Wpis spóźniony, czy nie... wspomnienia wciąż żywe. Dzięki za kolejne już spotkanie w zacnym gronie i do zobaczenia na kolejnych!

kolejność jest ważna

Obrazki do tego wpisu:

niebardzo

tak lepiej

Zaczynam od tego że serdecznie dziekuję osobom dzięki którym spotkanie się odbyło - Krecikowi i Naibulowi, chwała wam za organizację i za organięcie całości. Miejsce spotkanie suprer, ludzie super i pogoda też dopisała, co prawda chwilę w kajaku podało ale nocki na ogniska idelane.

Wiele nie będe pisał, podobało mi sie bardzo. Jak tylko będzie coś takiego sie szykowało to stawam na uszach aby tam być. Pozdrawiam Wrzos

Mimo pewnych przeszkód udało mi się dotrzeć na miejsce biwakowaniai jestem z tego bardzo zadowolona:) Poznałam bardzo fajną grupęTo był dla mnie pierwszy spływ w życiu i mam nadzieję że nie ostatniDzięki Krecik i Natibul za zorganizowanie całości:) Dzięki też wszystkim za tak pozytywne ocenienie mojego owna:)

Wpis troszkę spóźniony, ale co tam. :)

Z przygotowaniami lekko nie było, bowiem do końca właściwie nie było wiadomo co z miejscem eventu. Mimo to ostatecznie miejsce było i to całkiem wypasione.

Pierwszy dzień jak zwykle przebiegł pod hasłem poznawania się oraz zaliczania ownów i mobilniaków. Drugi dzień to spływ kajakowy - tego trochę się obawialiśmy, jednak wyszedł chyba dobrze. Niedziela to tradycyjne już zwijanie namiotów i pożegnania - zawsze ciężko się z Wami rozstać.

Czas na drobne podsumowanie. Jak zwykle przed eventem dopadł nas dół, że wszystko się sypie i co to będzie z tym pożegnaniem wakacji. Szybko też doszliśmy do wniosku, że za rok nie robimy eventu, bo byliśmy zwyczajnie zmęczeni i lekko przytłoczeni. Ale potem był piątek. Przyjechaliście Wy. Przywitaliśmy wszystkich starych i nowych. Usiedliśmy przy ognisku, już na spokojnie. Pogadaliśmy, trochę pośpiewaliśmy. Poszaleliśmy na kajakach. W niedzielę wyściskaliśmy wszystkich na pożegnanie. Wróciliśmy do domu, poczytaliśmy spływające od was logi i same pochlebne opinie. Serce się cieszy, gdy czyta się tak miłe słowa. I już wiedzieliśmy, że za rok nie odpuścimy i staniemy na głowie, aby event się odbył. Po cichu przyznamy się, że już szukaliśmy miejsca na kolejny event, co więcej mamy już kilka typów!

Dziękujemy wszystkim za przybycie, za rozmowy, za śpiewy, za wspólnie spędzony czas. Mamy nadzieję że się podobało i zapraszamy za rok w nowe miejsce. Jesteście niesamowici, do zobaczenia!

Ponad tydzień po evencie zalogowany event. Wraz z mirtis mieliśmy ogromne oczekiwania odnośnie tego eventu. Bądź co bądź na poprzedniej edycji działy się ważne w naszym życiu rzeczy ;]
Gdy event pojawił się na mapie wiedzieliśmy, że tam dotrzemy. Tama Brodzka... Jej, jak blisko. Rower do Brodnicy i jazda! No ale niestety. Przenosiny miejsca eventu sprawiły, że plan ten legł w gruzach. Jak dojechać? Kilka telefonów do Astrozająca i plan ugadany. Jedziemy jego starym autkiem. Plan wielu okolicznych keszy, aż od Grudziądza. Po drodze też Brodnica oraz kilka keszy LGD (hic!). W piątek kilka keszy przed Nielbarkiem i spotkanie z telefonemalarmowym, opuszczona stacja w Tamie Brodzkiej,  moc keszerskich spotkań, poznanie Krakersa. Sobota to spływ... Lekko nie było, wiele narzekań i prób niepłynięcia - ale w końcu po przekonywaniu zaboji, pana zero, mirtis i kilku osób zmusiłem się do wejścia do kajaka. Nie było aż tak strasznie, mimo że jak na pierwszy raz wydawało się trochę trudno (szczególnie jak zaczęło padać). W końcu upragniony powrót do Tamy Brodzkiej, ogarnięcie się i złapanie kilka keszy. Wieczorem śpiewy przy ognisku (ahh... jak cudnie) i pierwsze dłuższe pogaduchy z snp, wraz z próbowaniem jego sosu. NIedziela to dzień powrotu i pożegnań. Powrót przez kesze LGD w Małkach (to było straszne) i dotarcie do Jabłonowa by tam zjeść pizzę w lokalu Kameleon ( polecam ;] ).
Podsumowując - event w Nielbarku w 100% spełnił nasze sentymanetalne oczekiwania. Cudownie było wrócić tutaj z myślą że dwa lata temu (edycja pierwsza) byłem na swoim pierwszym keszo evencie (70) znalezień, a na drugim (rok temu) poznać swoją ukochaną! :)

Dzięki wielkie wszystkim za przybycie na spotkanie. Po wpisach widzę że jesteście zadowoleni. Do zobaczenia gdzieś w keszolandii

Klimat eventów w Kujawsko-pomorskim (w tym wypadku 1 km od granicy województwa ) jest zupełnie inny niż w pozostałych częściach Polski (przynajmniej na tych, na których byłem). Naprawdę bardzo dziękuję za 3 dni świetnej zabawy ze świetnymi ludźmi i bardzo dobrze zorganizowany event. Już nie mogę się doczekać przyszłorocznego spotkania! 

Zarówno pierwsza jak i druga edycja tego eventu były przyczyną wielu zmian w moim zyciu, więc nie ma się co dziwić, że z niecierpliwością oczekiwaliśmy trzeciej odsłony, a na miejsce udaliśmy się z ogromnym sentymentem w sercach i nadzieją na wspaniałą zabawę. Nie zawiedliśmy się, było extra: ) Dzięki organizatorom i wszystkim przybyłym keszerom, którzy stworzyli ten event, takim jakim był: ). Fajnie było się znów spotkać, poznać pare nowych twarzy, pomachać trochę wiosłami i odnaleźć kilka keszyków. Mam nadzieję, że tradycja nie umrze i co roku będziemy wybierać się na kolejne pożegnanie wakcji. Tak więc do zobaczenia za rok, albo może i szybciej:)

Uwaga!!

Na miejscu eventu, gdy większość już pojechała znaleziony został garnuszek z czarną przykrywką. Pojedzie pewnie z nami do Ustki.

Pożegnanie wakacji to chyba najlepsze eventyJak zawsze ludzie nie zawiedli. Uwielbiamy ten cykl bo możemy spotkać się z lubianym keszerami jak i też poznać nowych, ciekawych ludzi. 

Dziękujemy przede wszystkim Krecikowi i Natibul za super organizację :)

Wielkie dzięki za spotkanie
Smakołyków dostarczanie
Super ownów przywiezienie
I ogniska rozpalenie
Dzięki za mój spływ dziewiczy
No i trochę wodnych biczy
I zderzenia z szuwarami
Kajakami i drzewami

Serdeczne ślę pozdrowienia
Do rychłego zobaczenia!

W czasie jak walczyliśmy ze Światełkiem w tunelu, większość zdążyła odjechać - dlatego dane nam było pożegnać się tylko z ekipą z czerwonego polo (?)Na miejsce eventu, po spływie nie było nam dane niestety wrócić - ale dziękuję wszystkim poznanym i niepoznanym za spotkanie :)

+ brawa za organizację :)

Ach co to był za spływ...  Co prawda nie było krakersów ani husqvarn, ale za to była płynąca siedmiokajakowa  masa krytyczna  czasem płynąca nawet pod prąd!! Było keszowanko, spacery, ognisko, dmuchanie rozpalonego drewienka i wiele innych atrakcji za które wielkie dzięki krecikowi i natibulowi!! Do zobaczenia!!

było wspaniale !nieskromnie się pochwalę FTFem w kategorii ominięcia docelowego miejsca spływu i popłynięcia nie wiadomo po co o prawie km za daleko i powrotem pod prąd :P

dziękuję Nati i Krecikowi za miejsce, atmosferę,atrakcje, ognisko, rozmowy...do zobaczenia :)

Razem z Tomanek111.

Bardzo fajne spotkanie, ludzie, ognisko, spływ i kesze. Do zobaczenia za rok :)

Dzięki i pozdro!

Jakoś się złożyło, że to było nasze pierwsze Pożegnanie Wakacji. Uczestniczyliśmy z żoną tylko w sobotnim spływie oraz ognisku, ale i tak super. Dwudziestokilometrowy spływ (tudzież ćwiczenie małżeńskie) ukończony w 4,5h jako trzeci kajak na miejscu - wliczając to ominięcie sławetnego kanału, zawracanie w deszczu pod prąd rzeki i holowanie przez żonę.

Nowe i stare twarze, wyśmienita organizacja, rekreacja, płomień nocą, kobiety, muzyka i śpiew - wszystko złożyło się na klimat spotkania. Do następnego!

Obowiązki służbowe zmusiły nas do opuszczenia spotkania nim tak naprawdę dobrze się rozkręciło. Tak więc, jeśli początek był tylko obietnicą tego, co miało nadejść, to będę żałować długo, że nie dane było mi zostać do końca imprezy. Dzięki serdeczne Organizatorom i wszystkim przybyłym za świetną zabawę. Do zobaczenia na kolejnym spotkaniu.

Cudowne spotkanie. Naprawdę się cieszę, że miałem możliwość uczestniczenia w nim i zobaczenia jeszcze raz tych wszystkich ludziTeraz będzie się tęskniło za ogniskiem, za wyprawami, za rozmowami, za tą atmosferą, za Wami! Szczególne podziękowania dla organizatorów oraz współtowarzyszy za wspaniałe chwile. Pozdrawiam i mam nadzieję, że niebawem się mimo wszystko spikniemy znów! :)

Pożegnanie wakacji to jedne z najlepszych spotkań na których byłam. Miło było się znowu spotkać, a także zobaczyć nowe twarze. Szkoda, że musieliśmy tak szybko uciekać. Dziękuję bardzo za świetną organizację i mam nadzieję, do zobaczenia za rok! :)

Dzięki za super spotkanie.

Dziękuję za zorganizowanie spotkania i spływu, za atmosferę, śpiewy i tance. Za super miejscówkę w moich klimatach. Za blask ogniska i gwieździste niebo. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia.

Obrazki do tego wpisu:

laitowo

pięknie

start

meta

po

po

Stefan już pisał, że będziemy, a ja tylko chciałem podkreślić że liczę gorąco na to, że to się okaże spływ kajakiem a nie targanie kajaka z elementami akrobacji 

Oczywista oczywistość! :)

Podajemy koordy miejsca spotkania w Tamie Brodzkiej N 53° 16.762' E 19° 27.888'

Do miłego!!

Ogłoszenia parafialne nr 2:

- spływ rozpoczynamy w Topielach, jednak samochody zostawiamy w Tamie Brodzkiej. Tam też w sobotę będzie zbiórka o godzinie 9.

- 4 niespodzianki zostaną opublikowane w czwartek o godzinie 20.00 aby każdy spokojnie zdążył pobrać sobie gpxa. Potrzebna będzie jakaś jednostka (przynajmniej trochę) pływająca.

Jak wcześniej pisała Atenka, będziemy razem ;)

Inowrocław się stawi.

Dwa ogłoszenia parafialne:

- dostępne jest pół kajaka, kto pierwszy ten lepszy,

- wszyscy, którzy chcą mieć indywidualne eventowe coś muszą zgłosić chęć uczestnictwa do wtorku. :)

Oczywiście będę, ale najprawdopodobniej dotrę dopiero w sobotę rano. Jeśli organizatorzy o mnie pamiętali to również piszę się spływ Pozdrawiam!

Tak tylko przypomnę, że olgmarów jest dwóch  - chodzi mi tu o logo spotkaniowe.

Kufeld zamierza uczestniczyć, nie zamierza kajakować

Jeśli jeszcze nie jest za późno - będę j i Krakers5 i chcielibyśmy zarezerwować kajak :)

Wraz ze mną na evencie pojawią się:

Kalendarz Czarodzieja - OP82J0

Światełko w tunelu - OP6488 - Proszę wyraźnie zapoznać się z opisem kesza. To nie jest łatwe +1. Należy mieć przy sobie dodatkowy sprzęt, kesza zabieram po evencie ze sobą tak więc proszę o bycie przygotowanym ;]

nie wiem czy zając sie nie spóźnił, ale jeżeli jeszcze można to chciałby pół kajaka 

Mamy logo spotkaniowe! Wpisujcie się, wraz ze wszystkimi zamierzającymi uczestniczyć - rodzinką, znajomymi czy czworonogami. Jeśli chcecie gażdżety personalizowane - napiszcie imiona pozostałych czy coś. Po kliknięciu w logo dostępne jest w wyższej rozdzielczości.

Miejscówka bardzo piękna. Mam tam nawet skrzynkę :). Z okazji zlotu zostały reaktywowane dawno zapomniane brodnickie kesze. Przed spotkaniem kilka jeszcze przybędzie :)

Przybędziemy ze Stefanem. Poprosimy 2 miejsca w kajaku + piła motorowa ;-)

Będę :D

Przybędę:) przywiozę ze sobą mojeg owna OP89KKPoproszę 2 miejsca w kajaku.

Będziemy w liczbie sztuk 2, na krótko  może i 4 :)

Co do kajaka, to jedną dwójkę poproszę.

Niestety, leśniczy po nadzwyczaj długich rozmyślaniach i szczegółowej analizie tematu doszedł do wniosku, iż nasza obecność na Patelni nie jest wskazana. Rozpalenie ogniska oraz rozbicie namiotów zachwieje całym ekosystemem Nadleśnictwa Brodnica, więc nie otrzymaliśmy zgody na organizację eventu w tym miejscu.

W chwili obecnej przekopujemy internety oraz zasięgamy języka w poszukiwaniu nowego, mniej konfliktogennego miejsca. Mamy kilka typów, musimy odbyć zwiad w terenie, o zmianie poinformujemy w najbliższym czasie. Mamy także nadzieję, że z krzaków nie wyskoczy kolejny leśniczy i wytypowane miejsce będzie już tym docelowym.

Liczymy, że mimo pewnych komplikacji przybędziecie na spotkanie w równie licznym gronie. Pozdrawiamy!

Zjawię się i ja, rezerwujemy dwa miejsca w kajaku : ) Mamy nadzieję się nie potopić, a co z tego wyjdzie, to zobaczymy ;p

Oczywiście, że będę. Rezerwuję dwa miejsca w kajaku.

My bierzemy jeden kajak czyli dwie osoby.

Skrzynki, które będą na spotkaniu:

http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=38919

http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=30288

http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=35059

Edytowano opis, dodano sposoby dojazdu oraz szczegóły dotyczące spływu kajakowego. Prosimy wyraźnie pisać, ile miejsc w kajakach rezerwujecie.

Jak nie jak tak, będziemy całą rodzinką.

Sam to kiedyś zaczołem to grzechem byłoby tam nie być, dzięki za kontunuację i organizację. 

Na kajak trzy osoby.  Starsza córka szuka kogoś chętnego do kogo mogła by się zabrać do kajaka.

Zawsze miło jest popedalowac lapkami w dobrym towarzystwie :-)

Jak dozyje to będę. 

wyjazd do kalendarza wpisany,na kajak się zapisuję

Miło będzie was zobaczyć. 

Postaram się przybyć !!! A i może po kajakować ;)

Powinieniem być w tym terminie na urlopie, więc jest jakś szansa na pojawienie się w nieokreślonym składzie i zakresie czasowym.

Ja mam jeszcze przepis z ogórków 2013 i coś w butelce z ostatniego zlotu (bliżej niezidentyfikowana ciecz o mocnym, aczkolwiek przyjaznym zapachu) - zostawiona Klonkowi na rano :). A tak nasz syn dobierał się do słoja z ogórami.

Obrazki do tego wpisu:

etykieta

Mały wpisuje się do GeoOgórków

Oczywista, oczywistość ! :)

Kajaki również.

Już nie możemy się doczekać GeoOgórków i starotoruńskiego wina grzanego ;D

Melduję obecność! 

Obiecałem to będę! :)

EDIT.

Rezerwuję jeden kajak na dwie osoby :)

Będę! :)
Koniecznie będę :)
Tym eventem krecik wyznaczyłeś mi deadline nauczenia się pływać. :P