A my byliśmy tam dzisiaj i wpisaliśmy się do nowiuśkiego logbooka. Trzeba było poćwiczyć trochę chodzenie po trudnym terenie  - to na duży plus:) I w życiu nie znaleźlibyśmy tego miejsca, gdyby nie Wasza skrzyneczka.... Szkoda, że jej nie będzie:(  Była nieco odsłonięta, więc ją przysypaliśmy nieco, mam nadzieję, że korzystnie wyglądała dla Archiwizującego.... A drugi Skowronek ma na nazwisko WOŁK i było mu tym przyjemniej..... Dzięki za kesza, dobrze, że zdążyliśmy....

Zrobiłem reaktywację, ale tak zamaskowałem, że nie mogłem sam długo znaleźć ;)

Po poprzednim serwisie ani śladu, a w plecaku żadnego pojemnika, no to wracam do motocyklaZarzucam plastikowy zbiornik 0,3 l.  w miejscu opisanym przez założyciela, może się utrzyma. Od spodu i od góry zabezpieczam kamieniami, żeby zwierzomugole nie zjadły ;)

Po zaserwisowaniu przyszłą kolej na zalogowanie

Niewiele brakowało, a byśmy tego kesza pominęli. Na szczęście yabay, po wyjściu z jaskinie, zachował należytą czujność

Tak jak yabay napisał wcześniej - fotospoilerowa miejscówka zgłębiona i pusta, więc pozwoliliśmy sobie na spontaniczną reaktywację.

Mam nadzieję, że autor nie ma nic naprzeciwko takiej oddolnej samozwańczej inicjatywie bez konsultacji.

Pojemnik po filmie, w tym samym spoilerowym miejscu.

Wychodzimy ze sztolni, freney już chciał iść dalej, ale ja kojarzyłem, że jest tu jakaś tradycyjna skrzynka i spojrzałem na GPS (całe szczęście).

Miejsce ukrycia ewidentne, zweryfikowaliśmy nawet z fotospojlerem, ale niestety puste.

Zdecydowaliśmy się na reaktywację w pojemniku po filmie w tej samej lokalizacji, mam nadzieje, że autor nie ma nam tego za złe.

Z freneyem.

TFTC

Skrzyneczka podjęta podczas obiadu w pobliskim Młynie, dzięki :)

Pomyślałem, pojadę i zobaczę te skrzynki ale ostatecznie tylko tę podjąłem. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę.

Powrót z eventu OP8KT0. Brakowało sztolni z Kaczawów, więc łoimy tę partię. Z Wielisławską nr 3 to będę miał wspomnienia! Trzy razy wchodziłem. Po prostu mylnie wprowadziłem współrzędne lewej, prawej i wejścia. A interneciku juz tu nie było. Trochę Galowianin pomógł rozjaśnić sytuację.Dzięki za skrzynkę.

Przy okazji eksploatowania sztolni wraz z  Mario&Monia. kesz został podjęty .Dziękujemy bardzo za  skrzynkę.

Ja też sam nie wleze. Dzięki za keszyka i pozdrowionka

Złota Wrocławia wprawdzie nie znaleźliśmy ale skrzynkę jak najbardziej :)

Szturm na sztolnie wraz z AER, xludem, gura11 i ratowniczką. Nocne łażenie po sztolniach? czemu nie?Kolejna z ciekawszych przygód keszerskich. Byłem pod ogromnym wrażeniem tych wyłomów skalnych, co podkusiło mnie do poszukania informacji. Okgromny szok, sztolnie powstały w latach 1556prace wydobywcze na tych terenach trwały ponad 250 lat! Tym bardziej cieszy mnie wypad:)

===========

Jak wcześniej gura pisał, kesz z nowoczesnym maskowaniem aluminiowym :), zostawiam kreta jako przedsmakPo kolejnego trzeba sie będzie wgrzebać głebiej. 

tftc

Nocna wyprawa Mniej-Lepszej-Części-Drużyny ÆR w doborowym towarzystwie Ratowniczki, Gury, Katula i Xluda. Cel: keszoeksploracja pięciu sztolni w okolicach Złotoryi.

Jedyny dziś keszyk nie pod ziemią. Podjęty po chwili konsternacji z uwagi na folk- i etno-maskowanie lokalsów (dobrze, że skrzyneczki nie zawinęli). Szybki wpis i schodzimy pod ziemię…

Dzięki!

Wyprawa sztolniowa w ekipie Rato, Xlud, Katul, AER i ja :)

Maskowanie zostało wzbogacone miejscowym folkorem (puszką po piwie), więc najpierw szukaliśmy gdzie indziej. Potem jednak kesz odnalazł się pod puszką. Przywróciliśmy pierwotne maskowanie.

Dzień był bogaty, byliśmy na evencie i walczyliśmy w terenie gromazdąc kolejne earthcache. Pod wieczór spotkaliśmy Wołków dawno nie widzianych, no i jak mogliśmy odmówić wspólnej wycieczki na ich kesze? Znaliśmy już kilka wcześniejszych i było wiadomo, że będzie warto.Zabraliśmy się w mocnej ekipie Wołki, Hanysek, Dominis, i LegoWojtasy i uderzylismy na wielisławskie sztolnie.

Pierwszy kesz trochę było trudno namierzyć, bo już zmierzchało, pozarastało, liście opadły, gpd w tych drzewach rzucał, no i jak zobaczyliśmy lokalizacja jego była na stromym zboczu... praktycznie niewidocznym ze ścieżki. Ale gospodarz dwoił się i troił i znalazł. Co jak co ale przecież wiadomo - poddawać się on nie lubi. Kesz pierwszy jeszcze przed zmrokiem padł.

znaleziona totalnie przez przypadek nawet my niewiemy jak to się stało

Tak przy okazji to ja ją znalazłem, a nie on xd Dzięki za kesza :DD

Skrzynkinie było na miejscu. Znalazłem z kolegami przez przypadek. Schowaliśmy tam gdzie powinna być.

Zaległy wpis. dziękuje i pozdrawiam

koshack i Maleństwo

Znaleziona bez problemu

Dalsza eksploracja ze względu na brak towarzysza nie możliwa... ale do zobaczenia następnym razem .

TFTC!

Mokry logbook i wymaga serwisu. Pozdrawiam

Znaleziona. Zaległy wpis. Dzięki i pozdrawiam

Znaleziona. Zaległy wpis. Dzięki i pozdrawiam

Szybki, przyjemny kesz. Dzięki!