Pojemnik z kordami  znaleziony,  ale to drugie  do niego, to przecież  wychodzi na środku  stawu  :-)

Dodałem samowolnie pojemnik z kordami drugiego etapu pod wyraźnym korzeniem, ponieważ nie byłem pewien dokładnego miejsca wskazanego przez spoiler.

Niestety pudło. Pierwszy etap ze spojlera bardzo szybko zlokalizowany, tylko keszyka w nim brak. 

Po wszystkich etapach i akrobatyce na mostku finał znaleziony. Pojemnik i resztki maskowania były rozwleczone w trawie. Logbook pełnawy ale działa. 
Dzięki za miłego multaka :)

Znaleziona, dziękuję

Dzięki za kesza

Długa wedrowka, a potem po mostku do finału, suchą stopą ;). logbook pelen, troche wody w środku, co sie dało to podsuszylismy. Dzięki! :D

Kolejne, czwarte podejście do Gryfa. Tym razem kesze w południowej części.Wydawało się, że tego kesz nie uda się odnaleźć bez woderów, ale się udało. Fajna wędrówka, ciekawe maskowanie. Ocena znakomita. Dziękuję.

Dzięki! Błoto eleganckie

Matko... Ile tu było irytacji. Doliczyliśmy się jednego etapu za dużo. Teren wybitnie nie sprzyjający, poza tym idea z bieganiem wte i wewte dookoła stawu na pływających kordach nie bardzo do nas przemówiła. Mimo wszystko dzięki.

po naszemu to hin und zurick do kwadratu , FTFC a nogi już bolą 

Ja nie wiem czemu tyle osób mówi o wyspie skoro to raczej półwysep jest. Dzisiaj dało radę przejść suchą nogą dookoła i przez zostawiony mostek. Z drogi lodem zrezygnowałam gdy w połowie zaczął trzeszczeć lód XD

TFTC :D

Bylismy tutaj miesiacmtemu. Nie dalo  się wejść bo woda i bagno. Teraz po lodzie weszliśmy na wyspę. Dzięki za kesza. 

Keszerskie wakacje z psiakiem.

O dziwo wszystkie etapy daliśmy radę znaleźć suchą stopą! Za to wracając z finału... cóż... był tylko wślizg i chlupNa szczęście nie po pas ;)

Dziękujemy za sympatyczną, aczkolwiek dość mokrą przygodę ;)

Skrzynka podjęta wraz z Maleską i Niestowarzyszonym Towarzyszem.

Dzięki za kesza!

Wielkie dzięki za keszaRowerowo wraz z Bramstenga i Krzyśkiem :)

Na rowerkach z Rubinem - dzięki za kesza ;) 

oj trza się było nałazićZ Nann na miłej wycieczce. dzięki za kesza.

Wytargało nas od pola po pokrzywy i wodę. Coś co jest z pojemnikiem finałowym jest w rozsypce. Wraz z moku.stg.

Znaleziona podczas szczecińskiego urlopowania wraz z kurierem. Dzięki

No tak z etapu do etapu. Coś dzis to mam dzień na takie podróże. Finał niestety zniszczony potrzebuje serwisu. Dziękuję za keszyk (kesze) pomysłowość i ogrom pracy włożony w przygotowanie.

Razem z GośkaL, już byłyśmy tak zjechane, że bluzgałyśmy na Was QFry... Ale udało się, podjęty, złapany.
Niestety tak jak koleżanka wspomniała. Finał do naprawy :(

Kalosze były ale myślę że na upartego zrobiłbym bez, zależy od pogody.Lepiej mieć.Stracha miałem przy finale.Finał lekko zrujnowany(maskowanie).Dzięki

Multak wzięty z Rudymi Kotami. Obyło się bez kaloszy. Dzięki

Miejsce cudowne, Najbardziej podobał nam się mostek zbudowany zapewne przez założycieli kesza. Znaleziona z RudąKocicą i Kubuto123 podczas majówkowego keszowania rowerowego. Dziękujemy za skrzyneczkę.

Dzięki wielkie za kesza.

Udało sie sucha stopa...prawie, wyzwanie dla każdego małego i dużego!

Zaczynamy lubić takie trochę bardziej absorbujące kesze. Ostatni etap podjęty bez kaloszy ale było ciężko. Tzn. 4 chłopów bez kaloszy puściło przodem w kaloszach Kate i patrzyło czy się nie utopi. A jakie cenne rady leciały. Aby się uśmiechnęła do zdjęcia jak będzie wypadała do wody. Itd. Dobrze że nie chciało się jej zwrócić bo chyba byśmy dostali kijem. Ale skoro się nie utopiła a "most" wytrzymał to i my dzielnie przeszliśmy. TFTC.

Legenda przeczytana i w drogę! 1,2,3 etap suchą nogą i ... nagle ... Woda!! Prowizoryczny mostek i co? Jako jedyna kobieta musiałam założyć kalosze i wypróbować drogę. Udało się!!! Chłopaki trochę umocnili  przejście i nawet najmłodszi keszerzy przeszli prawie suchą nogą! Dziękujemy za kesza i przeżycia! Zdobyta z imariuszek , Czar102 i Robok2001.

Oj przeganiają te gryfowe multaki po lesie. Dobrze, że chociaż suche lato było to i suchą stopą udało się skrzynkę dobyć.

Z Hackiem i Marioskiem podczas pierwszego dnia gryfowania.Podziękował!

Miejsce odwiedzone i skrzyneczka znaleziona w świetnym towarzystwie, podczas kilkudniowego wypadu na Gryfa i Szczecin.

Dzięki

no i mamy kolejne przeprawy wodne i mały spacerek i takie tam,

zet robił za gandalfa w woderach i niby nic takiego, ale w trylogii pilnował mostu a tu stał obok, hmm,

no ale wracają do tematu, fajny multaczek, ładnie wpasowany w teren, dzięki i pozdrawiam.

Autorzy prawdę piszą, schowanie pierwszego etapu obrzydliwie łatwe. Ale co nas później przegonili, prawie jak statystów w scenie ucieczki przez Odrę. W tę i nazad. Jakieś deja wu normalnie, jak przyszło finał podejmować. Z wuzetem wysłaliśmy ZeTa na szagę, dodając mu odwagi i wyrażając troskę, czy aby nie plumknie. Na szczęście z kosturem godnym Gandalfa dopadł finału i mogliśmy wreszcie keszynkę zaliczyć i pójść po następne, w końcu Projektu jeszcze trochę zostało.

Dzięki!

Trochę przydługawy ten multak, jak na tak duży projekt... Kesz podjęty już po zmroku. Dzięki za skrzynkę!

Znaleziona

bardzo fajna skrzyneczka wieloetapowa, mieliśmy sporo atrakcji z przeprawą na drugi brzeg ale wszystko się super udało

Ok: Finałowa znaleziona po budowie mostu ;)

Skrzynka zdobyta w teamie GEOPOMORZE (Baloniarz, Harpus, Qbacki, MSZU, gokglowczyce) podczas wyprawy do Szczecina i na Projekt Gryf. Skrzynki z Gryfa urzekają dopracowaniem i pieczołowitością wykonania. Prawie każda z nich to małe cudo nad których podejmowaniem spędziliśmy trzy wspaniałe dni. Dzięki za kesza!

Miejsce odwiedzone w ramach turnusu rehabilitacyjnego "emerytów" GeoPomorza w sanatorium lustrzanym Gryf:-)

Dziękuje za możliwość skorzystania z oferty właścicieli ;-)
THX

Miejsce odwiedzone podczas czterodniowego wypadu GeoPomorza na Ziemie Zachodnie (Gryf + Szczecin). Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

Kesz znaleziona zgraną ekipą Geo Pomorze. Piękna skrzynka ale finał mnie nieco rozczarował. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca

Skrzyneczka złapana podczas zdobywania projektu GRYF. Bardzo różnorodny cykl skrzynek, dostarczający wielu pozytywnych wrażeń. Skrzynka zdobyta w teamie GEOPOMORZE (Baloniarz, Qbacki, Harpus, GOK Główczyce, MSZU). Dziękuję bardzo.

4 razy przechodziłem polaną w pełnym słońcuAle udało sięDzięki za kesza :)

Zdobywanie Gryfa ciąg dalszy. Razem z subo i kaszel3. Dzięki

Podjęta podczas wizyty Kaszla3 w Szczecinie. Projekt Gryf - czas ruszać po kolejne skrzyneczki..

Pogoda nam sprzyjała, to i bez kaloszy zdobyliśmyDziekujemy! ET SQUAD.

Gryfowo, rowerowo, razem z kojoty. Ech, resztkami sił.... takie multi na koniec trzeciego dnia ujarzmiania Gryfa to nie jest dobry pomysłdzięki!

Keszyk podjęty sprawnie i suchą stopą - da się bez problemu i nie jest trudno (przynajmniej dziś nie było). Finał lekko wyszczerbiony, ale się trzyma. Dziękujemy.

Trzeci dzień przygody z Gryfem - dziś znów w towarzystwie makotki.

Zdobyta na niedzielnym wypadzie na Gryfa w towarzystwie Kongera ,Świerszcza ,Buuki i EwwkiDzięki

Koniecznie kalosze? Ja tam rowerem go podjąłem :)

Skrzynka podjęta w doborowym towarzystwie Buuki, Ewwki, Kongera i Szyska. Dzięki za skrzynkę :)

W drodze na gryfa zorientowaliśmy się, że nasze przygotowanie na dzisiejszą eskapadę po lesie jest niedostateczne. Dopiero w samochodzie przeczytaliśmy o potrzebnych kaloszach albo woderach do podjęcia niektórych skrzyneczek. Ale gapy z nas Tak i było przy tej skrzyneczce. I co teraz? Pomyśleliśmy, no trudno, może jakoś da radę podjąć bez, w końcu las się zmienia z miesiąca na miesiąc, może wyślemy najmłodszego członka ekipy,  albo tu jeszcze wrócimy. Ku naszemu zdziwieniu, dało radę capnąć keszyne suchą stopą!!!!
Trochę pokombinowaliśmy, tym razem w poszerzonym gronie o Zenedasa, który przyjechał na gryfa rowerem i dało radę podjąć bez wymaganego dodatkowego sprzętu. Ba, ten dodatkowy sprzęt, a precyzyjniej zgubione wodery Gotów, nawet udało mi się znaleźć

Multak podjęty w towarzystwie Ewwki, Świerszcza, Szyska i Kongera.
Ślicznie dziękuję

Keszyk znaleziony w ramach akcji czyszczenia mapy z Gryfa, razem z Buuką, Ewwką, Szyskiem i Świerszczem :)  Trochę pokręcone ganianie w te i tamte, ale ostatecznie keszyk padł naszym łupem, znaczy został znaleziony i to bez woderówZa to wodery też znaleźliśmy, które Got zostawił tu kiedyś... że nie zniknęły?Dzięki za kesza!

ps. wrócę z zielskiem!

ps.2. wróciłem ;)

Jak się człowiek nachodzi to da radę i suchą stopą zdobyć keszyka. Kolejne świetne Gryfowe miejsce a i jakieś wodery przy okazji można znaleźć.... :)

Pierwsza nasza przymiarka do Gryfa. Trochę łażenia było, ale udało się to zrobić suchą stopą. Suchą łapą (a nawet czterema) już niestety nie, bo przecież w okolicy tyle fajnych bagien, w które można wbiec. Dziękujemy za skrzyneczkę.

Bardzo fajna skrzyneczka. Juto jeszcze raz ją zrobię - w poszukiwaniu woderów!!. A tak na poważnie, polecam tego keszyka. Zdobywaliśmy go z Dezerterem spodziewając się jakiś karkołomnych przejść przez bagna, brodzenia po brodę w wodzie...okazało się, że jak się pomyśli i popatrzy na mapę, można skrzyneczkę podjąć naprawdę bezproblemowo i przyjemnie. Wielkie dzięki.

Ło matko, ale tu było łażenia. Do tego cała trasa zrobiona w woderachNawiasem to Got swoje na trasie multaka zgubił. No cóż trzeba będzie wrócić. Droga do finału zrobiona z wykorzystaniem przeprawy wykonanej przez któryś z poprzednich zdobywców, a powrotna "na sucho"Dzięki za maratońskiego multaka.

Cośmy się tu na krążyli w te i z powrotem,aż trafiliśmy na finał dobrze że mieliśmy kalosze. Dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

Realizujemy obietnicę. Wciąż mile wspominamy ten "wieloazymutowy spacerek" :)

jak dobrze, że przymrozek solidny, to i podłoże w miarę suchedziękujemy za fajną skrzyneczkę :)

poganialiśmy chwilę w te i nazad, by w końcu znaleźć finałowe miejsce, dziękujemy za keszyka :)

Ale nam się podobał ten spacerowy multaczek! Poprzemierzaliśmy sobie jego wszystkie etapy przy pięknej słonecznej pogodzie, co z pewnością miało też wpływ na te nasze przyjemne odczucia (tym bardziej, gdy nie "musieliśmy" dla statystyk ratowania rzucać się przez wodę). Po prostu pełen relaksA to, że po drodze jakiś mocno prowizoryczny mostek wywołuje dodatkowy dreszczyk emocji jest już zaledwie szczegółem... Swoją drogą z opisu skrzynki wynika, że przecież to półwysep, czyli posiada połączenie z lądem stałym. My tę wiedzę posiedliśmy dopiero w drodze powrotnej odpuszczając sobie ponowne skorzystanie z quadki.

Dziękujemy bardzo! Kiedyś jeszcze powrócimy z zielonym komentarzem.

Miejsce odwiedzone i skrzyneczka znaleziona, podczas kilku spacerów na Gryfie... Podjęta wspólnie z KoMa69Dziękujemy za świetnie wykonanego kesza! :)

Olaboga! Coś mu się tu nakręcili to nasze. Na około i przez, na około i przez, na oko..... Z terenem zapoznani jesteśmy już baaardzo dobrze, znamy go wręcz na pamięć. Wymyślanie tras tak nas pochłonęło, iż z 3 razy przechodziliśmy koło finału i nic (ciapki z nas). Mimo, iż maskowanie niby widoczne to nie rzuciło się w okoDziękujemy za zakręcenie nas jak słoikSkrzyneczka znaleziona wspólnie z Pipelkami. TFTC!

Mega wyprawa z wrzosem na GRYFA, dwa dni, rowery deszcz błoto, i mega skrzynki. Dziękuję wszystkim za super zabawę, a sam projek POLECAM wszystkim keszerom. Pozdro. Skrzyneczka zdobyta razem z wrzosem podczas hardcorowego rowerowego najazdu na Gryfa. Dwa dni w lesie, kesze, kleszcze,błoto deszcz, czego chcieć więcej :)Projekt obowiązkowy dla każdego keszera:) Dzięki i pozdro - Zaboja

Skrzyneczka zdobyta razem z zaboją podczas szalonego rowerowego wypadu na Gryfa. Dwa dni w lesie, ponad setka keszy, kleszczy i grudek błota w gaciach. Kto nie byl niech jedzie a kto nie jedzie niech żałuje. Pozdrawiam i dziękuje za wspaniała zabawę - Wrzos!

Multak jakby trochę w skróconej wersji :)

Piotr przegapił finał przechodząc metr od niego, całe szczęście Dana jest bardziej spostrzegawcza.

Skrzynka podjęta suchą stopą.

Dziękujemy za kesza!

Straszyli wodą, a tu nie było tak źle.Dzięki

ops - klops, z 4 etapów zrobiły nam się 2  może to i dobrze, bo zaczęło padać, a ciężko znieść świadomość bycia mokrym/mokrą od dołu i od góry jednocześnie  dziękujemy!

No i znowu chudy mostek przez rzeczkę, nie cierpię ich, na szczęście obyło się bez woderów. Zdobyta z Geogosią i Kaczixem, dzięki Wam za to.

 

Dzięki za skrzyneczkę.

długi multak,ale poszedł sprawnie z pominięciem jednego etapu dzięki!

Cztery etapy ... oj, szykowaliśmy się na długie spacerowanie, a okazało się, że po pierwszym od razu podjęliśmy finałszczęściarze z nas! Dziękujemy pięknie!!!

Taki przyjemny klasyczny multak w malowniczej okolicy :)

Dzięki :)

Sprawnie poszło na wszystkich etapach, szybka też była przeprawo na finał.

Urocza skrzynka, dziękuję.

4 etapy, kurcze no ale trzeba iść. Niestety ubraliśmy kalosze zamiast woderów i to był zły pomysł. Skrzyneczka się nam podobała więc nie trzeba marudzić na to, że są 4 etapy tylko dobrze się bawić. Dzięki bardzo :)

Trochę kombinowania, skok w wodery i kesz nasz. Tftc

Rodeo. Dzień 3.
Dzięki za kesza.
Dłużej nam zeszło na zastanawianiu się czy nam się chce robić tego kesza niż samo jego szukanie. :)

Keszynka zaliczona w większej ekipie, TFTC :) 

Jak na projekt to ten multak trochę przydługi. Ale udało się dotrzeć na finał.

Pozdrawiam
Art_noise

Ta skrzynka zmusiła nas do pokonaniu dosyć długiego dystansu ze względu na lokalizacje poszczególnych etapów. Dziękujemy!

Ta skrzynka zmusiła nas do pokonaniu dosyć długiego dystansu ze względu na lokalizacje poszczególnych etapów. Dziękujemy! /Diabolo1010

Trzeba się było nałazić, ale ostatecznie udało się znaleźć kesza. Mało brakowało, a Whatever wpadłby na finał pomijając prawie wszystkie etapyTFTC!

Wesoła gromada z WLKP(w powiększonym składzie), postanowiła wybrać się na projekt GRYF :)
Szybki kesz, każdy mógł mieć udział w szukaniu któregoś z etapów.
Dzięki P.S.

I znowu nasi przodownicy aslawniak i Fochsztapler dali radę w krótkich spodniach i butkach nieodpowiednich :)

Na ostatni etap zostaliśmy wysłani wraz z Fochsztaplerem jako najwięksi popaprańcy. Ja w trampkach i Fochsztapler w butach kajakowych brnąc przez wodę po kolana najkrótszą drogą podjęliśmy skrzyneczkę :)

Dziękujemy za super kesza, zdobyty ze slawniakami, Fochsztaplerem, gabana&angela, Czarną Mambą i k100jek :)

W dużej i silnej grupie

Po drodze zebrało nam się z Danusią na żarty... Potem odnaleźliśmy jeden z etapów, a na końcu to już dopingowaliśmy Wołka w przemierzaniu głębokich wód... Na szczęście bezpiecznie dobił ze skarbem do brzegu... Dziękujemy!

W dużej ekipie międzypolskiej. Pozdrawiam, Jędrzej

Fajna skrzyneczka. I tu brodził niezastąpiony Wołek. Chwila popasu na sąsiedniej łące i pełne obaw spojrzenia na niebo w stronę, z której coraz donośniejsze dochodziły gromy. Ostatecznie, burza nas nie złapała. TFTC!

Tu spotkaliśmy sympatyczną ekipę poprzednich znalazców. Potem ambitnie różnymi drogami zmierzaliśmy do celu, gdzie w końcu ostatni fragment padł szybkim łupem Wołka.
Zbliżająca się burza różnie później wpłynęła na grupę, która rozciągnęła się na dużej przestrzeni, a niektórzy poprzestali na zabawie w Dyzia marzyciela, pozostając na łące. Dzięki za kesza!

Hello,

W "międzypolskiej" ekipie, w pierwszy dzień Gryfa. Bogowie byli łaskawi, nie kazali forsować bagienka od strony, która wydawała się być łatwiejszą. Pzdr, Wojtek

EDIT: literówka

Kesz przypadł mi w udziale z uwagi na doświadczenie w "mokrej robocie". Wraz z Aslawniakien, uzbrojeni z gps Pluszaka, wybraliśmy najkrótszą i najciekawszą drogęTym razem komórka wygrała z giepsem i oba etapy zgarnąłem jaTFTC!

Dziękujemy za keszyka i pozdrawiamy

Gryfa dzień 1 w ogólnopolskiej ekipie poszukiwaczy.

znakomity keszyk. W oddali słychać było burzę, były pewne obawy iż nas złapie.

Ogólnopolski team.  Znowu Wołek założył wodery i bez słowa zagłębił się w temat  Dzięki. Pzdr. 

uoj, tu nam zeszlo, trzasnelismy chyba ze 3 czy 4 x300 m ;-)
po czym wyladowalismy na miejscu gdzie zaczynalismy ;-)
tftc

Znaleziona w większej ekipie TFTC

Tu się nałaziliśmy. Zrobione kilometry starczyły by na małą geościeżkę :)

Znaleziona w doborowym składzie pierwszego dnia projektu Gryf.

Dziękuje i pozdrawiam :)

Zaliczona w doborowym towarzystwie.

W wesołej ekipie zdobywców Gryfa. Dziękuję i pozdrawiam!