Skrzynka została zarchiwizowana.

Szlakiem kaszubskich virtuali. 

Potwierdzam, że farma już chyba od dłuższego czasu nie funkcjonuje. Kilka prób dodzwonienia, nawet jeden wysłany mail dzień przed i kicha. Telefon nie odpowiada a mail wraca. Sąsiedzi potwierdzili, że już od dłuższego czasu nie ma tam żadnych łosi bo nie dość że od dawna był tylko jeden, to jeszcze zwyczajnie zwiał z zagrodzonego terenu na wolność jakiś rok temu.

W związku z powyższym sens tej skrzynki jest wyłącznie jako +1.

 

Jeżeli chcecie dziecku pokazać łosia zabierzcie go do ZOO. Dzięki

 

Miejsce odwiedzone w czasie zdobywania serii "Alfabet kaszubski" z zaprzyjaźnionego geoserwisu. Coś mi się wydaje, że po farmie już śladu nie ma. A może łosie się pochowały na nasz widok. Udało się złapać niedaleko jednego, ale szwedzkiego. No cóż, że ze Szwecji? Łoś to łoś a to jest nawet geoŁoś. Dzięki za wirtuala.

wirtual, to i wirtualny łośMimo obejścia terenu żywych nie stwierdzono. Złapany podczas klimatycznej imprezy turystycznej tj. Zemowych Wandrów i kursu na przodownika turystyki narciarskiej. Miejsce odwiedzone z najlepszą kursantką AgąKDzięki za kesza :) 

 

tylko ten łoś ze zdjęcia się trafił...

Jedynym łoś jaki tam był to ja. Czekałam, nawoływałam (oczywiście nie po łosiemu) i nic. Na powrocie zobaczyłam, że furtka wcale nie jest zamknięta więc coś mi się wydaje, że tych łosi to tam nie ma. Zdjęcie zrobiłam tylko muszę ogarnąć jak się je zmniejsza do wymaganych rozmiarów.

Kolejny wirtual ściągnięty z mapy. Zdjęcie łosia na znaku drogowym, ponieważ reszta chyba spała. Tftc

Łosiowa farma już w drodze, leci przez USB. A na razie widok na jezioro ostrzyce z mojego kempingu

W drodze do Mławy :)<br /> Fotki nie mam :/<br /> Ale mam nie daleko :)<br /> TFTC!!!

Niestety zdjęcie nie chce mi się zgrać na op. Sprobuje wstawić, gdy kolega wróci z majówki. Przepraszam!!

razem z Pasazerka

Jako rodowity Gdańszczanin nigdy nie miałem pojęcia o tym miejscu. Bez opencachingu pewnie bym również tam nie trafiłdzięki za kesza, daje gwiazdkę za takie fajne miejsce, może skusi większą liczbę ludzi do odwiedzin

na karmienie się co prawda nie załapaliśmy, ale łosia i tak nam udało się spotkać. pieszczoty mu się podobały, ale ten żal w oczach, że nie mamy ze sobą jedzenia... serce się krajało.

w każdym bądź razie wielkie dzięki za kesza, gdyby nie on nie miałabym pojęcia, że mamy takie piękności w okolicy :)

Archiwum...

Dzięki :)

Niestety, łosie wcięło, pozostały po nich tylko znaki i rykowiskoPodobno były chore i wyjechały na leczenie :(
Farma odwiedzona z Maksiem i Mikim, w towarzystwie Madzi i naszego gospodarza i przewodnika - Piotra.
DzK! (:

TFTC

Dzięki.

TFTC

Znaleziona; godz 12:45

Łoś czy łosica- trudno powiedzieć- ale był/była jeden/jedna i na dodatek otępiały/otępiała.

Do łosi wstęp wzbroniony - więc fotka łosia zastępczego ;)

Dzięki za pokazanie miejsca :)

koshack i Maleństwo

W towarzystwie naftas-a, Gosi "Rybo-pandy' i Flanelki :)

 

Znaleziona. Niestety zywego łosia nie widziałem. Fotka wiec tylko znaku ostrzegawczego z terenu farmy.

czekałem czekałem, Pan się o właściwej godzinie niestety nie pojawił , telefonu też nie odbierał. Pozostaje mi jedynie zamieścić zdjęcie mojego nieodłącznego kompana keszowania na tle znaku.

Na pocieszenie dołączam dwie fotki z ojczyzny łosi, może to z nimi przebywają łosie, które tu drzewiej bywały

Zdobyta rowerowo. Niestety na łosie nie trafiłem.

Żywych łosi nie widziałem, a na farme zakaz wstępu. Dzieki za kesza!

Tylko takiego łosia znaleźliśmy na farmie...

A ten drugi to bonus z wakacji.

Na mnie też tutejsza farma sprawiła wrażenie opuszczonej i zaniedbanej;(

Nie udało się nam umówić telefonicznie, na miejscu żywej duszy, domek tyurystyczny zrujnowany, tablice zdekompletowane - chyba rzeczywiście niedobrze się tu dzieje. Na teren farmy nieproszeni nie wchodziliśmy - Zuzkę podziwialiśmy z Łosiowej Doliny, wydawała sie bardzo samotna (ale może łosie tak mają) ...

Atutem dojścia do farmy jest spacer szlakiem kaszubskim. Wrażenia jak w Bieszczadach. A farma, cóż niedostepna poza wymienionymi godzinami. Szkoda. Fotki wieczorem

Znaleziona podczas wspołnego Gościnnego Trojmiejskiego Keszowania! Dzięki!

RAZEM Z ALEX22 I ZIEWALEM.

Łosie były ale tylko na obrazku. Fotki po powrocie do kwatery.

żywego tu niestety nie było

może być? byłem sam - padało, no i znak był już na prywatnym...

EDIT
Zmieniam znalezienie na komentarz.
Warunkiem zaliczenia skrzynki jest zamieszczenie zdjęcia z łosiem.
Voit

teren opstrykany (zdjęcia trochę niewyraźne bo, niestety, mam kiepską komórkę) - najpierw znalazłem tego łosia co poprzednik - kolejnego - żywego, widziałem jedynie od strony doliny...

Dzięki!
Wiem, wiem... mimo, że są łosie, to jesteśmy w Polsce, a nie w Szwecji, gdzie panuje swoboda przechodzenia przez tereny prywatne. Naprawę byłem przygotowany na wstęp i opłatę, tylko nikt się nie zgłosił, a żal było odjechać z niczym. Ale jeszcze tu kiedyś wrócę większą grupą, będą zdjęcia z łosiem i bilety wstępu :) Oby tylko chudzinka dożyła tego dnia... ;)

Ferma łosi odwiedzona wczoraj o godzinie 13:00, jednak opiekun zwierzęcia się nie pokazał, zdaje się, że poza sezonem zjawia się tylko okazjonalnie, a klempa musi sobie radzić sama... Podany numer telefonu przed południem również nie odpowiadał :(

Nie zraziło mnie to i postanowiłem pospacerować po terenie farmy, tym poza siatką oczywiście, w poszukiwaniu klucza do cache'a. Znalazłem nawet podobny krzaczek i kupkę kamieni jak na obrazku, jednak strzałki nie byłoMam wrażenie, że sporo się tam pozmieniało od czasu założenia cache'a...


EDIT:
10/09/2009  - Zmiana zasad zaliczania skrzynki.
Zaliczam znalezienie skrzynki na podstawie zdjęcia z łosiem, choć przyznaję ze robię to wyjątkowo, bo wolę zdjęcia z żywymi łosiami.

Przypominam, że teren farmy jest prywatną własnością.
Lepiej być tam gościem niż intruzem.
Pozdrawiam
Voit

Łoś, a ściślej klępa odwiedzona o 13:00

Bez hasła, ale na farmie byliśmy. :)

Fajna farma.

Oto kilka zdjątek z wizyty u Zuzi

Przykro czytać takie komentarze... Mam nadzieję, że z Zuzią będzie wszystko dobrze.
Wiosną Zuzia sprawiała wrażenie zdrowej i zadbanej. Chętnie przychodziła popatrzeć na zwiedzających jej siedlisko, chętnie "zbierała" z dłoni podawane jej marchewki i ziemniaki. Wyglądało, że do pełni szczęścia brakuje jej tylko towarzystwa. Farma również sprawiała dobre wrażenie.
Mam nadzieję, że niebawem pozostałe łosie wrócą z "gościnnych występów", a Zuzia wróci do pełnych sił.

Zgodnie z zapewnieniami właściciela Farmy, łosie pozostają pod stałą opieką weterynaryjną.
Masz może jakieś zdjęcia? Jeśli masz, zamieść proszę...

Dziękuję i pozdrawiam.

Zuzia bardzo marnie wygląda {:-(<br /> Wizyta w łosiowej farmie wprawiła mnie w ogromne przygnębienie. Uwielbiam te zwierzaki, w Koszowatce byłam wcześniej 2 razy. Za pierwszym razem były 4 łosie, potem 2, teraz 1. Zuzia wygląda na bardzo chorą, nie wygląda jak zdrowa klempa. Miejsce jest zaniedbane, zupełnie niepilnowane, na oko nie widać by codziennie były dostarczane rzeczy niezbędne w diecie tych zwierzaków. No i ta samotność tej jednej chudziny... Serce się kraje... {:-( Generalnie jest z tą farmą coraz gorzej. Jak to ma tak wyglądać, to lepiej by ta farma nie istniała {:-(

Byliśmy, byliśmy, super miejsce! Mieliśmy zamiar w najbliższym czasie założyć tam cache'a ale jak widać zostaliśmy uprzedzeniPrzy najbliższych odwiedzinach u łosiaków spróbujemy pobobrować ;-)