O dziwo łąka sucha :)

Zwiedzania Ziemii Rybnickiej keszowymi śladami ciąg dalszy. Dzięki za skrzynkę.

 dojście na miejsce przez wysokie trawy 

Znalezlismy miejsce do zaparkowania 150m od kordow.. Wzdluz ulicy, wszystko pieknie.. Wpakowalismy sie na azymut w jakies bagna.. Ale znajac pierwsza zasade keszera.. Wiedzialem ze wracac bedziemy juz konkretna sciezka, a moze i asfaltowa droga ;] Wiele sie nie pomylilem hehehe, skrzynka szybko namierzona, dobra :)

rowerowy wypad do Raciborza szlakiem TZR :) 

2000 skrzyneczkai w dodatku miny pracowników energetyki bezcenne widząc kolesia wchodzącego na pole porzucającego rower przemierzającego trawy do pasa do jedynego samotnego drzewa w okolicy by po kilku chwilach powrócić i pojechać dalej hahaha

samobójcze ptaki się tu kręcą po okolicy.. ;P dobrze, że się zatrzymałem... kierowca jadący z przeciwka też zwolnił, ale kuropatwa uparcie chciała się wbić w jego auto.. i po rozbiegu trafiła w drzwidzięki za kesza ;)

Po zreaktowywaniu pobliskiego kesza, który tak właściwie prawie był na miejscu, pojechaliśmy po te TZRkę. Po drodze byliśmy świadkiem na szczęście nieudanej próby samobójczej kuropatwy - czyhała sobie przy drodze na nadjeżdżający samochód - może chciała wymusić odszkodowanie - tego się nigdy nie dowiemy.. Potem widzieliśmy ją całą i zdrową ze swoim patronus cerva - dosłownie :)
Keszyk leżał sobie trochę na wierzchu - zamaskowałam go na ile się dało.
Dzięki :)

dojście po bagnisku, na szczęscie kesza widać z 400 m ;)

TFTC

Ciężki dojście do kesza, bo podmokły teren, ale my nie damy rady? ;)

TFTC! :)

Super sprawa,daje radość

Kilka upalnych dni sprawiło, że po mokradłach nie było ani śladu. Skrzynka podjęta bez przygód. 

Do trzech razy sztuka. Dwa razy pokonała mnie wilgoć, albo w postaci podmokłego podłoża, albo mokrych traw po pas. Dziś byłem w okolicy, bo niedaleko był start do OS-u rajdu ARS Gaszowice, więc podskoczyłem przy okazji.
Łąka dziś była sucha i strasznie nierówna, a droga do kesza dała mi w d., tzn. tam mnie poparzyła pokrzywa

Znalezione dawno na GC. Teraz dołączam również do opencachingu :)

Co tak wszyscy jojczą? 150m na azymut przez podmokłą łąkę? Gumowce na nogi i na krechę po kesza! Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Wycieczka rowerowa "po kesza" bardzo udana! Dzieki!

Tiaaaa... mokro rzeczywiście było.

Dzięki!

Podjęte podczas nocnego keszowania z Jankos71 i *KroQ* 
przeprawa przez wysokie, mokre zarośla w środku nocy zaowocowała mokrymi butami i nogawkami
na czas dalszej wyprawy po kolejne kesze 
TFTC

Skrzynka w fajnym miejscu ale nie polecam jej tym delikatnym, i po deszczu. Na łące można ryż sadzić. Dobrze że o 1:30 w nocy nikt nie widział naszych przemoczonych butów. Gdyby nie towarzystwo KroQ i Gadabout`a to penie nie chciało by mi się brodzić po kostki w wodzie. TFTC

Ta skrzynka zapadnie w pamięć niesamowicie. Zgłosiłem "reklamację" do autora podczas eventu WWFM XI w Rybniku, ale zabawa była przednia i o to w tym wszystkim chodzi.

Początkowo były trudności z podjechaniem do skrzynki - na szczęście rowery to dobry sposób na przemieszczanie się, więc skrzynka musiała zostać zdobyta.

Podczas podejścia *KroQ* wpakował się po kostki w wodę - pozostali uczestnicy chyba również :o)

Najciekawsze jest to, że cel został osiągnięty a przygody przy następnej skrzynce również były ciekawe i mile będą wspominane.

TFTC!

Nasza "ulubiona" skrzyneczka TZR. Więcej nie napisze bo się znowu zdenerwuje. Tym razem nie dziękujemy 

Skrzynka trochę od drogi, trochę pokrzyw, ale ogólnie OK. 

Ten keszyk nie zyskał mojego (naszego, bo byłam z psem) uznania. A w zasadzie nie kesz tylko droga do niego. Samochodu nie ma gdzie zaparkować, ale to jeszcze nic takiego, ale chaszczowisko pełne pokrzyw, kolców, dziur i do tego podmokły teren - brrrr. Obok kesza ułożył sie w słoneczku jakiś gad, ale na szczęście nie zygzakowaty. Generalnie chaszcz chaszcza chaszczem pogania. TFTC

Teren dość trudny, a miejscami podmokły, ale da się przejść w półbutach. Miejsce ukrycia bardzo ciekawe, samotne drzewo robi wrażenie. Dziękuję.

Tutaj nie liczyliśmy na wydeptaną ścieżkę... Najładniejsze drzewo w okolicy. Dzięki.

Faktycznie na azymut nie ma co iśćPełno wody...

Dzięki :)

Trzeci dzień bojowy na projekcie TZR. Dzisiaj przynajmniej pogoda była po naszej stronie. Dziękuję

Wpis Silienta uchronił nas przed potopem. Świetnie dobrana miejscówka. Pogratulować. Gaszowic zlokalizowanych kilometr dalej nie objęliśmy wzrokiem. Dzięki

Idziemy na kesza. Ja kur...czaczkuję na pokrzywy, nogi swędzą, ale jest dobrze - parę lat temu w ogóle bym nie poszedł. Atena mówi, że pewnie Dallas też kur...czaczkował, albo będzie, idąc tędy. 

Dzięki

Powinnam zabrać kalosze...
Nie można sobie wyobrazić, jak bardzo się ucieszyłam gdy w końcu dotarłam na miejsce :)
Dzięki za skrzynkę!

TTF#90 razem z Kreda i Art_Bi.

Teren nie budził zaufania, daleko od drogi i sporo w dół, tam musi być mokro, no i rzeczywiście było. Dojście na azymut przez łąkę - gdyby nie gumiaki byłoby mokro, miejscami wody za kostki, trzeba uważać którędy się idzie.

Powrót już przy strumieniu - tam wody nie było ale za to wysoka, mokra trawa i spodnie mokre za kolana, normalnie cudownieco za noc ;-)

FTF

Znaleziona z kris walker po evencie Turysta Ziemi Rybnickiej.

TFTC  

Drugi (FTF) podczas poeventowego keszobrania w megamocnej międzynarodowj ekipie.
Zostawiamy keszowóz na poboczu, spojrzenie na GPSa, hmm... bułka z masłem, ale nie do końca. Zważywszy na pogodę i to, że trawa po kolana było ciężko, oj się działo. Woda leciała po nogach do nieprzemakalnych butów he he he... Trudy dojścia do kesza wynagrodził certyfikat pierwszego znalazcy, którego zupełnie się nie spodziewaliśmy. Wokół wszystkie skrzynki znalezione, a tu proszę wisienka na torcie. Prawie mamy odchodzić, a tu konkurencyjna ekipa wpada na kordy, trochę się spóźnili przekazujemy im skrzyneczkę i pędzimy dalej.
Dzięki za super miejsce i kesza .

Znaleziona z dune verde po evencie Turysta Ziemi Rybnickiej. Pozdrawiam i dziękuję za kesza.