Pochylenie obiektu rzeczywiście robi wrażenie. Widać, że eksploatacja odcisnęła swoje piętno. Dzięki za pokazanie! A keszyk już trochę sfatygowany niestety, ale daje radę.

Znalezione podczas dzisiejszego wypadu. Obiekt niczego sobie :)

Fajny obiekt. Pierwszy tak pochylony, w jakim byłem. Kurka też niczego sobie. Dzięki,

Już tu kiedyś byłem. Fajnie pochylony schronWejście nie aż takie trudne. W środku zauważyłem kilka kątników. Nienawidzę ich. Świetnie schowana. Dzięki!

oczywiście że w pojedynkęale bardzo się podobało :)

Miejsce odwiedzone podczas czerwcowego weekendu na Śląsku:) Dzięki za kesza :)

Podjęta z Izeq, Maleską i Rysią w czasie weekendu na Śląsku.

Ostatnia skrzynka ze ścieżki - znalazłyśmy stosowny atrybut, niestety bez logbooka (uzupełniłyśmy).

Znaleziona z Bramstengą, Rysią i Maleską podczas weekendowego keszowania po Katowicach. Zrobiłyśmy serwis, bo maskowanie było puste. Pojemnik chyba zniknął w czeluściach... 

Znaleziona podczas weekendowego pobytu na Śląsku z ekipą w składzie: Bramstenga, Izeq, Maleska i jaChwilę spędziłyśmy przy tej skrzynce, TFTC!

Wielkie dzięki za skrzynkęZebrana wraz z Bramstengą, izeq i Rysią ;)Chwila rozkminiania opisu i jest !

No to się wybrałem w końcu na bonus. Fajny kesz dla wielbicieli takich miejsc. Standardowo można się ubrudzić. Urzekający pojemnik. Dźwięk szynobusa podczas podejmowania także bezcenny.

Według mnie jakiś miesiąc temu. .. Sympatyczna skrzynka znaleziona z Miśkiem.  Dziękuję i pozdrawiam! 

Bardzo fajne miejsce.

Znaleziona z Agathą podczas kolejnego podejścia do ornitologicznej ;)

pozdrawiam.

ostatni  kesz na dzisiaj...  dzieki ;) 

obiekt odwiedzony już rok temu gdy jeszcze nie był zalany, wydaje mi się że był już tu kiedyś kesz :p dzięki!

WYMIATA! Ten kesz wymiata!

Nie dość, że sam obiekt jest bardzo ciekawy - przez swoje pochylenie ogłupia błędnik i dziwnie człowiek czuje się wewnątrz. Nie dość, że oczywiście wybrałem mokrą drogę. To wykonanie i koncepcja kesza po prostu WYMIATA. Skrzynka z najlepszym pomysłem z całego projektu. Zielone musi być! Dzięki!

Idąc do kurki wiedzieliśmy czego się spodziewać. Na miejscu zwiedzony cały obiekt. Bardzo ciekawy, jedyny taki pochyły jaki dotąd spotkałem. Skrzyneczkę odnalazł Mati. Dziękujemy i oceniamy znakomicie.

Daliśmy radę "suchą drogą"- dzięki.

Po stwierdzeniu pochyłości trzeba było się wcisnąć. Logbook przemoczony i wybrudzony, wymaga reanimacji. Ankos dołożył tymczasowy. Dzięki za kurę :)

W końcu jeden z dwóch ostałych się keszy na ścieżce zaliczony podczas spacerku z psiakiem. Miejsce poznalismy kilka lat temu przez przypadek przy okazji innego spacerku Najpierw weszłam od normalnego wejscia, ale szybko się wycofałam bo wszędzie była woda, więc trzeba było wniknac tym drugim wejściem .NIestety wymaga serwisu, co zostało zgłoszone właścicielowi. Zawartośc pojemnika porozrzucana i przemoknieta, aby potwierdzic nasza obecnosci wpisalismy sie na kawalku gazety znalezionej w poblizu.

Finał finałów. Skrzynka końcowa, szkoda, że już po. W sumie to dziwiłam się, że w tym miejscu nie ma kesza. A jednak! Dzięki!

Rozciągałem sobie przyjemność robienia tej ścieżki na raty. Na koniec zostało mi się zmierzyć z poczciwą kurką. To był bardzo fajny projekt, aż żal, że to już. Kura zagnieździła się wspaniale. Dotarcie do niej nie takie znów tragiczne, jak mi się wydawało po lekturze opisów. Zwieńczeniem ścieżki było spotkanie z Tisią i Whateverem, których początkowo wziąłem za łobuzów kombinujących coś przy skrzynce z jastrzębiem :) 

Ten bonusik poszedł szybko :)

Dziękuję.

W latach siedemdziesiątych, kurnik stanął na drodze, nowo budowanej kolei, wożącej piasek do zasypywania pustych miejsc, po wybranym węglu.

Próba wysadzenia kurnika, spowodowała tylko jego wykrzywienie, więc go ominięto.

Dziś kolei piaskowej, już nie ma, a kurnik, choć krzywy, dalej sobie stoi.

Bez wymiany, tylko krety jadą dalej, TFTC

Przez łąki , przez pola prościutko do kurki. Tris pilnuje plecaczków ja buszuje w kurniku. Lądują dwa kreciki aby kurka miała co wysiadywać. Dzięki.

Unkas podejmował, ja asekurowałam. Stwierdzenie teren podmokły nabrało dla mnie nowego znaczenia. Do skrzynki szliśmy polną drogą a nie przez krzaczory ale i tak udało mi się utaplać w błocie.

Ale się skubana zabunkrowała z tym swoim gniazdkiem!!!!:):)

Byłbym paskudą straszną, gdybym zalogował FTFa, a w zasadzie miałbym do tego prawo;););)

Loguję więc dziś i z radością wspominam nocną wędrówkę z Rysieksem do bonusowego obiektu. Przez "duże" woda, przez "małe" przeszkadza brzuch...jak tu wleźć? Ostatecznie Ricardo wcisnął grubasa i jakoś poszło:) Fajny obiekt, szkoda tylko że niszczeje! Warto odwiedzić, a i kurka się ucieszy z wizyty kolejnego keszera.  

Nie ma sie co przejmować opiniami ludzi, potem się dziwimy że nikomu sie nie chce keszy zakładać (o ironio, czemu to głównie pisza ludzie którzy maja po 5 skrzynek zalozonych?). Bardzo dobry kesz. Mocna znakomita :)

Dziękuje :)

Kura miała byc dla jaj ,ale jak widzę nie wszyscy się  żartach znają, no trudno... miała rozweselic a narobiła bigosu jak kaczka dziwaczka...... Czyzby kolejna osoba twierdziła że maskowania nie tematyczne..., kurde nastepnym razem upoluję cyraneczke wypcham ja i powiesze na drzewie, to samo z jastrzebiem i innymi ptaszkami wtedy napewno bedzie tematycznie i bedzie sie podobało.

Ostatnia skrzyneczka z projektu ornitologicznego. Nie wiem czy kury marzą aby w takich miejscach wysiadywać jaja ale przecież mamy XXI w. miejscówka o.k. ale jak dla mnie to albo nie na ten projekt albo nie zrozumiałam intencji założyciela. Podjęta z Sebastianem. Dziękuję

Znaleziona razem z atena.pl poczas wspólnego kończenia projektu. Tego obiektu nie znałem.

Pozdrawiam i dziękuję znakomicie - Sebastian

Ten bonus to dla mnie prawdziwa nagroda za trudy w zdobywaniu Projektu Ornitologicznego. Ciekawy obiekt, dowcipny kesz, tylko boję się że jednak długo się tu nie uchowa.

Dziękuję, znakomita skrzynka.

Tutaj już dojechanie na rowerze bez większych problemów. A na miejscu miła niespodzianka. Moje ulubione klimaty. Szkoda że byłem sam i nie miał mi kto roweru pilnować. Przez to wpis robiony na szybko i nerwowo bo już mi kiedyś rower ukradli. Na szczęście po wyjściu rower stał jeszcze na swoim miejscu. Dziękuję za skrzynkę

Dziękuję za korekcję współrzędnych :)

A może to zwierzę przypomina nieco osła...?

Darek jako jedyny miał białą koszulkę więc się ochoczo wczołgał do środka.

Ot, taka nasza logika. 

Czwarte miejsce w teamie z Mariosami. Prześlizgnąłem się drogą suchą, i odnalazłem kurkę. Dzięki!

Do Nigru z Algierii było stosunkowo blisko, więc czemu nie podejść. Piaski Sahary znacznie utrudniały dotarcie do wskazane miejsca. Na finiszu piękna oaza i znowu problem ale tym razem ze źródłem bo za dużo wody. Aneta z Rubinem (ten nadal przed kupą) przetarli szlak, więc dotarcie oczywiste jedyną drogą. Przy podjęciu jakaś fatamorgana bo zobaczyłem kurę. Kura na pustyni? Coś chyba założyciel przesadził z tematyką maskowania.
Dzięki

W ciemnościach z Bogusiem było raźniej...

Rozbawił nas ten keszyk... Teraz to tutaj autostrada do kesza - wydeptana.

O co ludzie Wam chodzi?

Keszyk z poczuciem humoru. Autor opisał jak wygląda droga do kesza, baaa zaznaczył, że mogą powstać utrudnienia. Miał ochotę na Algierę to wrzucił i tam, co za problem. Nie rozumimy tych nie potrzebnych aluzji i ironii. 

A poza tym kura to też ptak. 

Ostatnia skrzynka z projektu, mamy STFafajny obiekt, ciekawy, czy się naturalnie obsunął, czy został wysadzony? Ja niestety wydygałam, bo się pająkówZ Rubinem;)

STF wraz z Nannette. wejście do najłatwiejszych nie należy ale też bez przesadyfaktycznie tam jakoś tak krzywopodobało się dzięki za kesza. 

Sucha droga niby łatwiejsza, ale czy aby napewno  szcególnie kiedy w ekipie nie ma małego dziecka które napewno poradziłoby sobie w tych warunkach najlepiej  Pomimo wzrostu i wagi FTF zdobyty 

Dziękujemy i pozdrawiamy.

Nie lubię takich zabaw z współrzędnymi... Podpisuję się pod wnioskiem o zmianę ich na Bytom, Chorzów, ...

Przez to nawet nie widać całokształtu projektu na stronie geościeżki.

Dzięki :)