Na miejscu zaskoczenie, zupełnie nowy logbook, czyżby szybki serwis?

Brawo za pierwszą skrzynkę i to jaką świetną. Oj ciocia to chyba trochę pomagała

Brawo.

Fajnie,że młodzi ludzie robią tak superowe skrzynki, dziękuje, jestem pełna uznania :)

Znaleziona podczas powrotu z tradycyjnego wtorkowego keszowania. Dzięki 

Kolejne urocze miejsce. Szkoda, że odwiedzone po zmroku. W ciemnościach nie widać, ale słychać było odlatujące, wypłoszone przez nas, areckisa i piszącego te słowa, kaczki. Dziękuję.

Fajna miejscówka. Szkoda, że oglądaliśmy po ciemku. Na pewno warto odwiedzić za dnia. Dzięki za kesza. Znaleziony z henrykp.

PS. Logbook lekko wilgotny, ale daje radę. ;)

masa komarów tam wszędzieale poza tym bez większych problemów, ładnie schowane :)

Dziękuję za pokazanie bardzo urokliwego miejsca! Bardzo porządna skrytka. Logbook delikatnie wilgotny, ale nie ma co się dziwić po takich ulewach. 

dzień zbliżający się ku schyłkowi, nikogo wkoło, tylko drące się ptaki. Super miejscówka, dziękuję i pozdrawiam małego Keszera :)

Za główny cel wzięliśmy dzisiaj kesza Borowskie bagienko, licząc na to, że tytułowe coś będzie zamarznięte i spokojnie będzie można porozglądać się po okolicy. I rzeczywiście - cisza, spokój i gruby lód pozwoliły wejść sobie tam, gdzie normalnie wciąga. Młodzi wykorzystali świeży śnieżek aby powypisywać swoje "esy floresy". Tymczasem staruszkowie "dokopali" maskowaniu aby wpuściło do skrzyneczki :)

Po tym "dokopaniu" można chyba stwierdzić, że ... za rzadko okolicę nawiedzają poszukiwacze i FI-LI przestał monitorować stan swojego posiadania :)

Zima w pełni (:)) więc mam nadzieję, że aktywnie spędzasz czas na przygotowywaniu maskowań i na wiosnę okolica zapełni się nowymi keszykami.

Dziękuję za przyciągnięcie w okolicę i założenie skrzyneczki!

THX

Z grzybobranie na kesze. Niviasta pokazała klasę, ona sama jest klasą samą w sobie.

Kesz znakomity z łezką w oku, piękny sprawdzony patent. Znaleziony przez ŁucjęRóże, wspólnie z LadyMoon :-*  i Verdantem :-) 

Akurat byliśmy w pobliżu na grzybach, więc podjechaliśmy po tego jakże wspaniałego kesza. Świetne wykonanie, dzięki bardzo. Zdobyta w urocze niedzielne popołudnie z Charonem, ŁucjąRóżą i Verdantem.

Piękne bagienko. Super patent, bardzo się nam podobało! Dzięki Fi-li za kesza!!

Jako że pomagałam przy instalacji tej skrzyneczki, to opiszę co było powodem jej założenia. Fi-Li, to nieletni poszukiwać który bardzo lubi robić i zbierać skrzynki. Do tej pory intensywnie obkeszowywał ogród, szklarnię, garaż i dom. Jego rodzice musieli szukać jego skrzynek i wpisywać się do logbooków. Problem pojawił się jak schował kesza w szklarni i zamaskował go zerwanymi ogórkami i pomidorami (oczywiście to było maskowanie). Wg malca, suuuuper maskowanie;-) Rodzice rozłożyli bezradnie ręce i pozwolili aby ze swoim potencjałem wyszedł poza ogród. I tym sposobem, przy pomocy dziadka i cioci powstał ten superrrr kesz. Dodam, że Fi-Li codziennie chodzi i sprawdza, czy ktoś go znalazł i wpisał się do logbooka. Szukajcie tej skrzyneczki, wpisujcie się do logbooka. Nie pozwólcie aby zapał do robienia kolejnych "super keszy" i maskowań zgasł.

Z tatusiem (triPPer)

Mój ulubiony patent :). Leci znakomita.
Dzięki za pokazanie tego pięknego miejsca.

Jak mój Kubacki usłyszał, że kesza robił jego równolatek od razu ruszył na poszukiwania.

Bagienko namierzyliśmy, trzeba było je trochę obejść i skrzyneczkę znaleźliśmy. Patent bardzo przez nas lubiany! Dzięki!

FTF!

[skuterowo]

6:15 START

31km lasem

7:50 Prawie na miejscu 

Bez dokładnego sprawdzania lokalizacji znalazłem prawie identyczne miejsce jak w spoilerze. Przewróciłem tam wszystko do góry nogami. Dla pewności sprawdzam czy jestem tam gdzie powinienem a tu rozczarowanie wylądowałem sporo od celu. Pomyślałem, że muszę biec wzdłuż bagienka bo może już ktoś tam dotarł przede mną na szczęście nie. Na miejscu jedno spojrzenie i keszyk jest mój. Okolica super.

8:36 Powrót. Uznałem, że nie będę się męczył jazdą prze las 

Całą drogę 33km popierdzielam tak ok 70km/h 400 metrów przed domem skuter wyzionął ducha

9:15

Po wstępnej diagnozie okazało się, że to tylko fajka od świecy