Skrzynka powinna być zarhiwizowana.

Cały teren przy wodociągach był koszony, maskowanie i pojemnik zniknęły, zostały zapewne przy tej okazji sprzątnięte.

Źródełko naprawdę fajne, dobre miejsce na spacer czy odpoczynek.

Strumień z niego, mimo wiosny, był zbyt mały, żeby napełnić butelkę, ale poradziłem sobie inaczej.

Keszyk widocznie po serwisie, nowy, suchy logbook i pojemnik.

TFTC

Logbook kompletnie mokry. Mechanizm mocno nadwyrężony.

Serwis bardzo by się przydał...

Zbliżająca się kolejna wizyta służbowa w Gdańsku skłoniła mnie do tego, żeby wreszcie połączyć ten wyjazd z trochę większym keszowaniem niż jeden, czy dwa strzały. Pewnie gdybym znajdował się w jakiejś innej miejscowości, zdecydowałbym się na nocną łazęgę w towarzystwie własnych myśli, co ostatnio sprawia mi więcej przyjemności niż kiedykolwiek. Ale, że znajdowałem się w Trójmieście, własne myśli miały bardzo silnego konkurenta w osobie Lady Moon. Niewielu konkurentów zdołałoby pokonać własne myśli, ale Lady Moon nie miała z tym kłopotówA ponieważ - nakręcony nieoczekiwanymi wyimkowymi sukcesami w Gdańsku - zainteresowałem się również wyimkami z Gdyni (znanymi jako Zagadki Gdyńskie) i odniosłem pewne sukcesy wirtualnie przeczesując tutejsze ulice, to umówiliśmy się z Lady na łazęgę po Gdyni. Wyspowiadałem się jej z moich zagadkowych sukcesów i poprosiłem, żeby zarekomendowała kilka innych miejsc, które moglibyśmy odwiedzić przy okazji. I tak oto w piątek trzynastego zameldowałem się na Grabówku, gdzie zaczęliśmy naszą eskapadę!

Nieodwiedzenie tego miejsca przy okazji odwiedzin w znakomitym multaku nieopodal, byłoby prawdziwym grzechem dla szanującego się keszownika. A ponieważ grzeszyć to ja lubię w trochę inny sposób, więc podreptaliśmy sobie przez las również i tutaj. Na miejscu okazało się, że kesz urządzony został w sprytny (choć znany już z innych miejsc) sposób, tyle że... no wszystko jest z lekka popsute :(

Nie będę się wdawał w zbyt szczegółowe opisy, żeby nie popsuć niespodzianki tym keszownikom i keszownicom, którzy jeszcze takiego patentu nie widzieli. Powiem tylko, że niestety częścią popsucia jest totalne przemoczenie logbooka. Na tyle dokumentne, że nie ma za bardzo jak się w nim wpisać :(

Dlatego zamieszam jedynie fotkę pojemniczka i owego przemoczonego biedaka, które spoczywają sobie grzecznie na dłoni Lady Moon :)

Dzięki za kesza!

Obrazki do tego wpisu:

Mokry logbook :(

Logbook wymaga serwisu,razem z moim Bambą, dzięki

Logbook już trochę mokry, ledwo się dało wpisać, potrzebny mały serwis, dzięki.

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i skrzyneczkę Miki. ma dzisiaj drugie urodziny na OC, więc po wczorajszym uczczeniu, bardzo miłym spotkaniu i godzinach rozmów, postanowiliśmy rano wyruszyć na małe keszowankoMiejsce znane jeszcze z czasów niekeszowych, sam patent, znany i lubiany, udało się bez problemuTFTC

w końcu udało sie wrócić w te lubiane okolicewraz ze wskazywanym wyposażeniem szybko udało się dkonać wpisu. Nie wiem tylko czemu to nie jest kesz tradycyjnyDziękuję :)

Bardzo pomysłowe :)

Rowerowa wycieczka w okolice Źródła Marii. Butelkę wzięłam ale bez wody .... i zaskoczenie ... nie bardzo gdzie miałam nalać sobie tą wodę do butelkiOkoliczny strumyczek ledwo ciekł. Przy Źródle jakoś nie namierzyłam gdzie można nabrać w butelkę...

Ostatecznie udało się i bardzo się mi podobało! Dziękuję!

Dochodząc do miejsca ukrycia i widząc rurę, widziałem jednocześnie zaparkowany samochód z jakąś parą, tak blisko, że nie dałoby się nic zrobić bez zwrócenia uwagi. Zatem wybrałem się najpierw po "Rozlewisko Źrodło Marii", a później w drodze powrotnej już bez świadków spokojnie zabrałem się do wydobycia pojemnika. Odpowiednie akcesoria miałem przygotowane wcześniej, więc poszło sprawnie. Czytając opis spodziewałem się na jakiej zasadzie to działa, co oczywiście nie przekreśla tego, iż pomysł jest świetny. Natomiast pojemnik i logbook troszkę mnie rozczarowały.

Dzięki za kesza

TFTC znaleziona wraz z Lorezjaszybko poszło :P

TFTC

Keszyk znaleziony z KT & SL, Lilandem i Don Vito. Nigdy wcześniej nie spotkałem tego patentu. Niby banalny, a jednak bardzo fajny. Jak dla mnie gwiazdka się należy za pomysłowośćDzięki!

A to Was pewnie widziałem, jak się czailiście przy strumyku... ;)
Wracałem rowerem z pracy, nie miałem niestety czasu by stanąć i zagadać.

Szybko poszło. Logbook trochę wilgotny. Dzięki. Z niepaukami i henrykp.

Znaleziona podczas wtorkowego keszowania z areckisem i henrykp. 

Z niepauką i areckisem. Szybko i sprawnie. Dziękuję.

...odnaleziona przy okazji wizyty w Big Brother ;)

Tak blisko domu i w końcu znaleziona;D

Faktem jest, że okolica coraz bardziej zaśmiecona. Aczkolwiek ilość pustych butelek przy keszu jest zastanawiająca...

Chociaż raz śmiecący ludzie na coś się przydali;) Wszystko działa pięknie. Dzięki 

szybko capnięty

Ciekawa skrzyneczka w miłym miejscu.

Faktycznie, koordynaty dość kopnięte, ale w sumie kesz nietypowy. Patent znany i bardzo lubiany, zatem dzięki za kesz!Wraz z telefonemalarmowym

Skrzynka znaleziona w ramach spontanicznego ratowania statystyk października, który mógł niechlubnie stać się jedynym miesiącem w mojej "karierze" keszerskiej (od 2011 roku) bez zdobytej skrzynki. Udało się zachować ciągłość znalezień! :)

Współrzędne faktycznie bardzo przestrzelone, polecam zmienić na N 54° 27.435' E 18° 29.138'. Patent oczywiście znany, chociaż w tym wypadku wykonanie dość mizerne... Znaleziona z TSW. Dzięki za kesza!

Znaleziona wraz z Eliksirem,Włóczykijem oraz Pichem

Kordy rzeczywiście walnięte o ok. 20 metrów ,sam kesz ładnie wykonany. Dzięki!

Kolejny nocny wypad.

Bajer fajny,znany ale współrzędne dobre 20 metrów przestrzelone. 

TFTC! 

Dwie ciężarówki, dziecko, pies, Ja i Mgreg!:)Wypatrzyłem, a Mgreg dolał oliwy do ognia tz. wody do rury.:):)

Wraz z PrimiczemOdkrywcą zabraliśmy swoje rodziny (wraz z balastami;) i udaliśmy się na wieczorne keszowanie w okolicach żródełka. Ten kesz to był pierwszy cel, chwilę pokręciliśmy się przy nie tych drzewach co trzeba ale końcu Primicz wypatrzył, ja wykonałem resztęznany i lubiany paten, TFTC!

Miejsce blisko domu dobrze nam znane. Patent bardzo fajny. Dzięki

Dzięki.

dzięki za skrzynkę! 

Dzięki za uwagę.

To moja codzienna droga do i z pracy...
Sympatyczny pomysł i wykonanie, dziękuję.
(Ps. W zimie źródełko jest zamknięte, warto to uwzględnić w opisie.)

Skrzynka w miarę szybko namierzona. Z podjęciem nie było problemów, gdyż przygotowania poczynione zostały w domu. Już kiedyś zdobywałem skrzynkę w podobnej formie. Było to w okolicach Małych Swornegaci, teraz jeśli się nie mylę jest ona już zarchiwizozwana, a szkoda. 

Mi tylko pozostało patrzeć, co Lady robi

Dzięki

STF with Charon7.

3 pieczenie na jednym ogniu i jeszcze Miss Piggy odzyskałam. To mi się podoba. 

Dzięki za kesza, bardzo fajny, a po wodę podeszłam do bagażnika.

Ocena znakomita 

FTF razem z kojoty. Bardzo fajnie, dzięki!

FTF-ik z makotką. Chwilka poszukiwań bo kordy jakoś minimalnie nam się przesuwały. Woda jest nieopodal więc problemu nie było. Dzięki za keszyk :)