Drony namierzyły skrytkę, skrzynka będzie niedostępna do czasu znalezienia nowego miejsca... :/

Przydałby się serwis.

Finał znaleziony ale nadaje się do remontu. Chaszczowe mulatki najlepiej robić na jesień, chociaż jak się okazuje bez efektu łał na finale. Dzięki.

No tutaj się nieźle pokiereszowałem. W drodze na drugi etap szedłem przez jeżyny, które mnie poraniłyPrzy okazji trochę sobie pourywałem i pojadłem. W końcu zawróciłem i wybrałem inną drogę, naokoło. Obiekt z drugiego etapu czysty od śmieci. Plus w taki upał idealne miejsce na ochłodzenie. Multak wolno szedł, ale udało się go zrobić. Finał się spodobał  Dzięki!

Świetna skrzynka, super miejsca czego można chcieć więcej 

Dziękujemy i pozdrawiamy

Multak sprowadził nas ponownie na tę trasę, którą przemierzaliśmy już podczas wcześniejszego keszowania. Trasa łatwiutka, i spokojnie dostępna nawet w adidaskachRekomendujemy z powodów okoliczności przyrody, spotkany dzik - sztuk 1, sarny - sztuk 6, zając - sztuk 1, bażant - sztuk 1, no i kot - sztuk 1 :D

Wreszcie znalazłem czas, żeby podjechać po tą skrzynkę. Po drodze na pierwszy etap stwierdziłem, że adidaski nie są najlepszymi butami na taki teren. Na drugim etapie utknąłem pośrodku krwiożerczej roślinności (zamiast iść ścieżką). Miejscówki zwiedzone już dawno temu, ale nigdy mi ich za małoW okolicy finału dopadła mnie ciemność co znacznie utrudniło poszukiwania. Bardzo fajny multaczek i ciekawy sposób na finał, chociaż odkryłem w złej kolejności, ale dobrze przymaskowałem. Znakomicie :)

@

Grzecznie szliśmy wg wskazań z mapki. Za to skrót zrobiliśmy nie na rozwidleniu, ale przez las 50 m. od obiektu, zamiast iść jeszcze kawałek dalej za drogą. Ciołki takie...

Panowie, na drugim etapie było pokazane co zrobić żeby się nie narobićCo do maskowania to słuszna uwaga, mam moskitierę z okna to może coś z niej wykombinuję. Pozdro!

Przy poprzedniej wizycie poszliśmy do 3 etapu na azymut. Ileż to się wtedy nakląłem obiecując sobie przyznać wielką antygwiazdkę. Finałowy pomysł zdecydowanie poprawił wizerunek całości. Skoro obiecałem że będzie gwiazdka to tak też czynię. Chwilowo mam tylko w kolorach zielonych. Fajnie, że komuś chce się wymyślać coś nowego w okolicy.

Mała uwaga do maskowania. Pojemnik widoczny, bardzo łatwo zsuwa się maskowanie czyli to, co się na niej położy. Może jakaś siatka maskująca przybita z jednej strony lepiej by to przykryła.

Wielkie dzięki za uśmiech na twarzy.

Oj, nie zapomnę długo tańca Dallas`a w krzakach... to było chyba tango... 

W pewnym etapie poszliśmy na azymut, a to nie był dobry pomysł...

Dziś już tylko dokończenie spaceru i na finale zaskoczenie :)

Podobało się :)

Dzięki :)

Przyjemny spacer w ciekawym terenie, interesujące obiekty, zaskakujący finał, bardzo ładnie, dzięki.

TFTC Drugie podejście, bo ostatnio dotarłem już po ciemku i nie znalazłem, dziś zastanawiam się jakim cudemKesz bardzo fajnie przygotoany, a finałowy patent no bomba i duże zaskoczenie. Niniejszym zostawiam ★ :D

Wreszcie znaleźliśmy chwilkę by i tu się wybrac. jeden z etapów był już nam znanyfinał jest świetny i dla finału polecamdzięki za kesza. 

Bardzo fajny skrzynek. Choć miałam wrażenie, że przy niektórych obiektach już byłam to całość jest spójna, tematyczna i w sam raz. I co najważniejsze > finał;) Powiem tylko, że zachowywaliśmy się jak dzieci (a kto zdobył ten wie hehhe). Z miśkiem  w mroźny dzień;)

Super pomysł na kesza, fajna historia i ciekawe lokalizacje. Patent na finałowa kryjówkę - rewelacyjny!Gwiazdka za całokształt!Dzięki

Bardzo fajna historia, interesujące miejsca i kapitalny finał. Czego chcieć więcej?

Dziękuję!

Nie udało się dostać finału ze względu na szybki zmierzch. A szkoda bo było tak blisko. Jeszcze tu wrócę!

wiele ta skrzynka nie wniosła do nowości w naszym keszowym dorobku :p bardzo fajnie zrobiony multak przy czym również podobnie jak dallas się zastanawiam czemu pierwszy etap jest na środku jeziora. finał w bardzo dobrze znanym miejscu dlatego szybki wpis i dzięki :)

@Dallas na forum była dyskusja na temat typu tego kesza i oczywiście masz rację, ale w tym przypadku za istotniejszą uznałem informację, że kesz ma wiele etapów, bo jest dość czasochłonny i warto, żeby ludzie o tym wiedzieli od razu. W opisie też zaznaczyłem, że pierwszy etap nietypowy.

Przyjemny spacerek z Zyfiką w ten ciepły listopadowy dzionek po terenach znanych i nieznanych zaowocował zaliczeniem kesza  Finał stanowił niejako kropkę nad "i" świetnego multaka za którego zostawiam od siebie gwiazdkę 

Pierwszy listopadowy keszyk znaleziony z Unieskim Pogoda dopisała to i spacer po kolejnych etapach należał do bardzo przyjemnych Drugi i czwarty to moje klimaty, więc bardzo się podobały, choć diametralnie się różniły choćby stopniem zaśmiecenia. To niestety zmora wszystkich tego typu obiektów Generalnie multak uważam za udany i dopracowany, finał ma się rozumieć, że wymiata, za całokształt przyznaję gwiazdeczkę i bardzo dziękuję 

Prośba o zmianę typu na nietypowa. Zgodnie z definicją: Skrzynka typu multicache składa się z jednego lub więcej etapów pośrednich oraz etapu finałowego. Współrzędne skrzynki wskazują na pierwszy z etapów pośrednich.

Tu nieźle się zdziwiliśmy szukając I etapu na środku jeziora. Tak to jest jak opis czyta się na miejscu.  Z pomocą sebastiana dało radę. Na przedostatnim znowu etapie jakieś szemrane towarzystwo miało  inprezę a było już przed północą. Aby nie powstały kolejne keszerskie miejsca takie jak bunkier satanistów 2 postanowiliśmy niezwłocznie się oddalić. Finał niebawem.

Zawsze marzyło mi się żeby założyć takiego profesjonalnego multaka, ale jakoś nigdy nie ma na to czasu, a tego trzeba poświęcić dosyć sporo żeby wszystko dopracować tak jak należy. Po skrzynkę wybrałem się rowerowo (nie polecam), niestety koło trzeba zostawić dosyć daleko żeby się dostać do niektórych etapów. Finał mnie rozwalił ! Po sygnale myślałem że skrzynka nagle wyłoni się z ziemi jak w filmach sci-fi . Dzięki, uwielbiam takie skrzynki. Gratuluję pomysłu !

Łał!!! Wspaniały multak! Każdy z etapów mimo, że niezbyt trudny, to ciekawy, w fajnym miejscu. Spędziłem sporo czasu, przedzierając się przez chaszcze, błoto i różne dziwne obiekty, by odkryć tajemnicę Kulturkampfu.

FINAŁ WYMIATA!!! Rewelacyjny patent. Musiałem go kilkukrotnie uruchomić, by zorientować się co dalej trzeba zrobić. Szok po prostu! Jedna z najfajniejszych skrzynek, jakie miałem okazję podejmować! Wielkie gratulacje za pomysł, realizację i przede wszystkim - za finał! TFTC! Absolutnie zasłużona zielona gwiazdka!

Świetny multi. A finał wymiata chociaż źle spisałem kordy i na początku trochę pobłądziliśmy. Oczywiście skrzynkę znaleźliśmy "od tyłu" więc potem przez chwilę zastanawialiśmy się co autor miał na myśli stosując tutaj "pewne rozwiązanie" . I nawet trochę nam było przykro. że podjęcie nie wyszło w prawidłowej kolejności. Nieważne jednak czy od przodu czy od końca - gwiazdka leci . Znaleziono razem z ForgottenSilesia.

Wielkie dzięki

TTF z Chochlikiem. 

kesz fajnie przygotowany. są miejsca o których nie miałam pojęcia (np. etap 3). oraz takie, które znałam wcześniej (czyt. pozostałe etapy). To znaczne ułatwienie, gdy się wie jak najłatwiej dotrzeć do poszczególnych etapów. na finale się trochę zamotaliśmy. Chochlik musiał jeszcze raz spisać koordy bo zrobiłam czeski błąd i początkowo szukaliśmy nie tam gdzie trzeba. we właściwym miejscu też chwile krążyliśmy. w końcu dostrzegłam skrzyneczkę. szkoda że nie dostrzegłam najpierw ustrojstwaale pomysł fajnyza całość dziękuję i zostawiam zielone :) 

Przy takich podpowiedziach obstawiam ze Miki wszystko by pasowalo :D

Zdobywcę FTFa to proszę pogonić, bo ma zaległości z logamiPozdrawiam!

Świetny multak, znaleziony wraz z Małgosią i główny cel naszej dzisiejszej, keszerskiej wizyty w Rudzie Śląskiej. Wszystkie etapy doskonale dopracowane, pokazują miejsca warte odwiedzenia. Finał wymiata, takiego patentu jeszcze nie widziałem.

Nagradzam kesza Wielkim Orderem Zielonej Gwiazdy

Pozdrawiam i dziękuję znakomicie - Sebastian

Oczywiście i niestety STF z Sebastianem !!!

Cel dzisiejszej wieczornej wyprawy osiągnięty. Dzwonię w południe do Sebka kiedy jedzie do Rudy a on, że może być dzisiaj o 17.00 przy M'c Donald. Start lajcik, reszta już mniej ale się bardzo, bardzo podobało. Ja i Sebek teren lubimy, takie miejscówki tym bardziej to i radość większa. Trochę przejść trzeba ale warto zobaczyć finał, dopracowany i jakiś taki inny. Zakręciliśmy się trochę bo Sebek uparcie twierdził, że tam było 30 a nie 10. Tutaj był wykonany tele do zdobywcy FTF a skąd wiedzieliśmy kto to a nie napiszę żeby nie spalić zabawy. On mnie poprawił z 30 na 10 i wszystko jasne. Dobrze, że nie prałam służbówek po wczorajszych Woźnikach. Dzięki wielkie

Zielona gwiazdeczka musi być za miejscówki, teren, etapy i finał.

Luuuuudzie, dzien pozniej kesze logujesz, i juz cie mają zjeśćPrzeciez ja zawsze wszytsko punktualnie loguje to o co chodzi? :P

Dobra, ale przechodząc do sedna sprawy to wypadałoby napisać, że kesz rewelacyjny. I to w sumie tyle co mógłbym powiedziec. Świetnie przygotowane etapy (na drugim troche jaja są, ale ciii), bardzo przyjemne tereny. Etapy nie robione z buta, wiec tylko auto troche błota na siebie przyjęło.

Finału się przestraszyłem. Ale jest boski :P

Dzięki wielkie :)

Aaaa i dzięki za certa, rzadkość to ostatnioFTF padł.