Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Nooo nareeeeszcie. Chyba 4te podejście. Najpierw zaćmiony umysł, potem za duży ruch wokół, potem wciśnięte za głęboko... dzisiaj się udało!

nie ma ogonka więc użyłem patyczka. Dzięki.

Chwila kombinowania i jest podczas prac dorywczych :P

Miejsce odwiedzone podczas dobowego, 114 km rowerowania po Poznaniu. Dzięki za kesza :)

znaleziony bez problemu.

bez problemowo znaleziona, od razu mój wzrok poszedł w odpowiednie miejsce. była idealnie wysunięta, również tak ją zostawiłam.

Podejście drugie. Za pierwszym musiał być naprawdę głęboko. Założyłem bezpalczaste rękawiczki +4 do zwinności i wysupłałem skarb. Dzięki!

Okolica bardzo dobrze znana, a do "Słońca" chodziło się w latach 90-tych poprzedniego wiekuna filmy, m.in. na "O dwóch takich co ukradli księżyc". Kinem było tylko z nazwy i niestety nie wygrywało popularnością z "Dąbrówką". Z tego co pamiętam, to byłem kiedyś w Słońcu na jakimś "planetarnym" pokazie, ale szczegółów nie pamiętam.
Skrzynka w dobrej kondycji, jednak już bez "mechanizmu wyciągającego". TFTC

Skrzynka namierzona od razu. Kesz nie za głęboko, tak w sam raz. Nawet ludzi za wiele się nie kręciło.

Było ciężko, ale kesz na tyle blisko, że dało się go podjąć bez większych problemów. Trudność polegała na nieopatrznym niezabraniu pęsety, ale jakoś udało się go wydłubać sposobem. TFTC.

A ja aktualnie nie mam zastrzeżeń co do umiejscowienia pojemnika. Keszyk siedział całkiem blisko i blokował go tylko  taki mały dynks, który jest chyba częścią konstrukcji miejscówki. Powoduje to taki skutek, że ewentualnie zainteresowany "drobiazgiem" mugol szybko się zniechęci do ewentualnego wydłubywania kesza. Natomiast zdeterminowanemu keszerowi przysporzy on nieco gimnastyki palców i ewentualnie  rozumu w celu ewentualnego użycia jakiegoś narzędzia, które łatwo sporządzić spontanicznie i naprędce jeśli nie posiada się akurat sprzętu wyspecjalizowanego (jak np. 35-centymetrowa pęseta w samochodzie). Mnie kombinowanie przy tym keszu sprawiło niezłą frajdę i mimo wielu jak widać ewentualności ten nocny wypad w drodze do domu po pracy uważam za "fantastyczny". Wszystko myślę będzie grać dalej jeśli oczywiście nikt (ewentualnie) nie wepchnie keszyny zbyt głęboko. 

DZIĘKI!

Na razie prosiłbym o podążanie za radą kolegi Zabela i odkładanie raczej bliżej niż dalej. Pracuję nad poprawkami, które przy okazji mogłyby być maskowaniem, ale na razie jestem na etapie zbierania komponentów, więc to może chwilę potrwać.

a ja nie odłożyłem jak zastałem, tylko dałem go trochę bliżej wyjścia, bo żeby sięgnąć mikrusa musiałem użyć narzędzia długości 30 cm tak był głęboko wciśnięty...
dzięki za kesza!

no niezła gimnastyka palców, odłożyłem jak zastałem

dzięki za kesza

Zaliczona po drodze na shopingi  Skrzyneczka dość głęboko siedziała, ktoś przypadkowy wepchnął ją wciskając śmiecio-papierek do miejsca ukrycia. Ale od czego jest w samochodzie 35 cm pęseta  Dzięki. Pzdr. 

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Cisza, spokój i dobrze, bo dostanie się do kesza trwało dłuższą chwilę. TFTC!

Hello,

Lekka dezorientacja, dopiero przeczytany opis wyjaśnił temat. Najpierw zapoznałem się z elementem, ułatwiającym wyciąganie kesza, potem z nim samym. Włożyłem je w jednym kawałku, ale chyba trzeba wykombinować jakieś lepsze rozwiązanie. Pzdr, Wojtek

Tu uruchomił się palec grzebalec, rączkomacki zawiodły, manymanymoons wpadł w szał, potrzeba było spokoju. Ok mam. I zapisałem nawet literocyfry! Ciekawe tylko jak będzie wyglądać finał konwentów? Can't wait to see!  :)

Niczym wampir na światło dzienne wystawiony, katorgę przeżył omen przebrzydły, przedzierając się przez przyjacielsko do midgetów nastawione osiedle. I nic to, że w rączkomacki niewyposażony, skoro mimo chwilowego spadku formy, zawstydza mnie i wyciąga zdobycz niczym mrówkojad królową mrowiska i ze smakiem połyka, nie zważając na dziwności pojemnika :)

Podjęta wraz z Armisem i Peterem Wolf. Keszyk z lekka się zaklinował ale udało się wyłuskać go z kryjówki dość sprawnie. TFTC. Pozdrawiam, Nati. 

Razem z Nati i Armisem, trochę kręcenia było (jak to przy telewizji), coś się tam urwało itd., ale się udało, szybki wpis i pomkneliśmy dalej...

Wraz z Nati i Peter Wolf. Nie było to błyskawiczne podjęcie ale z drugiej strony nie było aż tak źleMieliśmy mały problem z wyciągnięciem kesza z chowajki.
Pozdrawiam P.S.

Serwis na szybko, wymiana logbooka, bo pierwszy już zamókł :/. Teraz skrzynka ma ogonek ułatwiający wyciąganie.

Dziękuję za wszystkie uwagi - jeśli zdążę, to postaram się upgrade'ować skrzynkę przed wyjazdem, jeśli nie to naślę znajomą, żeby to uczyniła jak w końcu ruszy się, żeby tego kesza podjąć.

Co do monitoringu - z tego co zauważyłem podczas wizji lokalnej to go nie ma na budynku, więc nie powinno być problemu.

Skrzynka 150 metrów od domu, więc wybrałem się przy pierwszej nadażającej się okazji... No i znalazłem ją wykorzystując chwilę spokoju pomiędzy kręcącymi się ludźmi...

 

Dziwny to kesz, żeby nie powiedzieć z fantazją taki.  Otóż, niedługo po publikacji, przy okazji służbowego pobytu w okolicy, przejrzałem miejsca 'typowe', poczynając od tego właściwego. W żadnym kesz się nie zmaterializował - praca wzywała, deszcz lał, więc odpuściłem.  Dziś wieczorem była okazja do spaceru i... kesz odnalazł się, dokładnie w pierwszym, przeglądanym uprzednio miejscu - istna fantasy. W każdym razie dziękujemy i pozdrawiamy Anię, z którą pogawędka umiliła nam podjęcie skrzynki.

jeżeli skrzynka ma zaznaczyć ,że tu były korzenie Pyrkonu to OK bo to FANTASTYCZNA impreza jest która niewątpliwie gdzieś, kiedyś musiała być malutka. Skrzyneczka no cóż gdyby nie Rodaje to nie byłoby tak przyjemnie ( po co tak głęboko i znikająco, a potem te patyki dookoła !!???) 

Szybka skrzynka, w sam raz na spacer po osiedlu, a ile razy kiedyś przejeżdzało się tamtędy, nigdy bym nie pomyślał, że tu będzie jakaś skrzynka. 

Rejony znane, swego czasu często obok miejsca ukrycia przejeżdżałam rowerem Skrupulatne oględziny potencjalnych miejsc i kesz trafiony. Nie przeszkodził nawet Pan stojący nieopodal, raczej zajęty był rozmową telefoniczną niż nami, chociaż swoje odczekaliśmy. Logbook niestety przemoknięty, ale dałam radę się jakoś wpisać. Zatem, czekam na ciąg dalszy projektu i życzę powodzenia. TFTC

Ja też napisałabym coś na priv ale zmokłam i nadłubałam się wielce i mi się nie chce, nie zdziwiłabym się gdyby WTK miało jakiś "ciekawy" materiał filmowy z tego naszego dziubania w wielkiej RDZY pozdrawiam

Poleciało na prv.

Bez pęstey ani rusz. TFTC!

juz drugi moj TTF, jakos nigdy nie moge sie zalapac na cos wiecejmiejsce ukrycia dobre, chociaz pojemnik siedzial na serio gleboko i troche czasu przy wydobywaniu go stracilem. Logbook jakby lekko zamoczony, ale to pewnie kwestia tego, ze jakies kropelki kapnely na niego podczas wpisywania sie znalazcow (w tym pewnie rowniez i mnie), w koncu pogode mamy od niedawna zbyt wilgotna.. dzieki za kesza, bede sledzic pozostale pojawiajace sie fantasykesze :)

Tak długo, bo skrzynki zakładam z doskoku (czyli jak akurat przyjadę z Warszawy). Ta miała pojawić się przed Pyrkonem, ale zdrowie nie pozwoliło trochę, liczę, że jeszcze jutro lub w środę posadzę drugą, ale warunkiem jest zdobycie magnesu (jakiegokolwiek, ale neodymek byłby najlepszy - jeśli ktoś jest w stanie poradzić gdzie mogę takowy nabyć w Poznaniu to będę wdzięczny).

Chcę zrobić uroczystą inaugurację na Poznańskich Dniach Fantastyki, które zapewne odbędą się w październiku lub listopadzie, same skrzynki, poza finałem, powinny pojawić się w terenie wcześniej.

Poznań Fantastyczny brzmi ciekawie , a dlaczego tak długo musimy czekać

Na kesza zerkałem kilka razy , ale ta pogoda , no ale jak już się okazało ze musze iść to ide

STF , kordy ok miałem chyba 3 m , więc idealnie dzięki

FTF Mokro, zimno i do domu daleko. W drodze z pracy. Pęseta rady nie dała. Kijek już tak