Moje kolejne SIO : )  i kolejne fantastyczne spotkanie : )  Szkoda że tak krótkoPomysł na jaskinię  dla mnie rewelacyjny! Uwielbiam takie miejscaDzięki Zbyszka że mnie tam zabralesDobrze było spotkać "starych " znajomych i poznać nowych Ci co zrezygnowało niech żałują! 

A jak już się zapisałam to i wypadałoby zalogować przybycie;)

Świetny weekend w jeszcze lepszym towarzystwie. Było wszystko to co można sobie wymarzyć: góry. śpiewy, kesze ownowe i mobilniaki pogaduchy o rzeczach ważnych i o błahych. Były śmichy-chichi i było nutka adrenaliny na koniec (umiejętnie przez Gagu nam podana). Pomimo bardzo kamerlanego towarzystwa (co szczerze mówiąc bardzo mi się podobało;)), były nowe twarze. I najważniejsze - byliście Wy - ludziki, dla których w jedyny wolny dzień w tygodniu warto wstać o 6 rano, żeby przeteleportować się na miejsce spotkania. Widzimy się niebawem!

R-Solkom składam stokrotne pokłony za organizację tak zacnego ewenta:)

Ponoc sie nie zapisalam! A ze wiadomo co sie dzieje z tymi co sie nie zapisali, to pedze i nadrabiam;)))

I ja byłem. Choć z Robusiem dotarliśmy dopiero na popołudnie, bo jednak lepiej rano pospać było. My herbatkę na górze parzymy, a tu ludziki idą z góry, nie poczekali i poszli na dół, my tymczasem sprzątaliśmy nasz obóz pośredni. Wyjście w góry tego dnia zaliczyliśmy z Andrzejem tradycją włoszczowską o 17, bo jak to tak z rana chodzić w góry :). Po powrocie co kto miał, gry i inne kalambury, było wesoło. Niedziela to już bliższe mi klimaty czyli jaskinia, fajnie kameralnie i błotniście :). 

Szukając naszych dywersantów, którzy poszli na Skrzyczne schodzimy do Szczyrku, tu kilka keszy i suweniry. Małe afterpary, później w jeszcze mniejszym gronie. Zawsze pasjonowały mnie skoki narciarskie, niestety miałem wiatr w plecy, nieutrzymany telemark i wywinąłem takiego orła, że...., szkoda gadać. Podobno można by było zrobić z 5 kilo kaszanki, a ja wyglądałem jak dziecko wojny wychodzące z okopu po eksplozji pocisku artyleryjskiego. Poszły w ruch opatrunki i bandaże, łeb jeszcze dziś mnie boli, a kask był w plecaku. Na szczęście ratownicy medyczni w postaci Robusia i Palnika dali radę udzielić pierwszej pomocy :).

Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda...

Hej, hej hej, nananana. Hej, hej hej... :D

Dziękuje za sympatyczne towarzystwo i mile spędzony czas. Bardzo mi się podobało :).

Było suuuuper! Dokładnie tak, jak sobie wymarzyliśmy. I pogoda też się zlitowała i przez całe dwa dni nie padało ! A lekka mgiełka jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a wręcz odwrotnie. DZIĘKUJEMY WAM WSZYSTKIM, którzy przybyli - stworzyliście niebywałą atmosferę. Może tym razem nie było tłumów, ale był prawdziwy górski klimat. Chcemy jeszcze i żałujemy, że musieliśmy wracać.

Mało która górska pogoda jest mi straszna, więc dopóki nie wali gradem, to można iść. Fajnie było was znowu spotkać. Jaskinia świetna, oby więcej takich spotkań :)

Bardzo sympatyczne kameralne wydanie kolejnej edycji SIO. Dżdżysto mglista pogoda odstraszyła większość ślązaków, ja też trochę wymiękłem i dotarłem jedynie na część "kominkową". Zaległości dżdżystej pogody nadrobiłem w niedzielę w drodze do jaskini i nawet R-Sol w chwili słabości pozwolił mi zalogować Na szlaku , choć jak potem sam stwierdził plan wykonałem gdzieś na 50 % 

Fajnie było spotkać się kolejny raz na łonie tym razem górskiej przyrody. 

Dzięki za sympatyczny event

Bardzo mi przykro że nie mogłem do Was dołączyć. Praca mnie pokonała. Ale Tobie R-Sol nie odpuszczę. Kiedyś będziesz musiał w góry ze mną pójść.

Pogoda nie zapowiadała się dobrze, ale na miejscu okazało się, nie jest aż tak źle. Najwytrwalsi dotarli i dobrze się bawili. Dziękuję za kolejny fantastyczny event z serii SIO. Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników!  :-)

Dziękuję za miło spędzony czasPogoda była taka sobie, ale towarzystwo na tyle znakomite że musiałby chyba spadać meteoryty żeby było jakoś nie tak ;-)

Dzięki za świetne zorganizowanie SIO, pogaduchy, łażenie po górach i pozytywną energię. Mimo że bardziej kameralnie (chyba to nawet lepiej)było świetnie :)

Dzięki i do zobaczenia.

Od początku bardzo mi się spodobał pomysł górskiego SIO- świetny pomysł :)

Byłam, a jakże!I było super!W piątek mieliśmy chwilę zwątpienia i słabości, ale na szczęście nie daliśmy się zwieść pogodzie i zgodnie z planem pojechaliśmy na miejscePogoda dopisała, ufffff :) 

Wielkie dzięki za świetny spacer po górkach- super było z Wami powędrować! Grono było kameralne, ale może to i lepiej ;) 

Dziękuję jeszcze raz i do zobaczenia R-Solki wkrótcePozdrowienia! 

Na 85% dojedziemy ok. północy z Nataszaf- leczyć przeziębienie mogę gdziekolwiek;) Jesteśmy bardzo chętni na jaskinię. Prawdopodobnie będzie z nami skrzyneczka- powsinoga... taka ciut ciut;)

Z przyczyn zdrowotnych Mariosa odpuszczamy.Kuruje się w domku. Pozdrawiamy i życzymy udanego eventu.

Niestety ja i Tris odpuszczamy. Miłej zabawy. Pozdrawiamy.

No to pierwsze SIO, które mnie ominieImpreza rodzinna. Bawcie się dobrze ;)

BARDZO PROSZĘ o kontakt osoby, które chcą wejść do jaskini w Trzech Kopcach. Ten kto był w jask. Berkowej, lub Żabie na Dolomitach, czy Skarbniku na Blachówce niech wie, że to powinno być jeszcze lepsze! No i może jakiś skarb się znajdzie...tam przecież zbójował Ondraszek . Na razie odezwał się tylko Bartek...

Na spotkaniu będzie możliwość zaliczenia nowej skrzynki http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=27609

Będę odbierał jedynie fanty przygotowane tak jak chciał Właściciel kesza w jego opisie, tj. w podwójnej strunówce, nie większe niż nakazuje rozsadek. Po przekazaniu każdy otrzyma hasło do zalogowania (hasło to będzie zmienne, wiec nie należy zamulać, tylko logować ).

No dobra, my też pewnie będziemy i to może nawet w pełnym składzie .

może zobaczę jak z czasem

W sobotę niestety nie da rady..:/ aaaale.. moooże.. późno w nocy uda mi się dotrzeć, więc grajcie długo w tę mafię..;)

Stanę na głowie żeby być, choć łatwe to nie będzie. Przekonałeś mnie tą mafią. Ale MAFIA MUSI BYĆ!!!

Proszę nam tu nie buczeć , tylko już umawiać się na jakiś inny termin . Czekam na telefon i mam nadzieję, że się doczekam .

Crazy baby - łączę się z wami w bólumnie niestety też ominieBuuuuuu

Wpisane w kalendarzDo zobaczenia zatem :)

Super pomysł !!!!!!!!!!!!!! :) 

Obiecał i zrobił:))))

Z gipsem, czy bez -mam zamiar być ☺.

Będziemy :)

Będziemy :)

Ja też :)

Niedziela u mnie pracująca, więc zwijam się w sobotę wieczorem. Do zobaczenia! :-)

W ciemno.

Jezeli czas pozwoli to będę

Na samą sobotę z pieskiem nie powinno być żadnego problemu. Kłopot może być z noclegiem. Ale jakby zamówić dwójkę to może właściciel nie będzie miał nic przeciwko. Po prostu nie pytałem. Najlepiej zadzwonić i wszystko będzie jasne.

:)

No nieee..taki górski wypad nas minie...grrryy..R-sol może tak 2 tyg pozniej? buuu :(((((

A co mi tam, będę :)