Jedno z najlepszych spotkań w jakich uczestniczyłem. Zabawy ze sznurkami to jest to co tygryski lubią najbardziej. Miło mi było pomóc przy asekuracji. Czekam na repetę :D

Pozdrawiam, dziękuję ogromnie organizatorom i uczestnikom spotkania, do zobaczenia, Sebastian.

Bardzo dziękuje organizatorom jak i wszystkim uczestnikom za wybornie spędzony dzień i wieczór -jaskinia Berkowa była dla mnie wisienką na tym wspaniałym torcie. Mnóstwo dobrych rzeczy miało miejsce -pragnę powtórki.

Muszę przyznac, że trochę obawialiśmy sie tego eventu. Tak trochę wszystko było na żywioł. W dodatku , jak to w życiu bywa część asekurantów nam odpadła. No i pogoda także miała być nie najlepsza. Na szczęście nie było chyba tak źle . Bardzo wielkie podziękowania za pomoc przy "obsłudze" spotkania dla Gagu, Sebastiana i jeszcze nie stowarzyszonego , ale zaprzyjaźnionego Jacka. Bez ich wsparcia technicznego, było by ciężko. Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wyrozumiałośc, cierpliwość w oczekiwaniu na swoją kolej i za to że słuchali jak im troszkę podpowiadamy . Jest nam naprawdę miło, że się Wam podobało. Czy to bedzie cykliczne ? Nie wiemy... Jak ktoś ma ochotę na wspinaczkę, zawsze można do nas zadzwonić .

Wyśmienity event, cieszyłem się jak dziecko z nowej zabawki, przeżywałem drugą młodość! Pierwszy raz się tak wspinałem. Nieraz oglądałem taką wspinaczkę i rozum mi mówił, że to już nie dla mnie. Ale wierzyłem też, że moje poturbowane członki mnie nie zawiodą i dzięki Wam się udało na wszystkich drogach. Dziękuję bardzo organizatorom: RSolom oraz Sebkowi, Jackowi i Gagu za asekurację, rady, zachętę, dobre słowo. Bardzo cenię profesjonalne przygotowanie eventu i Wasz entuzjazm. Miło też było spotkać wszystkich uczestników w realu. Z wielką przyjemnością uczestniczył bym ponownie. Fotki (część)

Dzięki zorganizowaniu eventu przez R-sola i spółkę mogłem zmierzyć na poważnie się ze skałami w tak malowniczym zakątku Jury. Dzięki szalonemu pomysłowi Gagu by odwiedzić jaskinię, pełzaliśmy wszyscy niczym dżdżownice mając nad głową kawał skały. Od tych wszystkich atrakcji przypomniałem sobie o istnieniu mięśni o których już dawno zapomniałem. Po powrocie do domu po prostu zasnąłem w łóżku jak niemowlak. Chyba od ostatniego rajdu harcerskiego na którym byłem, nie miałem tak przygodowej i męczącej soboty.A to najlepsza laurką jaką mogę wam wystawić. Dzięki wielkie. Oby więcej takich spotkań :)

Wielkie podziękowania za ciężką prace organizatorów i sprawienie, że mam w pamięci wspomnienia, które pozostaną już na zawszeCo mam napisać..wspinaczka brutalnie zweryfikowała moją kondycję ale to dobrze bo mam motywację, żeby za rok bardziej się wykazać. No ale dwie trasy zaliczone, cudowna okolica, widoki, kiełbaski i zakwasy w mięśniach. Chętnie to kiedyś powtórzę :)

Zdecydowanie to spotkanie w czołówce najlepszych w jakich uczestniczyłamCoś wspaniałego pod każdym względem. Oczywiście pogoda to osobna historia, bo była obłędna natomiast zaangażowanie RSola, Agi oraz ich pomocników Jacka, Gagu i Sebka to osobna historia. Podziwiam kondycję, wytrwałość i cierpliwość. Przemyślane miejsce, szlaki o różnych stopniach trudności, wielka pomoc przy każdej wątpliwości no po prostu całość perfekcja!!!!! To właśnie w ten sposób pozytywny wirus rozprzestrzenia się dalej. Dawno nie widziałam tylu zadowolonych twarzy, oklasków, jęków i wysiłku. Było super zobaczyć całą ekipę świrów w jednym miejscu! 

PS: Słyszałam ploteczki że naród chce by spotkanie wpisało się do kalendarza i zaciera rączki na drugą edycję To chyba jest największa oznaka jaki kawał świetnej roboty odwaliliście!

Czy keszer lubi wisieć? A owszem, tylko gorzej z umiejętnościami i kondycją. Super event, inny niż wszystkie, w których brałam udział do tej pory.  Dzięki R-solowej za cierpliwość do "wisielców" i dzieci, R-solowi za zmobilizowanie do kolejnej próby wejścia (wreszczie udanej), Jackowi i Sebastianowi za asekurację. Sińce i zakwasy mam do dziś, ale warto było. Jesli będzie powtórka to ja się piszę.

Wielkie podziękowania dla organizatorów! Doskonała zabawa, świetne towarzystwo, bardzo mile spędzony czas...  :) 

Gorące podziękowania dla organizatorów! Było super, pod każdym względem! I chociaż bakcylem wspinaczkowym zupełnie niedawno zaraził mnie Gagu, to dzięki temu spotkaniu choroba ma szansę pozostać w formie przewlekłej! ( i to nie tylko z powodu zakupionych na miejscu butów i uprzęży). Razem z Regisem bawiliśmy się znakomicie, super było spotkać część znanej ekipy i poznać nowych zapaleńców. Jeszcze raz ogromne oklaski dla organizatorów! Na pewno będę śledzić z uwagą, co dzieje się w tej okolicy, z nadzieją, że taki wspinaczkowy event wpisze się na stałe w kalendarz .

Chyba jeszcze nie uczestniczyłam w evencie, na którym zbierałoby się tak mało keszy A jednocześnie miałabym z niego tak dużo frajdy!

Wielkie podziękowanie przede wszystkim dla Organizatorów, bo przez dłuuuugie godziny dzielnie trzymali liny, na których drugim końcu wisieliśmy my, czyli uczestnicy.

Pierwszy raz bawiłam się w skałkach i mimo że raczej zamykałam stawkę, to i tak bardzo mi się podobało :-)

Fantastyczne spotkanie!

po prostu rewelka !, Pasja i doświadczenie organizatorów niesamowite, wspomnienia pozostaną na długo, wirtualnie daję zieloną gwiazdkę, a nawet cały ich nieboskłon, Dzięki !

PO raz kolejny to powiem, że szkoda, że za spotkania nie można dać gwiazdek. Jak na tak kierunkowy typ eventu to było bardzo dużo ludzi. Było wspaniale ( teraz jest gorzej bo czuję się jak 100 letni dziadziuś - wszystko boli, poobijany, zakwasy na wszystkim co się da) ale jest satysfakcja.  

Chylę czoła przed organizatorami. Doceniam ich trud, zaangażowanie i profesjonalność. Dzięki R-solki. Dzięki też pomocnikom ( Gagu, Sebek) Wiem, że to na dłuższą metę nudne i męczące taki ciągłe asekurowanie. Tym bardziej DZIĘKUJĘ, że zrobiliście TYYYLE dobrego byśmy my - uczestnicy mogli mieć taki fun. 

i uczestnikom za wspólne pogaduchy i żarty :) 

To była moja pierwsza trasa wspinaczkowa:) bardzo sie obawiałam czy dam radę? DAŁAM !! I strasznie mi się spodobało:) Mam nadzieję że będą następne razy:) Dzieki Wam za ten event:) Dzieki gospodarzom Gagu Jackowi Sebkowi za cierpliwość przy asekuracji Należą się wam zielone gwiazdki:

Wszystko było super:) Gospodarze przemili atmosfera rodzinna skałki fantastyczna widoki przepiękne:) 

Co człowiek przez ten geocaching nie robiRobale już jadłam, morsowałam się, czołgałam nie raz, ale ma skale się jeszcze nie wspinałam;) Bardzo fajna zajawkaSłabo mi szło, ale nie ważne, było SUPER ;)

Dla organizatorów należy się 5 gwiazdek, przede wszystkim w wysiłek jaki włożyli w to spotkanie ;)

Bo po tych paru godzinach ręce organizatorki były już niebieskie od lin, mieli moc ! :D

Miło było Was wszystkich zobaczyćdzięki !

Event zaliczam do ścisłego top spotkań w których miałem przyjemność uczestniczyć. To mój pierwszy raz na skałkach, na szczęście było całkiem nieźle  Organizatorzy spisali się na medal więc pomimo  wysokości nikt nawet z lękiem wysokości nie został wspinaczkowym dezerterem  Takie eventy są zdecydowanie lepsze niż siedzenie w knajpie. Pomimo ze ilosc skrzynek/godzine byl maly to wskaznik skrzyna/jakosc byl zdecydowanie na najwyzszym poziomie  Podczas wyjezdzania z Lodzi nie bylismy pewni co bedzie z pogoda, na szczescie rowniez z tym nie bylo zadnego problemu. Wspinaczka bardzo mi sie podobala, choc mam troche za slabe lapy na takie zabawy  Ogromne dzieki dla organizatorow, mam nadzieje ze to nie ostatnie spotkanie tego typu, chetnie bym to powtorzyl. Do zobaczenia w terenie, TFTC!

Świetny  event. Jedno z lepszych spotkań w jakich mieliśmy okazję uczestniczyć. Wielkie dzięki dla organizatorów. Podziękowania dla Jacka, Sebastiana i Gagu za cierpliwość i pomoc wszystkim wspinającym się. Wspomnę tylko że to był nasz pierwszy raz na linach i dzięki Wam wszystkim bardzo się podobało. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników.

Śfagier loguje i mówi, że mnie tu nie widzi. No to mosz! Trza nadrobić. Oj wtedy działo się. Podróż 1500 km, aby tu dotrzeć, bo akurat na służbowym wyjeździe byłem, wjeżdżam o 6 spać pod drzewo na pobliski event KKSu "Czysta Jura", trochę posprzątaliśmy w okolicy zalewu w Kostkowicach, a potem na wspiiiin :). Ostatnio rzadko, więc każda okazja jest dobra :). Masa ludzi cieszących się jak dzieci z możliwości wiszenia na sznurkach :). Dzięki za ogar, bardzo mi się podobało. :)

to co misie lubiom najbardziej to leść po skałach. no miodzi po prostu. bylim z gagiem też loz  wielkie dzięki i prosim o więcej

I nic z tego, zgubilismy droge i sie spóźniliśmy i juz was nie znaleźliśmy ;(

Super spotkanie! Świetnie się bawiłem i spędziłem czas z super ludźmi. Dziękuję organizatorom oraz pomocnikom za sprzęt i żmudne asekurowanie! Wielki szacun. Pierwszy raz wisiałem na linie! Dzisiaj od rana czuję skutki tych wspinaczek. Zakwasy jak cholera  Z dołu wspinaczka wydaje się prosta, ale jak się jest tym na górze to okazuje się, że tak wcale nie jest. Cztery z pięciu tras przeszedłem, w tym najtrudniejszą ^^. Wielkie dzięki za mile spędzony czas!

Ja również się nie pojawię. Praca...  

Niestety wypadamy razem z ajka.

Dzięki uprzejmości uczestników akcji "Czysta Jura" i klubu speleo pojawiła się szansa, że na zakończenie będzie jakieś wspólne ognisko . Oczywiście nie przy skałach eventowych, ale przy parkingu koło jask. Głębokiej. Tak, że cały sprzęt  będzie można sobie wrzucić do samochodów.

W związku z tym sprzęt można wzbogacić o małe conieco .

Planujemy, że będzie to gdzieś około godz. 16- 17, ale jak wyjdzie zobaczymy.

Dla spóźnialskich - Od miejsca spotkania trzeba iść czerwonym szlakiem. W miejscu zejścia z niego umieszczę drogowskazik. Może w kilku innych miejscach po drodze też.

Mam w domu dwa mobilniaki, które leżą u mnie od jakiegoś czasu i nie mam kiedy się ich pozbyć.
Keszowe Tour de Pologne - OP81PZ
ASCARIS - Bedekkk - OP52BA

Pojawię się na spotkaniu z nimi. Kto chce, będzie mógł je przejąć :)

Troszkę nieśmiało loguję chęć, bo wszystko od Kierownika Wycieczki pt:"Czysta Jura" pana Gagu zależy - jak trasę zaplanuje dobrze, to i my całą familią na chwilkę wpadniemy:) 

Będe :D

Wyruszam z Warszawy w sobotę rano ok 7. Mam 3 miejsca. Ktoś chętny?

Mam zamiar, kask, uprzęż na ferraty (czy się nada?), porąbany bark (nie tylko), i dużo optymizmu! 

Być może i ja się pojawię :). Jestem biedakiem i nic nie mam :(

http://www.jaskiniejury.pl/80-nowosci-jaskiniowe/390-ii-jurajska-noc-nietoperzy

jakby ktoś dzień wcześniej przyjechał... 

Jakby coś to mam uprząż, kask, 30 metrów statyka, reverso jakies karabinki i inne pierdołki. Zabiore wszystko może coś sie przyda.

Ano zamierzamPosiadam odrobinę sprzętu, pozwolę się skontaktować z założycielem spotkania, by zapytać, co mogło by się przydać :-) 

Ogromnie polecam  by uczestnicy spotkania zerknęli na BIBLIĘ opracowaną przez ludzi, którzy mają do czynienia ze sznurkami.  Naprawdę warto :

http://speleo.pwr.wroc.pl/files/skrypt/wyd13/skrypt2013.pdf

Pozdrawiam serdecznie, Sebastian :-)

Będę, mogę przynieść 15 m liny statycznej :)

dołączam do imprezy

mamy jedną uprząż, 3 karabinki, repsznur  i taśmę jeśli to coś pomoże. 

Tak, jak Regis już wspomniał - przybywamy!

Lubi, lubi!Bo co ma wisieć, nie utonie! Więc przybywamy z angouleme najprawdopodobniej i na keszerski evencik i na Czystą Jurę. 

Nie chcę tu robić konkurencji :), nie zakładam eventu, ale zapraszam choć na część początkową akcji "Czysta Jura" organizowanej cyklicznie przez Speleoklub Katowice. Bardzo fajni ludzie, super atmosfera. Rano wyruszamy na szlaki z workami, nie ma żadnego przymusu, można połączyć to z keszowaniem (tak zrobiliśmy w zeszłym roku). Ja prawdopodobnie jestem już od piątku wieczora, jakieś ognicho, bajania, tańce, śpiewy, co kto woli :). Miejsce na namioty zapewnione. W razie pytań telefon do mnie w profilu.

Baza to okolice tego parkingu w Podlesicach koło Jaskini Głębokiej (Centrum Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego Jury):

N 50 34.431

E 19 31.344

Fejzbukowe wydarzenie :)

Akcja Czysta Jura - tak było.

Do zobaczenia.

Mnie nie będzie :(

Mam zaplanowany wyjazd. Miłej zabawy!

zamiar jest zobaczymy jak się okaże xp

Już od dawna mam ochotę się powspinać. Jeśli nic dziwnego nie wypadnie to zamierzam przyjechać.

Szykujcie liny :)

Będę.

Stawimy się w komplecie.

Ja z przyczyn zawodowych muszę zmienić swoje plany i nie będę w stanie uczestniczyć w tym evencie :(

Wiele wskazuje że się pojawię ze sprzętem.

Mam nadzieję że uda mi się dołączyć:)) pozdrawiam

Roboczo deklaruję obecność dwóch osób z ekipy łódzkiej.

Nigdy nie miałem okazji spróbować wspinaczki skalnej. Byłby to mój pierwszy raz. Mam nadzieję, że nic mi nie zepsuje planów i przyjadę!

Jura jest pięknaJak mi nic nie popsuje planów(praca) to wsiadam do auta i przyjeżdżam;)

O ile okoliczności dopomoga (praca etc etc) to się pojawię. Sprzęt mam raczej kompleksowy

No niestety zmiana planów. Tym razem odpadamy. Do zobaczenia na SIO!

Nie można ominąć takiej okazji do wspinaczki ;)

Mam zamiar

Ojojojoj. Zbiega mi się kilka akcji w tym terminie, w tym jedna właśnie w tym rejonie, jeśli mi się inna odwidzi, to powinienem być, na razie na jakieś 80% :).