Razem z michaelem50 i lolkiem86 zrobiliśmy nocne rozpoznanie.
W budynku pali się światło, ewidentnie ktoś tam pilnuje. Dziura w oknie załatana. Można wejść od tyłu na teren - brak płotu, ale do środka się nie pakowaliśmy i raczej nie jest to zbyt dobry pomysł xD

Z Michem i lolkiem, na zakończenie nocnej eskapady. Niestety, tak, jak pisze Michu, miejsce zamknięte na cztery spusty, a do tego w środku paliło się światełko najprawdopodobniej pochodzące z kanciapy ochroniarza. Okienko, które było ostatnim razem wybite, dziś już zostało załatane dechą. 
Coś trzeba wymyśleć, żeby się tam dostać...

Dokonałem dziś wizji lokalnej miejsca tego, zarośniętego i opuszczonego. Klimat mega, od tyłu ktoś rozkradł płot... być może nawet udałoby się dostać do środka przez wybite okienko... niby na parkanie informacje o ochronie, ale żadnej bytności ochroniarza nie dostrzegłem. Trzeba będzie tu kiedyś wrócić z większym zapasem odwagi.

Byc moze wystarczy zaproponowac Panu drobny upominek w postaci jakiegos dobrego napoju i zgodzi sie na zwiedzanie 

Próba sforsowania "wejścia" do wnętrza by zasiąść przy pianinie, uruchomiła przebywającego wewnątrz ochroniarza. Nie będę przydzielał stopni wystraszenia, ale wyraźnie byłem górą  :)  Na szybką serię zdjęć wnętrz nie dał się namówić. Niestety wygląda na to, że do skrzyneczki już się nie dotrze  :(  Fortepian na bruku a pianino na salce gimnastycznej ...

Przy zakładaniu w towarzystwie właściciela kesza i azalisza. Miejsce cudowne! Aż nie chciało mi się wychodzić! I to pianino! Tak, ten obiekt miał w sobie to, co powinien mieć w sobie urbex :)

Przy okazji odkryłem zamiłowanie Skyqena do gołych bab w urbexach xD

miejsce odwiedzone wraz z założycielem w poszukiwaniu natchnionej miejscówki i w celach turystycznych. Zwiedzone od piwnicy po strych, była i sesja zdjęciowa i żarty i gra na pianinie obowiązkowa, to miejsce zasługiwało na kesza, TFTC

Na wyprawie keszowej z Azymut - znaleziona !Jest, jest i się trzyma ! Otoczenie faktycznie wygląda inaczej, wysprzątano, ale pianina są i ta ładna pani też jest !No i kesz się uchował ! - dobre ma schowanko !Te skumulowane ... to myślę, że coś było w rodzaju coś czy ktoś otwórz... Dokładnie nie pamiętam, ale zadziałało ! TFTC. :)

Gdy pierwszy raz przeczytałem opis tego kesza zaraz po jego publikacji pomyślałem sobie: "Znowu kosmiczny kesz, nie do rozwiązania przeze mnie". Gdy po półtorej miesiąca zajrzałem nieco przypadkiem ponownie w opis, rozwiązałem zagadkę dosłownie w kilka minut. I tak sobie keszyk czekał na zaliczenie kolejny miesiąc, bo nie był po drodze. Dziś umówiliśmy się z Brym na całodzienne keszowanie i właśnie od tego kesza postanowiliśmy zacząć sobotni keszowy atak. Od wizyty Cziriosa wiele się tu zmieniło, miejsce jest wysprzątane i nie jest obecnie ogólnodostępne. Jednak jak się potrafi rzucać odpowiednie zaklęcia, to wówczas można próbować dostać się do środka. A ja chyba tak bardzo chciałem sprawdzić, czy straszna goła pani wciąż urzęduje w łazience, że w wyniku zastosowania kilku skumulowanych czarów, w końcu udało nam się przeniknąć przez ściany. Środek jest już nieźle wysprzątany, jednak goła pani wciąż pilnuje łazienki! A że okazała się być nawet sympatyczna, to za tą znajomość leci gwiazdeczka.Dziękuję za kesz.

Po obejrzeniu galerii zdjęć i filmiku w sieci nastawiałem się na ciekawsze wnętrza. Niestety, tu także dotarli wandale i obecnie atrakcyjność miejscówki znacznie spadła. Na pewno na plus pozostawione ciągle w niezłym stanie instrumentarium:) No i fakt, że udało się zdobyć STF-a po dość długim czasie od założenia:) Dzięki za kesz!

Gdy zobaczyłem opis skrzynki pomyślałem: no tak, kolejny cache dla znajomych królika i tych co przypadkiem kiedyś trafili. Na szczęście myliłem się. Nigdy tam nie byłem, nigdy o miejscu nie słyszałem, nie miałem u kogo zasięgnąć języka, a jednak już po godzinie stałem u bram krainy snu. Wydawała się niedostępna, ale tylko z pozoru. Nie trzeba siły ni kociej gibkości by wejść do świata jasiowego koszmaru.

Dzięki za pokazanie miejsca!