Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka nie znaleziona. Ostatnio 2 lata temu byl wpis, więc może zniknęła. Jest też możliwe, że po prostu nie znalezlismy po ciemku i w gestwinie.

Bardzo ładny kesz, którego przygotowanie musiało zająć trochę czasu. Dziękuję za włożony trud, jak również, i może przede wszystkim, za pokazanie tego tobruka, który skryty jest przed ciekawskimi jak prawdziwy schron.

Pierwsze dwa razy jak przymierzałem się do kesza to przy torach trwały jakieś prace. Teraz mogłem spokojnie iść przemoczyć buty i pokaleczyć nogi o kolce. Skrzynka fajnie zamaskowana ale wystarczyło chwilę pogrzebać i jest. Dzięki

Dnf

O tej porze roku zupełnie spokojnie da się podjąć, ale gdy roślinność jest bujna, to współczuję :). Schronik taki mało widoczny, ale za to keszyk całkiem przyjemny. Znaleziony w drodze na szkolenie. Dzięki

Mój pierwszy razZnakomite maskowanie, odnalazłem dopiero po odszyfrowaniu wskazówki.

Cała GeoŚcieżka zapowiada się ciekawie.

Mega

Spacer wzdłuż torów kolejowych to spora dawka dreszczyku, ale na szczęście ani nikt mnie nie namierzył, ani nic się nie stało. Pojemnik znaleziony bez większego problemu, w środku jest już sucho. 12:58

razem z Bamba, dzięki

Keszyk praktycznie w połowie zanurzony w wodzie...nie mieliśmy czym wylać...ale, że pojemnik szczelny to i logbook też jest ok. Mimo wszystko coś przydałoby się...może nawiercić?

Myślę, że mały nielegal to z pewnością jest...ale co to dla keszerów

Maskowanie I klasa! Stałem na keszu i o tym nie wiedziałem. Gdy bez większej nadziei przerzucałem kamienie, gałązki i liście w końcu wymacałem pokrywkę od kesza. SzokRekomendacja bez dwóch zdań Dzięki!

Ten tobruk prawie mnie pokonał... różą. Nie zauważyłam w ciemności wysokiego krzaka z kolcami, w efekcie wyglądam jak po kobieta po przejściach... Znaleziony, a raczej wymacany bezproblemowo, dziękiDrugą atrakcją był sprint z Cezexem przed lokomotywą po torach i nasypach. Bo stała i stała i stała, a jak myśmy się ruszyli to i ona poszła w nasze ślady :)

Z rowerem po krzakach ;-)

Dotarłem tu od sąsiedniego Tobruku... zdecydowałem się iść rowem obok torów, trasa chyba optymalna pod względem zakrzaczenia i bezpieczeństwa. A po znalezieniu skrzynki (początkowo nie mogłem jej namierzyć, bo na niej stałem... jesienią jest trudniej, bo liście dodatkowo maskują), myk na Powązkowską. Jak zobaczyłem barierki przez które musiałbym przenosić rower z sakwami, to zdecydowałem się przeskoczyć na drugą stronę torów i skorzystać ze schodów.

Skrzynka rewelacyjna. Najlepsza z całej ścieżki jak na razie. Myślałem, że autor skopał sprawę dając takiego spojlera, ale na miejscu się okazało, że bez niego mógłbym nie dać rady. Skrzynkę znalazłem tylko dlatego że sądziłem iż wypadła z innego miejsca. Co do miejsca... Wiem już jak czuli się Amerykanie włączający z Japończykami. Widać, że skrzynka rzadko odwiedzana. W środku pachnie nowością niemalże i nie jest wyszabrowana. Do dziennika, w którym widnieje tak elitarne grono aż miło się wpisywać. Znalezienia dokonałem po zmroku.

Kolejna świetnie przygotowana skrzynka. maskowanie rewelacyjne tylko dżungla jak byśmy się przedzierali przez Wietnam. Razem z Bar2002

W końcu udało się tu dotrzeć, ale proste to nie było. Od strony Powązkowskiej legalnego dojścia za bardzo nie ma, trzeba się przeciskać przez barierkę i dodatkowo można zlecieć ze skarpy. Chyba łatwiej iść ścieżką wzdłuż torów od przejazdu przy Kozielskiej. Przy keszu też można zlecieć na tory, więc trzeba uważać. Tobruk wbrew pozorom trochę jest widoczny (a raczej jego kontur), trochę ułatwia wspinaczkę do kesza. Maskowanie fajne, tylko w zasadzie i bez niego ciężko by było namierzyć kesza, bo wszystko zarośnięte. Ogólnie te dwa tobruki były jak na razie najbardziej 'zakrzaczone', mam nadzieję że z kolejnymi będzie już łatwiej. Ale i tak wyrazy uznania dla autora, że zdołał je namierzyć w takich miejscach !

Zeszło mi bardzo długo. Bardzo. Czytając jednak wpisy poprzednich znalazców wiedziałem, że keszyk musi tam być i nie straciłem nadziei. Opłaciło się, bo satysfakcja po znalezieniu zrekompensowała wszelkie trudy.
Dziękuję autorowi za skrzynkę!

dobra robota łatwo nie było

Niby pod latarnią, ale nie było łatwo. W końcu jednak wymacana. Dzięki za skrzynkę.

Droga do skrzyneczki nie szczególna.Ale podjęcie bezproblemowe.Dzięki

Poniedziałkowa samotna wędrówka tobrukowa... szedłem od Powązkowskiej przez te wszystkie krzaczory i inne pnącza na górze skarpy, gdy dotarłem na miejsce wszystko się stało jasne... fajne maskowanie, aczkolwiek trochę się rozpadło... dalszą wędrówkę wzdłuż linii kolejowej już prowadziłem dołem, przy torowisku... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Podjęta w towarzystwie Skyqena.

Kolejny kolejowy tobruk - poszło zadziwiająco szybko.

DzK!

Podjeta z Bramstenga podczas spaceru po stolicy. Ten kesz przetrwa do konca swiata, na pewno nikt postronny tam nie lazi. No chyba ze zrownaja z ziemia ogrodzenie   TFTC

I jeszcze jeden tobruk podczas nocnego spaceru przykolejowego... Dojście rzeczywiście nie jest banalne, wybrałem opcję od Powązkowskiej, ale chyba jednak łatwiej od Kozielskiej - nie trzeba kombinować, jak zejść z wiaduktu. Psów nie uświadczyłem. Sam schron dobrze widoczny, droga na górę skarpy już dobrze wydeptana. Podpowiedź jasno wskazuje, gdzie szukać, ale samo znalezienie trwało dłuższą chwilę - na szczęście się udało, dzięki! Przy liczbie na płocie wisiała drewniana laska (skąd tam się wzięła?), przez moment byłem pewny, że to kolejny sprytny sposób na ukrycie :)

Podpowiedź jasna, poziom ziemi, ale co zrobić jak leży gruba warstwa liści? Już myślałem że przez to opuszczę to miejsce na tarczy, ale w ostatniej chwili odpowiedni element jakby mrugnął okiem (gdyby kesze miały oczy i nimi mrugały). Po walce z ciernistymi krzakami była to dla mnie spora nagroda.

Za solidną skrzynkę w znanym maskowaniu, które jednak wywiodło mnie na długo w pole, leci zielone.

Sam wybrałem sobie drogę dojścia mało (nawet bardzo) uczęszczaną, ale obfitującą w liczne fajerwerki. Na miejscu już lajcik  :)  Trochę sypnęło się maskowanie - może poprzednicy, może aura. Dzięki za kesza

Z Sisterek. TFTC

na spacerze z Bazant. bardzo ciekawe maskowaniedzięki!

Dzieki za skrzynkę .

 

no szacun

Rewelacyjne maskowanie, bardzo dziękuję za kolejną lekcję.

Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Reszta później

Do skrzynki wybraliśmy sie od przejazdu drogą polna wzdłuż torów no ale do skrzynki i tobruka trzeba przejść przez cały układ torowy stacji Warszawa Gdańska no ale od strony wiaduktu byłoby podobnie. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca. Pozdrawiam

Straszne chaszcze.Ale skrzyneczka prima sort. Za maskowanie, wykonanie i emocje przy zdobywaniu Zielony Order. Dziękuję.

tutaj to w ogóle wodze fantazji puściłyjak przeczytałem o wspaniałym maskowaniu to przejrzałem wszystko, dosłownie. Ale na to co trzeba wpadłem dopiero po jakimś czasie. Maskowanie godne polecenia stąd zielonka leci, TFTC

Tu chwilę nam zeszło. Gdyby nie spojler to na pewno szukalibyśmy dłużej. Rekomendacja za maskowanie. Dziękujemy

Dociągnięcie tu roweru, to masakra..... Ale dałem rade.

Dotrzeć do kesza udało się bezpiecznie. Keszyk czekał na miejscu grzecznie - przed nami się nie bronił.Rozwiązanie keszersko bardzo porządne! Naprawdę, do niczego nie można się przyczepić. Za całokształt więc leci obowiązkowe zielone! :) Myślę tylko, że chyba jednak coś w nim warto poprawić. TFTC. :)

Za pierwszym pacnięciem. Nie wiem czy tak było od początku, czy też może kawałek maskowania nie wytrzymał już naporu keszerów. Bo miałem wrażenie jakby czegoś brakowało. Widywało się już podobne skrzyneczki, ale tutaj było to dobrze zgrane. Generalnie solidny kesz, więc poleci gwiazdka.

Szybki niedzielnowieczorny wypad na tobruki. Trochę krzakowania i jakoś doszliśmy do tego R58. Kesz namierzony od pierwszego strzału, jak to stwierdził R00t - jak dobrze że poszedłem z doświadczonym keszerem Niemniej maskowanie bardzo przyjemne i rzadko spotykane w stolicy. Za to maxik oczywiście :)
Dzięki za kesza.

Pozdrawiam
Art_noise

wieczorno-nocne atakowanie tobruków razem z art_noise

Patent znany - i bardzo lubianyw tym miejscu pasuje idealniemoim zdaniem jednak jest za dużo podpowiedzi do kesza

dzięki serdeczne !

TFTC! Superanckie maskowanie, byłem w szoku. Trzeba uważać na pociągi bo mnie jeden otrąbił.

No tak, te cyfry są charakterystyczne.

Co znane to już tak nie szokuje, jednakże gratsy za dłuższe posiedzenie nad skrzynką ;)

Zaskoczyło mnie maskowanie, chociaż patent znany, to znalezienie zajęło nam dłuższą chwilę. Wykonanie bardzo solidne, co ja mówię - znakomite!Z tego kesza wyszedłem mocno podrapany, ale było wartoTftc!

znaleziona z p_nowik. Dziękuję za skrzynkę! :)

Ojej dwa podejścia były. Sposób ukrycia zbliżony już widziałem w gorszym wykonaniu ale bardzo podobny. Rekomendacja w pełni zasłużona.

Co tu pisać, super kesz, znakomity pomysł. Dzięki

Rewelacja!!! Ja szukałem, a Vilkolak patrzył i się uśmiechał. Za wkład włożony w pracę nad keszem leci znakomita rekomendacja. Wielkie dzięki. 

Prince polo napisał już wszystko, od siebie dodam ze nie posiadając spojlera, nie wiem albo nie potrafie wgrać do Garmina albo z Garminem cos nie tak poczatkowo szukałem pod innym odpowiadajacym podpowiedzi miejscu. Dopiero Prince polo wyprowadził mnie z błędu. 

 

Ten kesz dla mnie był chyba zbyt trudny. Podszedłem pod kordy, namierzyłem tobruka i zaczynam szukać. Po 5 min pojawia się Fotoimpresje, dzielimy się terenem i bobrujemy razem. Mija 15 min i nic, jedyny efekt taki, że miejsce wygląda jak świeżo przekopana działka ;). Zaczynamy się zastanawiać, czy przypadkiem kesz nie zniknął i chwytamy się ostatniej deski ratunku, czyli telefonu do przyjaciela. W końcu znaleźliśmy, ale nawet widząc go, wciąż nie wierzyłem że to to i że tak :). Nie chcę zbyt wiele podpowiedzieć, ale dla przyszłych poszukiwaczy mam jedną radę: jeżeli już podejmowaliście jakieś kesze Założyciela i wydaje się Wam, że znacie Jego styl, sposób ukrywania kesza itd - zapomnijcie o tym, tu nawet logbook jest innyWielkie dzięki, w domu poleci wielka gwiazda.

PS. Zostawiłem GK.

Szturm przypuscilem od wiaduktu. Przedzierajac się przez coraz do gestsze haszcze stwierdziłem że lepiej jednak będzie iść dołem. Po chwili pomyślałem że lookne na kordy - okazało się, że poszedłem za daleko :-\ Swoją drogą, to fajnie w tak nieuczeszczanym miejscu widzieć co chwile świeże śladyTo abarot i jestem pod wystajacym z ziemi kawałkiem betonu. To szukam! 5min, 10min, 15... Dobra, niestety czas zajrzeć do podpowiedzi. Po kolejnych 10min zwątpiłem!! No ale przecież nie mógł tak od razu zaginac i to w tak odludnym miejscu. Szybki rzut okiem i jeeeeeeest... Maskowanie extra przygotowane, chyle czoła i pozbywam się zielonej gwiazdeczki! Czas lecieć dalej!

Po 5 minutach szukania chciałem już zrezygnować ale w odruchu rozpczy sprawdziłem jeszcze kilka możliwości i... jest! Maskowanie mistrzowskie :)

Trasa do skrzynki nie łatwa, ale po dotarciu na miejsce było jeszcze trudniejSuper maskowanie - chwile dłuższą szukaliśmy. Za tą skrzyneczkę i za całą serię przyznaje Order Zielonej Gwiazdy :)

Nocne tobrukowanie z kaszel3

TFTC

Super maskowanie, trochę nam się zeszło zanim znaleźliśmy :)

Nocne atakowanie ścieżki razem z erykradek