Skrzynka została zarchiwizowana.

Chciałem poinformować, że nie dostawałem ŻADNYCH maili w sprawie skrzynki. Postaram sie aby skrzynka była jak najszybciej reaktywowana.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Konieczny serwis. Ostatnio naszliśmy kesza zbiorowo. Od dłuższego czasu nikt z nas go nie widział, a niektórzy sprawdzają niemal codziennie.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

znalezione ale logboob czy tez wkazowka do kolejnego etapu wyglada jal to mowia jak psu z gardla wyciagnieta  :( potrzebny serwis

Skrytka znaleziona przez przypadek, podczas reaktywowania skrytki na GC. TFTC!

Złapana Podczas wyprawy na Poznań w milym towarzyskie dulusow Wojtka i Maciejabdg dziękuję za pokazanie miejsca
Szukając miejsca na parkowanie spotkaliśmy inna grupkę z latarkami ☺

Już kiedyś tu byłem i zaciekle (oraz bezskutecznie) Maharala szukałem. Tym razem udało się w większej ekipieTFTC!

Skrzyneczka złapana wspólnie z kujawską ekipą. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę ;)

Trafiony bez problemu. Gratulacje za maskowaniepodjeto z jarekj

Bardzo miło szukało się w deszczowej pogodzie ulotnego, pozornie nieobecnego symbolu - bardzo lubię taki klimat i sposób realizacji multikeszy. Na szczęście aksrowa po chwili rozglądania się ujrzała co trza, jeszcze chwila bowiem i nawet golem zacząłby się z nas śmiaćDziękuję!

Przyjemna skrzyneczka! Poszukiwania tajemniczego znaku bardzo mi się podobały. Wogóle wszystko mi się podobało. Szczególnie, że szukałam podczas gdy musiałam się uczyć.Lololo!

Spontaniczny wypad do stolicy Wielkopolski. Zadziwiająco szybko tu poszło, mimo, że wcześniej miejsce ukrycia 1 etapu napawało przerażeniem. Konspiracyjnie, mimo sporego przepływu mugoli. Dziękuję i pozdrawiam.

Zdobyty podczas spontanicznego spacerku po Poznaniu i okolicy. O dziwo Kociewiak szybciutko wypatrzył pojemnik z 1 etapu. Mi przypadło odszukanie 2 etapu - podołałem. THS

Kilka podejść było, bo koordy mnie rzuciły w bok, ale w końcu namierzona dzięki NatiPodjęta na 2 razy, bo za pierwszym jakiś niewtajemniczony oczekiwał na kogoś. Za drugim razem 2 etap podjęty bez problemu, dzięki :)

Od 05:33 na nogach, ale już posileni dotarliśmy i tu Przyznam, że najpierw szukałem jakiejś wnęki z rzeźbą z zdjęcia, ale jak sie na mnie Maleska z politowaniem spojrzała i zobaczyłem obiekt przy, którym stanęła to już wiedziałem co robić. Ale i tak nic nie wskórałem Maleska za to i owszem. Palce i teksty, to ona ma zajefajne.

Dobra - złapane, odczytane, fotka zrobiona i ... latamy jak ćmy do światła, albo nietoperze bez echolokacji. Totalnie bezzzz sssensu

Tu już dołączyli: Nati & Ćwir i tylko śmiali się z politowaniem.

Słowa "wstyd i masakra" uderzyły we mnie kiedy zobaczyłem to czego szukaliśmy od kwadransu.

Świetnie pomyślana skrzynka - rewelka.

Dzięki.

Skrzynka złapana podczas najazdu Łodzi na Poznań i okolice w towarzystwie Olo74_Lilalu i Maleski, w towarzystwie naszej przewodniczki, czyli Nati.

Lubię takie klimaty, dzięki!

DzK

O tu mi się udało ,wiec się pochwalę ! Mikrusa znalazłam i podpowiedź udało mi się tez rozszyfrować w czasie gdy wszyscy biegali jak dzieci we mglę ;)

Przez chwilę obserwowałam tez Nati, człowiek jak wie to nieświadomie się patrzy w dane miejsce, próbowałam to wyłapać - ale bez skutku :P

Skrzynka złapana wraz z Lolo74_Lilalu, Bramstengą i w towarzystwie naszej dobrej duszyczki - Nati i kolegi Ćwira ;)

Ciekawa sprawa z tym multakiem. Część Ć.P.U.N.owej ekipy już kilkukrotnie do niego podchodziła, ale dopiero teraz szczęście uśmiechnęło się szybciej, niż moglibyśmy przypuszczać. Do drugiego etapu podeszliśmy zbyt ambitnie, na szczęście była osoba, która myślała w mniej skomplikowany sposób. Dziękuję!

Kiedyś macaliśmy jegomościa z Małym Jakubem, ale bezskutecznie. Dziś w zacnej ekipie poszło od razu, a Noorbi dokończył dzieła i objawił nam finał. Całość znakomita, dziękuję bardzo.

W większej ekipie, na wieczornej wyprawie. TFTC!

Ekipa o kryptonimie Ć.P.U.N. w ataku na WIOkoliczne skrzynkiI kolejna wizyta u naszego przezroczystego przyjaciela, zadziwiające że tym razem już po chwili pierwszy etap rzucił się w oczy. Chwila konsternacji nad podpowiedzią i bingo! TFTC!

Urodzinowe keszowanie z Emiliaso. Dzięki za keszyk :-)

Logged with GeoCaches iOS application, 209 m. from the cache

No faktycznie, Sokole Oko z Bambusem wyręczyli mnie w poszukiwaniu kolejnych etapów, ja uzupełniłem dzieło zupełnie przez przypadek :)

Najpierw razem z Bamboosem szukaliśmy pierwszego etapu, co zajęło nam trochę czasu. Nie mieliśmy pojęcia, co zrobić ze wskazówką, więc tylko cyknęliśmy fotkę i zostawiliśmy do rozkminienia na później. Chwilę później dołączył do nas Miciold i po zobaczeniu zdjęcia niczym Indiana Jones w parę sekund namierzył finał.

Indana Jones w rzeczy samej ;)

Z Micioldem i Sokolim Okiem

Znaleźliśmy pierwszy etap (Nati potwierdziła, że to właśnie to), ale jest pusty! Tak jakby ktoś zabrał treść...

Miałam dwa podejścia do finału - za pierwszym razem niestety skrzyneczki nie było, dziś melduję, że jest na miejscu :)

jadąc na spotkanie z pewną miłą parą keszerów ze Szwecji ;-). Rysunek odnaleziony. Dzięki.

Drugie podejście, za pierwszym razem nie było finału.

Tym razem podjęty najpierw finał a następnie spojrzałem na pierwszy etap i... SĄ TAM DWA PIERWSZE ETAPY!

Niezła skrzynka.

Zastaniam się czy przypadkiem nie znalazłam finału od razu.... :p proszę właściciela o sprawdzenie i informacje ;)

Skrzynka po serwisie gotowa do szukania :)

pierwszy etap na ziemii (odłożyłem tak jak powinno być) + stwierdzam brak pojemnika finałowego

Znaleziona za trzecim podejściem. Za pierwszym pokonał nas pierwszy etap. Za drugim nie wyczaiłem finału, więc dopiero dziś wpadł on w moje ręce... A jak przy tej skrzynce przydał się maskujący rowerTFTC!

Maskowanie pierwszego etapu pierwsza klasa. Najpierw przeoczyłem, ale poczytałem logi i z jednego z nich dowiedziałem się na jakim jest pułapie. Namierzyłem szybko, wyjąłem. Tylko co to jest to w środku? Chwilka główkowania i nic. Zmiana punktu widzenia i już. Pojemnik szybko namierzony i podjęty. Sama skrzyneczka niestety wymaga naprawy- słońce dość mocno nagrzało i się wieczko wygięło, przez co nalatuje tam peeeeełno wody (jak wyciągnąłem to się lało i lało). Nawet strunówka się przygrzała do pudełka. Log trochę wilgotny, strony powoli się zaczynają sklejać, ale daje radę. Wywaliłem 2 zgniłe fanty. Potrzebny serwis! A swoją drogą to dzięki za kesza 

TFTC !

Znaleziona razem z RochMich podczas praktycznych ćwiczeń wieczorno - nocnych na temat "Keszowanie w środowisku miejskim przy słabej widoczności" prowadzonych przez Szanowną Panią Profesor OC (N)ati.

O tak tą skrzynkę zapamiętam na długo - po znalezieniu pierwszego etapu w eufori i zapomnieniu (bo też patrzyłem na kogoś) wstając pierdyknołem główką w Golema tak że huk słychać było chyba na pobliskiej komendzie  aż zakreciło się w głowie - ale twardy pancerny łeb wytrzymał i jakoś ten finał znależliśmy.

Całość naprawdę jak na miejsce ukrycia robi wrażenie, pomysl i wykonanie i sam rozmiar skrzynki - super !!!

Miejsce spotkania główki z Golemem cały czas pobolewa, ale warto było...

TFTC !!!

Dobrze że nas było kilka osób to się podzieliliśmy na sektory- sam bym jeszcze szukał. Pomysł na kesz znakomity.

implant, nie implant - ważne, że skrzynka się trzyma - Z długów ciągle nie wychodzimy, ale przyjemnością wracamy z zielonym.

To już nie jest magnetyk tylko implant, ktoś przedemną zapomniał gdzie magnes trzymał a gdzie indziej niestety nie trzyma, ale sobie poradził i wcisnął Golemowi między  liczne "kości" ja też .Fjna skrzynka. Bardzo lubię  tą postać i tą alejkę. tftc

Nocne keszowanie w Poznaniu. Było trochę główkowania i kombinowania ale daliśmy radę :)

no skoro byłem w okolicy i było troche czasu to trza było atakować
bardzo się podobało , wielkie dzieki

Ostatni keszyk na dzisiaj podjęty zgrabnie wraz z Layio, ntu, Prjd w ramach małego rekonesansu po nowych skrzyneczkach. :)

Ostatecznie trafiliśmy tutaj, a na początku tego keszerskiego dnia w ogóle, w życiu bym nie przepuszczał że wieczorem tutaj pod szanownego metalowego jegomościa trafię.

Powiem, że pod względem przypałowości ta skrzyneczka to ścisła czołóweczka Poznania.Podobna liga co Prezydium Policji i Stary Marych. ;)

I właśnie znajdujące się nieopodal 'Marcinkowskie prezydium policji' to jest tutaj zdecydowanie największą drzazgą w oku. ;)
Ale trzeba przyznać, że warunki do podejmowania keszyka otrzymaliśmy najlepsze jakie są tam możliwe. Godzina 21:30, ciemnica, zacinający deszcz.

Bajerancki rozmiar w takiej miejscówce~~ Dużo uśmiechu ten keszyk wywołał. Super sprawa~

Wielkie dzięki za tego keszyka, ta miejscówka w pełni na kesza zasługiwała~ Super skrzyneczka na deser dzisiejszego udanego dnia!

TFTC!

Ubłagałam chłopaków, byśmy wrócili do Golema, bo o 17:00 wraz z prjd akcja zakończyła się niepowodzeniem, a w deszczu i przed 22:00 mogło pójść lepiej. Było nas już więcej więc i łatwiej było się maskować. Opłaciło się. Skrzynka wpadła niemal od razu w łapki i tym przemiłym akcentem zakończyliśmy keszowanie tego dnia. TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Znaleziona po Gis Day wraz z Teokrytem. Ahh jakie tu byly przygody :) 
Bardzo podobalo mi się to co zobaczylem w mikrusie( i rozszyfrowanie tego), za to idzie gwiazdka :)
Pozdrawiam P.S.

Po GisDay z Armisem i.. (nie pamietam nicka) udaliśmy sie pod golema. no to tajemniczy użytkownik mówi "to ja was tu zostawię bo wam to zajmie 20 minut". Pierwszy etap padł bardzo szybko, nawet bez szczególnego "macando". Nic nie zapowiadało jednak kolejnych wydarzeń. Potem podpowiedź w pierwszym etapie zeszła w mniej niz minutę a Armis zdziwiony że coś za szybko idzie zaczynał szukać. Wnioskowaliśmy sprawdzaliśmy Az w końcu uporem Armisa wyciąga keszyka. Jego akrobacje jak zaczął się turlać wokoło kesza zwróciły uwagę "mundurowych". No i wiadomo czym to się skończyło - oczywiście nie przyznaliśmy sie do tego "co i jak" ktrótka pogawędka, wpis. Pytam sie Armisa czy odłożył keszyka a on, no tak, odłożyłem - serio? nie widziałem nawet kiedy - No przecież mówię ze dołożyłem. To idziemy sobie na Stary Rynek czy jak to się zwie po kolejne keszyki i nagle Armis wyciąga z kieszeni Etap I. Pytałes się czy odłożyłes. No i pobiegł odłożyć, tym razem obeszło sie bez przygód. Niemniej skrzynka spełniał z 3 warunków rekomendacji czyli niezły pomysł na skrzynkę i okoliczności podejmowania :)

Golem mnie wołał do siebie już od kilku dni, ja chciałem grzecznie poczekać do weekendu, ale jak już się zaczęło, to szkoda było kończyć na jednej skrzynce. Na miejscu zostałem pobity przez golema, na szczęście nie na tyle żebym nie odnalzł kesza. W okół dość pusto, tylko co chwile przejeżdża policyjny radiowóz czający się na biednych keszerów.

Z daleka już widzieliśmy Pyrki buszujące wokół loko. Wspólnymi siłami udało się wyskubać poszczególne etapy. Zwycięstwo okupione deepową krwią - dopadła mnie ręka Golema. Podobało nam się. Razem z DeepSea. Dziękujemy za wspólną zabawę.

wesoła kompania prosto z WIO poszła na łowy. Młodzi gniewni czworzyli sie jak mogli, aż w końcu gospodarz tego terenu wykazał się sokolim wzrokiem i namierzył multakadzięki!
(rozrzedzony kompot nawet nawet smakuje jak jest ajna ekipa, ale i tak wolę koncentrat ;))

After WIO, z tego wszystkiego dokonałem wpisu do logbooka głównie, byli bardziej spostrzegawczy i chętni ode mnie, ja się wziąłem za podpytywanie RoDa o roślinność krzaczastą co mi po głowie chodziła
dzięki za kesza

Keszyk 15 m od domui poszło w miarę szybko super sprawa ;] dzieki za kesza out gk

Dzielnia prjd'a - więc i on tam rządził podczas szukania. ;)<br /> Dzięki za multaka!

Wieczór sprzyjał keszowaniu po centrum. Skrzynka wydawała się super łatwa. Jednak rzeczywistość okazała się inna. Udało się ale tylko dzięki temu czemuś co w tej gęstwinie jest. Dziękuję i pozdrawiam.
Zostawiłem GK: Młot Thora

Swietny pomysł, trochę się naszukaliśmy. Znaleziona w miłym towarzystwie. :)

Skoro już byliśmy w Poznaniu, postanowiliśmy podjąć keszyka, który był po drodze. Obiekt docelowy, wytypowany. Poszukiwanie pierwszego etapu jednak chwilę trwało, chwilę na tyle długą, że wzmocniły nas siły Deep'ów. Tu udało się najmłodszej z nas ( no cóż dobry wzrok jest w naszym fachu najważniejszy ). Po uzyskaniu podpowiedzi, wytypowałem miejsce finału, ale podjęcie znów zrzuciliśmy na barki DeepSea.
Bardzo dobry początek, gratulacje.
Bez wymiany.

Niedzielny spacer, w towarzystwie osoby niekeszującej.

Docierając na miejsce tłumaczymy.
Będą wielkie poszukiwania, czegoś takiego niedużego....

W odpowiedzi słyszymy  - może tego szukacie?, (tu wskazanie miejsca).

I tak oto, najdłużej z wszystkiego, trwało odkładanie pierwszego etapu.
Nie chciał skubany zniknąć, ale się udało - sądząc po staraniach następnych, sympatycznych poszukiwaczy.

W sumie byliśmy tego dnia trzykrotnie przy keszu, warto było, bo zabawa przednia, tak jak sam pomysł.

Dziękujemy!

 

 

 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Kolejny znakomity kesz :). Dobrze, bo to piękne miejsce, któremu ostatnio przywrócono sporo blasku. Dzięki tej skrzynce pewnie łatwiej teraz będzie wykluczać potencjalne błędne miejscówki dla takiego jednego mojego quizu bo ta pojawiała się wśród typowanych nader często :). Z mikrusem poszło szybciej niż sami się spodziewaliśmy i niż spodziewała się zastana na miejscu loża szyderców złożona ze zdobywców F- (częściowo) i STFa pozdrawiam :). Potem musieliśmy wytypować miejsce finału, bo pojemnik ciągle siedział w kieszeni u drugich na podium. Wyczekaliśmy chwilę i odłożenie poszło sprawnie. Finałowa miejscówka równie przypałowa jak startowa, oby kesz się uchował. TTF! TFTC!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Szukanie w dniu odpalenia kesza, po omacku, pod osłoną nocy nie było dobrym pomysłem.Golem za Chiny Ludowe nie chciał ujawnić mi miejsca ukrycia magnetyka Ale co się odwlecze to nie uciecze. Dziś zniecierpliwiona pędem po kesza, a tu po drodze słychać nawoływanie z niezidenyfikowanego obiektu, nooo proszę toż to piotrmichal z magnetykiem w dłoniach. Pogaduchy, chichoty, rozwikłanie zagadki, spacerek i jest, finałowa skrzynka wymacana przeze mnie bez mniejszych problemów. Dodatkowe spotkanie Algidy i rredana, uczciwa wymiana i biegiem na tramwaj, bo towarzysze Layio i manymanymoons to zmarzlakiMultak się podobał, to moja 400 znaleziona skrzynka 

Hayzelowa nagle do mnie dzwoni, krzyczy - plany się zmieniły, no to myślę - pewnie znowu chce atakować nową skrzynkę. No to hop hop i spotkaliśmy się, idziemy a tu Piotrmichał do nas macha, okazało się, że były problemy z odłożeniem. Samo szukanie nie sprawiło nam większych problemów, sprytne chude rączki szybko wymacały co miały wymacać. Później wpadli jeszcze A&amp;R, ale szybko się uwineliśmy, bo zimno. Kesz fajny, ale z każdej strony jest się obserwowanym, trzeba uważać.

Przedziwna sprawa. HazelEyes już wierci się nerwowo na przystanku i wypatruje powracających z Żurawińca towarzyszy keszerskiej (nie)doli, Layio i manymanymoons. Hop do el tranvia i prawie-że-pędem do, jak to Lavio pomylił, arabskim alfabetem żelaznego stwora zapisanego. Ktoś tu nawołuje z samochodu, inni już nadchodzą więc spieszmy się szukać kesza bo tak szybko odchodzą. Jest! Hejzelowa contenta bo ma certa, mnie też pomysł się spodobał :)

FTF!
Znaleziona wspólnie z Wojtkiem. Wcześniej telefon i jakoś udało się namspotkac w punkcie. Wojtek już czekał, a ja przedzierając sie przez kordonu niebieskich smerfów dotarłem chwilkę póćniej. Podzieliliśmy sie znalezieniami poszczególnych etapów. Świetne maskowanie. Godziny szczytu. Policja wszędzie i pani z naręczem kwiecia nie ułatwiła nam odłożenia kesza startowego. Znalezienie poszło w miarę szybko. Odkładanie trwało prawie godzinę. Nawet tajniacy sie mocno interesowali naszymi poczynaniami, ale bylismy twardsi, a oni zrezygnowali w końcu. Zielona gwiazdeczka słusznie się należy. TFTC.

Hello,
A to się długo FTF ostał   Po zbawianiu świata i sprawdzeniu potencjalnej skrytki na kesza stwierdziłem, że podjadę. Może jeszcze w pierwszej dzisiątce się załapię ? Po drodze kontakt z Piotrem, więc będzie raźniej. Byłem chwilę przed nim - właśnie przetaczał się Marsz Równości. Krótki, ale angażujący masę policji, trochę gapiów i powodujący blokadę drogową dużej części Centrum. W towarzystwie policji przeszedłem do strefy. Kordy w środek manifestacji, czyli na ulicę. To i tak lepiej, niż wczorajszym harcownikom  Warunki pozwoliły tylko na pobieżne spojrzenie na całość zagadnienia. Piotr pojawił się po dłuższej chwili, gdy już częściowo odblokowali przejazd. Ale policji nie ubyło - wprost przeciwnie, kłębili się właśnie tu, na tyłach. Kilka tajemnych ruchów, dużo dyskusji o architekturze i sztuce, rozglądanie się w oczekiwaniu na dogodny moment do wznowienia poszukiwań. Trochę fotek i w końcu sytuacja się wyklarowała na tyle, że mogliśmy spokojnie pracować dalej. Po jakichś 15 minutach Piotr miał w rękach "czynnik spustowy". A tam zagadka ... Tfu, kolejna szarada ... Na pozór trudna, po chwili było już wiadomo, co jest grane. Piotr usiłował odłożyć "pojemnik", ale kicha. A to nie trybiło coś, a to ludzie łazili, tajniacy kilka razy robili podejście do nas, ale byliśmy twardsi, starsza pani z kwiatami filowała tak, że sporo czasu spędziliśmy ulicę dalej, chroniąc się w bramie przed zimnem. Potem napatoczli się jacyś młodzi ludzie, których poddaliśmy krótkotrwałej terapii i poszli sobie. A "pojemnik" nadal w naszych rękach. Coś mu przestało pasować i nie chciał pozostawać w ukryciu. Po jakiejś godzinie manewrów, przerwanych odszukaniem finału, odpuściliśmy. Piotr postanowił, że odłoży go po ciemku, a wcześniej powiadomi autora. Pozostało więc cieszyć się rozwiązaną zagadką, FTF-em i żyć dalej  W międzyczasie zdążyliśmy obwieścić światu, że mamy drania, potem wstrzymać oddech tego świata (bo kesz w opałach), a potem tak nim zakręcić, że poooszło ! Piotrowi udało się jednak skutecznie odłożyć artefakt i dzięki temu wygenerować małe spotkanie z kolejnymi zdobywcami  
Pzdr, Wojtek

mam 15 metrów do kesza z domu i nie mam czasu po niego podejść nawet :(

Gdzie jeeeeest kesz ?! ;-D Byłam i nic.... jutro wrócę ;-)

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team