• Trasa rowerowa od Wejherowa do "gdzie nas poniesie" ;)
  Z keszem poszło sprawnie, a kapliczka... no cóż "osobliwa"Dzięki.

Po ostatnim wpisie nie liczyłem na znalezienie, ale o dziwo jest. Początkowo wziąłem go za śmiecia, ale sposób schowania zwrócił swoją uwagę. Mimo że dwa lata była nieznaleziona, to logbook jest suchy.

Kapliczka, nie powiem, oryginalna. Ale widać, że ludzie o nią dbają, w środku konfesjonał, obraz to chyba nie malowany, tylko tkany (dywan?). Ciekawe miejsce, ale czemu butelki? :-)

Sama kapliczka oraz hydrant znalezione bez większego problemu. Znalazłem, również  w odniesienu do hydrantu, jak przypuszczam, miejsce ukrycia kesza. Samej skrzynki nie udało się jednak zlokalizować mimo długich i szczegółowych oględzin. Pokręciłem się jeszcze po okolicy w promieniu owych 37 kroków, lecz nic nie znalazłem. Dałem za wygraną. Obawiam się, że kesza może  tam nie być.

Czy zasadnicze elementy konstrukcji kapliczki to wota dziękczynne owych myśliwych i grzybiarzy?Dzięki za pokazanie miejsca, inaczej pewnie bym tu nigdy nie trafił.... ;-)

Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca. Rowerowo z areckisem i niepaukami.

Drugi raz w tym miejscu. Dzięki wpisowi bamby szukanie tym razem zajęło ok. 10 sekund. ;)

Dzięki za keszyka i pokaznie pięknego miejsca. Warto było przyjeżdżać to ponownie i pewnie jeszcze nie raz tu zajrzę. :)

Z henrykp i niepaukami na rowerkach.

Trochę tak jak areckis....naszukaliśmy się dobre pół godziny wraz z helptelefonem i nie dało rady...po konsultacjach stwierdziliśy że najlepiej keszowi będzie pod największą brzozą, a sama miejscówka wymiata..nigdy takiej osobliwości nie widziałem, dzięki.

Kapliczka wyjątkowa, warta zoabaczenia, zapamiętam na pewno,razem z bambą i Poli, dzięki :)

30 minut bezskutecznego szukania. Lasu nie chcieliśmy orać, tym bardziej, że lektura wcześniejszych logów mówi o nie precyzyjnej odległości i dobrym ukryciu się kesza, więc wreszcie poprosiliśmy o pomoc przyjaciela. Ten wspomógł nas fotką z miejsca ukrycia. Pomimo tej pomocy dalej bezskutecznie. Jeżeli kesz jest, to za dobrze się zamaskował.

Dzięki za skrzynkę. Z hasłem miałam mały problem. Dobrze, że istnieją siostry.

Dzięki.Kapliczka tak mi się spodobała, że klapki na oczach się zamknęły i nie mogłem przez 30 min znaleźć kesza.Po telefonie do przyjaciela znaleziony momentalnie.Oczywiście zaglądałem w dobre miejsce kilkukrotnie ale niedokładnie.Kesz leżał ładnie zamaskowany kilka cm obok.

No w życiu byśmy tu nie trafili. Ktoś miał niezłą fantazję. A samo hasło sprawiło nam trochę problemu. 

Rodzinne majowe keszowanie. Dzięki 

Fajne miejsce, dzięki za pokazanie tej kapliczki :-)

Swietna skrzyneczka

Znaleziona podczas spontanicznego wypadu z lidek75 i Kondzio92.

Bardzo nietypowa budowa,robi wrażenie! Kiedyś zabiorę tu na pewno Dominiszkę!

TFTC! 

Sam nie wiem, co myśleć o tej konstrukcji.

W każdym razie śmiesznie było to zobaczyć ;)

Dzięki za kesza!

Miejsce znane od bardzo dawna i odwiedzane co jakiś czas. Warto tam było założyć kesza, bo jest na uboczu od głównej drogi, ukryte za laskiem i niewiele osób o nim wie. 

Dzięki za kesza.

PS kroki duuuże należy stawiać. 

Szybko znaleziona w rodzinnym gronie czyli eliksir family in action. Po krokach przypuszczam że autor kesza ma powyżej dwóch metrów wzrostuSama kapliczka to ciekawa sprawa o której nie miałem zielonego pojęcia. TFTC

Bo to musi być przeznaczenie, nic innego :D

A właśnie chyba 3 dni temu powiedziałam do omena1975 : "ciekawe kto i kiedy okeszuje tą kapliczkę z butelek? "

I proszę, jak na zawołanie...