Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu OM - Zbójnicy    {{found}} 17x {{not_found}} 2x {{log_note}} 12x   Pokazuj usunięcia Pokazuj usunięcia

2361504 2016-12-11 04:30 SYSTEM (user activity0) - Skrzynka została zarchiwizowana

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

2173719 2016-06-07 09:59 karwdo (user activity12268) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

2136469 2016-05-13 19:46 Pawel brasia (user activity8083) - Potrzebny serwis skrzynki

Skrzynka do archiwizacji, obiektu już nie ma.

2112808 2016-04-30 22:07 masloo5000 (user activity832) - Komentarz

2106975 2016-04-25 08:47 humantree (user activity323) - Komentarz

Niestety, teren z grubsza pozamiatany, prawdopodobnie skrzynka nie ma już sensu - może chociaż finał da się uratować.

Kesz bonusowy prawdopodobnie także przepadł w ruinach.

2103614 2016-04-23 16:30 Darasek (user activity5516) - Komentarz

Niestety wiele wskazuje na to, że legendarny obiekt za chwile zniknie z mapy Poznania. Przejeżdżając dziś w okolicy widziałem, że połowa kompleksu już nie istnieje... :(

1813476 2015-07-30 12:30 luksta (user activity2616) - Znaleziona

ah co to była za wycieczka. pościnali drzewa na terenie więc aby nie być widocznym starałem się przemieszczać jak najbliżej murów czyli przez krzaki. Pierwszy etap początkowo przeoczony ale później z znaleziony. II etap wmieszany w to co znajdowało się dookoła. Opisy trochę wypłowiały, najtrudniejszy był etap V, który spadł tak nisko, że trzeba było dodatkowego narzędzia aby go wydobyć. Ogólnie zabawa przednia tylko po tak długim czasie nieodwiedzania dobrze byłoby odświeżyć karteczki. Finał? Hm jak go podjąć skoro tyle oczy na raz się patrzy. Wykorzystałem lukę między jadącymi pojazdami i siup. Specjalne podziękowania dla jednego życzliwca z bardzo dobrą pamięcią.

Po bonus nie poszedłem bo jakoś schody zniknęły a nie byłem ubrany odpowiednio do ciuchrania się w materii nieożywionej. Następnym razem. Dzięki za przygody i dla następnych polecam małe odświeżenie etapów.

1690821 2015-05-04 14:15 Lori & Tomi (user activity1320) - Nieznaleziona

Bardzo ciekawy urbex na terenie Poznania, niestety po dość długich poszukiwaniach pierwszego etapu nie udało się go odnaleźć.

Weszliśmy na teren przez mur w środku dnia nie niepokojeni przez nikogo.

1442994 2014-09-18 18:30 rekomendacja masloo5000 (user activity832) - Znaleziona

Etap I zrobiony jeszcze w kwietniu, potem bywałem tu kilka razy (min. po bonus, do którego dziwnym trafem mmm dostał wskazówki), ale nie szło. Finał w śmiesznym miejscu, było trochę przypałowo, jednak nikt nie powinien mnie widzieć. Tylko mocowanie między nakrętką a pojemnikiem coś nie teges więc następny niech uważa. Razem z johnym, TFTC

1443605 2014-09-16 16:15 johnyn (user activity302) - Znaleziona

Znaleziona razem z masloo5000

1416907 2014-08-28 19:00 marass1111 (user activity14945) - Znaleziona

Obiekt znany jeszcze z okresu jego funkcjonowania. W szkole średniej na przeciwko miałem "wajchy" więc zapaszek z rzeźni roznoszący się po okolicy też znałem. Fajnie schowany finał. Dzięki. Pzdr.

1309196 2014-06-22 15:18 rekomendacja Vilku (user activity3061) - Znaleziona

Ano takie świeże spojrzenie na geocaching...

Pójdzie sprawnie jak już załapiesz o co chodzi z tymi etapami... na początku męka i ból, później już z górki..

Pierwszy etap jeszcze z RoDa dawno temu zrobiony, dziś z Humanem..

dzięki za kesza

1309142 2014-06-22 14:56 humantree (user activity323) - Znaleziona

przy pierwszym podejsciu, i pozniej na pierwszych etapach bylem troche niezadowolony, ale pozniej robilo sie juz coraz lepiej takze final zasluzyl na rekomenadcje;)dzieki.

1305483 2014-06-20 13:07 wawerczyk1 (user activity200) - Komentarz

Pożar nie wpłynął na kesza

1275918 2014-05-25 09:41 nieska (user activity3291) - Komentarz

Przeglądając poznańskie niusy... :(


http://www.epoznan.pl/news-news-49521-Pozar_w_starej_rzezni_na_Jezycach

 

Mam jednak nadzieję, że cosik zostanie dla tych, którzy jeszcze do zbójników nie zawędrowali...

1269484 2014-05-19 16:15 rekomendacja piotrmichal (user activity1402) - Znaleziona

Początkowo szło dosyć sprawnie. Po mniej więcej godzinie stwierdziłem, że jednak nie do końca jest tak jak być powinno. W pewnym momencie wskazówek miałem dosyć, tylko dlaczego niektóre takie same? Coś nie gra. Telefon do założyciela. O dziwo, wyskoczył jak na zawołanie. Okazało się, ze mozolnie zbierane podpowiedzi są nie do tej gry. W końcu ruszyło  kopyta. Finał bardzo klimatyczny a'la Wawerczyk. Osoby wrażliwe mogą być lekko zawiedzione. Całość super i zasłużona rekomendacja.

1202831 2014-04-11 02:30 manymanymoons (user activity745) - Nieznaleziona

Nie, nie, nie, proszę się nie martwić, kesz na pewno jest na miejscu/ach, żadna kocia baba ani pan żul go nie capnął. Chociaż coś zaszeleściło za ścianą i mnie spłoszyło (Tyś nie taki męski, o!). Informuję jedynie, że strażnicy prawa i porządku, policja ma się rozumieć, zrobiła regularny nalot, zgarniając nieszczęsnych moonsa i omen, by wywąchać zawartość kieszeni pod kątem używek wszelakich, zajrzeć do pustych opakowań, co za przyszłe kesze mi posłużą i zapytać, czy aby wspólnie nie mieszkamy, jakie przesłuchanie! Dopiero względy regionalne spuścić powietrze z nadętych funkcjonariuszy dały radę i przy tłumaczeniach natury naszej nocnej wędrówki, nawet pan mądrze stwierdził, że źadnego policjanta o nazwisku "Keszer" nie zna.

Jeszcze tu powrócim

1166233 2014-03-11 14:34 rekomendacja dptak (user activity3591) - Znaleziona

URBEX -najstarszy i największy w Poznaniu -dlaczego tak długo musiało czekać to miejsce na posadzenie kesza????Pogoniłeś prawie całą śmietankę poznańskiego OC- gratulacje!!! dostałeś też trochę wskazówek i bardzo dobrze (ja też dałam się oszukać kiedyś mapie Google- miałam 5m do kesza tylko to była rzeczka- zimą)-czekam na następne niespodzianki. Zbójnicy przynieśli dużo wrażeń , choć wstyd się przyznać, ale byłam prowadzona prawie za rączkę w obawie o moje bezpieczeństwo przez  R....JJa. Gdy się dotarło do mnie ,że finał po za rzeźnią byłam trochę rozczarowana, bo tyle miejsca na taaaką wielką skrzynię, lecz przypałowość miejscówki i osobiste podejmowanie finału usatysfakcjonowało mnie wystarczjąco  wielkie dzięki

 

1171091 2014-03-11 13:15 rekomendacja poszukiwacze zaginionej wiertarki (user activity199) - Znaleziona

Skrzyneczka podjęta w doborowym towarzystwie przy pomocy dość nietypowego GPS'a Już na starcie było nas sporo (dPtak, Roddaj) a tu nagle w połowie deus ex machina pojawił się Komarokot), zwiedzania było nawet więcej niż biegania za keszem (szczególnie po podziemiach) Tak więc leci zielona gwiazda za miejscówkę. 

 

1183581 2014-03-11 10:23 komarokot (user activity727) - Znaleziona

Razem z dptakiem, poszukiwaczem, pod kierunkiem RoDajów. Dzięki za skrzynkę !

1158129 2014-03-06 14:55 Taiffun (user activity1740) - Znaleziona

Atak w biały dzień z Layio. Wspólnymi siłami łatwiej lub trudniej posuwaliśmy się do przodu - głównie dzięki nosowi mojego współtowarzysza. Tu i ówdzie bywało dwuznacznie, ale nie ma się do czego doczepić. Kordy nie chciały współpracować na piątym etapie, ale też mieściły się w granicy błędu - poza tym wystarczyło prześledzić logi i skupić się na odpowiednich słówkach, ale skończyło się na telefonie do Natalii. Prawem Murphy'ego, zwiedziliśmy wszystkie okienka poza właściwym. Dalej już jak z płatka i przyjemnie. Skomplikowany mechanizm otwierania finału - jest zbyt luźny by miał działać jak to zostało zamierzone, proponowałbym zrezygnować z niego, czy raczej z jego pozostałości, zupełnie.

Podobało się, obiekt znałem dotychczas tylko z widoku z głównej ulicy - nie sądziłem że jest taki przyjazny jak na urbex. Cisza, spokój (trafiło się nam) nikt nie ściga, spoczko. :)

Dzięki za fajną zabawę - zeszły nam ponad dwie godzinki na całość. Na finale ze zdziwieniem zabraliśmy STF - sądziłem że podium już dawno jest rozdane.

1163209 2014-03-06 13:43 Layio (user activity4099) - Znaleziona

I nadszedł ten wielki dzień, kiedy to Layio wybrał się na urbex. Na szczeście towarzyszył mi Taiffun, który to wchodził gdzie tylko się dało, jak to na prawdziwego parkourowca przystało. Poszczególne etapy schowane ciekawie, czasem było łatwiej, czasem dość trudno, ale jakoś tam ostatecznie udało się znaleźć wszystkie. Nie sugerujcie się aż tak kordami, a już tym bardziej mapą satelitarną, w niektórych przypadkach może mocno zmylić. Trzeba mieć wprawne oko i macać materiały budowlane. Finał ukryty specyficznie, ale nie ma rzeczy nie możliwych* (*nie dot. layio). Ogólnie oceniam multaka jako bardzo dobrego, polecam jednak podejmowanie w dzień, miejsce zbyt bezpieczne nie jest, nawet w dzień można spotkać tam dziwne typy. 

1144258 2014-02-23 22:31 RoDaJJ (user activity10890) - Znaleziona

edit:22.02.2014 17:40
Jako, że mieliśmy po drodze, prosto z "universalnego pudełka", przyjechaliśmy na nową skrzynkę.
Na miejscu zastaliśmy już trzy ekipy i w sześcioosobowej grupie (plus dwóch obserwatorów z dachu), poświęciliśmy sporo czasu na przyjrzenie się obiektowi.
Potencjalne miejsce ukrycia pierwszego etapu, wobec kilku setek możliwości, po wyczerpaniu wielu koncepcji co do rodzaju? pojemnika? startowego z informacjami?, porzuciliśmy po ponad godzinie i przed zmrokiem zwiedziliśmy jeszcze resztę obiektu (nie polecamy nocnych odwiedzin).
Nie wpisujemy 'nieznaleziona', skoro nie wiadomo czego szukaliśmy. Wrócimy, gdy sprawy się bardziej wyjaśnią.
Keszera?, którego niechcący zniechęciliśmy do samotnej eksploracji terenu po zmroku, bardzo przepraszamy - "Nie masz czego tu szukać, odnosiło się wyłącznie do skrzynki" :-))
eidt:23.02.14 ~11:00
... z krótką wizytą...
Padł pierwszy punkt i wydawało się, że będziemy wiedzieć czego szukać - wszystkiego. Tak i też  było, drugi etap prawdopodobnie nieświadomie przełożyliśmy, a ponieważ czas nas gonił w inne rejony, więc pożegnaliśmy Vilku i w drogę...
edit:23:02.14 ~15:00-17:40
Trzecie podejście, już w umówionym zespole, który szybko nadrobił etap startowy, ale cóż, zawiesiliśmy się na szóstej podpowiedzi. W sumie, dzięki temu, poznaliśmy rejony obiektu, o których nikt nie przypuszczał, że staną się areną zmagań.
edit:23:02.14 ~22:00 - ~22:30
Tajemnicze zniknięcia etapu daje się obejść wyłącznie przez 'brute force', wspomagane doświadczeniami poprzednich etapów, znajomością obiektu oraz.... przeglądaniem wszystkiego co podejrzane  - całe szczęście, że mieliśmy podpowiedź, której mieć nie mieliśmy, wedle zamierzeń autora  (a jaki był zdziwiony, że ją wpisał na niewłaściwej kartce).

Po finał szliśmy już na pewniaka, wpisy i uff - koniec . Będzie z tego ciekawy multicache.
Koniecznie uwzględnić trzeba, że na obiekcie nie jesteśmy sami. Za każdym razem ktoś jeszcze się kręcił. Nawet gdy odchodziliśmy w mrok, pojawili się kolejni amatorzy urbexu.

Nie wszystkim może odpowiadać klimat miejsca ale każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie.

 p.s. Następnego dnia trudno było nie skorzystać z przyjemności poznania autorskiego spojrzenia na niektóre 'zagwozdko śrubki' projektu, dziękujemy za całość - było specyficznie ale zabawnie.

 

Ostatnio edytowany 2014-02-26 19:43:55 przez użytkownika RoDaJJ - w całości zmieniany 7 razy.

1587956 2014-02-23 22:30 Algida (user activity3830) - Znaleziona

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!


Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

1149554 2014-02-23 22:30 Nati. (user activity4856) - Znaleziona

23.02.2014, 19:35

Wczoraj dwie godziny szukania w sześcioosobowym składzie i nic, zero etapów. Dzisiaj trzy godziny szukania w pięcioosobowym składzie i..utknęliśmy na przedostatnim punkcie. Zbliżająca się ciemność, brak już jakichkolwiek koncepcji i zmarznięte ciałko wzięły górę. Znów trzeba było odpuścić...

23.02.2014, 22:30

...Po ok trzech godzinach...zbieranie na nowo ekipy i powrót na rzeź(nię);)Świadomość, że byliśmy tak blisko sukcesu drążyła nam w mózgach i nie pozwalała zasnąć. No jak to? Po prostu odpuścić? My? Starzy wyjadacze? Tak być nie może! O 22:00 zbiórka i ponowne szukanie przedostatniego (jak nam się wtedy wydawało) etapu. Nie znaleźliśmy go, ale nic dziwnego, skoro zaginął:(Ostatnim rzutem na taśmę: "a chodźmy jeszcze tam", i tym o to sposobem udało się znaleźć ten prawdziwy przedostatni etap, którego nie powinniśmy, bez etapu poprzedniego:)Ktoś tam jednak czuwał, by trzecia wizyta i i szósta godzina w sumie poszukiwań zakończyła się sukcesem:)Do finału w znacząco rosnącym humorze i jest!:)FTF!

Dzięki za pokazanie miejsca, nie miałam o nim pojęcia. Miejsce ma naprawdę spory potencjał. Trzy etapy podobały mi się bardzo, pozostałe były troszkę jak szukanie czerwonej piłeczki w ...stosie czerwonych piłeczek. I mimo, że łatwiejsze, to jednak nam lepiej szukanie wychodziło na tych trudniejszych. Z chęcią przejdę się tam jeszcze raz i przejdę całego multaczka po poprawkach. Warto. Dorzuciłam kilka fantów, by skrzynka nie była taka pusta i...TFTC! Pozdrawiam, Nati. 

1149458 2014-02-23 22:30 rredan (user activity7355) - Znaleziona

A jednak wróciliśmy raz jeszcze, tym razem pod osłoną nocy. Ale do początku: pierwszy etap chwilę nam zajął, kordy startu jednak były walnięte, niedużo ale wystarczająco żeby sugerować inny budynek. Drugi etap przysporzył nam dużo więcej zachodu. Po fakcie Romek upierał się, że kordy są w punkt ;). W jednym z kolejnych były walnięte są o jakieś 10 metrów, idealnie by sugerować inne miejsce i inną półkę. W końcu Ronja wymacał pojemnik ale stało się to w akcie czystej desperacji. Zgodnie później uznaliśmy, że to był parapet, może lada ale nie półka. Czas przeszły czasownika "jest" użyty nieprzypadkowo, stała się tam bowiem awaria i obiektu już nie ma. Pierwotny hint tym samym stał się nieaktualny i odpadł problem jego trafności. W kolejnym etapie kordy twierdziły swoje, a treść ze wskazówki swoje. Przeryliśmy spory fragment przestrzeni i nic. Udało się uzyskać nawet odczyt "0 metrów" ale etapu nie znaleźliśmy i udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.

Miny jednak były nietęgie.... aż zadzwonił ronja z informacją, że szukaliśmy w prawidłowym miejscu. Zbiórka o 22:00! Jeszcze raz, cm2 po cm2,... Nic. Jakiś pomysł na finał był mimo, że miejscówek na ukrycie małego pojemnika po krótkim namyśle oszacowałem na 300 miliardów. Nie wybaczylibyśmy sobie jednak  gdybyśmy nie sprawdzili. Niestety, nic. Wracamy do wehikułów, toczą się dysputy, gdy dojrzałem coś intrygującego. Jest! Ostatni etap udało się znaleźć pomimo braku poprzedniego :). Tym sposobem poprawiłem towarzystwu nastrój i ruszyliśmy po finał. Okazał się niespodzianką, a jednak bez zaskoczeń, Ot, rebus dla kolejnych śmiałków. Po drobnych korektach, które Założyciel wprowadził nazajutrz przy małym udziale R&R to będzie ciągle dość wymagająca skrzynka w bardzo interesującym miejscu, które być może niedługo zniknie z mapy Poznania. Warto się więc pośpieszyć rezerwując przy okazacji trochę więcej czasu by zajrzeć też tam gdzie Założyciel nie zdecydował się zaprowadzić. Ja na pewno wrócę tu z aparatem. Polecam też w drodze na kordy dokładnie przyjrzeć się freskowi, a później odszukać jego historię.

Zostawiłem GK. A jednak - na zachętę - ocena znakomita :).

Ostatnio edytowany 2014-02-26 11:33:54 przez użytkownika rredan - w całości zmieniany 1 raz.

1146493 2014-02-23 22:30 ronja (user activity17252) - Znaleziona

Hello,

Trzy godzinki jak obszył. Pewnie byliśmy już bardzo blisko sukcesu, jednak parę problemów nie zostało załatwionych z różnych powodów (czyli przejechane kordy, warunki architektoniczne  , możliwość wielorakich interpretacji, zapadające ciemności). Wrócimy, bo mimo wszystko ciekawie tu, a nie wszystkie fotki jeszcze zrobiłem. Aha - jeden z etapów miał niezbyt dokładną podpowiedź, ale teraz nie ma to znaczenia, bowiem zdeaktywował się pode mną pewien charakterystyczny element budowlany. Na szczęście wysoko nie było, jednak stawy skokowe i zdarta skóra na łapie delikatnie przypominają o przygodzie. Uważajcie więc na teren, a przy okazji na bardzo licznych bywalców pomieszczeń rzeźni ...

 

A po trzech godzinach ...

... powrót do rzeźni   Wcześniejsza wizyta nie dawała mi spokoju. Byłem pewien, że zrobiliśmy wszystko, co trzeba, a na miejscu coś nie zagrało z innych powodów. Konferowaliśmy przez telefony, analizowaliśmy poszczególne etapy, czekaliśmy też na kontakt od autora, któremu posłaliśmy maila będąc jeszcze na placu boju. Za nic nie chciało mi się wierzyć, że tak ma się skończyć dzień. I wreszcie na granicy krainy Morfeusza przychodzi mail. Szybki telefon do Olafa i już wiem, że trzeba się zbierać. Ale samemu ? Nie, absolutnie ! I tak w ciągu godziny spotkaliśmy się ponownie tam, gdzie skończyliśmy. Szukamy, szukamy, jeszcze dokładniej szukamy i nic, nie ma. A przecież miało być   Konsultacje z Olafem nie przyniosły efektu poza potwierdzeniem zaginięcia etapu. No trudno, kicha, umawiamy się na jutro z nim na sprawdzenie wszystkiego. Jednak adrenalina nie pozwalała nam tak najzwyczajniej wracać do chaty. I gdy tak staliśmy, analizowaliśmy działania i umawialiśmy na powrót stwierdziliśmy, że trzeba profilaktycznie sprawdzić opcję alternatywną, o której myśleliśmy znacznie wcześniej. I to było super posunięcie ! Znaleźliśmy etap, do którego absolutnie nie powinniśmy dotrzeć bez innych wskazówek ! Ależ to był moment !!! Mieliśmy otwartą drogę do finału i niezwłocznie tam się udaliśmy. Jeszcze chwila niepewności (a może ktoś jednak był szybszy ?) i MAMY DRANIA !!! Na zegarach 22:30, miasto pogrąża się w ciemnościach, a my śmiejemy się do pojemnika, logbooka i FTF-a   Musieliśmy ciekawie wyglądać   Wpisy, trochę fantów do środka, ruchy z GK i już spokojnie możemy wracać. Tyle, że ten spokój nie nadchodził, bo emocje nadal grały   Mimo klimatu, jaki oferuje teren rzeźni (wielu się nie spodoba), spędziliśmy tu kawał czasu dobrze się wspólnie bawiąc. Sami wymyślaliśmy, gdzie byśmy włożyli punkty lub poprowadzili szukających. Jednocześnie "kleiliśmy" plan na kolejny dzień, na spotkanie z Olafem, by na spokojnie już przejść całość raz jeszcze i pokorygować pewne sprawy. Tak się też stało - razem z Romkiem stawiliśmy się po pracy przed autorem i przegadaliśmy sprawy  

Jest to pierwszy większy projekt młodego człowieka i wygląda na to, że jeszcze coś ciekawego wykombinuje. Idąc do rzeźni spójrzcie więc na całość i dajcie mu znać, jak ją odbieracie. Wasze doświadczenie na pewno mu się przyda. Obecna konstrukcja jest wyrazem porozumienia i brakiem dążeń do zdominowania tego pomysłu przez nasze poglądy. Macie więc do dyspozycji prawie autorską wersję multaka, dostępną do zdobywania i - niestety - już bez FTF-a

Pzdr,

Wojtek

Ostatnio edytowany 2014-02-25 19:39:48 przez użytkownika ronja - w całości zmieniany 1 raz.

1146626 2014-02-23 21:40 dptak (user activity3591) - Komentarz

Ale FAJNA skrzynka NIKT (nawet tak doświadczone osoby) nie mogą znaleźć;) nastrój buduje się z godziny na godzinę, adrenalina rośnie ach cóż to będzie za satysfakcja z ftf-a! itd

 

Ostatnio edytowany 2014-02-24 20:56:05 przez użytkownika dptak - w całości zmieniany 1 raz.

1146196 2014-02-23 19:35 Nati. (user activity4856) - Komentarz

Wczoraj dwie godziny szukania w sześcioosobowym składzie i nic, zero etapów. Dzisiaj trzy godziny szukania w pięcioosobowym składzie i..utknęliśmy na przedostatnim punkcie. Zbliżająca się ciemność, brak już jakichkolwiek koncepcji i zmarznięte ciałko wzięły górę. Znów trzeba było odpuścić. 

1146177 2014-02-23 18:10 rredan (user activity7355) - Komentarz

Kolejna wizyta, w podobnym co wczoraj składzie. Po kolejnych 3 godzinach na obiekcie posunęliśmy się znacząco ale jeszcze za wcześnie by oznajmiać sukces. Szczegóły poleciały do Założyciela na priv.

1144932 2014-02-23 09:00 humantree (user activity323) - Komentarz

pierwszy etap w koncu znaleziony, sprytnie bo juz to wczesniej w rekach mialem, kordy +-5m. drugi po godzinie odpuszczony, albo znowu cos nie tak z kordami albo przydalaby sie kolejna wskazowka. obmacalem chyba wszystko na powierzchni i pod.

Ostatnio edytowany 2014-02-23 09:34:40 przez użytkownika humantree - w całości zmieniany 1 raz.

1144457 2014-02-22 21:30 ronja (user activity17252) - Komentarz

Ojoj   Chciałem dojechać, ale czyściłem Gniezno. Jutro planuję   Pzdr, Wojtek

1144375 2014-02-22 20:55 wawerczyk1 (user activity200) - Komentarz

pierwszy etap na miejscu jeśli tak doświadczone osoby nie znalazły zakodowana podpowiedź będzie wskazywała miejsce 

1145026 2014-02-22 17:40 rredan (user activity7355) - Komentarz

Rzutem na taśmę razem z ntu w wolnej od innych zajęć godzinie. W drodze na kordy spotkaliśmy Grzegorza, a po dłuższej chwili dołączyli do nas RoDa, bo bez JJ. Mógłby to być DNF ale jeszcze z multakiem nie skończyłem. Startowy hint trochę zmienia ale przydałoby się info jak dokładne są kordy i być może trochę więcej informacji o multi, choćby atrybutów bo po samej tylko wizycie w pobliżu startu widać, że kilka pasuje. W takiej okolicy trudno poprawić będzie 5m, mimo to Założyciel mógłby zdradzić czy np. konfrontował pomierzone ze zdjętymi z mapy sat czy ortofoto.