Jest!
Znalazłem. Połowa kordów z pierwszego etapu i foto-spoiler z logów wystarczą do znalezienia. Pomysł wybitny.
Dzięki za kesza!

Trzy sztuki znalazłem wyrwane i leżące obok siebie. Niestety w wyniku tego zmyta została połowa wskazówki do następnego etapu
Posadziłem w najbliższej okolicy ale potrzebny serwis.

Postanowiliśmy dzisiejszą niedzielę całkowicie poświęcić rozrywkom, więc wybraliśmy się na dozbieranie kilku skrzynek gryfookolicznych. Niemal dwumetrowe paprocie tutaj skutecznie wydłużyły poszukiwania, ale koniec końców finał wpadł w łapki. TFTC!

Jakiż to kosz by musiał być... Aż by się chciało je w sos wsadzićDzięki

te czerwone to niektórym by się podrzuciło, fajna zabawa , czas robi jednak swoje i napisy powoli kruszeją ( znikają ) finał ma się dobrze , piękne dzieki

Gryfowe podroze  Dziękuję za skrzyneczkę.

Taki krótki świąteczny wypadzik na skrzyneczki.  Fajowy kesz! Finał - trochę poprawiliśmy maskowanie  i już nie powinien stanowić problemu. Dzięki za keszyka. 

OKZnaleziona podczas przedświątecznego dnia keszowego. Drugi etap wymaga serwisu maskowania. Dzięki za keszyka.

Dużo grzybów... Ale nie jadalne... Dzięki za kesza. 

Oj było szukania, było... a wszystko przez to, że przeczytałam 4 zamiast 1 na współrzędnych XD Ale dzięki temu popołudniową gimnastykę można powiedzieć, że zaliczyliśmy. Po powrocie do 1 etapu i korekcie współrzędnych poszło już błyskawicznie. TFTC :D

IMariuszek już opisał nasze przygody... Dzięki Kuroko za spacerek po bagnisku☺️. Ale nie ma się co poddawać. Keszyk jest! Dziękujemy.

Po długiej nieobecności powrót na Gryfa. Razem z MaksiKate i Kuroko. Pomyłka w jednej cyfrze skutkowała łażeniem po bagnach za finałem. Po godzinie wróciliśmy i tym razem 5 minut i kesza nasz. Jak zwykle Gryf pokazał że nie odpuszcza i zapewnia przygody wszystkim chętnym. Cyferki na pierwszym etapie widoczne coraz słabiej. Dzięki za kesza. 

Złapana na drugim GRYFowym keszowaniu, zauważona już z daleka, drugi etap też złapany całkiem sprawnie. Dziękujemy. :)

Skrytka odnaleziona razem z jjjtstdpl, blandimentum, janoooo, jankes.jano i agrf. Dziękujemy 

Drugie podejście do Gryfa w miłym towarzystwie nowych adeptów misiaaa, agrf, i jankes.jano oraz doświadczonych keszerów blandimentum i Janoooo. Wiadome obiekty dostrzegliśmy z oddali. Chyba też bardzo szybko rozszyfrowaliśmy sposób odnalezienia drugiego etapu. Przydaje się działanie zespołowe. Drugi etap troche w słabej kondycji. Ogólnie pomysł na skrytkę i wykonanie znakomite. Dziękuję.

Na początku zdziwienie i pokazywanie palcami potencjalnych keszy, potem szybka akcje zespołowa i jesteśmy przy finale. Pojemnik znaleźliśmy na wierzchu, troche przymaskowaliśmy patykami. Bardzo fajny pomysł, dzięki za kesza ! :D

Skrzynka podjęta wraz z Maleską i Niestowarzyszonym Towarzyszem.

Etap super, finał mocno upierdliwy, dobrze, że była z nami Maleska, która wypatrzy każdego kesza.

Dzięki za kesza!

Pierwszy etap podobał i się bardzo, bardzo ! 

Ale finał hymmmm mnie rozczarował. Znaleziony cudem. 

Suflerska autocenzura - na mojej fotce spojlerowej, nie po lewo, a po prawo!

Z Pipelkami i małymi azikami "wybiórcze" Gryfowanie.

Pierwszy etap rewelacyjny! Co się tam nalataliśmy i naszukaliśmy... piękne i jak solidnie wykonane!

Niestety przy finale polegliśmy brak zasięgu i zgranych zdjęć spojlerowych...

Wrócimy!

 

Multaczek bardzo fajnie przygotowany.Współrzędne trochę odbiegały od rzeczywistości.Pierwszy etap bez problemu ale drugi to tragedia.Szukałem i szukałem.po dłuuuuższej chwili jest.

Znowu dzięki podpowiedzi Dezertera jakoś poszło. Znaleziona w sobotnie gryfowanie na rowerach z RudąKocicą. Kolejny dzień w Puszczy Wkrzańskiej. Dziękujemy za skrzyneczkę.

Nieco uprzedzając fakty - ostatni spacer po Gryfie jako zdobywca! Ostatni?! NiestetyZ pewną dozą nieśmiałości podchodziłem do multaczka. Mimo DNFów i tak bym tu przylazł, bo do wozu było po drodze. W podskokach śmignąłem na kordy i..Ale o co chodzi?! Oj Qferki - za-je-bi-ste! W życiu tyle fotek nie napstrykałemZ finałem był mały problem. Telefon do przyjaciela - rozwiał wątpliwości na tyle że szukania trochę będzie. M-E-T-O-D-Y-C-Z-N-I-E. I się udało. Będę tu wracał co roku. A jeszcze tego lata wrócę z "zielonym"...no może na jesieniPozdrawiam. KONIEC!

PS. Do czasu ingerencji Założycieli, załączam fotospojler. Bardziej bliżej niż dalej i jakby po PRAWO.

Rewelacyjny pomysł na pierwszy etap! Niestety finału nie udało się nam odnaleźć, chlip. 

już przed dotarciem na miejscem, dostaliśmy cynk że kesza brak, a jeśli taka mocna ekipa szuka przez godzinę bez rezultatu,

to mało prawdopodobne by nam poszło lepiej, ale mimo to udaliśmy się na miejsce, a może jednak,

początek był bardzo fajny i już ostrzyliśmy pazurki na finał, ale nie jednak nie dla nas zdobycz.

Zanim dotarliśmy na kordy, nasi dali nam znać, żebyśmy nie tracili czasu, bo skrzynki ewidentnie brak. Trochę się zdziwiliśmy, bo oni mieli iść do tej skrzynki jako następnej, a byli też w większym gronie. My tymczasem zdążyliśmy zdobyć planowane (z ZeTem i wuzetem) i nieplanowane (Kika i Chester) po drodze kesze, nieźle zabawić się pod Klubem Studenckim "Pinokio" - przecież to prawie godzina! Po dotarciu na miejsce zrozumieliśmy ich gorycz - pierwszy etap sprytny, ale miejsce finału przeczesane dokumentnie. Obraz nędzy i rozpaczy, co tam musiało się dziać przed nami. W zasadzie to niewiele nam zostało miejsc do przeszukania, nawet przy bujnej wyobraźni. Podpowiedź Mistrza Q. też wskazywała na to, że nasi szukali w dobrym miejscu. Symbolicznie więc sprawdziliśmy, urządziliśmy krótki popas i ruszyliśmy w dalszą drogę. Szkoda kesza :(

niestety

Zryliśmy teren jak dzikie dziki. Niestety. Szkoda fajnego pierwszego etapu.

Gryfowanie w doborowym towarzystwie Geona***laczy;) w składzie Tisioverki, Rubinetki, Mariosek i Hacek:)

To chyba największy zawód na gryfie. Na pierwszym etapie byłam pewna że okrzyknę tego kesza najlepszym keszem na projekcie, niestety finału nie było. Pewnie pierwotnie było super, my już wiedzieliśmy że szukamy zakopanej reaktywacji, ale też jej nieznaleźliśmy - ehhhh szkoda takiej genialnej pracy...

Niestety mnóstwo minut spędzone na poszukiwaniach, ale nie udało się znaleźć kesza.

Skrzynka zdobyta w teamie GEOPOMORZE (Baloniarz, Harpus, Qbacki, MSZU, gokglowczyce) podczas wyprawy do Szczecina i na Projekt Gryf. Skrzynki z Gryfa urzekają dopracowaniem i pieczołowitością wykonania. Prawie każda z nich to małe cudo nad których podejmowaniem spędziliśmy trzy wspaniałe dni. Dzięki za kesza!

 

Grzybki świetne, finał jak po grzybkach... bywa różnie :)

Miejsce odwiedzone w ramach turnusu rehabilitacyjnego "emerytów" GeoPomorza w sanatorium lustrzanym Gryf:-)

Dziękuje za możliwość skorzystania z oferty właścicieli ;-)
THX

ps. czy napewno tak schowany był finał? 25 minut szukaliśmy .... zakopka:-(

Kesz znaleziony zgraną ekipą Geo Pomorze. Pierwszy etap prawdziwa petarda ale finał . Bez konkretnej podpowiedzi czy foto spoilera szukanie zakopka w lesie to słaby pomysł. Mam nadzieję, że to stan przejściowy i da się to poprawić. Lubię dobrze zjeść i lubię czasem dać zielone - tu za wybitny pierwszy etap. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

Kolejny dzień, obfitujący w ciekawe i bardzo sympatyczne skrzyneczki. Całość zdobyta w teamie GEOPOMORZE (Baloniarz, Harpus, Qbacki, GOK Główczyce, MSZU). Super pogoda i wesołe towarzystwo sprawiły, że był to niezwykle udany dzień. Kolejny dzień, obfitujący w ciekawe i bardzo sympatyczne skrzyneczki. Całość zdobyta w teamie GEOPOMORZE (Baloniarz, Harpus, Qbacki, GOK Główczyce, MSZU). Super pogoda i wesołe towarzystwo sprawiły, że był to niezwykle udany dzień.

 

Pierwszy etap - rewelka, finał - lepiej nie mówić. Narylliśmy się jak dziki. Ukryty chyba w najmniej charakterystycznym miejscu. I tu też padły ostre słowa, tym razem od drugiego "miszcza"

Kesz, który o mało nie wyprowadził nas z równowagi. To tutaj drugi (i ostatni) raz poleciały bluzgi po znalezieniu kesza (po 30 minutach?).

I etap rewelka i za to reko. Drugi niweczy wszystko. zmieńcie to :)

Miejsce odwiedzone podczas czterodniowego wypadu GeoPomorza na Ziemie Zachodnie (Gryf + Szczecin). Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca, pozdrowienia :)

Półtorak lepszy :)

Spore okazy. A z miodu polecamy trójniak! ET SQUAD

Trochę się na szukaliśmy. A teren przypominał dżunglę. Upał, wilgoć i paprocie na dwa metry.

Bardzo sympatyczna skrzynka. Trochę mi się skala rozstroiła bo i sam kesz, a jeszcze te paprocie mutanty 

Wracam z zielskiem, jeszcze raz dzięki za zabawę.

Dodaję obiecaną gwiazdkę!

Super multak, bardzo nam się podobał. Dzięki za kesza i od nas gwiazdka

Tu się uśmieliśmy po pachy, pomysł niesamowity, strasznie mi się podobał. Te niejadalne szybko wytypowane, lusterko było w plecaku, więc finał szybko namierzony. Dzięki za dużą dawkę humoru, ocena znakomita, zielenina już wkrótce do Was trafi.

Haha, super pierwszy etap!Wypatrywaliśmy, uważnie oglądaliśmy i w końcu się udałoDzięki!

Pierwszy etap to rewelacja! Wypatrzyliśmy trzy rodzaje jedzenia - czy jest więcej? 

Świetnie wygląda fragment lasu 'lekko edytowany' przez Was - dzięki wielkie! 

Zaległy wpis. Uzupełniam logi z całego roku więc przepraszam za metodę copiego-paste'a.. 

Projekt Gryf zdobywałem z djdiodą, Verdantem, makotką, kojotami, MychaK oraz triPPerem. Było genialnie - dziękuję Organizatorom za świetne przyjęcie. Jeśli chodzi o ilość super keszy to właśnie tutaj jest najgęściej! 

Ależ wyrosły i to o takiej poorze roku. Trochę pobłądziliśmy, ale wyszło dobrze...

 

Gryfowo, rowerowo, razem z kojoty, MychaK i triPPerem. Tu nakryły nas Pipelki (miło było poznać, pozdrawiam). Na ich pytanie, "dzień dobry, a czego Państwo tu szukają?" była tylko jedna odpowiedź, choć udawać grzybiarzy w maju to trochę nieprzemyślana strategiaPotem się zakręciliśmy, na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Ogólnie rewelka, dzięki!

Jeszcze tu wrócę z gwiazdką!

Jak wiadomo jedna cyferka w kordach czyni wielką różnicę, o czym po raz kolejny się przekonaliśmy dokładnie przeczesując okolicę 150m dalej... bo jakoś nam się 1 cz 4 w oczach zmieniły czy się krzywo odnotowały... Etap pierwszy bezbłędny!

Drugi dzień przygody na Gryfie, dziś w silnym składzie: mychaK, triPPer, makotka no i ja na doczepkę... 

Kolejny kesz, który zapada w pamięć. Fajny pomysł, świetne wykonanie. Dzięki !!!

Na jednym z etapów było małe zamieszanie, ale Kojoty ogarnął temat :)

Dobre, dobrefajnie, że leśnicy fajnie porozkładali eksponaty. Pomysłowe, dziękujemy!

ciekawa jestem miny leśnego zbieracza, gdyby chciał te okazy pozbierać :D

za tę pracę jak najbardziej zielona ocena :)

pozdrawiamy, sz&o. :)

idąc po tego kesza najpierw nadepnęliśmy na finał, gdzie dokonaliśmy rzeczy oczywistej, parę kroków dalej zobaczyliśmy wysyp elementów pierwszego etapu- gęby się ucieszyły, robota na medalszkoda, że nie dało się tego zobaczyć w pierwotnym położeniu, ale i tak zasłużony liść :) 

dzięki :)

Skrzynka bardzo mi się podobała. Gwiazdka za pomysł i wykonanie. Dzięki :)

Tu zadanie było dość łatwe, w znalezieniu koordów pomogli, mniej, lub bardziej świadomie, leśnicy. Skrzynka znaleziona bez problemów.

Zaliczona w silnej ekipie ujarzmiającej Gryfa. W składzie: Konger ,Szarlih ,Świerszczu ,Szysek ,Buuka i Ewwka. Dziękujemy!

Maskowanie zostało elegancko położone przez ludzi lasu na bok

Znalezione podczas kolejnego sobotniego czyszczenia Gryfa.

Razem z Ewwką, Buuką, Świerszczem, Kongerem i Szyskiem

Z takich rzeczy to Słowianie dobrze by zjedli i jeszcze by zostałoKolejny świetny patent na GryfieSpotkanie z Gryfem odłona 3Tym razem w gronie 6 osobowym: Buuka, Ewwka, Kongar, Szarlich oraz SzysekDzięki za skrzynkę :)

Teren, na którym "rosło sobie" maskowanie z pierwszego etapu, niestety cały przeorany. Na szczęście osoby pracujące przy czyszczeniu tego terenu odłożyły elementy na bok, pod sosenke.
Już sobie wyobrażam jak musieli wyklinać podczas wykopywania i przenoszenia maskowanie
Wcale się nie dziwie, okazy niezwykle dorodne i ciężkie!
Finał jest na swoim miejscu

Znaleziona podczas wspólnego, sobotniego keszowanie z Ewwką, Świerszczem, Kongerem, Szarlihem i Szyskiem.

Dziękujemy!

Szkoda, że nie zastaliśmy podpowiedzi w pierwotnym ułożeniu bo pewnie trochę czasu by nam zajęło znalezienie kordów i ubaw pewnie byłby po pachy ;)

Okolica chwilowo zmieniła się, posadzono młode drzewka, ale właściciele już wiedzą ;) Keszyk podjęty razem z wesołą ferajną podczas sobotniej akcji czyszczenia Gryfa, dzięki za wypad oraz dzięki za keszyka !!

Super wykonanie, naprawdę jesteśmy pod wrażeniem. Wielkie dzięki za swoiste doznania estetyczne i za fajnego kesza. Ocena znakomita i wielkie reko - polecamy.

My taż lubimy dobrze zjeść,a te okazy wyglądały tak smakowicie że poczuliśmy głód.Dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

Mega wyprawa z wrzosem na GRYFA, dwa dni, rowery deszcz błoto, i mega skrzynki. Dziękuję wszystkim za super zabawę, a sam projek POLECAM wszystkim keszerom. Pozdro. Skrzyneczka zdobyta razem z wrzosem podczas hardcorowego rowerowego najazdu na Gryfa. Dwa dni w lesie, kesze, kleszcze,błoto deszcz, czego chcieć więcej :)Projekt obowiązkowy dla każdego keszera:) Dzięki i pozdro - Zaboja

Skrzyneczka zdobyta razem z zaboją podczas szalonego rowerowego wypadu na Gryfa. Dwa dni w lesie, ponad setka keszy, kleszczy i grudek błota w gaciach. Kto nie byl niech jedzie a kto nie jedzie niech żałuje. Pozdrawiam i dziękuje za wspaniała zabawę - Wrzos!

Miejsce odwiedzone i skrzyneczka znaleziona, podczas kilku spacerów na Gryfie... Podjęta wspólnie z KoMa69Dziękujemy za świetnie wykonanego kesza! :)

Fantastyczny pomysł na skrzyneczkę, trochę poschylać się trzeba było, no i co nie co z podstawówki przypomnieć. A i w terenie pierwszy etap ciekawie wygląda. Dziękujemy! Skrzyneczka znaleziona wspólnie z Pipelkami!

Nareszcie dane mi było tu powrócić. Tym razem szybciutko namierzona. Grzybki rewelacja. Dzięki

Skrzynka znaleziona z Dzaczkiem i Skyqenem podczas wrześniowego wypadu w zachodniopomorskie. Pierwszy etap rewelacyjny!!! Drugi etap dał nam ostro popalić. Bez kontaktu z poprzednimi znalazcami na pewno nie odnaleźli byśmy kesza.

Skrzynka znaleziona podczas keszowania z Nefrytem+ i Dzaczkiem na tym niezwykłym projekcie. Jako, że większosć temu bez jedzenia długo nie wytrzyma, pamiatkowe zdjecie z tyłem logbooka musiało być Szybki wpis i dalej w droge, tyle keszy przed nami... TFTC 

Ech, ten postęp...

Zamiast lusterka nieźle sprawiła się komórka :)

Dziękujemy za kesza!

Po prostu brak mi słów... Świetna zabawa :)

Dzięki wielkie :)

Przepiękne okazy, nawet lusterko nie potrzebne, można włożyć głowę od dołu.

Z finałem poszło trochę dłużej. Dziękuję.

Fajnie się bawiliśmy przy tym multaku.Finał sprawnie namierzony przez reggaemamę.TFTC

Świetnie wyglądają te wydeptane ścieżkiposzło szybko i sprawnie. Udało się bez lusterka, wystarczy aparat w telefonie. Fajny pomysł. Dziękujemy pięknie!

Dzień drugi w składzie poznańsko-szczecińsko-zielonogórskim. FTF. Fajny pomysł z tymi... no niejadalnymi i jadalnymi, zwłaszcza w tych paprotkach. Dzięki. Pzdr. 

razem z Geogosią, dzięki

ależ mieliśmy tutaj ubaw! Wydeptane ścieżki przez poprzednich poszukiwaczy bardzo ułatwiły zadanie. Rewelacja! Dziękujemy pięknie

Wiemy, wiemy jak dobrze zjeść ;D Skrzyneczka znakomita.

Scenografia fajna...

Dzięki za wsparcie Jedteamowi i Wolnemu.

TFTC

Rodeo. Dzień 2.
Dzięki za kesza.
Bardzo fajny pomysł na ukrycie kordów.

Poszło sprawnie, tftc

Wesoła gromada z WLKP(w powiększonym składzie), postanowiła wybrać się na projekt GRYF :)
Dużo zabawy z nimi było. Potem szukanie finału też było całkiem ciekawe. Trochę się ukryło skurczybyk.
Dzięki P.S.

Znaleziona w drugi dzień Gryfa w dużej grupie.

Dotarliśmy od nieprzetartej strony, niesamowite, że w tych paprociach żadnego kleszcza nie zabrałem na pokład. Kordami miotało jak szatan, byłem pewny, że start jest pod tym świetnym świerkiem ale wtedy ktoś przeczytał opis. Potem ze startem poszło nadspodziewanie sprawnie. Jędrzej nie dał nikomu szans w rywalizacji o finał. Wrednie ukryta, mam nadzieję, że maskowanie przetrwa wiele podjęć. Bardzo sobie chwalę, że należymy do narodów mykofilnych, a z kiszonymi opieńkami i innymi grzybami, a nawet jabłkami na Wschodzie miałem do czynienia. Warto spróbować, grzyby jednak wolę marynowane. Znakomity kesz. Wcześniej napisałem, że z projektowych multaków najbardziej podobał mi się Franz San Galli ale zapomniałem o tym tutaj. Z oczywistych względów następni będą mieli łatwiej, przyjnajmniej na starcie... ale po krótkiej przerwie wszystko powinno wrócić do normy. TFTC!

Hello,

W "szczecińsko-poznańsko-zielonogórskiej" ekipie, w drugi dzień Gryfa. Halucynogeny pewnie by ułatwiły poszukiwania w tym gąszczu  Podejrzewam, że po przejściu kilku ekip będzie zdecydowanie łatwiej. Kordy całkiem walnięte w bok, jednak Jędrzej poszedł jak po swoje. Odwrót po śladach auta, nie przez paprocie. Pzdr, Wojtek

Znakomity pomysł, widowiskowa realizacja oraz wredne maskowanie finału. Na każdym etapie można się zakręcić, ubawić , czasem nawet przejść szybko - po prostu super zabawa.
Po grupowym ustaleniu, że wskazania GPSów są niestabilne niczym po konsumpcji grzybków halucynogennych,  Jedrzej180 nie dał szans pozostałym w poszukiwaniach i sięgnął gdzie trzeba. Dziękujemy i rekomendujemy!

FTF! W takim doborowym składzie wydawało się niemożliwe bym znalazł to pierwszy, ale jednak. Maskowanie jest idealne. Nie widać go nawet z bliska. Pozdrawiam, Jędrzej

Razem z Poznaniem.