ile ja się zbierałem...
lista keszy do zdobycia powoli zaczyna się kończyć ;)
dzięki za cudowne miejsce i super zabawę!!!!

@Entity606 - wszystkie informacje niezbędne do podjęcia skrzynki znajdują się w opisie oraz w atrybutach.

Niestety nie weszłam, tag "climbing gear required" by się przydał.

Tftc :)

Zacznę jak poprzednik...ile to ja czasu czekałam na tę skrzyneczkę i wreszcie nadeszła ta upragniona chwila. Skończyłam pracę, bamba podjechal zaopatrzony w spodnie do przebrania, starą bluze, buty keszerskie, latarkę i sznurkową drabinę (wszystko napisałam mu w smsie bo często zapomina ;). Szybki podjazd na miejsce, w aucie się przebrałam i hop na dól. Nie wiem dlaczego, ale myśląc o tej skrzyneczce, wyobrażałam sobie prawdziwy hardcore. Tymczasem po zawieszeniu drabinki, pieknie zeszłam na dół i podziwiałam niespiesznie podziemne wnętrza. Wrażenia wyjatkowe i niezapomniane. Po krótkiej chwili moim oczom ukazało się spojlerowe miejsce,a tam upragniona skrzynka. W tym momencie zdobylam nie tylko montownię,ale wymarzoną, długo wyczekiwaną, wyśnioną i upragnioną ścieżkę :):):):)

Ile czasu to ja się zbierałem, żeby podjąć tego kesza. Sprzęt przygotowany przeleżał sporo czasu, aż do dzisiejszego dnia.

Wszystkie miejsca, które dziś w tym miejscu odwiedziłem robią mega wrażenie, aż żal patrzeć jak potencjał tego typu miejsc podąża ku zagładzie ;-)

TFTC

Kesz zdobyty dość spontanicznie, podczas spaceru na plaże... Super miejscówka, polecam

Byliśmy i sprawdziliśmy  - to samo wejście jest cały czas dostępne, wystarczy odsunąć betonik z czerwonym napisem: GORILLAS.

Krata nie jest przyspawana, tylko zwyczajnie leży na wejściu, wystarczy ją unieść. 

zrobiliśmy rekonesans, na tą chwilę wszystkie wyjścia zdają się być zamknięte na amen

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Byłam, sprawdziłam  - wejście jest dostępne. 

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Potwierdzam, wszystkie wejścia zostaly zakratowane. Chwilowo jedną z krat da się uchylić, ale nie wiem czy da się ją całkiem odsunąć.

Niestety na otworach nad garażami zostały zamontowane kraty lub położone betonowe płyty. Nie znaleźliśmy wejścia

Ostatnia na dziś, niesamowity obiekt ,dzieki  za pokazanie!

Do tematu skrzynki podeszlismy maksymalnie poważnie, razem z Paweł.Koszalin. Zresztą widać to na zdjęciu nr 1;) Zdjęcie w środku oczywiście również wykonane. Fotke dodal pawel.koszalin. Dzieki;) 

Mega fajna miejscówka ! Dzieki za super zabawe przy zdobywaniu skrzynki, 3 godzinki próbowaliśmy założyć stanowisko i zejść złym wejściem az w końcu poszlismy do właściwego i w chwilunie znalezionadzieki pająki 

Nowiutki, elegancki pojemnik, wymieniona zawartość ( wyrzucone śmieci). 

Skrzynka znaleziona razem z miha, podczas wypadu na GŚ Podziemna Gdynia.

Tutaj chciałbym bardzo podziękować JoannaLadyMoon i Charon7 oraz młodzieżyktórzy pomogli zdobyć skrzynkę. 

Po raz pierwszy miałem do czynienia z linami, które bardzo mi się spodobały, choć łatwo nie było !!! 

Dziękuję za pokazanie super miejsca i klimatyczną skrzynkę !!!

 

no to zaczynamy zabawę w zacnym towarzystwie LM i CH7:) pierwszy raz wchodziłam gdzieś przy użyciu lin,więc szło bardzo wolno i topornie-bardzo dziękuję Ch7 za asekurację. W środku niesamowite widoki, zupełnie inny świat. Dziękuję za pokazanie montowni, zostaje w pamięci. pozdr k.

Wszystko jak napisał areckis. Nic dodać, nic ująć. 

Znaleziona z miki016, miki016, niepauka i niepauka. ;)

Wejść od liku, tylko, które wybrać. Te ciekawsze okratowane, reszta przykryta ciężkimi płytami, ale... jedno jest dostępne, tylko trzeba je troszkę "wyczyścić". No to do dzieła. Sprawdzamy, czy nam drabinka linowa sięgnie, mocujemy ją drugą liną do drzewa i wio! Mocowałem linę, to muszę iść jako tester. Tym razem wąskie wejście to zaleta, bo w razie czego można się zaprzeć. Ale nie jest wysoko i szybko kolejne osoby znikają pod powierzchnią.

Wow. Spory obiekt. Robi niesamowite wrażenie. Kręcimy się, trochę oglądając, a trochę w poszukiwaniu znaku i miejsca. Znajdujemy jedynego w tym miejscu sieciarza jaskiniowego - może było ich więcej, ale tylko ten jeden rzucił nam się w oczy. :(

Keszyka namierzyliśmy szybko. Ale właśnie podczas podejmowania okazało się, że ściany mają kolce. Długie, pordzewiałe i jest ich całkiem sporo. Przekonał się o tym boleśnie miki.Od tej pory trzymaliśmy się z daleka od ścian (później okazało się, że podobne są w szczelinach p.lot.)

Sam kesz fajny, miejsce super. I tu zarekomenduję, a co!Ale jednocześnie ostrzegam. Miejsce na pewno jest niebezpieczne i bez porządnego sprzętu, w pojedynkę nie należy tam wchodzić! Moja rekomendacja jest tylko dla rozsądnych keszerów. ;)

Dzięki LM!

PS. Wymaganą słitfocię pewnie doda miki016.

Super skrzyneczka! Miejsce też pierwsza klasa. Podjęta z Hearty i Abyduduije.
Pająki jakieś zmutowane XD

Znaleziono z Sinister i Hearty. Zejście jak i wejście prościutkie, nie wiem o czym mówicieNawet liny nie potrzebowałem, choć miałem dla asekuracjiBardzo fajne miejsce, większe niż się spodziewałem. Pająki też są tam większe niż się spodziewałem

Niesamowite miejsce, niestandardowe wejście, trochę wysiłku i się udałoPająków stanowczo za dużo, ale i tak było warto się wśliznąć do środkaSkrzynka odnaleziona wraz z Sinister i Abyduduije.

Zdobyta z Marchewa, Gllaki i WW® :)

Bez linki byloby ciężko. Parę nietoperzy sobie kimało. Zapraszam do częstowania się naklejkami ze wielką żółtą stopą, jesli jest więcej niż jedna :)

Szacunek i podziękowania dla twórcy Podziemnej Gdyni! BAT on tour!

Super :)

W zasadzie to mój pierwszy "fajniejszy" kesz!Dzięki!

Znaleziona z teosl, superkostka, alfierra i niezrzeszonym(wpis: geomietki). TFTC!

Znaleziono arz z Mirkiiem oraz Wojtkiemmega klimatyczna miejscówkawejście niby straszne ale daliśmy rade bez problemusam kresz bardzo dobrze wykonany i z przyjemnością rekomenduje :) 

TFTC!

Razem z Emiszą i Wytrzeszczem.

Tym razem to ja byłem ten odważny/głupi, który pierwszy opuszczał się w ciemność :p

Wrażenia niezapomniane, wyjście trudniejsze niż wejście. Ale udało się :)

TFTC!

Leci reko ;)

Udało się nareszcie uzyskać potrzebny do zejścia sprzęt, ale operator tegoż sprzętu już niestety z nie mógł z nami przyjechać tutaj. No więc szybka burza mózgów, kto co pamięta jak to było powiązane i przyczepione podczas schodzenia do Łzy. W końcu sprzęt zmontowany i udało się w jednym kawałku zejść w dół;) Znaleźliśmy pełno pająków, ale i skrzyneczka pomiędzy nimi wszystkimi się odnalazła:) Z powrotem było więcej emocji, ale dało radę. 
Za wspaniałą przygodę ze zdobywaniem skrzynki daję rekomendację:)
Z Mkomko i Wytrzeszczem

+1

Znaleziona razem z baltykowiec22Super miejsceTFTC !

To już kolejna skrzynka z ścieżki "Podziemna Gdynia" myślę, że do końca roku zaliczmy całą ścieżkęNo cóż mogę powiedzieć ... świetne miejsce na skrzynkęJuż myśleliśmy, że wszystkie wejścia są zamknięte, a jednak znaleźliśmy jedno otwarteSpodnie trochę zniszczone od spuszczania się po linie i ręce trochę bolą, ale było wartoTFTC !

 

Jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w jakich bylem, polecam się wybrać.

Skrzynkę udało mi się podjąć wraz z Damkiem za drugim razem.

Na szczęście nie było żadnych niespodzianek i potworów z głębin.

Przed zejściem lepiej się zorientować czy nikt nie obserwuje, mundurowi lubią się przyczepić.

 

 

Schowałam się za drzewem! A, że nadal byliście ciekawi mojego tyłka to się ślepiliście i mnie podglądaliście zamiast grzecznie się odwrócić...ehhh. To już Ci, co tam za mną chodzili z wykrywaczami metalu byli bardziej uprzejmi i po prostu nie patrzyliA poza tym nie moja wina, że drzewa były chudsze od mojego zadka :P

A pidżamę ubrałam bo... bo to były moje jedyne spodnie za kolano i więcej nie powiem ani słowaPoza tym na zdjęciu wcale nie widać, że to pidżama, bo tak naprawdę to były spodnie do biegania, a, że nie biegam bo tuszę mam za dużą, to sobie w nich śpię, o!

Bardzo fajne miejsce! Wejście oczywiście musiało mnie z lekka przestraszyć, a na tzw.: "zapieraczkę" w ogóle nie umiem wchodzić. W ogóle to ja straszna sierota jestem, jeśli chodzi o wchodzenie do takich dziur, ręce mam za słabe, kompletnie nie umiem podnieść na nich mojego cielska, i już miałam wizję jak oram łokciami i kolanami po tej cegle, aż spadam w czeluść. Dlatego właśnie założyłam tam spodnie za kolano i długi rękaw . Wiem, wiem, powinnam być bardziej profesjonalnie ubrana, ale był taki upał, że nie chciałam kisić tyłka w długich porach. A ja już się przebrałam to...Charon spuścił drabinkę, no i masz... Gdybym wiedziała, to sukienkę bym założyła a nie spodnie od pidżamy :P

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Dobrze był z nami Charon ze swoja magiczna drabinką !

Skrzynka złapana pod czujnym okiem samej Lady ;)

Którą była aż tak dobra i cyknęła nam fotkę na zaliczenie ;)

Zapomniałam dodać, że Nati się przebrała w piżamę i wchodziła tam w piżamie, ostro świeciła tyłkiem z oddali, by tylko ją założyć, po co ? nie wiem, ale może pora zapytać co to za akcja byłakolejni znalazcy też musza mieć przynajmniej dól od piżamy, by nie mieć koszmarów :D 

Taka wyprawa w takim składzie pewnie nie prędko, mimo dużego zmęczenia (o którym już totalnie zapomniałam) będę wspominać ta wyprawę przez dłuugie lata ! Niesamowita ekipa :)

Przebojowa skrzynka z licznymi występami towarzyszącej mi ekipyW środku sympatycznie chociaż ilości gruzu przerażają. Oby nietoperki mogły sobie tam jeszcze długo fruwać. Podjęta wraz z ekipą atakującą podziemną Gdynię czyli Nati, Maleska, oraz Skyqen w towarzystwie Charon7 oraz LadyMoon
Dzięki P.S.

Podjęta podczas gdańsko-gdyńskiej wyprawy szlakiem "podziemnej gdyni" (i okolic) z Maleską, Nati, Armisem, LadyMoon i Charonem7. Na zdjęciu wyglądało gorzej niż jest w rzeczywistości jeśli chodzi o wejście do obiektu. Sama montownia to jak dla mnie bardzo fajne obcowanie z historią, tym bardziej, jak podaje opis jedną z dwóch, więc to niezły unikat Cieszę się, że udało mi się go zwiedzić, będe miło wspominał. Póki co rekomenduję, TFTC

Miejsce bardzo fajne. Samo zejście w dół i wspinaczka daje wiele emocji - zwłaszcza kiedy robi się to na dość cienkiej, starej linieSzczerze - to spodziewałem się czegoś lepszego, ale i tak było spokoSkrzynka jak zawsze bardzo ładna. Dzięki za pokazanie miejsca !

Kesz znaleziony z pomocą drabinki linowej,szybko i sprawnie.Dzięki.

Montownia zdobyta wraz z Klopsem, Ulicą i KrzakiemŚwietne miejsce, w środku jest niesamowity klimat. Przed zejściem na dół byliśmy trochę niepewni, ale poszło szybko i sprawnie. Wielkie dzięki za kesza od całej ekipy!

Uskrzydlony adrenaliną wyprodukowaną dzięki bliskiemu spotkaniu z Samotną Panią w Zatoce oraz pozytywnymi wibracjami wywołanymi szybko bijącym serduszkiem pewnego jeża wkroczyłem po raz pierwszy tego wieczora w czeluście gdyńskich podziemi.

Do wnętrza Montowni zajrzałem po raz pierwszy we wrześniu poprzedniego roku, kiedy odbywała się pierwsza runda moich zmagań z tą ścieżką. Wtedy byłem już bardzo zmęczony i mimo zachęt Lady Moon powiedziałem pas, dodając jednak, że właśnie to spojrzenie w głąb będzie mnie motywować do szybkiego powrotu. Nie nastąpił on może szybko, ale kiedy już nastąpił okazał się skuteczny.

Tu także nieocenionym wsparciem okazał się Mamut i jego spokój oraz pewność. Może właśnie dzięki temu zejście do podziemi okazało się prostsze niż się początkowo spodziewałem. Kiedy patrzy się z góry w niespecjalnie dobrze oświetloną przestrzeń trochę zmieniają się proporcje. Zdumiało mnie więc, kiedy spodziewałem się, że muszę jeszcze pokonać przynajmniej 5-6 szczebli linowej drabinki, a zamiast tego dotknąłem poziomu Montowni.

A potem było już penetrowanie tego niezwykłego obiektu. Szkoda oczywiście, że jest tu tyle śmieci. Może niektórzy uważają, że są one klimatyczne, ale ja nie podzielam tego poglądu. Jestem pewien, że bez śmieci to miejsce robiłoby jeszcze większe wrażenie (i przekonała mnie o tym wizyta w innym miejscu tego wieczora). Jednak nawet śmieci nie zmniejszają niesamowitego wrażenia, jakie wywołuje Montownia. W pewnym momencie człowiek zaczyna się czuć jak w tajemniczym labiryncie, choć przecież nie ma tu plątaniny korytarzy, wnęk i zakrętów. A już po chwili pojawia się inny pomysł - że to nie labirynt, a jakiś gabinet luster zwielokrotniający w nieskończoność ten sam motyw. I ma się wrażenie, że można by tu krążyć do końca świata...

Ale przecież w planie były następne miejsca, dlatego w końcu poszukaliśmy samego kesza. Nie trwało to ani długo, ani krótko. Ot tyle, by nie utracić cierpliwości, a z drugiej strony nie pomyśleć sobie, że to łatwizna.

W keszu znajduję kreta, którego zabieram, zostawiając w jego miejsce innego. Eghhhh... Tak mi się przynajmniej wydawało, że go zabieram, ale w roztargnieniu (a może oczarowaniu) zamiast schować zabranego kreta do pudełka, położyłem go sobie na kolanie by jeszcze wpisać się do dziennika. A potem po prostu wstałem, a kret niepostrzeżenie zsunął się między kawałki gruzu i cegieł. Dopiero kiedy wydostaliśmy się z Mamutem z powrotem na powierzchnię i mieliśmy już maskować wejście do obiektu uświadomiłem sobie, co się stało. Wiedziałem, że kret musi leżeć gdzieś koło ukrytego kesza i pomyślałem, że po prostu napiszę o tym w logu, ale Mamut z cierpliwym uśmiechem powiedział, że po prostu tam wróci i go przyniesie... Dzięki przyjacielu!

A Tobie, Lady Moon, dziękuję za pokazanie tego niezwykłego miejsca! Rekomendacja bez cienia wątpliwości, choć najlepsze i tak było dopiero przed nami!!!

Super miejsce. Znaleziona razem z JanekZgdyni. Sznur z węzłami wystarczył . Po małej penetracji Janek znalazł jeszcze denko od niemieckiej butelki. Tak twierdzi. Kolejny element układanki zaliczony. Zrobiliśmy też małą relokację "Przestrzeni". TFTC!

Było ciężko. Postanowiłem zdobyć skrzynkę w montowni przy okazji z 2 dniowego biwakowania na babiodolskim dalmierzu. Lokalizacja miejsca była mi doskonale znana. Problemem był jedynie fakt iz byłem sam i miałem ze sobą ciężki plecak. Początkowo nie spodziewałem się większych problemów. Wydawało mi się, że znam lokalizacje skrzynki wewnątrz obiektu więc postanowiłem zostawić plecak u góry i szybko wskoczyć na zaliczenie kesza. Tak tez uczyniłem ale skrzyneczki w montowni nie namierzyłem. Szukałem około 5ciu minut a bałem się zostawiac u góry plecaka bez opieki na dłużej. Po okolicy kręciło sie sporo spacerowiczów z pasami i innych mugoli więc jedyną opcją było zejście na dół z 70cio litrowym plecakiem , karimatą , kurtką ..... Liny nie miałem, jedyne na czym można było zaczepić plecak to potężny zapas drutu telefonicznego którego używam do rozpinania folii na różnego rodzaju biwakach. Po krótkim namyśle zdecydowałem sie na drugie podejście. Opuściłem na dół plecack ryzykując pęknięcie OSTATNIEJ puszki piwa. Wrzuciłem na dół resztę gratów i zlazłem zamykając za sobą drewniana pokrywę. Wewnątrz panował jak zwykle zajebisty "bunkrowy" klimat , więc pobawiłem sie w robienie zdjęć , walnąłem browara i po niedługim czasie namierzyłem skrzyneczkę. Wytarganie betów do góry okazało się prostrze niz myślałem. Poszło szybko i sprawnie ale to nie koniec niespodzianek. Po 2 godzinach byłem juz w domu i okazało się , że podczas wychodzenia z dziury wypadła mi latarka UV. Wsiadłem więc w auto i ponownie zaliczyłem zejście do montowni znajdując cenną zgubę ;-)

Skrzyneczka wyśmienita. Stan bardzo dobry , miejscówka wyjątkowo klimatyczna za co zdecydowanie nalezy się rekomendacja.

 

Adrenalina dalej trzyma, ale warto było! Polecamy wszystkim bo wielka satysfakcja ;)

Montownia zdobyta! Super miejsce. ;)

Montownia zdobyta! Super miejsce, aby wejsc i wyjsc trzeba sie troche popisac sprawnoscia fizyczna!

Skrzynka zdobyta w połowie przeze mnie. Zostałem na górze by asekurować kompanom w drodze powrotnej na górze (Maralf, Zlobmasster, TSW_team). Przy wyjściu i oczekiwaniu adrenalina również trzyma :)

Znaleziona razem z Dzoder,

Na dole miałem wrażenie, że to będzie moja ostatnia znaleziona skrzynka w życiu, ale linowo-zapieraczkowa metoda się sprawdza :)

TFTC!

Znaleziona z Piwny Piotr 

Super wejście, lina obowiązkowo!! Przed zejściem na dół zadzwoń do rodziny i poinformuj ich gdzie idziesz :) TFTC

No cóż... Mój ulubiony kesz od dzisiaj :) 

Znaleziony wraz z Redziorem36 :)

Wielkie dzięki za kesza ;)

Ciekawe ilu uczniaków z pobliskiej szkoły dało się namówić na zejście w dół, ja musiałem to zobaczyć i nie żałuję! Thx

Skrzynka zdobyta na dobry początek keszowego dnia w Gdyni - ekipa w składzie: Madmagic, Stasiu123 i ja.

Do późnych godzin wieczornych kleciłem drabinkę, więc wejście do montowni było łatwizną. Ekstra wrażenie w środku, chociaż po ciemku byłoby fajniej. I te hałdy śmieci - szkoda takich miejsc.

Wielkie dzięki za super kesza:)

świetna! jedna z moich pierwszych i zachęca na więcej;)

Skrzynka znaleziona wspólnie z coosiek i DfKiki.
Musieliśmy sobie trochę utorować drogę, bo otwór był zapchany gałęziami, ale udało się :-D
Świetne miejsce, ale szkoda że w środku tyle śmieci.
Od nas oczywiście rekomendacja :-D
Dziękujemy!

Skrzynka znaleziona wspólnie z KT & SL i DfKiki. Wejście do montowni wcale nie było takie łatwe, bo zostało zapchane masą gałęzi, ale koniec końców każdy zszedł na dół i szczęśliwie wróciłMiejsce fantastyczne tylko szkoda, że tak zaśmiecone. Gdyby nie dodatkowy sprzęt mógłby być problem z wejściem i wyjściem.

Dziękuję za świetnego keszyka i zostawiam coś zielonego :)

Super miejscówka. Muszę przyznać, że gdyby nie chęć zdobycia kesza to nic by mnie nie zmusiło do wejścia. A w środku... aż żal patrzeć na taką dewastację i wysypisko śmieci. Dziękuję za kesza i możliwość odwiedzenia tego miejsca.

 

No i 3 z serii Podziemna Gdynia. Trochę w większym gronie żeby się asekurowaćPrzed nietoperzami oczywiścieNo jest trochę tego miejsca pod ziemią. Ciekawe, nieznane miejsce miejsce. Gratulacja dla matki założycielki. 

Miejsce ciekawe i aż szkoda że tak bardzo zaniedbane. Bardzo dziękuję za skrzyneczkę. Zdobyta ze Snajperem :) 

Chwilkę zajęło odnalezienie najlepszego komina. W środku cicho że aż w uszach piszczy-słowem złowieszczoZdobyta razem z Kociambra 

b. fajna skrzynka, poszło bez większych problemów. c:https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t34.0-12/10681504_535293126604576_1256153244_n.jpg?oh=e596b03078ecc9e93ada6d0bd1996617&oe=54194D98&__gda__=1410880056_632e5eb94cae4713002ff365f8bc2835

Dziś tylko spojrzałem sobie w głąb. Tak, by mieć przed oczami ten obraz i wiedzieć, że następnym razem w Gdyni zdobędę również to miejsce

Oto i ona. Piękna, dostojna, tajemnicza, a jednocześnie nieśmiało kryjąca się przed wzrokiem przechodniów - Montownia. Zwykłe wzgórze kryje niezwykły klimat. Z ogromną przyjemnością pozwiedzałem każdy jej zakątek, by dość szybko odnaleźć kesza. W środku cała składnica przedmiotów wszelakich. Jeden z nich widoczny (będzie) na moim zdjęciu w logu ;)

Trochę trwało rozłożenie lin i sprzętu, założenie uprzęży itp. A wejście jest na tyle dostępne, że da się je pokonać przy odpowiedniej sprawności bez żadnego sprzętu.

Skrzyneczka ta była moją pierwszą w Gdyni, pierwszą na geościeżce i pierwszą - rozpoczynającą wielką kilkudniową przygodę. A pierwszej nie zapomina się nigdy.

LadyMoon - dziękuję Ci za świetną skrzynkę w niezwykłej lokalizacji i jeszcze lepsze towarzystwo. TFTC! O zielonej gwiazdce nie ma co rozmawiać - należy się i tyle!

Miejsce zajebiste :)

szybko i sprawnie :) 

Zdjęcie wrzuca Zuzu ;)

TFTC!!!

Świetna skrzynka znaleziona razem z bladeag i truskawą który jest niewtajemniczony ale on nawet nie zauważył że szukamy czegoś:) później wstawie foty

 

Hahah, co to był za kesz!Naprawdę świetna sprawa :> Oczywiście, musieliśmy sobie utrudnić zadanie, wchodząc o wiele wyższym wejściem, no ale jakby było za łatwo to nie byłoby tej satysfakcji!Ale ciężko to wszystko opisać słowami :> 

Wielkie dzięki za kesza Lady Moon! 
Znakomita + zasłużona gwiazdka ;)

Dzięki za super kesza, zabawy z wejściem też pełno. :> 

 

Polecam :)

Wycieczka dojechała i tu:-) o obiekcie doczytałem z tablicy informacyjnej... szkoda, że tak skończył...
w środku - "czyściutko", aż miło;-). Poszukiwania chwilę trwały bo kompasy pokazały "inny" narożnik :-)

fotka u Mamuta:-)

THX

Skrzynka znaleziona silną i wesołą ekipą. Dzięki za fajnego kesza.

Rewelacyjna miejscówka :). Rewelacyjna ekipa. Dzięki. Fotka wkrótce.

PS. Chwilę wcześniej (na Łzie) nasza mała drabinka przeszła chrzest bojowy, by na Montowni jeszcze raz udwodnić swoją dzielność. Mamut, możemy być z niej dumni. Wstydu nie przyniosła :)

No i się zaczęło, operacja Podziemna Gdynia. Jako pierwszą zaatakowaliśmy Łza Cieniów Minionych, ale już po raz kolejny dla pokazania reszcie kompani. Montownia rewelacyjna, taka miejscówka. Tripper miał pomysł z drabiną linkową, schodziło i wchodziło się jak po schodach. 

Śmiech, góra, śmiech, dół, śmiech, kesz, śmiech, zdjęcie, śmiech, śmiech, śmiechKolejny keszyk tego wieczoru złapany w wesołej kompaniji. Dzięki za kesza :)

W wesołej ekipie. Dziękuję i pozdrawiam. 

Dzięki za nocne keszowanie w takim towarzystwie :)

przestrzenie pod ziemią mnie rozbroiły!! :-)

dzięki za kesza

Zdecydowanie najfajniejsza skrzynka tego dniaŚwietne miejsce i skrzynka również niczego sobieZa co należy się ocena znakomita i rekomendacja.

Jednak nie za bardzo wiem o co chodziło z "licznymi pułapkami oraz "stowarzyszami", których niestety nie uświadczyliśmy :(

Zdobyta z EdiAdą i My_Keyem.

Skrzyneczka zdobyta razem z EdiAdą i telefonem alarmowym podczas eksploracji Podziemnej Gdyni ;)

No, no... Miejsce bardzo fajne i klimatyczne (chociaż w ciągu dnia efekt bardzo psuje prześwitujące słońce). Chwila poszukiwań, chwila zwiedzania, chwila na sesję foto i lecimy dalej ;)

Dzięki za pokazanie miejsca, fajny keszyk i kolejny trening z linąA wchodzenie i wychodzenie - świetny team work i nie ma się czego bać ;)

TFTC! ;)

Padł pomysł pojechania z ekipą GDAKKową na 2 kesze Lady. Pomyślałem sobie znowu ... kolejne schodzenie po linie, kolejne bunkry, ciemno, pewnie mokro i brudno... moja pierwsza myśl JADĘ !

Samo miejsce oczywiście epickie pewnie nie dotarłbym tutaj nigdy gdyby nie kesz. Już samo schodzenie, a potem wchodzenie dało niezłą zabawę (chociaż mogłoby być troszkę wyżej :P). Sam środek nie spodziewałem się że będzie taki duży.

I mam nadzieję że kolejna ekipa ucieszyła się z naszych pułapekI obiecujemy więcej :D

I na koniec skoro już zalogowałem kesza to teraz dawaj zdjęcia!

Zdobyte podczas gdy LadyMoon przeprowadzała inspekcję, a ekipa GDAKKa obracała miejsce w perzynę.

Kolejne super miejsce, o którym zwykli śmiertelnicy przeważnie nawet nie wiedzą - choć takie to ogromne:P 

Znalezione z GDAKKami oraz Przewodnikiem - LadyMoon;)

Dobra zabawa, sporo śmiechuTFTC!

Znaleziona z keszerską ekipą GDAKKa. Dziękujemy LadyMoon za pokazanie kolejnego rewelacyjnego miejscaOde mnie leci gwiazdka za: super miejsce, ciekawe wejście, dużo dużych pająków :P, świetnie spędzony czasHerbatka IN

Znaleziona z wesołą ekipą GDAKKa i gościem specjalnym LadyMoon :)
Kolejne rewelacyjne miejsce do którego sam bym nie trafił. Ponownie lokalizacja zupełnie nie zdradzająca chowanego przez siebie skarbu. Sama montownia znacznie większa niż myślałem. Jako, że było trochę wesoło to kesza szukaliśmy(łem) długo. W środku faktycznie można znaleźć prawie wszystko ;p Lady dzięki za kolejnego rewelacyjnego kesza w super miejscu i obecność na minirajdzikuRubin IN

Dla kolejnych keszerów przygotowaliśmy małą niespodziankę. Jak wejdziecie przypomnijcie sobie te słowa

"I want to play a game ..."

Kolejny kesz z serii "pod przewodnictwem Lady Moon" znaleziony, a jakże z GDAKKamiSamo miejsce rewelacyjne, wejście i wyjście to sama przyjemność. Kesz stawiał lekki opór (i to wcale nie jest kwestia tego że Ktoś cały czas na nim stał i podśmiewał się z tego jak biegamy i przekopujemy całe pomieszczenie :p) zdecydowanie polecam!

Skrzynka znaleziona wspólnie z ekipą GDAKKów i w towarzystwie samej Lady Moon. Rewelacyjne miejsce i dużo większe niż się spodziewałem - na pewno tu jeszcze wrócimyDla następnej ekipy keszerów przygotowaliśmy w środku małą niespodziankę na koniec ;)

Dziekujemy za keszyk troszke zdziwila mnie ilosc wejsc i przedszkolegratulacje za zlokalizowanie tak ukrytej miejscowki, wejscie dosc ciekawe choc w porownaniu z torpedownia to pikus :)

Keszych, którym zdobyłam uznanie u Magra, dzięki ;)

Po linie w dół, zwiedzanie podziemi, coś co nie jest śmieciem i nie jest niebezpieczne, wpis,  fota, wypad. Miejsce zapuszczone okrutnie, ale warte zwiedzenia. Po kilku troszku wymagających keszach czas w końcu na relaks, więc udajemy się na mały piknik. Przy pysznych kanapkach (dzięki Mszu  :)  ) snujemy plany na coś, co woda oddziela. Za keszyki i trochę gimnastyki wielkie dzięki.

Skrzyneczka zdobyta wspólnie z Nazachód Team. Kolejne wymagające miejsce z ciekawą historią. Zdjęcie zamieści Nazachód.

Skrytka zdobyta po zmroku po wcześniejszych wojażach z Fijołem.

Dostęp do Montowni był o tyle utrudniony, że wejście trzeba było sobie tymczasowo 'stworzyć'.

Keszyk starannie ukryty. Zapach w Montowni bardzo... syty. TFTC

Tajemnicze miejsce :D

Pierwszy kesz przy użyciu liny czułem się jak Indiana Jones :D

 

Znaleziona wraz z Grenerem

 

Trzeba przyznać że miejsce bardzo klimatyczne i kto by się spodziewał że trzeba się tak natrudzić by tam się dostać :D 

Z początku szukaliśmy montowni troszkę dalej niż się okazało że jest ale dzięki instynktowi poszukiwacza w miare szybko namierzyliśmy miejsce. Szkoda że żadnych nietoperzy nie napotkaliśmy ;d pierwotne wejscie było nieźle przysypane wszelkiego rodzaju gałęziami/kamieniami/glebą co troszkę wydłużyło przygotowanie do zejścia...dalej wsio poszło sprawnie! oby więcej takich keszy!

 

Montownia to jedno z najciekawszych miejsc, które zobaczyłem  podczas wizyty w Gdyni.

Babie Doły są istną Mekką dla miłośników ekstremalnych wyzwań, podziemnych, bunkrowych klimatów, odkrywców nieznanych miejsc.

Kilka tygodni wcześniej odwiedziłem Torpedownię, a gdy usłyszałem, iż nieopodal znajduje się montownia torped bylem zaszczycony, gdy autorka skrzynki, zaproponowała wizytę w tym miejscu. Zaskoczyło mnie, że niepozornie wyglądający z góry teren skrywa TAKĄ tajemnicę. Szybikiem wentylacyjnym, przy pomocy lin, udało się dotrzeć pod ziemię. Ogrom obiektu zrobił na mnie kolosalne wrażenie, zobaczyłem tak lubiane zbudowane z cegieł ściany i filary. Poczułem się niczym w świątyni, której nigdy nie chciałbym opuścić. Wrócę tutaj jeszcze nie raz.

Polecam odwiedzić podziemne hale każdemu, kto pragnie podejmować wyzwania.

Nagradzam kesza Orderem Zielonej Gwiazdy

Pozdrawiam i dziękuję znakomicie - Sebek

1:20

Znaleziona ekipą w składzie Kondzio92, Kriis, Night Cachers Team.

A to miejscówkę Lady wyczaiła no! Nie po raz pierwszy z resztą i pewnie nie ostatni. Jeszcze trochę i utworzy się nam Lady podziemne miasto Gdynia 

Skrzyneczka dość sprawnie podjęta. Pomocnych dłoni było sporo więc wszyscy na luzie zwiedzili i upuścili obiekt. Zastanawiam się tylko nad rozmiarem kesza, czy na pewno duża a nie normalna.

Zabrałem Geokreta.

TFTC! 

Wpis później 

destick - Dla całej Waszej dzielnej ekipy  - mega szacun i certyfikaty STF  zasłużone - wyślę na maila, tak więc należą się Wam bez dwóch zdań  :) 

Podjęta z Drużyną Pierścienia. Cały opis wyprawy i zdjęcia w komentarzu destick'a. Nic dodać nic ująć. Rekomendacja zasłużona, bardzo ciekawe miejsce, doborowe towarzystwo, wspaniała pogoda. Łatwo nie było, satysfakcja bardzo duża. Dzięki!

Wyprawa zaplanowana już wcześniej, ale daliśmy eliksirowi chwilę na zdobycie FTFa ;)

Dziś rano podjechałem do Decathlonu i specjalnie na potrzeby kesza zakupiłem 10m liny. Około godziny 16.30 wpakowałem do samochodu Hanię, Muminka i Freda - wyruszyliśmy moim malutkim keszowozikiem na podbój montowni.

Muszę przyznać, że wcale nie było to wszystko takie łatwe. Podziw dla eliksira, że dał radę to sam, no cóż...

Po przywiązaniu liny do drzewa szybko wleciałem na dół, przy okazji niemiłosiernie parząc sobie ręce o linę...będąc już w środku zauważyłem, że wcale nie wybraliśmy otworu, z którego najłatwiej podjąć kesza. Po około 15 minutach oczekiwania dołączył do mnie muminek95 i HaniaS. Freda zostawiliśmy na górze, co by nam pomógł wyjść. 

Keszyna odnaleziona szybko, szkoda że bez certyfikatu dla drugiego znalazcy ;(. Bardzo ładny logbook! Zwiedziliśmy, porobiliśmy zdjęcia i rozpoczęliśmy proces opuszczania pomieszczenia. Genialny Fred z drugiej liny stworzył coś na kształt uprzęży, dzięki czemu on ciągnął mnie w górą, a mumin wypychał od dołu. Niestety zaklinowałem się o wylot komina aparatem (który miał wyładowaną baterię swoją drogą...)...na szczęscie towarzyszom z dołu udało się jakoś odpiąć pasek i po dwóch minutach wiszenia na tej piekielnej linie jakoś się udało. Mumina (który piórkiem nie jest) wyciągnęliśmy już bez najmniejszego problemu. Gdy byliśmy w trójkę na powierzchni, na eksplorację wysłaliśmy Freda - pozwiedzał chwilę z Hanią i dzięki pomocy mojej i Mumina obydwoje bezpiecznie opuścili podziemia

Bez zawahania przyznaję rekomendację. Samo miejsce choć mega interesujące ze względu na swoją historię to jednak mocno zapuszczone i zaśmiecone (ale to chyba norma w Polsce). Zaznaczam, że nawet gdyby pod spodem był tylko gruz, to za samą przygodę, za całą operację z linami (wchodzenie, wyciąganie, poparzone ręce, poranione kolana) i za wspaniałą okazję do takiej współpracy, zielony order po prostu się należy.

Zdobyta dziś popołudniem z Hanna, Fredem i destick"iem- ten ostatni opisał wyprawę bardzo dokładnie. Skrzynka, a w szczególności miejsce genialne!

 

TFTC!

Miałem z pracy jechać prosto do domu ale zajrzałem na stronkę a tu... MONTOWNIA. Miejsce którego kiedyś szukałem by w końcu jakiś czas temu dane mi było dostać się do środka a teraz jeszcze skrzynka. No i "Dla eliksira...". Kogut na dach i pogotowie FTFowe wkracza do akcji. Na miejscu okazało się że jedna z dziur którą w miarę łatwo się wchodzi(ło) jest już dawno zasypana więc trzeba było podnieść jedną z betonowych płyt zasłaniających wejście. Dla mnie jednego był to poziom hard lecz mimo wszystko się udało. Potem tylko zamontować linę do pobliskiego drzewa i można spuścić się na dół. Na dole mrok więc bez latarki nie radzę. A w środku ... Stajnia Goeringa. Robi wrażenie. Niestety z lekka zaśmiecona ale takie mamy już czasy że śmieci są już wszędzie, w takich miejscach zwłaszcza. Chociaż niektóre bywają ciekawe. Zaobserwowałem że z części samochodowych zgromadzonych tam można by "prawie" złożyć samochód. Znalazła się też piłka która można sobie pograć w podziemnego footballa. Mając jedno zdjęcie trudno było wśród tego wszystkiego znaleźć kesza. Ale ten jak się okazało ma się dobrze. Zamaskowanie stosownie do miejsca a w środku miła niespodzianka w postaci fajnego certyfikatu i naszywki OC. Jeszcze czas na parę fotek i jeżeli ktoś nie zajumał liny pora wydostać się na zewnątrz. A na zewnątrz taki ładny dzień się zrobił że wycieczka po Babich Dołach się chyba przedłuży. TFTC