Skrzynka została zarchiwizowana.

Witaj!

Wpłynęło do nas zgłoszenie #7824 dotyczące skrzynki Zagórze. Proszę o sprawdzenie czy kesz jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację w innym dostępnym miejscu albo zmianę statusu.

W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia skrzynka zostanie zarchiwizowana.
W razie pytań, proszę o kontakt z Centrum Obsługi Geokeszera.

Pozdrawiam,
Mario&Monia/COG

Brak finału.

Poległem na 2 etapie. Szukałem go w sumie 3,5 godz. 
Gdy wróciłem do domu dopytałem się jeszcze pewnego geokeszera, czy aby na pewno dobrze szukałem. Dzień później wróciłem na miejsce także nie mogłem go znaleźć. Swoją drogą wszystko tam strasznie zarosło. Niestety z kesza wyniosłem tylko kleszcza...

Etapy fajne, (na drugim chyba było jakieś maskowanie, jest już odłamane, ale podpowiedź ma się dobrze).Finał już mniej mi się podobał, może dlatego, że nie znalazłem odpowiedniej ścieżki do nie go. Dziękuję za kesza.

Pogoda miła, towarzystwo miłe to i skrzyneczka sobie pykła szybciutko - Forgottensilesia i Atena .pl - Dzięki . TFTC 

Wiosenny spacerek z ForgottenSilesia i Mangus27 zaowocował znalezieniem finału. Dobra rozgrzewka przed misją II projekt Łagisza. Dziękuję

W drodze na projekt Łagisza z Mangusem i AtenąPogoda dopisała, to i takie skrzyneczki przyjemniej się zdobywa. dzięki 

Tym razem poszło szybko. Dzięki.

Rodzinne keszowanie z Bartkiem-111, całkiem przyjemny multaczek, ale czuję pewien niedosyt.

Byłem kiedyś w 2009 r. na wycieczce z przewodnikiem po Zagórzu. Zastanawiałem się wtedy, co tu niby można zwiedzać, i nie powiem nieźle się pomyliłem. Nawet do Lapidarium było mi dane zajrzeć. Dziś zdobywanie kesza przypominało trochę tamta wycieczkę. Tylko w sumie szkoda że założyciele nie pokusili się o pokazanie jeszcze kilku innych miejsc. No i liczenie tych dni też niezła masakra. Ale kesza oceniam pozytywnie, chyba głównie ze względu całkiem niezłą wiosenną pogodę, co raczej może dziwić w lutym. 

Kesz podjęty na spacerze, razem z Tris.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Drugi etap lezal na ziemi. W środku przemoknieta kartka z współrzednymi 3 etapu. Wszystko rozmazane nie do odczytania.

przejeżdzałem obok to się zatrzymałemfinał leżał na ziemi. Schowałem bardziej "pod". dzięki za kesza. Wewnątrz nie było nic prócz logbooka. 

Szkoda, że miejscówki zduplikowane z innej skrzyneczki, ale przynajmniej fajny spacer po znanej okolicy ;]. W skrzyneczce zadomowił się pająk kanibal :)

Miejsca znane więc poszło sprawnie, dziś finał przy okazji wycieczki po dg.

 

Podjęta z Incipher

W zasadzie wszystkie miejsca z etapów już znałem z innych keszy. Wyliczenie  C bez dostępu do internetu raczej niemożliwe, więc przyda się atrybut "potrzebny dodatkowy sprzęt" (mnie osobiście mocno wnerwiają takie wyliczanki). Kod na drugim etapie lada moment się rozpadnie.Proponuje zalaminować. Dzieki za kesz. Pozdrowienia.

Drugie podejście.. tym razem zakończone sukcesem. Wszystko dzięki wyjaśnieniom Dallasa, iż start multaka niekoniecznie znajduje się na kordach. Do tej pory sądziłam, że tak właśnie jest. Dlatego przy pierwszej wizycie pokręciliśmy się na kordach bez większego sensu, potem policzyliśmy co należało na tablicach.. i odpuściliśmy. Dziś już bez problemu. Etapy fajnie przygotowane, finał sprytnie ukryty. Jedyne nad czym się zastanawiam to nad sensem, ponieważ znajduje się tutaj już kesz Dallasa pokazujący właśnie te miejsca.

Dziękuję i pozdrawiam, Tatiana

Udaliśmy się z Tatianą na koordy startowe multaka, zasadniczo z ciekawości czy coś na nich znajdziemy (dziś już współrzędne startowe nieco poprawione). Jak się okazało na następnym etapie porachowaliśmy poprawnie, ale tu takie małe szukanie igły w stogu siana i początkowo nie wymacaliśmy. Kolejne etapy fajne i poszły bezproblemowo.

Podsumowując: Powrót po ponad 2,5 roku na kolejnego kesza o Zagórzu. Przypomniały się wcześniejsze tutejsze kesze Dallasa, etna&mars i doczu. Z samego multaka tylko finał był dla mnie nowym i nieznanym dotąd miejscem, także mimo powielenia miejsc coś tam (całe szczęście) odkryłem.

Dzięki. Oceniam znakomicie.

Nie za bardzo rozumiem jaki jest sens dublować 3 z 4 miejsc z istniejącej już tu skrzynki. Oczywiście mówię o OC. Finał dziś był przesunięty w koordach kilkanaście metrów. No i na chwilę obecną pudło wieje pustką a szkoda, bo rozmiar porządny i ukrycie przyjemne. Tyle uwag o które prosił założyciel. Przed wyprawą radzę mieć telefon z dostępem do sieci. Znacznie ułatwi  liczenie z tablic. Zamkniętą wcześniej brame można obejść idąc w lewo i pierwsza w prawo pod plebanię. Potem w prawo w małą furtkę przy budynku i aleją owocową pod mur  przy kościele. Oczywiście za dnia. Dzięki

Na tej skrzynce miałem jakieś małe "deja vu", "vis a vis" czy "memento mori"Jakoś tak się to mówi...

Spacer zajął chwilkę, bo kombinowaliśmy jak się dostać pod tablice, bo o 19 brama zamknięta na cztery spusty... Więc miły ksiądz wytłumaczył w szczegółach jak ogarnąć ten wielki labiryntOczywiście na powrocie skorzystałem ze skrótu prze płot i skok z 2 metrów bo nie chciało mi się wracać na startA największe problemy były przy tłumaczeniu Dallas`owi co to są liczby pierwsze... echPotem poszło błyskawicznie...

Dzięki :)

 

 

super skrzynka, TFTC. z najmrek

Ftf dzięki :)

Nie wiem o co chodzi z tym multakiem. 

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team