Sobotni spacerek pięknym nadwarciańskim brzegiem w towarzystwie bamby i Poli, dzięki za kesza :)

Jakiś pech z tym keszem, kolejne podejście i znów lipa. Widzę że na GC też DNF-y :/

Rowerowa wycieczka z kris89. Dzięki!

Bikepackingowo z nieska. 

TFTC!

Razem z Szablą. Dziękujemy za pokazanie miejsca.

Razem z Blondi Dzięki. 

NIE MAGNETYK.Miejsce ciekawe i widokowe.Tylko wspomnienia pozostały po przeprawie promowej.TFTC.

nowy pojemnik w nowej lokalizacji

Sprawdziłem drzewa najbliżej kordów, ale jakoś nic nie znalazłem.

Nie znalazłem, nie zawadzi sprawdzić przy okazji.

Kolejna skrzynka podczas rowerowego wypadu na wschód od warty. Wielokrotnie byłem po drugiej stronie warty aż wreszcie dane mi było stanać po tej "drugiej".
Dzięki za kesza.

Za drugim razem. Za pierwszym zniknęło całość otaczającej skrzynkę infrastruktury. Dzisiaj też w pierwszym odruchu poszliśmy do najpewniejszej ustronnej lokalizacji. Niepotrzebnie, bo skrzynka faktycznie upchnięta zgodnnie z kordami. Dziękujemy za miłe zakończenie keszowego przedpołudnia.

Warto było zawitać w to miejsce. Dzięki za kesza:-).Pozdrawiam!

Kolejna fajna skrzyneczkaznaleziona podczas "enduro" rowerowego z Asek19, wzdłuż mniej znanego brzegu Warty. Dziękuję i pozdrawiam.

Niestety zagroda już nie istnieje, wiec i wsparcie właścicieli dla keszerów też odchodzi w zapomnienie :(

Dziękujemy za skrzyneczkę. :-)

Jej podejmowanie umożliwiło nam nacieszenie oczu pejzażem z Wartą oraz konikami, a także  rozmową z Właścicielem koni. Niestety, prawdopodobnie wkrótce znikną one stamtąd, chyba że znajdą się sponsorzy, którzy pomogą je utrzymać.

Podczas szukania ukazał się w oknie ktoś z mieszkańców i sam wskazał miejsce ukryciaAle podobało się i tak, konie były zaciekawione, poszukiwacze właściwie też :-) 

Powrót po parę keszy ze geościeżki. Miejsce świetne to nasze drugie podejście do teko kesza za pierwszym razem nie doczytaliśmy dokładnie opisu i spłoszyliśmy się przez firankę która cały czas się ruszała w sąsiadującym domu. Dzisiaj już bez obaw i na pewniaka zaczęliśmy poszukiwania i po chwili kesz był nasz. Konik tak jak za pierwszym razem jak i za drugim przyglądały się naszym poczynaniom nawet chciały za sznurówki od butów chwytać. Dzięki za ciekawe miejsce i kesza.   

My również wiele razy próbowaliśmy, ale zawsze z przyjemnością odwiedzaliśmy to miejsce. Dziś gospodarz sam się zapytał czy czegoś szukamy, on pewnie szukał kogoś do pogadania. Miejsce ładne i ciekawe a prom podobno jeszcze do 89 roku funkcjonował. Rowerowo jesiennie dzięki

Kesz podjety pod czujnym okiem pomocnika

Afbeeldingen in deze log:

pomocnik na miejscu

Podczas rowerowania po okolicy. Dzięki, pozdr.

Akcja NAD WARTĄ ROWEREM...Świetna okolica,widoki super,choć miejscami pokrzywy po pas i ten piach... Ale było super!!!TFTC

Znaleziona w trakcie rowerowej wycieczki brzegiem Warty...TFTC

Trudno o dyskretne podejmowanie (firanki falowały), ale po przeczytaniu komentarzy już się nie martwię;) Dzięki za kesza!

Hello,

Wzdłuż Warty, kończąc dzisiejszą część ścieżki. Konie na miejscu, życzliwi pomocnicy także :)  Pogadaliśmy sobie, pośmialiśmy się z poszukiwaczy. Było fajnie. Pzdr, Wojtek

Koników nie było, ale wcale im się nie dziwię bo zimno. Warta skuta lodem. Zastanawiałem się czy z tego miejsca pójść na Ujście Głuszynki czy na Wiórek. Wybrałem Wiórek. Jak zobaczyłem jak wygląda brzeg Warty nie byłem taki odważny, żeby wybrać Ujście. Może wiosną.

Zaczynajac przygode z keszowaniem, dotarlismy wlasnie tu - Becia, Giri, Darasek i jaKonikow brak Dziekuje

 Zaliczona podczas poświątecznej wycieczki w wesołej ekipie: Mabi, Becia, Geri i moja skromna osobaDzięki za wyciągnięcie z domuNiestety koników brak... Za to lokalski bez pytania powiedzieli nam gdzie mamy szukaćPozdrawiam :) 

Piękna skrzynka! 

Z radiowcem, kozą2 i mecwalem.

Miejsce odwiedzone z Mecwalem, Kozą 2 i Całką w ramach „oglądania” Warty. Konie bardzo przyjazne a nawet pomagają w szukaniu skrzynki. Lubią cukierki. Dzięki za kesza.

Kesz zdobyty podczas spontanicznego wyjazdu rowerowego na Wielkopolskę i Ziemie Lubuską. Początki wyprawy bardzo miłe ale finał to masakra. Takiej straty to jeszcze na keszach nie poniosłem. Dziękuje za wspaniałe kesze, cudne okoliczności przyrody i pretekst do wyrwania się z domu. PS właściciel terenu wie o keszu.

Znaleziony z Maciejasz i piciu18

skrzynka podjęta niedyskretnie z dwoma parzystokopytnymi naocznymi świadkami ;-)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Podjęta szybko i sprawnie.Dzięki

Ładnie schowana. Oczywiście poszukiwaniom towarzyszyły nam koniki. Dzięki. Pzdr. 

udało się bez podpowiedzi kręcących się w pobliżu mieszkańców! wpis do nowiutkiego logbooka TFTC :)

Wymiana pojemnika i logbook'a.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

zabrana na serwis

Lobook pełen w dodatku mocno wilgotny,

Znaleziona - 376

Strasznie przypałowe miejsce, telefon do autora żeby ograniczyć macanie, okazało się że nawet mieszkańcy wskazują na miejsce ukrycia i nawet wiedzą, że logbook przepełniony.

Grillująca rodzinka (?) gospodarza nawet nie zwracała uwagi na moje podchody do kesza. W końcu wrzuciłem na luz i jest.Świetna skrzynka. :) 

Rowerowa wycieczka wzdłuż Warty ,fajne skrzynki i urokliwe majscy ,dzięki za pokazanie szlaku.Dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.Skrzyneczka zdobyta pod czujnym okiem właściciela posesij 

Niedzielny spacer brzegiem warty piękna pogoda 

Konie bardzo towarzyskie  ale bez pomocy właściciela było by raczej ciężko 

Trzeba poprostu uważać na koniki :)

Szybko znalezione i lecimy dalejCiekawe ukrycie ;)

Fajne konie :P

O ile dobrze kojarzę, prom był czynny jeszcze w latach 80. ale tylko w dni powszednie.

A towarzystwo przy podejmowaniu bardzo miłe i przyjazne :)

Znaleziona razem z niezawszetrzezwa pod czujnym okiem dwóch strażników 

dzięki za kesza

Bardzo ciekawe miejsce. W budce szefa przeprawy stoi koń i rży. Pańcia z okna miła i uczynna słowami "dobrze Pan macał", utwierdziła mnie w przekonaniu, że jestem na tropie, a skrzyneczka ma gwarantowaną obstawę. TFTC.

Oj jestem tu pierwszą osobą, która płynęła tym promem, pamięć mnie lekko zawodzi, ale były to początki lat 80-tych. Niestety były to już ostatnie lata działalności tej przeprawy.

Podczas podejmowania skrzynki spotkała nas miła niespodzianka.Otóż miejsce, w którym miał znajdować się kesz wygląda na teren prywatny, więc mieliśmy pewne opory by bezkarnie rozglądać się za keszem. Czailiśmy się dość długo aż tu z okna pobliskiego domu otrzymaliśmy podpowiedź o miejscu ukrycia kesza od roześmianego Pana.

Pierwsze podejście nieudane - mordeczki 2 kompanów można zignorować ale Pana czyszczącego auto na podwórku i bacznie obserwującego zbłąkaną kobietę już nie bardzo :(

Wrócę innym razem!

Fajne miejsce, choć nie wiadomo, czy to publiczne, skoro stoi grill, ławki, no i zwierzaki (na szczęście pochowały się). Ze znalezieniem nie było większych problemów.

Swoją drogą, przeprawa promowa w tym miejscu mogłaby zaoszczędzić sporo kilometrów okolicznym mieszkańcom.

A propos "w jakich latach prom działał": jest na mapie z 1893 roku (Karte des Deutschen Reiches 1:100 000 - Generalstabskarte), a na amerykańskiej (sic!) z 1962 już nie. W Wikipedii w artykule o przeciwległym brzegu napisano, że "do lat 70. XX wieku z Kątnika kursował prom śródlądowy do położonego na drugim brzegu Warty Wiórka".

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Do byłej przeprawy dojechałem w ostatnich chwilach zmierzchu, własnie zaczęło padać, kordy ciągnęły na podwórze, ulica Promowa wyglądała na ślepą, zupełnie inaczej niż na mapach... Zza okna słychać było głosy zasiadających do kolacji. Co ja tu robią? Pies ujada, a ja macam. I nic, odpuścić? Z pomocą koła ratunkowego udało się podjąć. Mam nadzieję, że nikt nie robiłby mi nieprzyjemności ale i tak jakoś nieswojo się zrobiło. Kiedy zlikwidowano prom nie mam pojęcia, chwilę poszperałem i znalazłem tylko info o tym, że Promowa nie jest drogą publiczną. TFTC!

Wspólne keszowanie z Gladiatorem. Dzięki za kesza

Znaleziona szybkim wypadem razem z RochMich ( jabłek nie mieliśmy i szkoda )

Ale jaja - STFA jechałam w tę stronę w czwartek na spotkanie z @Zablem, by capnąć FTFa, ale jakoś ciemno i późno się zrobiło, więc odpuściłam - a tu proszę - dziś i drugie miejsce :) 

Ale jajaZbieram się żeby jechać po Li a tu skrzynka tak-prawie-po-drodze. No to skręciłem i trafił się FTFOkolica o tej godzinie spokojna, zero ruchu, nawet kopytne poszły spaćDo kesza podjechałem jeszcze dwa dni później z Li. Dzięki!