Skrzynka została zarchiwizowana.

Podobno są tam teraz Jelenie węgierskie. Jeżeli skrzynka jest za płotem możemy o niej zapomnieć, warto by włąściciel sprawdził czy jest tam dalej!!!

Jak już ktoś niżej napisał - teren ogrodzony, wstęp wzbroniony. Nie wjeżdżaliśmy dalej (na rowerach), ponieważ samochód leśniczówki kursował.

Staw został otoczony wysokim płotem pod napięciem. Najprawdopodobnije skrzynki już się nie da znaleźć. Na ogrodzonym terenie jest hodowla jeleni z Węgier więc lepiej tam nie wchodzić. 

Tym razem się udało :-), przy okazji pooglądałem parę łabędzi z młodymi.Skrzynka w dobrym stanie.

Dzięki za fajną skrzynkę :-)

in: pieniążek

out:----

Niestety nie znalazłem, mimo godzinnego deptania wokół koordynatów ,kesza nigdzie nie dojrzałem.

Powiem tak: deptałem po małych żabkach. I proszę nie uznawać mnie za jakiegoś zbójcę, który niszczy przyrodę, po prostu było ich tam tyle, że nie można było inaczej, same wskakiwały pod nogi. Kesz znaleziony po lekkich perturbacjach z kordami (kilka metrów różnicy wg moich danych). Niestety był zamoczony, najwyraźniej deszcze mu nie służyły. Włożyłem nowy logbook w woreczku strunowym, stary, rozpadający się jest u mnie celem ewentualnego przesuszenia i odnalezienia danych. Niestety nie miałem ze sobą nic więcej, żeby odnowić skrzynkę.

PROŚBA O SPRAWDZENIE I WYSUSZENIE SKRZYNKI!

IN: Mickiewicz (10 zł z czasów PRL)

Kolejny staw po drodze zdobyty wraz w Wonakk Teren w trakcie deszczu dość specyficzny - troche sobie poskakaliśmy przez rowy, halówki oraz nogawice pełne wody Tym razem nie było łobędzi, tylko żaby i duzo pająków Z mojej strony NO TRADE.

TFTC!

Znaleziona po paru minutach poszukiwań. Strzegły jej łabędzie i jaszczurka. Wilgotny logbook. Brak wymiany.

Kesz zaliczony podczas rowerowej wycieczki po lasach pszczyńskich. Miejsce urocze, poszukiwaniom towarzyszył ogłuszający doping żabiej publiczności. Jeden wielki rechot. No i łabądek spokojnie przyglądający się naszym poczynaniom.

Znaleziona. Ciekawie schowana. Mokro w woreczku z monetami. 

Dodatkowo nakarmione łabędzie.  :) Dzięki za kesza. 

Podoba mi się sposób ukrycia, choć po zimie cache był widoczny. Ciekawa rzecz - skrzynka była sucha, ale logbook w woreczku zamoczony. Trochę go przesuszyłem na wietrze, zmieniłem dziurawy worek i całość zamaskowałem tak, żeby następni poszukiwacze nie mieli zbyt łatwo.

Bez wymiany.

Z Wookhashem prawie o zmroku. Warto było się pomęczyć.

Dobra oldschoolowa skrzynka, niestety nowy pojemnik nieszczelny i nowy logbook cały mokry. Właściciel skrzynki chyba się już nie bawi w OC sądząc po jego wpisach (ostatni z  2009-09-26) wiec może nastepnemu znalazcy chciało by się przytachać nowy mały pojemnik?<br /> Zachęcam niezdecydowanych poszukiwaczy do odwiedzenia tego jakże urokliwego miejsca. Keszowóz można spokojnie zostawić na krawędzi lasu przy wjeździe.<br /> Przyznaje rekomendacje za miejscówkę.

Przyznaje zasluzona rekomendacje dla tej skrzynki za ciekawe miejsce godne polecenia i super widoki.

Oj, skrzynka zdobyta w trakcie najazdu na Pszczynę, po drodze zaczęła się burza a mi zaczął sycząco uciekać luft z koła ;/

Teren umiarkowanie dostępny, na pewno nie jest tak trudno jakby wychodziło z opisu, trochę się naszukaliśmy, już chcieliśmy rezygnować, ale jeszcze 'hej, przerzućmy te deski i zróbmy kładkę na drugą stronę i...o co to? kesz :)"

Pojemnik faktycznie zniszczony, logbook trzymał sie dobrze, monety i znaczki w worku w stanie opłakanym, ale zostawiliśmy, przemoczony stary logbook też uprzątneliśmy- i tak nic nie dało sie już z niego odczytać.

Zawinięte i spakowane ładnie czeka na następnych znalazców :)

Dzięki i pozdrawiamy
OrMiGroup

No niewiem chyba źle patrzyłem, przemoczyłem buty, umorusalem sie ale skrzynki nieznalazłem. Ale bedzie druga pruba, żadna skrzynka niebedzie stawiać mi oporu. :)

Piękne miejsce, niestety kesza nie udało mi się podjąć :( ktoś się kręcił w miejscu gdzie prowadziły kordy, wyglądał jak jakiś mundurowy, przechodząc obok zagadał czy czegoś szukam… ja ze tylko zwiedzam. No chyba ze to był ktoś z nas to pozdrawiam ;)

Bardzo fajne tereny i super widoki. Skrzynka znaleziona dosyc szybko, myslelem, ze pojdzie gorzej.

Nowy logbook byl suchy, reszta raczej przemoczona. Powsadzalem wszystko do woreczkow strunowych, i owinalem w nowy worek. Mam nadzieje ze jakis czas to wytrzyma. Niestety nie mialem przy sobie nowego pojemnika, stary jest pekniety z jednej strony. Dodalem drugi olowek bo pierwszy byl tez troche mokry.

IN: 1 gr, 1 SK

OUT: nic

dzieki za kesza

W ramach akcji: "Ocalić od zapomnienia" przed imprezą OP3194

7:30. A tu pełne zaskoczenie. Skrzynka sobie pływała, a w zasadzie wmarzła w taflę stawu. Teraz (przy temperaturze -15C) dojście do niej nie stanowi problemu i jest dostępna z każdej strony. Jako że wcale nie planowaliśmy tej skrzynki i podeszliśmy do niej z pewnym niedowierzaniem wykonaliśmy tylko pobieżny serwis tym co mieliśmy w plecaku. Skrzynka ma nowy logbook, bo stary jest kompletnie zamoczony i stanowi bryłę lodu. Ile się dało wykruszyliśmy lodu z pojemnika zawinęliśmy w worek i tak tymczasowo może być. Jakby ktoś z kolejnych znalazców wziął ze sobą mały pojemnik to byłoby fajnie. Nie znamy poprzedniego miejsca ukrycia, skrzynka wylądowała pod pomostem (raczej mało ekstremalnie, ale nie znaleźliśmy zimą jakiegoś extreme miejsca na nią) Dzięki za skrzynkę. Pozdrowienia. Ania i Marcin

A ja poproszę właściciela, o sprawdzenie.
Wczoraj z Sebastianem szukaliśmy i marnie nam poszło.
Z ciekawostek to woda jest wszędzie, tylko nie w stawie.
Żywcu  pozdrawia.

Niestety nie znaleziona. Podjechalismy od złej strony. Przedzieraliśmy się przez rowy z wodą, mokradła. Na miejsce dotarliśmy tuż przed zmrokiem. Staw wyschnięty, za to oklolica niezwykle wodna. Po 15 minutach poszukiwań odpuściliśmy. W końcu nie wszystkie skrzynki można zlaleźć.

Sebastian 

Świetna skrzynka ale w tej chwili bardzo trudno dostepna .

W lecie pewnie jest łatwiej ale  teraz zmusiła mnie do wejścia do wody po pas .

Skrzynka w dobrym stanie , sucha w środku .Piekna okolica ,pełno ptactwa .

 

 

Dzięki za skrzynkę. Nannette. Pozdrawiam ;-)

120220091617 ZULU TIME (GMT) STF;-)

Skrzynka znaleziona szybko i sprawnie: po podjechaniu keszowozem najbliżej jak się dało, skok przez rów melioracyjny, i prościutko na skrzyneczkę... ale nie obylo się bez chwili zwątpienia kiedy stojąc na skrzynce spoglądaliśmy na drugą stronę gdzie wg nas mogła być schowana, na szczęście pomogła fretka;-) Czas operacji 15 minut. Tylko wpis.

Super miejsce nawet o tej porze roku!

TFTC Saracen Team

Niniejszym kasuję wpis o nieznalezieniu.

Dziś za drugim podejściem znaleziona.

Naprawdę nie wiem jak mogłem ją przeoczyć przy poprzednim poszukiwaniu ( a szukałem wtedy ponad godzinę), chyba jakaś pomroczność jasna mnie ogarnęła . Dziś już bez problemu w 10 minut od dotarcia na miejsce . Przepiękne jesienne widoki dodatkowo umilały pobyt przy keszu.

Za miejsce zasłużona wg mnie gwiazdka.

out: moneta

in: moneta

Bazyl