Kilka posesji, bram, firm na Olechowskiej pod tym samym numerem, ale kesz jest zgodnie z opisem.
Szyfr łatwy, przygoda sympatyczna.
Dziękuję :-)

Sosny już nie ma faktycznie, ale na szczęście są komentarzeDzięki za pokazanie miejsca. 

Wespół w zespół w tej spółdzielni wyliczyliśmy z trudem kordy. To był pierwszy czysty pojemnik podejmowany w dniu dzisiejszym, po którym nie musieliśmy się myć i dezynfekować.

Dziękujemy i prosimy o więcej!

PZDR

Rzeczywiście miejsce jakoś nie zachwyca. No po prostu PGR. Tak czy siak ma jedną zaletę. Kesza. A to mi wystarczy, żeby tu zabłądzić.

Kesz nie przystaje do miejsca. Jest zbyt czysty, zbyt suchy i zbyt ładny aby znajdować się w takim byle jakim miejscu. No cóż, życie jest pełne dysonansów.

Znaleziony wraz z Entete i snackiem. Dzięki.

No Rambo ci to nie był.. może. być może było mi po prostu zimno i dlatego jakoś nie dostrzegłam o co miało chodzić w tej skrzynce. Ale dzięki za kesza. Tak mimo wszystko :)

skrzynka łatwa do znalezienia bez rozkminy zagadki :)

Koordynaty rozwiązane dużo wcześniej w domowym ciepełku, na spokojnie. Dziś formalność zostawienia wpisu TFTC!

Za drugim podejściem się udałoZa pierwszym było do obliczeń za dużo nie wiadomych, trzeba było usiąść na spokojnie w domu i ogarnąć temat. Dla tych którzy też będą w przyszłości się męczyć, owa sosna miała 3 konaryodnośnie ilości budynków nie podpowiem by by było za łatwoTFTC

Żadnej rozłożystej sosny nie znalazłem, czyżby została wycięta? Na szczęście z pomocą przyszła matematyka i udało się rozwiązać ten układ równań bez jednej danej. Sam kesz jak się okazało stracił swoje maskowanie i był widoczny z daleka. Dołożyłem małe maskowanie, aby nie było tak łatwo. Dzięki za kesza!

Zagadkę rozwiązałem dawno, przed monitorem, ale jakoś nigdy nie było po drodze. Dziś się udało wybrać odpowiednią trasę wycieczki.

Skrzynka ukryta nawet w całkiem dobrym miejscu - już się obawiałem, że to będzie jakiś zakopek pod dachówką, której jest tam sporo.

W sumie to całkiem interesująca historia o PGR w granicach miasta Nawet krowy w okolicy wypasają

Dzięki.

P.S. Wpisu GeoPatryka w tej skrzynce również nie było (tak jak w innych, które kiedyś tam sprawdzałem)

jej

Zagadka rozwiązana przed przyjazdem. Na miejscu się tylko upewniliśmy czy dobre wartości były liczone. Najpierw drobny problem z namierzeniem, ale po chwili już sie kesz znalazł.

Fajna zagadka. Dzięki za kesza :)

OUT : nic

IN : trzymadełko biurkowe do karteczek

Quiz rozwiązany w domu - skrzynka podjęta na zakończenie długiego rowerowego objazdu Rzgowa i Olechowa.

Dzięki za pokazanie miejsca!

Znaleziona wraz z Klod, Maggy i Kooba przy okazji zdobywania geościeżki śladami Olechówki. TFTC:)

znaleziona z Klod, Wolsia i Maggy. tftc.

Multi? No cóż. Kesz zdobyty przy pierwszych promieniach wiosennego słońca w towarzystwie dziarskiej myszy

Coś wsadziliśmy.

Rowerowe odrabianie zaległościSzybko zrobione na miejscu i bez kłopotów - dzięki.

Nie będę oryginalny: etap zadaniowy zrobiony w domu, przed kompem i oczywiście bez liczenia budynków, drzew i innych pierdół. Ot, kolejny w ostatnim czasie przypadek nienajlepszego zaszyfrowania współrzędnych finału...

No nic, dzięki za zaciągnięcie mnie w miejsce, w które raczej na bank sam bym nie trafił. Nie, że jakoś jest mi jego znajomość potrzebna, ale może kiedyś na pijackiej imprezie ktoś zarzuci temat PGR-ów, to błysnę;)

Tak jak większość poprzednich znalazców kordy obliczyłem przed monitorem komputera. Do skrzynki i tak zaprowadził mnie W24. Dzięki.

Skrzynka jak najbardziej była w planach. Ale na tzw. "kiedyś tam". Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że yoshio nie dość, że zrobił pierwszy etap, to na dodatek zrobił go zdalnie. Teraz, czytając wpisy poprzedników widze nawet, że nie był jedyny i jest to możliwe:).

Mnie nie pozostało nic innego jak dopomóc i po chwili krzątania się na miejscu, znaleźć gdzie może się skrzynka skrywać:).

Dzięki!

quiz rozwiązany wirtualnie w domu, po krótkim kombinowaniu z liczbami. ogólnie prosta sprawa. na miejscu nieco gorzej, bo jednak pewności co do trafności miejsca nie było. ale wzrok morrisona przykuł jeden szczegół i już po chwili wpisywaliśmy się do logbooka. okolicy nie zwiedziliśmy, bo już było ciemno, poza tym śniegu pełno, po co niepotrzebnie narobić śladów? dzięki.

Proste zadanie rozwiązane "z marszu". Dzięki

większość zadania rozwiązana jeszcze w domu zaraz po pojawieniu się skrzynki. Dzisiaj dokończenie zadania i można było się wpisać. 

Obliczenia zrobione w samochodzie miedzy jednym keszem a drugim. Poszło błyskawicznie :)

Rachunki wykonane zostały w drodze, a na miejscu tylko potwierdziliśmy przewidywania :)

Miejsce ukrycia szybko namierzone i już po chwili anoriell wpisywała nas do dziennika.

TFTC!

Dane do obliczeń zebrałem w domu tylko zostały konary do polczenia,a dalej poszło już szybko i sprawnie.Dzięki

Miło że Warszawa dotarła do Nas i założyła kesza. Dziś pogoda dopisała, więc rowerowo pojechaliśmy na 'koniec świata'. Na miejscu szybka akcja, Maleska Dzięki! Nie trzeba było marznąć.
Co do samej skrzynki hm, u Nas to się chyba nie przyjmie, wybredne z Nas wszystkich bestie po tym co mamyAle i tak dzięki i pozdrawiam !!

Szybko i sprawnie z drużyną. W końcu odpuściliśmy dalekie wojaże.  Podjechaliśmy zebraliśmy dane tylko z tym adresem faktycznie wygibaski. 
Jak już ogarnęliśmy co i jak to prosto było bo i faktycznie trop zostawiony/wydeptane przez poprzedników. 

Dzięki

Wczoraj wieczorem zaplanowałem sobie wycieczkę rowerowo- autobusową na Olechów. Chciałem być sprytny i rozwiązałem etap quizowy w domu, a raczej myślałem tylko, że rozwiązałem. Niestety nic z tego nie wyszło i spędziłem nad keszem prawie godzinę... Musiałem zacząć wszystko od nowa. Do finału doprowadziły mnie ślady pierwszych znalazców. Dzięki

Chwile motania się za numerem posesji, a reszta poszło bez problemuWiało tam i zimno przez to było jak choleraŁadny certyfikatSkrzynka zgarnięta w drodze do innego kesza wraz z izeq i Zybciemdzięki !

Niby skrzynka w Łodzi a tu kilka godzin wytrwała do naszego przyjazdu z oczekującym FTFem. Z tym wyliczaniem szło nam hm... chyba nie tak jak autor zamierzał, bo poszliśmy na skróty z użyciem logiki i wujka google'a. Oczywiście robiąc nie mały spacerek, bo komu tam się po drogach chce chodzić skoro obok są trawy, zielska i niewydeptane ścieżki. Dzięki za pokazanie miejsca.

Zebrana w towarzystwie Zybcia i Maleski.

Tego kesza w ogóle nie było w planach na dzisiaj, ale jako że przejedżaliśmy obok niego, to czemu by nie...

Spacer trochę na około (bo po co iść drogą normalnie? ;p), ale dotarliśmy na miejsce ;]

Hmmm, jedna liczba "odczytana", jedna wymyślona na loggikę, a jedna dzięki wójkowi googlowi poznana... A finał był praktycznie tam gdzie dziewczyny się go spodziewały ;p

Mamy się wpisywać i tutaj największe zaskoczenie... FTF i to niechcący w Łodzi! ;>

Złapana podczas niedzielnego objazdu Łodzi razem z Izeq i Maleską. Dzięki za skrzyneczkę ;)