Skrzynka została zarchiwizowana.

Nie znalazłem!Kesza brak!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Nie ma :(

O skrzynce od ponad roku nie było słychu ni widu i także nam nie udało się jej znaleźć... a szkoda bo widoki piękne

Wjazd na górkę i szukanie niestety bez powodzenia. Wycięte małe drzewka raczej nie pomogły a tekst raczej z serii Quizów.
Kapliczka ładna i widoki też.
 

Pomimo czterdziestominutowych poszukiwań z Maksiem i Mikim nic nie znaleźliśmy :(
Bałem się, że ziemia będzie twarda, ale była mięciutka. Dzięki temu kilka ładnych metrów kwadratowych terenu skłułem, jednak albo nie trafiłem we właściwe miejsce, albo skrzynki niet :(

Znaleziona podczas krakowskiego keszobrania. Konieczna wymiana pojemnika i logbooka.

lekki podjazd okazał się morderczy dla Sanaphii, ale udało nam się dotrzeć na miejsceTFTC

Konieczna wymiana pojemnika i podstawowej zawartości.

Pojemnik pękniety, w srodku mokro. Jeszcze udało mi się wpiać, ale lada chwila przestanie to być możliwe. Ładna panorama ze wzgórza. TFTC

TFTC!

znaleziona z piwnypiotr, hrupek

bez wymiany

Znalezione razem z Dżoder i Piwny Piotr

Skrzyneczka jest uszkodzona, dobrze by było ją wymienić

Skrzynka poddała się dość szybko. Mielismy do dodania logbook ale stwierdzilismy ze obecny nie jest w najgorszym stanie. Zalecamy zabranie ze soba dlugopisu :)

TFTC!

Rowerowy powrót z pracy, umozliwił wreszcie połowie drużyny odwiedzenie skrzyneczki. Byłem przygotowany na serwis, ale niestety pojemnik który ze soba zabrałem okazał się dużo za mały. Gdyby ktoś wybierał się po kesza, warto zabrać na wymianę nową dużą skrzynkę około 20x20x5cm z nowym logbukiem. Fanty da się wytrzeć, niestety obecny logbuk chyba nie do wysuszenia. (Geokrak Team już się dawno nie pokazywał, a szkoda by było takiej niecodziennej jak na misto Kraków miejscówki)

Maskowanie wrecz fatalne, podobnie jak i kesz...

Jego zawartość totalnie przemoczona ;(

Zdobyta w towarzystwie Marabuta. Udało się odkopać. Pojemnik pęknięty, a logbook przemoczony. TFTC, Pozdrawiam!

No była, jednak .. dołożyliśmy worek pojemnik nadal pęknięty, i trochę wilgotny TFTC!

Po długim szukaniu i kopaniu wreszcie udało się.Miejsce zakopania jest jednak przesunięte w stosunku do pierwotnego o jakies 30 cm jak pisali poprzednicy.Logbook mokry, worek porwany ,przydałaby się wymiana niestety nie miałam ze sobą nic oprócz łopatki.

niestety, ślady poszukiwań po poprzednikach widoczne, miejsce namierzone jak sądzę prawidłowo, ale kesza nieznalazłem :/

Fajne widoczki i fajny pomysł;)

Wieczko skrzynki pęknięte , trochu się naszukaliśmy i pogrzły nas przy tym komary. Widoczki ładneTFTC . NoTrade

Skrzynaka zakopana płytko w ziemi. Wieczko pęknięte.

Nasza druga dzisiaj. Szykowalem sie na nia dluuugo i wreszcie sie udalo, miejsce klimatyczne, widoki piekne, a skrzynka szybko znaleziona, bo ktos musial byc chwil kilka przed namiPudelko nadaje sie do wymiany, popekane i pelno ziemi w srodku.

Out nic, a In: sloneczko :)

 

Amil i Ania

Znaleziona przeze mne i MagdęOkolica bardzo ładna, fajnie oderwać się od wiecznie zakorkowanego Krakowa i pobyć na łonie natury.

*101* W lekkim deszczu udało się przekroczyń nam magiczną liczbę znalezionych skrzyneczek.od dziś ma być już tylko lepiej

                               Pozdrawiamy Piętaszki

Tomi i Agata - po dzisiejszym deszczu niezłe błotko ale dało rade

Bardzo urokliwe położenie. Warto tam się wybrać z miesiącach, w których kwitną kwiaty. Pojemnik ma się dobrze, kończy się logbook. Bez wymiany.
Pozdrawiamy Wiola i Robert Podróże małe i duże

Mimo mierzenia odległości nie umieliśmy jej znaleźć.

 

odległość może i była troszkę większa, ale moim zdaniem miejsce ukrycia nie było zbyt trudne, za to widoki super, no i worek wymieniłem

IN: 3 karty, ołowek, raichu

OUT: nożyk, pisak, brelok, "przypinka - broszka" (chyba ta z wpisu poniżej )

Raaaany, ile ja się tutaj nakopałem... Po odmierzeniu tiptopami kopałem i kopałem i kopałem... W końcu stwierdziliśmy ze Szwarcem, że skrzynka musi być gdzieś indziej... No i racja, była... Odległość jest trochę większa, niż podana w opisie (o jakieś 30 cm). W końcu znaleziona została o 16.39. Stan OK, przyda się nowy worek. Zakopaliśmy ją tak jak zastaliśmy, więc płytko.

IN: przypinka - broszka

OUT: odznaka, czy jak to się tam nazywa, też coś jak broszka z rajdu

TFTC 

Spacer się nam udał w promieniach zachodzącego słońca. Wyposażenie porządnego keszera, czyli miara geodezyjna spisała na medal i w 40 sekund od przystąpienia do działań, mieliśmy skrzynkę w rękach. Kopać należy rzeczywiście delikatnie, bo jest bardzo płytko przysypana. Worek wymieniliśmy na nowy. No trade

Znaleziona, ale troszke sie naszukalismy i naklulismy ziemiLadne miejsce, a zwlaszcza ta skarpa kolo sadu, polecamy zachody slonca - namiastka morza :)

Skrzynka w swietnym stanie, jednak prosimy, aby nastepcy wzieli ze soba nowy worek foliowy, bo tamten ma wyraznie doscKopcie delikatnie, zeby nie rozwalic skrzynki.

OUT - nic :)

IN - znaleziona w innym cachu plakietka PTTK :)

 PS. Mozecie zabrac ze soba dzieci, psa, albo podjechac na rowerze - doskonala sciezka spacerowa:)

 

Oj ile się naszukaliśmy drogi do tej kapliczki :] Tak to jest, jak się wie, że gdzieś w polach pomiędzy Witkowicami i Bibicami. Ale w końcu znaleźliśmy i musimy przyznać, że miejsce w tak odludnionym miejscu, że tylko bić brawa za podzielenie się miejscówką. Pogoda była ładna, nie za ciepło, ale zimno też nie, wietrznie.

Sprostowanie: miejsce odludne, ale spacerujących od pierona :] Niestety nie znaleźliśmy, ale nie z powodu spacerujących: po prostu nie wzięliśmy nic do kopania, a kijkiem nic nie wyszło. No i nie wiedzieliśmy dokładnie w którym to jest miejscu, bo owe drzewko, przez które trzeba "mierzyć", a w zasadzie sterczący badyl znajduje się troszkę z boku, także ok. 2 metry były do obszukania. Następnym razem, z przyjemnością, wybierzemy się tam z kopaczką.

za to tutaj, mon dieu, cóż za wspaniałe miejsce. +3 chłopaki i duży szacun za wybranie miejscówki... tylko to kopanie... chociaż jak na was to w miarę lajtowo :D

dzięki wielkie!

Przez cudzą miedzę i po ataku psa który okazał się na szczęście tylko duży i straszny no i po upadku dotarłyśmy na miejsce. Kto by pomyślał, ze od drugiej strony jest drogaSkarb tuż pod ziemią, jak na nasze oko, to nie jest 25cm ;)

Uuua, pierwszy sztych saperką i z geokesza zrobiła sie geokasza. To już tradycja w tym miejscu. Z poczuciem winy oddaliłem się organizować nową skrzynkę. Jak na warunki polowe uważam, że calkiem niezła.

Logbook się skończył, przy okazji założyłem nowy-tom 2.

Out: naszywka i 5 pence. In: kredki woskowe, nożyk łamliwy, świeczka, nowy logbook i nowa skrzynka ;-).

PS Najrozleglejsza z naturalnych wzniesień, znana mi panorama grodu Kraka.

No i znalazłem swoją pierwszą skrzynkę w życiu. Okolica naprawdę ładnaPobrałem naklejkę dzielnego pacjęta, a ostawiłem marker.

My som chopy i dziołchy

Bardzo wam chłopaki dziekujemy

Bardzo ciekawe miejsce z pięknymi widokami na Kraków. Licznie odwiedzane, przez co mieliśmy problemy z dyskretnym zlokalizowaniem i odkopaniem "kszinki".

Chopy! Wisicie nom jedno pudło, bo wtoryś pieron nie doł se pozór i sztychówkom gruchnoł!

Pojemnik wymieniony, opisany i zakopany.

out: naszywka, przypinka, spinacz

in: smycz Red Indian, five pence, 

Z logów widać, że nie odkryliśmy "Ameryki", jednak na OC wpisujemy się jako pierwsi. Oryginalny sposób na zakodowanie miejsca schowania skrzynki. Tradycyjnie już zasiewamy Snufferowe naszywki i spadamy, bo w planach mamy jeszcze trochę do odnalezienia.

Przy okazji w tle jednego ze zdjęć można zauważyć wieżę triangulacyjną.