Poznaniu czyli Muzeum Broni Pancernej. Wspaniała ekspozycja  z kilkoma unikatami. Na deser szybki kesz.

Sto lat! 

Mimo dział wymierzonych na wprost, ta okolica okazała się bardzo spokojna. Dzięki!

Skrzynka bardzo na widoku, trochę ją domaskowałamdzięki za pokazanie nieznanego mi miejsca.

Ulica w trakcie remontu, dobrze że nie sięgnął on kesza,choc zielone na miejscu bylo widocznie uskromnione i pojemnik dyndal ma widoku - Maniulek trochę go domaskowala. Okolica bardzo ciekawa, nigdy tu nie byłam - dzięki za pokazanie miejsca i za skrzynkę! 

Niedziela, zero ruchu, muzeum zamknięte, pusto?...nie do końca - trzech robotników na podnośniku pod stropem stawianej hali, jako widownia tuż przy keszu :)

troche cienrzko

Nie było łatwo. Z bożą pomocą (i nie tylko) w końcu udało się. Dzięki.

Długo tu szukaliśmy, bo chociaż wytypowaliśmy miejsce ukrycia i przeszukaliśmy je, to mieliśmy wątpliwości, bo było ono sporo od kordów.Utwierdziliśmy się w swoim przekonaniu dopiero po telefonie do Właściciela - dziękujemy Pawlei podbudowani potwierdzeniem znaleźliśmy w końcu. :-)

Dziękujemy. :-)

Owszem, skrzynka wisi, ale nie na sznurku.

Wydawało się, że temat będzie do "załatwienia od ręki", a jednak niezupełnie. Okoliczności sprzyjały i dlatego można było pokręcić się na miejscu dłuższą chwilę. Zgrabny keszyk:-). Dziękuję i pozdrawiam!

Trochę nam tutaj zeszło, kordy jakoś szalały i sugerowały inne miejsca. Dopiero Asek19 dokładnie przeszukał rejon ukrycia, który wcześniej "niby" sprawdziłem i jestA już pojawiła się irytacjaDziękuję i pozdrawiam. 

Dość sprawnie poszło, keszyk na miejscu, dziekuję.

Szybko posżło, keszyk na miejscu, dziekuję.

Może i wpadł, tak czy inaczej przepadł. Pierwszy dziś DNF!

Dzięki za pokazanie miejsca do tej pory nieznanego. Kesza niestety nie dosięgnąłem.

Podczas odkładania nie zachowałem należytej staranności i kesz wpadł nieco za głęboko. Przepraszam za kłopot.

Szabla szybko rozprawił się z keszem. Dziękujemy.

GPS uporczywie prowadził nas dalej od kesza ale jeszcze jedno sprawdzenie i jest. szybko i sprawnie. Razem z Blondo. Dzięki. 

Zostawiłem nowy logbook w strunówce

j/n

Obrazki do tego wpisu:

logbook

Poniedziałkowy wypad do Poznania i kilka keszy po drodze zebraneTutaj chwilka kręcenia ale udało się znaleźć miejscóweczkęW środku niestety bardzo mokro, logbook nie daje radyPotrzebny serwis...

Ręce nie że małe, ale że sprawne. To i z tej wąskiej dziurki się kesza udało wydostać.
Kesz znaleziony na wyprawie z Rubinem. Dzięki.

ale się namęczyliśmy żeby go wyjąć.... był w dziurze za wąskiej. Dobrze, że Bartek ma małe ręceKeszyk dorwany z Bartkiem111 podczas rowerowego ataku na kesze w Poznaniu. Dzięki za skrzyneczkę.

nowa dzielnica, nowe kesze :)

Miejsce odwiedzone podczas dobowego rowerowego wypadu, czyli 110 km po Poznaniu w poszukiwaniu keszy. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

znaleziona migiem bez urządzeń nawigacyjnych bo kordy ciągną zdecydowanie na teren jednostki tftc

Oj tutaj najpierw poszedłem do jednostki bo mi tak kordy kazali. Później obszukałem inny zakątek, a kesz śmiał się do mnie zupełnie z innego miejsca. Zamontowałem jak trzeba. W ramach czyszczenia okolicy. Dzięki.

Skrzynka szybciutka, z rodzaju: "wpadli i pojechali". Niestety okoliczne musieliśmy zostawić na później bo mugole masowo koszą trawniki i grzebią w ogródkach.

Współrzędne i brama zapraszają do środka, ale nie dałem się zwieść. Dzięki

Najlepiej gdy są szalejące kordy xD bardzo miła okolica! Z przyjaciółką na rowerach, dzięki!

Gps wskazywał kordy już na terenie jednostki wojskowej ale Lori od razu wypatrzyła drania.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Acha! Z rozmowy naszego przewodnika z panią ochroniarką wynikało, że "pożarnictwo jest tam dalej".

Korzystając z pięknej pogody wyskoczyliśmy na krótkie przedobiednie keszowanie. O mały włos skończyłoby się na jednym keszu albo i na żadnym. Zaparkowaliśmy keszowóz, odpaliłem GPS i zanim złapał fixa zagadnął nas przechodzień. Okazało się, że związany w latach '60-tych XX w. z  jednostką. I tak od słowa do słowa przebyliśmy 70-letnią podróż z Wileńszczyzny na Syberię i stepy Kazachstanu, a potem przez Grecję, Kołobrzeg i Rataje na Ogrody, Smochy i Wolę. Skorzystaliśmy też z propozycji oprowadzenia po tym, co z jednostki zostało ale dotarliśmy tylko do budynku sztabu, gdzie z terenu wyprosiła nas grzecznie, acz stanowczo ochrona. Dziwne, skoro brama zapraszająco stała otworem ale skoro zakaz, to zakaz. Ostatecznie kesza podejmowanie trwało więcej niż godzinę. TFTC!

Podczas podejmowania udało mi się wdepnąc w wielką....kuuupę  I nie psią ...bo chyba się nie podcierają papierem...hmmmmm...a może ...Kesz utknął i był problem z wyjęciem. Dzięki. Pzdr. 

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Znaleziona w trakcie jesienno-wiosennej wizyty w Poznaniu.

Keszyk szybko namierzony i zalogowany :)

znaleziona podczas pobytu w Poznaniu,tftc.

Tu podobnie jak na poprzedniej skrzyneczce, nie zdążyłem wysiąść z auta a kesz już był znaleziony. TFTC

Szybko i sprawnie. Za to wyliczenia finału spłatały niezłego figla. Dzięki, pozdr.

Hello,

A może tak wrócić za dnia i przelecieć się po terenie jednostki ? Pojemnik znaleziony szybko, teraz czas na obliczenia. Coś jednak nie zatrybiło, bo wyszły 3 lokacje. Jedną odrzuciliśmy, dwie sprawdziliśmy. Rezultat ? 3 w nocy i figa. Za to jaka miejscówkę znaleźliśmy !  Że też Paweł nie wsadził tu kesza ? Pzdr, Wojtek

Wyszło nam, że nigdy nie byliśmy pod bramą tej jednostki wojskowej. Dziękujemy za ściągnięcie nas tu skrzynką.

Szybko i sprawnie, dzięki :)

Ostatni kesz podczas naszej czteroosobowej wyprawy. Dzięki za ten spacer :)

Korzystam z wszechobecnego poznańskiego, keszerskiego snu zimowego (ale występującego już na początku jesieni) objawiającego się pustym logbookiem. Miejsce tym razem bardzo dobrze znaneRozmiaru skrzynki jednak nie określiłbym jako mała. Dzięki za urozmaicenie kolejnego dnia nowym keszykiem.