Nie udało się od Wołosatego to teraz od Ustronia kontynuacja GSB, tym razem w upale. Kesz namierzony bez problemu, ukrycie mugoloodporne, turystów i taksówkarzy wokół pełno, tftc!

okazało się że dziś jedliśmy pizze, przeglądam kesze i mówią, a tu chyba powinien zaczynać się szlak beskidzki...no i okazało się że kesz cały czas na miejscu ;))))

Dziękuję, znalezione na wakacjach z Serengei i bamba

Kesz znaleziony, ciągle jest na miejscu. Prawidłowe kiedy to N 49 43,265 E18 48.923 

Kesz ciągle na miejscu. Dzięki.

Kesz cały czas na miejscu. Dzięki.

Ogólnie to wszytko jest jak trzeba, tylko kordy mogły by być na właściwy dworzec ;)

Znaleziony bez problemów mimo tłumów wokół - starczyło zrzucić plecak obok i coś tam grzebać.

Mój postulat: zmienić kordy i odarchiwizowac.

Po wpisie p.nowika  zawieszam czasowo dopóki się nie wybiorę w teren i na miejscu nie uaktualnię wszystkiego.

Na kordach nie ma żadnej tablicy. Trochę człowieka wkurza, gdy przemaszeruje całe miasto, a potem okazuje się, że na kordach nic nie ma. Jeszcze bardziej go wkurza, kiedy widzi wpisy, które świadczą o tym, że Właściciel skrzynki wie, że znalezienie kesza wg wskazówek z opisu jest niemożliwy, bo potrzebne elementy zniknęły i nic z tym nie robi. Miejsce ukrycia skrzynki udało się odnaleźć, co summa summarum nie było bardzo skomplikowane, ale lekki niesmak pozostał. Przydałoby się zaktualizować opis, bo jest bardzo mylący. Dzięki za skrzynkę!

Z problemami, ale się udało. Niech to będzie zapowiedź następnej wizyty w Ustroniu na starcie GSB w przyszłym roku! Dzięki!

pierwszego etapu już niestety nie ma ale dzięki podpowiedzi autora udało się znaleźć finał . weekendowy wypad z Żonką do Skoczowa i Cieszyna. Dzięki za kesza.

wszystko się pomieszało, ale ostatecznie po telefonie się wyprostowało ;) dzięki za kesza;) jesienny weekend z Rubinkiem;)

Obydwa miejsca znane już wcześniej.

Dzisiaj zakończyłem wędrowanie Głównym Szlakiem Beskidzkim i na zwieńczenie zdobyłem skrzynkę.

TFTC

Z mała wskazówką startową poszło już sprawnie.

Skrzynka, można powiedzieć jest swego rodzaju quizem, z którym poradziłem sobie bez problemu.

Zaległy wpis.TFTC.

Faktycznie tabliczki już nie ma, została tylko ona na street view. Ale spoiler, trochę pomyślunku i papierowa mapa od razu pozwoliły wytypować miejsce ukrycia. Kesz jest i ma się dobrze. Dzięki..

Razem z Poop, pierwszy na naszej trasie GSB.

Niestety tabliczka na kordach już dawno nie istnieje, została zerwana. Na szczęście jej cząstki leżały jeszcze gdzieś w trawie, więc udało się rozpoznać gdzie trzeba iść szukać kesza. Na miejscu już szybko i sprawnie podjęty, a potem początek 10 dniowej wędrówki GSB :)

Tu się zaczyna ten niezwykły szlak... może kiedyś uda się go przejść? W niedzielny poranek był tylko jeden taksówkarz i poza tym nikogo, więc podjęcie bezproblemowe... Dzięki za kesza!

Szybko i sprawnie, dzięki :) 

Podczas gdy ja studiowałem mapę, Ruda 101 schyliła się i niepostrzeżenie wyciągnęła kesza. Dziękujemy :)

Przyznam się, że gdy przygotowywałam się w domu na wyjazd do Ustronia, czyli sprawdzałam wszystkie skrzynki i robiłam notatki, przeanalizowałam zdjęcie-spoiler i odkryłam miejsce ukrycia, przez co oszczędziłam nam drogiZnaleziona z Kondzio2506 mimo siedzących na ławkach taksówkarzy - nikt się nie zorientował gdy się rozglądaliśmy podczas oglądania tablic :)

Znaleziona to moja pierwsza.

Znaleziona! Świetna skrzynka, za 4 razem zrozumiałem błąd jaki popełniłem w poszukiwaniu jej :D. Nie miałem nic do pisania (nie było atrybutu) więc zdjęcie logbooka wysyłam właścicielowi skrzynki :D

Obrazki do tego wpisu:

Log

TFTC

Startowaliśmy praktycznie spod kesza, żeby dotrzeć na współrzędne i przeczytać, że mamy się wrócićpiękna pogoda, więc spacerować się chciałotftc.

Znaleziona dosyć dawno temu, przepraszam za opóźnienia w logach ;)

Dziękuję :)

Po pysznym obiedzie u Chińczyka przyszła pora na kesza. Poszło szybko, taksówek nie było.

Sprawnie, zaraz po obiadku u Chińczyka. Dzięki!

Dzięki!

Pomysłowe :)

Znaleziona podczas wypadu na sanki z Agathą, Cyjkem i Kajem.

Pozdrawiam. 

W poszukiwaniu śniegu z Miśkiem, Kajem i Cyjkiem. Sympatyczna skrzynka. Dziękuję i pozdrawiam!

Od czegoś trzeba zacząć.

Ja np. zacząłem od bury taksówkarzy bo chciałem driveina zrobić, że niby koło wymieniam.

Jednak złotówy nie w ciemię bici i trzeba się było wycofać.

A co do ścieżki: trzeba się będzie kiedyś przejść tam i z powrotem.

Dzięki za skrzynkę.

Doskonała zachęta do spaceru w mroźny dzień. Dziękujemy Ania,Wojtek i Maciek

Dzięki znajomości terenu i spojlerom udałem się nie na kordy, a wprost po kesza. Wszystko było na miejscu i bezproblemowo. Dzięki.

Zastanawialiśmy się, dlaczego akurat tutaj i szukali czegoś czego tam nie było. Dopiero później doszło do olśnienia! Za tą ciekawą koncepcję daję zielone :)

Atak na frenejową geościeżkę uważam za otwarty. W mocnym śląskim towarzystwie chwilę się pokręciliśmy, pomacaliśmy i zong. Jeszcze raz podejście na kordy i tym razem już ze zrozumieniem doczytanie całej treści tej tablicy doprowadziło nas do rzeczonego miejsca. Dziękuję

Dlaczego zielona gwiazdeczka musi być a tak bo tutaj akurat powinna

Kesz znaleziony z tatą (quietus)

Ciekawy pomysł z ta tablica ot taka dziwna zmyłka. Za pierwszym podejściem zupełnie bez sensu patrolowaliśmy teren wedle kordów i dopiero po powrocie do do mu na spokojnie odkryliśmy nasza pomyłkę. Dziś już bez najmniejszego problemu kesz został podjęty z Martusią. Dzięki.

dzięki za spacer, duży tłok ale znaleziona

16:30 - wracając z Silentem z jaskiniowego CITO zahaczyliśmy o tą skrzyneczkę, w niedzielę i w taką pogodę ludzi tam pełno się kręci, ale po chwili udało się podjąć.

Dzięki za kesza.

Z Zyfiką i Unieskim podczas wycieczki do Ustronia, dziękuję

Od tego kesza zaczęła się również nasza przygoda z Ustroniem Trochę z Zyfiką i Reilą pogłówkowaliśmy i kesza znaleźliśmy

Krótki wypad z Reilą i Unieskim do Ustronia zaowocował zdobyciem tego kesza i załapaniem się na STF-a Trochę się na początku zamotaliśmy, ale ostatecznie załapaliśmy i odnieśliśmy sukces, dzięki

FTF

Chwilę wcześniej dostałem info, że powstaje geościeżka, więc zwróciłem uwagę na nowego kesza i dałem sobie 20min na krótki wypadzik podczas wyjazdu w Beskidy.

I tu niespodzianka... dobrze, że  nie byłem pieszo bo by mi ciśnienie w ten upał podskoczyło, kiedy rozwiązałem zagadkę umieszczenia kesza. A dla posiadających jakieś kółka, temat nie będzie jakimś większym problemem.

Dzięki.