Skrzynka została zarchiwizowana.

Witaj!

Wpłynęło do nas zgłoszenie #7515 dotyczące skrzynki Cudo Natury. Proszę o sprawdzenie czy kesz jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację w innym dostępnym miejscu albo zmianę statusu.

W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynki zostanie zmieniony na "tymczasowo niedostępna".
W razie pytań, proszę o kontakt z Centrum Obsługi Geokeszera.

Pozdrawiam,
Maleska/COG

Drzewa już nie ma:( ktoś je wyciął :(

Resztki miejsca ukrycia znaleźliśmy leżące na ziemi, drzewo zostało ścięte, po keszu ani śladu.

Miła okolica. Dzięki.

Okolica dość znana więc i odnalezienie drzewka nie sprawiło problemów :)

Tym razem żona wypatrzyła kesza z daleka.Skrytka fajna.Miałem obawy wkładać rękę coby mnie jakiś stwór nie dziabnął.

dziękujemy i pozdrawiamy

bolerob z żoną

Skrzyneczka znaleziona w zasadzie bez problemu. Ciekawostka przyrodnicza pierwsza klasa. Fant dodany. Zamaskowana starannie

Trochę czasu straciłem na szukaniu cuda natury. Opis wymiata.

Dużo kilometrów na rowerze, czyli wybrać się z Robasiem na kesze 

Nieszybko i niesprawnie. Niestety, ta skrzynka nie  pokazuje nic ciekawego.

Kesz znaleziony na rowerowym wypadzie z Kao. Znalezienie tego drzewa trochę zajęło. Zmiana kordów byłaby na prawdę pomocna!

Grupa siedziała na Zgniłych Błotach, a ja zwerbowałem nowego Poszukiwacza i wyruszyliśmy rowerowo szukać okolicznych skrzynek.

Jak teraz czytam wpisy, to coś w tym miejscu jest... mnie też GPS zgłupiał. Na szczęście wzrokowo udało się namierzyć.

TFTC

Pasowało by poprawić kordy. Ja kierowałem się domem znajdującym się w tle zdjęcia.

Szybko i sprawnie :)

Dzięki :)

Driver z samochodu wypatrzył właściwy obiekt. Potem to już formalność. Dzięki.

Cudo Natury wypatrzone razem z Ryjkiem. Chyba nigdy nie widziałam mrówek zadomowionych na stałe tak wysoko :)

Szybka, ale nie błyskawiczna skrzynka leśna. Stawialiśmy, że będzie to niemal drive-in ale okazało się, że kordy odrobinę są przestrzelone, więc po prostu chodziliśmy po lasku i szukaliśmy dziur...

TFTC!

Dozucilismy do pojemniczka nazeczona myszki miki co by niebylo tak pusto.

Skrzynka znaleziona w deszczowy chłodny poranek. Nie miałem spojlera, ale odmierzyłem 40 metrów w lewo-prawo od koordów i bingo

Drzewo...

I okazało się, że trzeba było specjalnie długo czekać na kolejne arcydzieło sztuki keszerskiej - po czymś takim patrzę z nadzieją w przyszłość, bo widzę, że rubaszny duch przodków i iście ułańska fantazja w narodzie nie ginie! Matko...

Jadę,  GPS pokazuje jeszcze 40m, a tu wyłania się charakterystyczne drzewo. Trochę swojej opony zostawiłem na asfalcie. Sama skrzynka namierzona bez problemu. Dzięki.

Fakt, kordy są lekko przestrzelone, ale dzięki spojlerowi misja zakończyła się sukcesem! TFTC!

Podchodząc, na liczniku mieliśmy jeszcze 40m, a tu ... ooo jestFajne drzewko, fajne dziuple. Fajna skrzynka na zakończenie objazdu Bełdowa.
W sumie myśleliśmy, że będzie gorzej, ale wycieczkę i kesze zaliczamy do udanych. Dzięki :)

Vulpecula on tour na rowerze 12 keszy w 12 godzin i 130kmCzasem chodząc po lesie znajduję takie okazy natury i kesz dlatego fajnie ukryty. Nuie jest to jedyny kesz w okolicy więc nie ma co się zżymać bo cała seria pokazuje ciekawostki "małej ojczyzny" - Czasem większe, czasem mniejsze ale zawsze i za chęć pokazania tego duży plus. Dzięki za kesza.

Szybko i sprawnieWidziałem ładniejsze Cuda natury - ale co tam niech będzieIN: GK

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Fajne to drzewo. Dzięki

wolna sobota, piękna pogoda, nie ma co siedzieć w domu! osiodłałem rumaka (tzn. sprawdziłem ciśnienie powietrza w kołach w rowerze) i wyruszyłem z samego rana na wyprawę. bilans: 10 godzin, 98km, 12 keszy.

a więc to w tej skrzynce były kopnięte kordy... nie zauważyłem. szukałem cuda. znalazłem, załamałem ręce. za ogrodzeniem ujadał pies wielkości (i wyglądu) niedźwiedzia polarnego. po wpisie szybko się stamtąd zmyłem. a teraz tekst nie związany z keszem: drogą śmignęła na góralu jakaś dziewczyna. akurat jechała w tą samą stronę, co ja. pomyślałem, że będę jechał za nią, ale tak cisnęła pod wiatr, że dotrzymanie jej tempa nie było łatwe, prawie mi się język wkręcił w łańcuch. ale gdyby nie to, że wkrótce musiałem skręcić na wschód, pewnie bym ją dogonił. potem znowu ją spotkałem, w okolicach Aleksandrowa. sympatycznie :)

Yum yum yumciekawe co pomyśleli okoliczni, jak tuż pod nosem ktoś walił im latarkami po lesie ;D

Faktycznie, "Cudo natury" - nazwa dla skrzynki trafiona. TFTC.

Wesoła brygada wysiadła z keszowozu i rozpoczyna rozpoznanie. Nagle niemal spod ziemi pojawiają się inni zapaleńcy przyprowadzeni sygnałem GPS.  Pokręciliśmy się trochę po lesie i kesz odnaleziony. Kordy mocno kopnięte.

Dzięki za kesza, kordy jak już pewnie wszyscy napiszą burknięte całkiem porządnie ale pozatym okDzięki :) 

Kordy przestrzelone o jakieś 30 metrów ale da radę znaleźć bez nich, drzewo 2 metry od drogi. Dzięki

Hmmm.. Idziemy na kesza? Kilka nowych jest w okolicy...

Idziemy, idziemy.

Po drodze: zapomnieliśmy latarek:/

Dobra, damy radę, coś się złapie.

Podjeżdżamy na miejsce, chwila rozeznania. O. Nefrytowóz podjechał. Może wspólne poszukiwania?

Kordy wystrzelone w cały świat. Sam kesz w porządku tylko pustka w nim dzwoni w uszach......