Byłem, potwierdzam, kesz na miejscu!
Nową ekipę zarażałem OpenSztolningiem :)

Skrzynka została zarchiwizowana.

Mnogość bocznych odnóg prawie spowodowała, że chciałem otworzyć mapę. Na szczęście się powstrzymałem i dzięki strzałkom udało się zwiedzić każdy zakamarek korytarzy. Fantastyczna zabawa , zioło leci. Dzienx .

Sporo odnóg tu było, ale na szczęście droga do kesza była prosta.

Z freneyem.

TFTC

Powrót z eventu OP8KT0. Brakowało sztolni z Kaczawów, więc łoimy tę partię. Z Wielisławską nr 3 to będę miał wspomnienia! Trzy razy wchodziłem. Po prostu mylnie wprowadziłem współrzędne lewej, prawej i wejścia. A interneciku juz tu nie było. Trochę Galowianin pomógł rozjaśnić sytuację.Dzięki za skrzynkę.

Sztolnia zwiedzona wraz z Galowianami. Całkiem inne te stare sztolnie, całkiem się różną od tych koło Kowar. Dziękujemy za pokazanie tego miejsca. Pozdrawiamy

Sztolnia eksploatowana wraz z  Mario&Monia. Pilnując się lewej strony sprawnie dotarliśmy do kesza. Dziękujemy bardzo za kesza i pokazanie tajemniczej sztolni.Zielona gwiazdka jak najbardziej się należy ale mamy deficyt zielonego .

Szturm na sztolnie wraz z AER, xludem, gura11 i ratowniczką. Nocne łażenie po sztolniach? czemu nie?Kolejna z ciekawszych przygód keszerskich. Byłem pod ogromnym wrażeniem tych wyłomów skalnych, co podkusiło mnie do poszukania informacji. Okgromny szok, sztolnie powstały w latach 1556prace wydobywcze na tych terenach trwały ponad 250 lat! Tym bardziej cieszy mnie wypad:)

===========

Najciekawsza sztolnia ze wszystkich jakie widzieliśmy, ten keszych to taki psikusik, kazdy się zastnawiał gdziie może być ukryty a dziad sie śmiał i stał na widoku. Ale samo dojście do niego to nielada wyczynPromieniowanie wyższe nić w Prypeci :)

tftc

Nocna wyprawa Mniej-Lepszej-Części-Drużyny ÆR w doborowym towarzystwie Ratowniczki, Gury, Katula i Xluda. Cel: keszoeksploracja pięciu sztolni w okolicach Złotoryi.

Trzecia, największa i najciekawsza z odwiedzonych dziś sztolni. Oczywiście nie obyło się bez eksploracji wszystkich korytarzy i zaułków: Była kapliczka / ołtarzyk, były pomiary dozymetrem (gdzieniegdzie porównywalne z odczytami z Prypeci w Strefie), wydrapane na suficie znaki bojowe (chyba) goblinów z Warhammera i niewątpliwe ślady po trollach, czyli butla po lubelskiej ananasowej (ananasowa? serio? i jeszcze 0,2…?).

Dziękuję za okazję do świetnej zabawy i możliwość odwiedzenia historycznego (jakby nie było) miejsca, o którym nieco więcej można poczytać choćby tu: [KLIK!]

P.S. Rekomendacja za miejscówkę!

Wyprawa sztolniowa w ekipie Rato, Xlud, Katul, AER i ja :)

No i to jest sztolnia. Można się nałazić, napromieniować, konkretnie pobrudzić, znaleźć naprawdę cuchnącą padlinę i nieźle bawić. Przy okazji wpadł i keszyk.

Dzień był bogaty, byliśmy na evencie i walczyliśmy w terenie gromazdąc kolejne earthcache. Pod wieczór spotkaliśmy Wołków dawno nie widzianych, no i jak mogliśmy odmówić wspólnej wycieczki na ich kesze? Znaliśmy już kilka wcześniejszych i było wiadomo, że będzie warto.
Zabraliśmy się w mocnej ekipie Wołki, Hanysek, Dominis, i LegoWojtasy i uderzylismy na wielisławskie sztolnie.

Po wejściu do sztolni wiedzieliśmy że warto było się tu na koniec dnia przytargać. Zgodnie z obietnicą gospodarza cali się wysmarowaliśmy, były fragmenty czołgania i na czworakach, ale przecież to tygrysy najbardziej lubiąZagłębialiśmy się coraz bardziej w labirynt, ze dwa razy głową "zawadziłem" w wystające kamienie, a i gospodarz rękę porozcinał. Dotarliśmy do lokalizacji kesza, ale gdzieś on się zapodział, także w obecności autora uzyczylismy skromengo pojemnika na szybką tymczasową reaktywację.
Lokalizacja czadowa, poza skalą ocen, zostawiamy naszą skromną gwiazdkę która nie oddaje naszej przygody i banana na twarzy. Chociaż momentami łatwo nie było, i bez naszych dwóch górników pewno byśmy tam tak łatwo nie weszli :)

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był Wołki.Lca . Nowym właścicielem został użytkownik Dilemma_t.

Wyglada na to, że niepatrzyliśmy zbyt dokładnie. Mimo, iż jej nie znaleźliśmi, pewnie czeka, byśmy ją odnależli na następnej wyprawie.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka zablokowana przez Centrum Obsługi Geocachera.

Co prawda nie wlazłem do środka i miałem nie logować, ale kazał mi bgbgbgb, który stwierdził, że gdyby ktoś nie pilnował na zewnątrz to by nie wlazł, więc jednak teamwork. W razie czego może kasować Wołek, wyjątkowo się nie obrażę.

hmmm... coś w tym wpisie Wołka jest, bo wejście do jaskini jest, jest i jaskinia i skrzynka na jej końcu też jest :)
UWAGA!!! koniecznie trzeba wziąć ze sobą zestaw małego speleologa, kask (może być rowerowy), rękawice (mogą być robocze), dobre światło (czołówka) ciuchy na utytłanie w błocie i buty, których nie żal

TOmal_C i Bechem- było miło! :)

Jak na razie mój the best kesz ever! :)
(Wołek, oczywiście to samo dotyczy 2giego kesza, więc powtarzać się nie będę, ale WIELKIE dzięki i proszę o więcej takich wynalazków) :)

Całość opisałem w ZdZ3. W skrócie: rewelka.
PS. Na miejscu Wołek zorganizował mega trolling: w obu skrzynkach są po 2 ołówki, ale niezatemperowane i bez temperówki. 
Z tego co słyszałem, to pojemniki mają zostać przerobione, ale tymczasem proponuję zadbać o coś do pisania we własnym zakresie i/lub podrzucić temperówkę.