Wspólne łowy z choooch, mamAliną, Pawello i dawidnd przy okazji wizyty w Grudziądzu. Odbiliśmy się od zamurowanych okien i drzwi. Kesz niemożliwy do podjęcia. Dlaczego jeszcze nie zarchiwizowany?

Obeszliśmy z każdej strony i wejścia nie znaleźliśmy. 

Spoko urbex. Nieco zawalony.. Ciekawe, jak długo jeszcze postoi.. :>

Szkoda, że keszyk mikro. Szybko namierzony. Zmieniłam na nieco większy wraz z nowym logbookiem.

Hello,

No nie pykło. Może za bardzo się skupiłem na zdjęciach i pilnowaniu Copiesa, żeby czegoś nie zeżarł ? Kubeczki są na swoim miejscu, jeden wywrócony, drugi z czerwonym płynem wygląda jak punkt orientacyjny (lokalsi byli, nie byli ?). Innym razem. Pzdr, Wojtek

Znaleziona podczas wyprawy na Grudziądz i okolice Brodnicy w doborowym towarzystwie.

Chyba przerwaliśmy komuś imprezkę, stały świeżo nalane kubeczki.

Wejście całkowicie bezproblemowe, aż dziwne że nikogo tutaj nie spotkaliśmy. Szkoda że się nie załapaliśmy na wcześniejszy pojemnik, ale jeśli często ginął, to wszystko wyjaśnia. Dzięki piękne za pokazanie miejsca! 

Znaleziona podczas czyszczenia Grudziądza i okolic z Phoebe, Gackkiem i Natikiem.

Kolejny zacny urbex. Chyba niedługo przed naszym przyjściem było jakieś spotkanko, bo kubeczki świeżo winkiem zalane, ale wokół żywego ducha. 

Znaleziona podczas wyprawy na Grudziądz i okolice z ekipą: Phoebe, Gackkiem i Akimg. Fajny budynek, a raczej jego pozostałość ;)

Skrzynka zdobyta w ramach akcji "Keszowy początek urlopu".

Trochę się naszukałam wejścia, a kordy wskazały ciut inne miejsce ukrycia, ale w końcu udało się. Starałam się zachowywać jak najciszej, żeby nie obudzić pana śpiącego na drugim końcu budynku.

Ale czemu tyle wielkich pająków?

Dzięki

Nie przepadam za takimi miejscami, ale to nie było złe ... Dzięki!

Z mamą MychaK i tatą triPPerem. Dziękuję!

Znakomite miejsce, takie bardzo lubię. Niestety po dotarciu do loko okazało się, że keszyka nie ma, po konsultacji z towarzyszącym krecikiem34, który już wcześniej zaliczył skrzynkę postanowiłem tymczasowo reaktywować kesza. Dzięki za kesza!

Szkoda że popada w ruinę taka piękna budowla. Kesz na miejscu , ale bez spotkania kilku śpiących bezdomnych się nie obyło.

Ciekawe miejsce. Dzięki.

Po przestudiowaniu historii,i sprawdzeniu drugi raz wytypowanego miejsca kesz podjety

Trochę wejścia się szukalo
Potem miejsca właściwego
Lecz się w końcu wyniuchalo
Dzięki za keszyk, kolego! :)

Już chciałem rozbijać mur, ze względu na kordy, ale Lady uratowała urbex i obeszliśmy od drugiej strony

Znaleziony z LadyMoon

Piękne, opuszczone miejsce , jak lubię, ze starą cegłą. Bardzo mi się podobało, dzięki za pokazanie!

tym miejscem się zachwyciłam. Za klimat,za wejście,za światło wpadające przez dach- gwiazda.Dziekuję,lecę dalej

Luuuubię takie urbeksy. Dziękuję za pokazanie miejsca. Razem z DeepBlue. :)

Zanim dotarliśmy na kordy, spacerkiem obeszliśmy cały kwartał. Wnętrze obiektu, choć w stanie krytycznym, nadal robi wrażenie. Skrzyneczka wyskubana w ciszy i spokoju. Razem z DeepSea. Pozdrawiamy.

Idąc z córką w stronę kordów, jeden z bezdomnych powiedział bardzo grzecznie gdzie jest wejście. Tu oczywiście Olga bardzo sprawnie namierzyła kesza. Dzięki za pokazanie miejsca.

Bardzo fajne wnętrze! Super też można zaobserwować jak przyroda odbiera to co do niej należy - czyli wybetonowany plac przed zakładem zarastający krzakami. Podobało się. Dziękujemy.

"Chamska wycieczka" w doborowym towarzystwie z Buczyna, A.Adams i Windu. 

Fajne klimatyczne miejsce. Znalezione w miłym towarzystwie buczyny, kojotami i windu. Dzięki!

Na całe szczeście m.spk przypilonował mi roweru podczas próby podjecia keszaPoszło w miarę sprawnie. Samo miejsce robi wrażenie, chociaż wolałem jak najszybciej opuścić ten teren. Dzieki za kesza ;)

14:16 Akurat nie bardzo lubię miejskie urbex'y, dlatego do tej skrzynki się nie spieszyłem. Aż przepadła i powstała z popiołów. Po reaktywacji przemogłem się i ruszyłem z kopyta do HV. Jakoś samemu w takich miejscach w centrum miasta z jednym jedynym wyjściem, to każdy przelot gołębia budził obawy. Ale wszystko odbyło się spokojnie. W sumie, gdyby nie mnóstwo wspomnień mojej matki na temat pracy jej matki, czyli mojej babki (czego oni tam nie wytwarzali - aż głowa boli, od pocisków po lodówki) w tym dokładnie miejscu, to bym nadal kesza nie podejmował. Dziękuję za trochę emocji i przełamanie "cykorii" [cyt. Duńczyka z Vabank] Pozdrawiam. +3

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Niestety z czterech moich skrzynek znajdujących się w centrum i będących ciut większych rozmiarów zaginęły wszystkie (w tym część wielokrotnie), tak więc reaktywuję jako mikrusa.

Obrazki do tego wpisu:

stara skrzynka

Miejsce znalezione, przeszukane dokładnie i nic. Przekopałem nawet gruzy. Prawdopodobnie skrzynki brakProszę o sprawdzenie

Znając autora wiedziałem, że to jak kesza znalazłem nie mogło być pierwotnym zamysłem. Po krótkim telefonie wszystko stało się jasne. Przeszukując gruzy odnalazłem resztę maskowania. Ludzie szanujmy nawzajem swoje kesze, nikt nas w tym budynku nie goni by szarpać i niedokładnie odkładać. Odłożyłem jak się dało.
Co do obiektu to bardzo ciekawy i mi osobiście nie znany. Z ulicy raczej niewidoczny. Ile razy jeszcze znajdę za jakimś murem taki kawałek historii? Obiekt w środku zwiedzony i obfotografowany. Dziękuję za pokazanie.
IN GK: "GeoKret LE Coin 20"

znaleziona późną porą o półmroku wnet... co spowodowało większą adrenalinę i strach że kogoś spotkamy, ale udało się bez komplikacji przy pomocy latarki w telefonie ;)

STF razem z Dankeczką W.

Znaleziona bez problemu. Obiekt robi wrażenie od środka. 

TFTC :)

Pierwszy ! Szybka skrzynka, tym bardziej, że rower stał na zewnątrz bez opieki : )) pozdrawiam.