Razem ze Śmiechem :)

Niestety przejścia już niema ...

Przedspotkaniowe poszukiwania nie przyniosły skutku. Po kolejnym z rzędu telefonie do właściciela okazało się, że kesz jest niezdobywalny. Przemiłym zaskoczeniem było, że autor go mega szybko reaktywował i już po spotkaniu można dopełnić formalności i się wpisać.
Dzięki za kesza!

Nadzieje straciliśmy po zobaczeniu kesza w czeluściach... Jednak właściciel mega szybko zreaktywował keszynę i jeszcze raz mogliśmy podjechać na miejsceDzięki!

Przejścia ja skumałem i byłem wydawało się o krok. Ale kesza znalazła AldonaH ja już rezygnowałem powoli mimo mojej upartości.

Z lekkim niepokojem zaczęliśmy penetrację terenu. Tajemnicze przejście faktycznie tajemnicze. Kesz poddał się po dłuuuuższej chwili. 

Skrzynki nie było, pozostało po niej tylko wspomnienie i …

Od teraz na miejscu, gotowa do szukania. Powodzenia!

Poddałem się. Znalazłem przejście ale z keszem był już problem. 

Nie mogliśmy sobie wyobrazić tej drugiej strony torów. Przejście namierzone, ale kesz już nie. 

Słoneczne popołudnie z @Zablem w urbeksowym świecie. Ostatnio jakiś pan nas tu gonił, że teren prywatny, że co robimy, że policja, że nie wolno. A tylko sobie oglądaliśmy. Dziś bez problemy Zabel kesza wyciągnął. 

Poprzednim razem przegonił nas stąd Pan Strażnik Teksasu, który już chyba miał cynk od tubylców, że ktoś się kręci wieczorem i maca ściany. Dziś w pełnym słońcu, nie niepokojeni przez nikogo mogliśmy szpycnąć w ten zakamarek i po chwili kesz dał się złapać. Dzięki!

Razem z noorbim przy okazji rowerowej soboty.

Wypad na lubońskie skrzynki wraz z noorbi. Dzięki za kesza!

Tajemnicze przejście udało się odnaleźć przy drugim, powrotnym podejściu. Sprytnie ukryty keszyk, TFTC! Na dziś to tyle z WPPZ, po resztę wrócimy innym razem, może będzie mniej ludzi w oknach i na ogródkach...

Tajemnicze przejście za drugim razem okazało się mniej tajemniczetym razem poszło szybko. Dzięki!

Kolejna ciekawa skrzyneczka. Już tutaj jednak kiedyś byłem...Dzięki. Pzdr. 

Nie wiem dlaczego ubzdurałem sobie, że to kesz magnetyczny, dlatego łatwo nie poszło.

Zgłębianie tajemnic  Lubonia ciąg dalszy wraz z Nati pod auspicjami Armisa. O tak! Od tego kesza zaczęła się fascynująca przygoda w głąb brudniejszej strony Lubonia, co mi nawet bardzo odpowiadało. Ale zanim przystąpiliśmy do odkrywania Lubońskich urbexów, należało uporać się ze skrzynką "pod daszkiem". Wywód pomiędzy naszą trójką co daszkiem jest, a co nie, zostawiam dla siebie. Ważne, że kesz znaleziony, aaa i wesoło też było. :-P

Kolejny kesz z serii WPPZ Luboń znaleziony podczas lubońskiego keszingu wraz z HazelEyes i w towarzystwie Armisa jako opiekuna wycieczki ;P

I tu zaczęła się ta fajniejsza część keszowaniaUchichrałyśmy się z Agatą, aż myślałam, że spodnie w szwach mi popękają. Skrzynki stały się bardziej wymagające, tereny bardziej urokliwe, same pozytywy :)

Tutaj też potwierdziło się, że tok rozumowania kobiet jest jednak inny niż mężczyznAch to "pod dachem" ;P

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

705- dzisiaj pierwsza na naszej trasie o której wiedziałem że nie załatwi całego projektu:) Zaatakowałem skrzyneczkę od strony jeszcze innego tajemniczego przejścia i przy nadzorze "pomocnej" kobiety w oknie, która dbała o moje logistyczne bezpieczeństwo:)
Jak znalazłem skrzynkę to wiedziałem że tego dnia łatwo i miło to już było! Bardzo mi sie podobał pojemnik - klimatyczny:D TFTC

Dopiero po odkryciu skrzynki tak naprawdę zorientowaliśmy się o co chodzi. Przeczytanie opisu, powinno pomóc - skrzynka podejmowana w ramach betatestów. Faktycznie od niej warto rozpocząć zdobywanie skrzynek na terenie ogrodzonym - dziękujemy

Chyba literówka w tytule, a może to było zamierzone?

Hello,

Jakież znajome miejsce ! Kiedyś można było tędy przejść, a i kesz był w środku. Dzisiaj wszystko zasypane, tylko zejścia przypominają o całości. Szybko namierzone, profilaktycznie strzały na boki, bo ponoć snajpią tutaj z ochrony. Teraz gmaszyska   Pzdr, Wojtek

Przemknęliśmy niezauważeni, zgodnie ze wskazówkami luksty Chwila zamotania przy obiekcie, i jest. Dzięki, pozdr.

Podjęta grupowo, dzięki :)

Prawie patrzyłem na kesza, ale za mało się starałem. Mimo wszystko podjęty grupowo. TFTC.

Znaleziona - 270

Trochę poszukiwań , było ale w końcu udało się odnaleźć kesza.

Dziękuję za skrzynkę

Nasza pierwsza myśl: "tam na pewno nie...". A jednak, tam był... TFTC!

Spacer po Luboniu i okolicach przed WIO

Chyba każdy się tu zastanawia o które tu przejście chodzi? Dopiero po chwili się wszystko rozjaśnia..

Na miejscu spotkanie z parą co to o FTFy się nie ściga (pzdr), takie małe Déjà vu projektowe..

STF, dzięki

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Powtórne odwiedziny, byłem tu na samym początku mojej przygody z bobrowaniem po WPPZ - OP32A5, niestety już pogrzebanego, dzięki niemu przejście  zaliczone zostało od wewnątrz. Chwilę się tu pokręciliśmy, spotkaliśmy ferajnę dzieciaków z psami wracającą ze spaceru gdzieś z terenu fabryki. A później udało nam się nakryć i wystraszyć Vilku :). FTF, TFTC!